Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Dobry start, Koguci start

24 listopada 2009, 18:40, Szymon Świerniak
Za oknem coraz zimniej, wiatr, deszcz, miejscami śnieg. Proponuję zatem zrobić sobie gorącą herbatę, rozsiąść się wygodnie przed komputerem i przeczytać artykuł, który dla was przygotowałem :)

Wszyscy pamiętamy poprzedni sezon, prawda? Osiem meczy, 2 punkty. Każdy Spursmaniak wzdryga się na myśl o początku zeszłorocznych rozgrywek. I choć był to najgorszy start Spurs od wielu, wielu lat to teraz kibice nie mają powodów do zmartwień. Nie trzeba już szukać Tottenhamu na dnie tabeli, nie trzeba wysłuchiwać uszczypliwych komentarzy innych kibiców czy tonąć w rozpaczy po każdym przegranym meczu. Koguty po ośmiu kolejkach sezonu 09/10 zajmują miejsce w TOP 4. I choć to dopiero 2 miesiące od rozpoczęcia ligi, mamy się czym chwalić. Trzech naszych napastników ustrzeliło hattricka, wielu zawodników pierwszej 'XI' jest ważnymi ogniwami w swoich reprezentacjach i w końcu drużyna gra futbol miły dla oka! Wielkim błędem byłby brak wzmianki o ojcu tego sukcesu. Wiecie o kogo mi chodzi.
Harry, gdy przychodził do drużyny w październiku miał pewną wizję. "Nie mogłem uwierzyć dlaczego drużyna z tak świetnymi zawodnikami gra tak słabo" mawiał. I mimo wielu sceptyków, Redknapp nie tylko wyprowadził Tottenham z kryzysu, ale wszczepił do graczy zapał i ambicje. Dzięki wydarzeniom zeszłego sezonu oraz nieustannej, ciężkiej pracy i dobrej postawie wszystkich na boisku klub może pochwalić się najlepszym progresem jeśli chodzi o zdobycz punktową początku sezonu. Dochodzimy teraz do sedna niniejszego artykułu. Zainspirowała mnie dzisiaj kolumna serwisu Sky Sports prowadzona przez eksperta Martina Tylera. Wśród kilku e-maili publikowanych tamże, odnalazłem fana Tottenhamu, Jasona.

Cześć Martin, jako fan Tottenhamu jestem niezwykle zadowolony startem mojej drużyny w obecnym sezonie mając na uwadze tych kilka tragicznych spotkań sezonu poprzedniego. Jestem zainteresowany tym, jak poszczególne drużyny Premier League radzą sobie w porównaniu do rozgrywek w 08/09. Stawiam na to, że Spurs osiągnęli największy postęp i Hull, prawdopodobnie najmniejszy.

Jason miał racje, Tottenham jest na szczycie tabeli mając w bilansie 14 punktów do przodu w porównaniu z poprzednim sezonem po 8 kolejkach. Daję wam do wglądu tabelkę wraz z innymi zespołami.



Cieszyliśmy się, gdy po pierwszych 2, 3 meczach Tottenham zasiadał na fotelu lidera. Cieszymy się teraz z miejsca w czubie tabeli i z postawy naszych zawodników. Cieszymy się wreszcie z postępu - z tego, że tam, w Londynie na prawdę walczą o to, by osiągnąć coś więcej, by zadowolić kibiców i usatysfakcjonować samych siebie. My, kibice możemy tylko głośno, bardzo głośno krzyczeć podczas meczów, by nie zabrakło im tej woli walki i szczęścia, którego przecież też czasem potrzeba. Bo umiejętności ma każdy z nich. Grunt to umieć (i chcieć) je wykorzystać. I pamiętajmy, sezon jest długi i trudny, pełen zwrotów akcji. Nigdy nie traćmy wiary, bo ona zawsze umiera ostatnia. COYS!!!
Źródło: Sky Sports, własne

