Nie piszcie czarnych scenariuszy!!!

Jak przepierdolimy ze 2 mecze to wielu odżyje :( Optymalnie będzie jak Walker do spółki z Big Tomem zajebie 3 bramki, a po jednej kropnie Bentley i Pav. Oczywiście musza wejśc z ławki.

BTW wydaje mi sie, ze ani Cole, ani Rio, ani Lampard bramkarzami nie sa. A jak sam mowisz jest to zdecydowanie inna pozycja od innych. Ludzie tez sa zdecydowanie inni. Na marginesie to moze gdyby czasem mial Redknapp inne podejscie to wprowadzilby do pilki wiecej niz tylko tylu graczy? Albo to u niego eksplodowalyby ich talenty (bo chyba nie powiesz mi, ze to u niego byli oni gwiazdami takiego ormatu)? I to nie jest zaden atak, madrzenie sie, tak sobie gdybam. Lippi powiedzial, ze dopoki pilka sprawia mu radosc i uczy sie codziennie czegos nowego, dopoty bedzie sie nia zajmowal. Nie wyciagnijcie tylko z tego kretynskiego wniosku, zetwierdze, iz Redknappa pilka juz nie bawi. Twierdze, ze nikt nie jest za stary, zeby sie czegos uczyc;)

Może to buńczucznie zabrzmi ale jak działa psychika młodego człowieka wiem dość dobrze bo sam nim jestem i w towarzystwie młodych ludzi obracam się codziennie. Zdaję sobie sprawę, że to nie to samo co praca z juniorami i daltego nie pisałem, że Redknappowi odbiło, że co za durnota. Niezmienia to faktu, że ta decyzja mi się nie spodobała i dałem temu wyraz. Rozumiem racje Harry'ego w tym temacie ale ja mam swoje również. I poddałem je pod dyskusje. Sam kiedyś pisałem, żeby się Harry'emu w gary nie wpierniczać bo on się jednak zna lepiej(dlatego nie marudzę że nie gra X a Y tak choć nie potrafi) ale to nie znaczy żeby nie dyskutować o tym co on robi.

myślę że najlepiej komentować to na czym sie ma pojęcie. Wiecie lepiej jak działa psychika mlodych graczy i inne tego typu sprawy od goscia ktory wprowadzil do doroslej piłki Ferdinanda, Cole'a czy Lamparda. Ok! Moje komentarze i wielu innych ludzi opierają się przeważnie nie na krytykowaniu decyzji tylko ich weryfikacji. "Kurwa co Redknapp robi, pojebalo go?" "Zakonczmy tę paranoje" Takie komentarze też są częste i głównie o takie mi chodzi. Nie mam do ciebie pretensji o to, bo akurat z tobą mimo że w wielu sprawach się nie zgadzam, to akurat podejscie masz zdrowe, a to że ci się jakas rzecz nie podoba - sluszna sprawa! Mój post byl kierowany bardziej do ogółu niż do poszczególnych osób, akurat z tobą i ginolą prowadziłem głównie te dyskusje ale moje posty były głownie kierowane do kolegi barometra i paru innych którzy no cóż tu dużo ukrywać - przeważnie wiedzą lepiej :P ginola dobrze się połapał że to nie do niego było kierowane

Po pierwsze nie wkązdym temacie tylko w tym do tego przeznaczonym. No i tu-tu tylko zażartowałem, ok niepotrzebnie, równie niepotrzebnie pociągnęli temat Barometr i Ginola. Ale czy to czepianie się jak muchy gówna? No i nie rozumiem od razu tekstów w stylu, że niby co? mamy się za mądrzejszych o Harry'ego itp (a już to kto ile zarabia, to sorry Paweł, była całkiem głupie). Ja nie mam. Ale czy to nie pozwala mi skomentować decyzji Redknappa? Krytyke uzasadniając? No to wtakim razie ograniczmy Spursmanię do miejsca, gdzie się będzie sprawdzać wyniki i składy. Aha, i jak Paweł napisał-wszystko ma swoje granicę (w domyślekrytyka i recenzowanie tego co się dzieję w klubie). No dobra. Ale kto tę granicę ustawił.

