Harry Redknapp nie był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi wczorajszego popołudnia. Po kolejnej stracie punktów przez Spurs nasz manager nie miał wiele do powiedzenia mediom.
"Jesteśmy zawiedzeni, ale takie rzeczy zdarzają się w piłce nożnej. Wolves zdobyli bramkę bardzo szybko i to niestety wystarczyło. Wydaje mi się, że nie stworzyliśmy sobie wystarczającej ilości szans podbramkowych. Utrzymywaliśmy się przy piłce praktycznie przez całe spotkanie, ale nie jest łatwo grać przeciwko drużynie, która broni się całym zespołem. Ciężko nam było się przebić, a oni nie mieli zamiaru grać do przodu. Musimy otrząsnąć się z tego do środy i zagrać dobrze przeciwko Man City." powiedział Harry.
"Nie czuję potrzeby sprowadzania nikogo w styczniu. Jestem zadowolony ze składu, który posiadam. Jeśli ktoś odejdzie to może wtedy będziemy myśleć o jakichkolwiek zmianach. Mogę natomiast obiecać, że w tym sezonie zakwalifikujemy się do europejskich pucharów." dodał Redknapp.
Zapytany o powód nieobecności Pavlyuchenki oraz Bentleya choćby na ławce rezerwowych, odparł: "Pavlyuchenko i Bentley są w pełni sił. Nic specjalnego się nie wydarzyło. Obaj grali w meczu sparingowym i po prostu nie zasłużyli, aby zasiąść na naszej ławce. Ani jeden, ani drugi."...
37 komentarzy ODŚWIEŻ