56 komentarzy ODŚWIEŻ

Marcin
15 października 2009, 18:10
Liczba komentarzy: 1784
Czemu mojej? Ty coś do mnie masz, Marcus?!(nieżebym ja miał-piszę tak tylko dlatego żeby w obecności Varby na obezjajca nie wyjść znowu ;D).
0
Sajmon
15 października 2009, 15:41
Liczba komentarzy: 836
Skoro kurz już powoli opada [...] *
0
Sajmon
15 października 2009, 15:40
Liczba komentarzy: 836
Skoro kurz już powoli upada to ja chciałem przeprosić Barometra - ja doskonale wiedziałem ile punktów ma konkretna drużyna a tabelka jest wzięta ze sky sports z kolumny redaktorskiej tego Tylera. Nie mam pojęcia skąd mi się doczepiła ta jedynka przy 7 dla Hull (tak samo przy Chelsea 1 wsiorbało). I jeszcze jedno - wielu z was trochę się nie zgadza z niektórymi wątkami w newsie. Rozumiem to - po kilkukrotnym przeczytaniu waszych komentarzy i mojego newsa mogę zauważyć, że niektóre rzeczy zbyt ogólnie opowiedziałem co też jest nauczką na przyszłość (gł. chodzi mi o ten styl gry, mógłbym się z tego wytłumaczyć, ale powstałby materiał na kolejny artykuł ;] ). Make peace, no war, Amen i COYS! ;D
0
MARCUS
15 października 2009, 14:30
Liczba komentarzy: 2060
przecież wiesz doskonale, że po twojej ;) ewentualnie po Sajmona i Marcina:)
0
varba
15 października 2009, 13:11
Liczba komentarzy: 4468
A po czyjej stronie chciałeś stanąć Marcus ;-)
0
MARCUS
15 października 2009, 10:28
Liczba komentarzy: 2060
Jakiś delikatnie podku... dzisiaj wstałem. Już się chciałem wtrącić do dyskusji, a wy tu się godzicie. sitmatafaka!
0
Nylon
15 października 2009, 10:27
Liczba komentarzy: 645
BOSKO:D OBY TAK DALEJ KOGUCIKI
0
varba
15 października 2009, 01:11
Liczba komentarzy: 4468
Jeszcze raz ja. Z tego dwojga złego oczywiście, że lepsze zatwardzenie, sraka jest zdecydowanie bardziej problematyczna jak się nie jest w chacie:D:D:D
0
varba
15 października 2009, 01:09
Liczba komentarzy: 4468
Z tym stylem prowadzenia drużyny to masz Paweł rację. Myślę, że chodziło im o styl gry z tego drugiego sezonu zakończonego piątym miejscem. Nawiasem mówiąc dużo bliżej do Top4 było nam rok wcześniej. Na marginesie wszyscy się tu zachwycali pracą Dresiarza Martina w HSV, fakt, było nieźle, ale jednak 5 miejsce było regresem o jeden w stosunku do wyniku osiągniętego rok wcześniej przez Steevensa. Ok, półfinał Pucharu UEFA to dobry wynik, ale tam jednak chodziło o LM (a w Hamburgu mają do niej dużo większe podstawy niż my). Nie mówiąc już o tym, co się dzieje teraz, pomimo poważnych problemów kadrowych. Zresztą, to przy słabości obecnego Bayernu to piąte miejsce było w sumie zawodem.
0
varba
15 października 2009, 01:00
Liczba komentarzy: 4468
Całkiem nieźle powiedziane varba, nie powiem. Muszę dodać, że w może moich poprzednich komentarzach dostało ci się trochę za mocno. Generalnie rzadko się z tobą zgadzam, ale da się z tobą gadać. Co innego z Arturem78 - albo nie czyta innych postów i dyskutuje (co jeszcze może jakoś skumam), albo naprawdę nie umie zrozumieć tego co piszą inni (co wydaje mi się coraz bardziej prawdopodobne). Także troszkę cię skrzywdziłem z tą sraką i zatwardzeniem (a może nie, w sumie wiadomo, że z dwojga złego lepsza sraka, mniej problematyczna:D). Także z tobą mogę dalej prowadzić te, umówmy się w większości jałowe, dyskusje. Z Arturem78 nie, dopóki nie zacznie/nauczy się czytać ze zrozumieniem rzeczy bardziej skomplikowanych niż Kapitan Żbik...
0
varba
15 października 2009, 00:55
Liczba komentarzy: 4468
zapomniałem dodać że obaj mają trollaste mordy, to jest najważniejszy mój argument
0
varba
15 października 2009, 00:52
Liczba komentarzy: 4468
