Carlo Cudicini został dziś wypisany ze szpitala. Włoski bramkarz Tottenhamu podziękował wszystkim za słowa otuchy.
36-letni golkiper uczestniczył w zeszłym tygodniu w wypadku i nabawił się kontuzji miednicy oraz nadgarstków. Włoch pomyślnie przeszedł operację i najbliższe tygodnie spędzi chodząc o kulach.
"Operacja się udała, mogę ruszać jednym nadgarstkiem. Dziś rano spotkałem się z chirurgiem i powiedział, że chce się ze mną widzieć 18 grudnia. Jeśli wszystko będzie w porządku, nie będę potrzebował już żadnej ochrony i będę mógł poruszać prawym nadgarstkiem podobnie jak lewym.
"Odnośnie mojej miednicy, wciąż czekam na spotkanie z chirurgiem, jednak ostatnio mówił, że chce się ze mną spotykać co miesiąc aż do upłynięcia 12 tygodni, teraz już 11. Wtedy będę mógł porzucić kule i zacząć się przygotowywać do powrotu na boisko.
Carlo wyśmiał dziennikarzy, gdy ci zasugerowali, że będzie teraz leżał przez kilka tygodni z nogami u góry i oglądał cały dzień telewizje.
"Nie,nie. Fizjoterapeuci na pewno znajdą mi sporo zajęć do roboty.
"Dopóki za bardzo nie będę obciążał prawej nogi, jestem w stanie robić wiele rzeczy. Pływanie jest chyba najbardziej efektywnym zajęciem, ruszanie się i praca również.
Carlo otrzymał bardzo wiele wiadomości od jego sportowych przyjaciół.
"Oj, nie chcecie mieć takiego wypadku, żeby przekonać się ilu jest ludzi, którzy cię kochają. Jednak muszę przyznać, że dostałem pełno e-maili i wiadomości od moich kolegów z drużyny. Ludzie z Tottenhamu i Chelsea, oraz wiele osób, które nie sympatyzują z żadnym z tych klubów. Była to wzruszająca reakcja ludzi, którzy kochają futbol.
"Dziękuje wszystkim, bo to sprawiło że czułem się lepiej, dużo lepiej. To był ciężki tydzień, jednak ludzie tutaj byli fantastyczni. Lekarze i pielęgniarki byli bardzo mili. Byli bardzo uprzejmi gdy czegoś potrzebowałem. Ciągle byli uśmiechnięci i dzięki nim czułem się dużo lepiej. Chciałem im za to podziękować."
Harry Redknapp również wypowiedział się na temat Carlo.
"Nigdy nie pozwalałem jeździć piłkarzom na motorach. Nawet nie spodziewałem się, że on ma motor. Nie pozwoliłbym mu wtedy na nim jeździć. Jednak jestem pewien, że już więcej na żadnym motorze nie usiądzie. To jedna z rzeczy, którą miałem do powiedzenia.
"Kolejną rzeczą jest to, że Carlo na pewno nie zagra do końca sezonu. Mamy kilku bramkarzy na naszej liście życzeń, jednak nie wiem co zrobimy. Gomes jest w świetnej formie i wygląda na boisku bardzo pewnie. Spekuluje się o wielu bramkarzach, którzy mają do nas trafić, jednak oni akurat nie są naszymi głównymi celami."
3 komentarze ODŚWIEŻ