Heurelho Gomes - Tak naprawdę to w głównej mierze Brazylijczykowi właśnie zawdzięczamy fakt wywiezienia trzech punktów z Fratton Park. W kilku sytuacjach zachował się fantastycznie broniąc tylko sobie znanym sposobem strzały między innymi Kaboula czy Yebdy. Co prawda czasami niepewnie radził sobie w powietrzu, a wybicia piłki nogą dalej wołają o pomstę do nieba, to na linii jest praktycznie nie do pokonania. Ocena: 8.5
Vedran Corluka - Czasami niepewny w obronie, kilkukrotnie dał się ograć zawodnikom Portsmouth, i jak zwykle rzadko włączał się do akcji ofensywnych. Jak na bocznego obrońcę zbyt mało dośrodkowuje futbolówkę w pole karne. Ocena: 6
Sebastien Bassong - Kolejny pewny mecz środkowego obrońcy "Kogutów". Nie popełnił większych błędów grając w parze z Ledleyem Kingiem. Ocena: 6.5
Ledley King - Bardzo dobre spotkanie byłego kapitana Spurs zakończone strzeleniem bramki. Oprócz gry do przodu ważna w przypadku Kinga jest również walka w defensywie. W meczu przeciwko "The Pompeys" był nie do przejścia. Ocena: 7.5
Benoit Assou-Ekotto - Zdecydowanie lepszy z dwójki naszych bocznych obrońców. Często podłączał się do ataków, wspierając na lewym skrzydle Chorwata, Niko Kranjcara. Równie pewny w obronie. Ocena: 6.5
Aaron Lennon - Pomimo kilku naprawdę niezłych zagrań, to nadal nie jest ten sam Lennon z początku sezonu, gdzie był jednym z najlepszych graczy na boisku. Mecz z Portsmouth poprawny, choć nie szczególnie wybitny w wykonaniu skrzydłowego reprezentacji Anglii. Od zawodników pokroju Lennona wymagać trzeba zdecydowanie więcej. Ocena: 6
Tom Huddlestone - Długimi fragmentami zupełnie bezproduktywny, jakby próbujący ledwie łatać dziurę w środku boiska swoim numerem z koszulką. Co prawda zagrał kilka piłek z jakich słynie: długich i nad wyraz dokładnych, lecz poza tym niczym szczególnym nie zachwycił. Ocena: 5.5
Jermaine Jenas - Ani w środku pola, ani na skrzydle nie zachwycał. Następny zawodnik, który tylko i wyłącznie starał się grać, lecz rzadko mu to wychodziło. Jedynym pocieszeniem dla JJ'a jest fakt, że wypracował drugą bramkę dla Tottenhamu, co podnosi jego ostateczną notę. Ocena: 6.5
Niko Kranjcar - Zdecydowanie lepsze spotkanie niż mecz z Boltonem, choć tym razem do swojego dorobku dopisał "tylko" asystę przy bramce Kinga. Niezwykle widoczny, ładnie przerzucał piłkę z jednej strony na drugą, często brał odpowiedzialność za grę na własne barki, udowadniając, że będzie bardzo dobrym transferem. Powrót na Fratton Park w koszulce Tottenhamu udany. Ocena: 7
Robbie Keane - Ciężko pisać te słowa, ale to następny nieudany mecz Irlandczyka, który chyba w końcu powinien usiąść na ławce rezerwowych. Nie mam pojęcia dlaczego Redknapp upiera się przy wystawianiu Keane'a w podstawowej jedenastce. Forma Robbie'ego nie zachwyca, więc jedyną dobra decyzją będzie zastąpienie go kimś innym. Zmieniony w 56 minucie. Ocena: 5
Jermain Defoe - Trudno oceniać występ Defoe. Bo z jednej strony strzelił nad wyraz ważną bramkę na 2:0, jak się później okazało bramkę dającą zwycięstwo. Z drugiej jednak strony jego chamskie zachowanie w 60 minucie i zupełnie niepotrzebna czerwona kartka wniosła sporo nerwowości do spotkania. Ocena: 5
Peter Crouch - wprowadzony w 56 minucie w miejsce Robbie'ego Keane'a rosły napastnik spotkania przeciwko Portsmouth nie zaliczy do najbardziej udanych. Co prawda wygrywał większość pojedynków główkowych, a zaraz po wejściu na plac gry oddał bardzo groźny strzał, jednak to wszystko za mało, by móc chwalić go za występ. Ocena: 5.5
Micheal Dawson - zbyt krótki występ. Brak oceny
Wilson Palacios - zbyt krótki występ. Brak oceny
14 komentarzy ODŚWIEŻ