nie chcialem się wtrącać to ja powiem tak: jaki styl prowadzenia drużyny przez Jola wam odpowiadał? Krytykujecie tu w większości styl prowadzenia drużyny przez Redknappa, a przecież styl Jola był niemalże identyczny. Spasione dupy, stawianie tylko i wyłącznie na swoich ulubieńców, jedna taktyka która raz się sprawdzała genialnie, innym razem w ogóle, a za trzecim razem nie było jej wcale że wynik meczu był 3:3 albo 4:3. Tylko mi nie mówcie że sprowadzalismy lepszych zawodników bo dobrze wiemy że to nie zależało od Jola tylko od Comolliego ( Boateng def pom?) Kolejne podobienstwo to to że i Jol i Redknapp mają duży dystans do siebie, duze poczucie humoru, potrafią zmotywować odpowiednio zawodników, ale są niechętni zmianom - tak było za Jola i tak jest teraz za Redknappa. Jeśli ktoś pisze że gra drużyny Jola była zajebista to proszę przejrzeć mecze z pierwszego calego sezonu Jola z Tottenhamem. Gralismy nudny futbol, wygrywalismy po 1-0, 2-1, w wiekszosci gonilismy wyniki, kosmiczne wyniki były rzadko (3-3,2-3 - wiecej chyba nie było), ale zajęlismy 5 miejsce chociaz do 4 nie wiele brakowało. w drugim całym sezonie gralismy juz ten piękny ofensywny futbol tylko jakos wiele wiecej korzysci on nam nie dał. Jak widać pierwszy sezon Redknappa zapowiada się na podobny - nudny, ale byc moze cos z tym top 5 mozna sprobowac. Jesli juz piszemy takie rzeczy to proszę trzymać się faktów, drużyna Jola nie grała pięknie od razu. Grała skutecznie to fakt, ale efektownie dopiero po jakimś czasie. A żądamy żeby druzyna Redknappa po roku grała jak Barcelona.
0
varba
15 października 2009, 00:03
Liczba komentarzy: 4468
Może Ginola, Artur i ja rozpierdalamy każdą dyskusję ale przynajmniej jesteśmy wyraziści, a nie takie ciepłe kluchy. Mimo że Ginola mnie zjebał jak szmaciarz konia to mam dla niego większy szacun niż dla tych co siedzą cicho bo boją się komuś narazić. Chciałbym dodać że bez nas ta dyskusja by nie istniała, nie da się takiej stworzyć gdy wszyscy sobie słodzą albo myślą to samo, bywam na portalach innych klubów i jest tam straszna bieda jeśli chodzi o komentarze użytkowników, każdy zostawia jeden komentarz i więcej się nie pokazuje. My działamy na ludziom na nerwy co sprawia że są bardziej aktywni. Przecież jak piałem swój komentarz to wiedziałem że Ginola mnie zjebie, ale dyskusja z bezjajowcami mnie nie interesuje.
0
Barometr
14 października 2009, 21:55
Liczba komentarzy: 5046
O już ginola wczesniej napisał - powtarzam się, sorki
0
Barometr
14 października 2009, 21:54
Liczba komentarzy: 5046
Hull ma w TYM SEZONIE 7 punktów, a Ty im zapisujesz 17, więc może to ktoś inny ma problemy z czytaniem? Jeśli chodzi o resztę - to oczywiście sajmon masz wiele racji, z częścią się nie zgadzam (mi taki styl nie odpowiada, wolałem styl Jola - i w sumie nie chodzi mi tylko o styl gry, ale tez prowadzenia drużyny, etc.), ale każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania
0
Sajmon
14 października 2009, 21:33
Liczba komentarzy: 836
Barometr ma rację, bo machnąłeś się w tabelce - dałeś Hull dwa razy po 17. Spoko Sajmon, ja nie krytykuję twojego artykułu, po prostu rozbawiły mnie komentarze. Np. pierwsze trzy słowa Artura to "Tabelka nie kłamie", podczas gdy kłamie zajebiście (vide pozycje Liverpoolu i Chelsea). Także spoko, do artykułu nic nie mam, ot taka ciekawostka, choć jak dla mnie bardzo mydląca oczy. Ale z tą Barcą to sobie przecież chyba jaja robisz co? Toż nawet sam "wielki i nieomylny Harry" przed finałem LM powiedział, że nie widzi w jej grze czegokolwiek, co mogłoby dawać jej nadzieje w meczu z MUłami. Zresztą z porównaniem do nich też bym nie przesadzał - Ferguson ma wielu zawodników, bo gra w LM i, co najważniejsze, daje grać wszystkim. Bo na ch** mu by była masa zawodników, gdyby mieli się tylko wykazywać na treningach? Żaden trening nie zastąpi meczu, choćby nawet i w B-klasie.
0
Sajmon
14 października 2009, 20:50
Liczba komentarzy: 836
Aha, jeszcze odnośnie tego "futbolu miłego dla oka" - może i trochę mnie poniosła klawiatura, chodziło mi o to, że stylem (a przynajmniej zamysłem, tak jak to widzi Redknapp) gramy o klasę lepiej niż w poprzednim sezonie (sprawne przerzuty piłek, akcje dwójkowe/trójkowe, poszanowanie piłki vel przeciwnik się męczy gdy my mamy piłkę). Harry wzoruje się na dwóch drużynach: (UWAGA DLA ZAWISTNIKÓW: to jest MOJE zdanie na ten temat, nie uważam, że tak jest an 100%, chcę tylko zobrazować mój tok myślenia) Man Utd jeśli chodzi o szeroką kadrę (wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że 2, 3 dobrych zmienników na każdą pozycję cechuje najlepsze drużyny tak jak MU) i, jakby nie patrzył, rezerwy mamy całkiem całkiem w porównaniu z jakimiś harewoodami, inna sprawa, że narzekamy na HR, iż nie stosuje rotacji. Druga drużyna Barca - możecie się ze mnie śmiać, ale nie rzucam bezpodstawnie nazwy tego teamu: HR też w wywiadach napominał o stylu gry Barcy i wydaje mi się, że chciałby mieć dokładnie taką samą (podobną) drużynę (podobnie grającą znaczy, czyli nienaganna technika, pan. nad piłką itede itede).
0
Sajmon
14 października 2009, 20:43
Liczba komentarzy: 836
Nie wiem czemu macie taką tendencję do przechodzenia w skrajności. Tabelka może nie jest najpiękniejszej urody, ale to miała być ciekawostka a nie rdzeń niniejszego niusa. "Hull z 17 punktami??? Czytam dalej, bo robi się ciekawie." To przeczytaj jeszcze raz. I jeszcze raz. Do skutku. Hull miało 17 punktów >>>po 8 kolejkach
0
Barometr
14 października 2009, 19:40
Liczba komentarzy: 5046
"Nie mogłem uwierzyć dlaczego drużyna z tak świetnymi zawodnikami gra tak słabo mawiał Harry". Tu miał racje - ja też nie mogłem uwierzyć, że mieli takie samozaparcie, żeby się zbuntować przeciwko Juande (choć niektórzy się jeszcze zgrywali i wiadomo było, że później zaskoczą - przecież większość nie rozegrała wcześniej meczu w Premier League, więc nie dziwne, że na początku grali słabo, bo przyzwyczajali się do stylu, jaki panuje na Wyspach). Inna sprawa, że Harry zorbił swoje (no prawie - tego odpuszczenia Pucharu UEFA - nie zapomnę) i jasne, że większość z nas się tym cieszy. Me included. Ale to nie znaczy (a tak odebrałem ten artykuł - jeśli błędnie to przepraszam), że mamy zamknąć dzioby na kłódkę, gdy dzieje się coś niedobrego, bo tabela prawdę ci powie. Na razie mamy więcej powodów do radości niż zmartiweń - z tym na pewno się zgodzę. Ale nie zgodze się, że wszystko jest zero-jedynkowe i ma barwę różową, jak to czytam w tym materiale (komentarzu właściwie, a nie artykule). Trzymam jednak kciuki, że nasi wciąż będą się poprawiać, a Harry nie będzie uparcie trzymał na boisku zawodników, którzy zawodzą, wyjaśni sprawę ze skarbówką, nie sprowadzi Jamesa, itp, itd.
0
Barometr
14 października 2009, 19:32
Liczba komentarzy: 5046
Zatrzymałem się na tym - "i w końcu drużyna gra futbol miły dla oka". Przepraszam, ale kiedy? W meczu z Burnley, z Hull? Bo nawet - co przyznało tu wielu spursmaniaków po meczu - wygrane spotkania z WHU czy Liverpoolem nie były przekonujące, a stylem daleko odbiegały od tego, co ja osobiście chciałbym oglądać na boisku. PS Tabelka jest potwornie dziwna - nie można było normalnej wkleić? Zresztą i ona oddaje co zaraz się stanie - Arsenal, Aston Villa, a pewnie niedługo też i Liverpool miną nas i z miejsca w top4 - co tak buńczucznie podkreśla autor - zrobi się miejsce 7, a więc poza pucharami. Hull z 17 punktami??? Czytam dalej, bo robi się ciekawie.
0
<  1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 52 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się