No niestety tak pewnie Pawle będzie. Wkurza mnie to, bo ciężko będzie Harry'emu posadzić na ławie kapitana. Nie wiem dlaczego Irlandczyk dostąpił tego zaszczytu - moim zdaniem powoli tą opaskę można przekazwyać na stałe Modriciowi (chyba jest już wicekapitanem - zdaje się, że dostał opaskę w którymś meczu, jak ktoś schodził), który swoją grą na to zasługuje. Wtedy nie będzie też problemu z wywaleniem Robbiego na ławę. A David mógłby spokojnie wchodzić na zmiany - czy to na prawą , czy na lewą stronę. Modricia możnaby wówczas na środek przestawić, gdzie ja uważam, że z Palaciosem dałby sobie spokojnie radę. Wilson kryłby pole, a Chorwat ze środka anagażowałby się w akcje ofensywne - tam miałby więcej miejsca i więcej możliwości. Już widze te nie sygnalizowane prostopadłe podania i mijanie środkowych obrońców :) Na boku trochę się męczy, bo musi schodzic do środka, czarować, niepotrzebnie kombinować, a tak wydaje mi się, że miałby więcej pola do popisu. Szczególnie gdy mamy już Niko, który z powodzeniem zastąpi go na lewej pomocy.

jeśli chodzi o niezmienianie wygranego skladu to oczywiscie uważam to za bzdurę i mimo wszystko powinno sie pewne rzeczy zmieniac. W naszym skladzie tak naprawde do zmiany jest jedynie jeden z napastnikow - ale mamy aż 4. jest w czym wybierac i harry moglby - prowadzac rotacje - zrobic niezly burdel innym menedzerom w glowie, bo nigdy nie wiedzieliby czego sie spodziewac. Czy wielkiego Croucha, czy nieprzewidiwalnego Keane'a, czy moze lisa pola karnego Romana. Na razie jednak sie na to nie zanosi i bedziemy ogladac Keane-Defoe atak aż do porażki ;)

No to ciekawa rzecz z tym Bassongiem, pewnie ze trzy zabiegi voodoo i bedzie zdrowiutki :) Co do reszty to zgadzam się z Pawłem...wraz z Davidsem zaczęli pojawiać się kibice poszczególnych zawodników, a nie Tottenhamu, Tottenham to tylko przy okazji, dlatego Paw, Bentley czy GIO są często ważniejsi w komentarzach od naszej drużyny...kiedyś tego nie było i bardzo się cieszę, mam nadzieję że niektórzy z nas zauważą że to strona Tottenhamu, a nie poszczególnych zawodników. Ja na ten przykład lubię Huddlestona i Woody'ego, ale to nie znaczy że jak ktoś skrytkuje Big Toma, to będę go "zaszczuwał" i przedstawiał "dowody" że to Tom jest dobry, a kto inny zły. Ludzie opanujmy się :)

Artur78 - to chyba nasz najlepszy start w historii, a nie od 1961, ale moge się mylic. Co do dawania szans - jak tylko Bentley czy Pav pojawiają się na boisku to grają bardzo dobrze w tym sezonie, a co daje np. granie Keanem, poza bramką z rozwalonym do przerwy Hull City? Pav zapewnił nam 3 punkty do spółki z Lennonem i dlatego jestem za tym, żeby go wprowadzać w pierwszym skłądzie. Inna sprawa, że osobiście go lubię, ale potrafię też OBIKETYWNIE ocenić, że jest w dobrej formie, podobnie jak Bentley i dlatego chciałbym żeby dostawali więcej szans. A trzymanie się kurczowo składu, bo wygraliśmy w tym składzie mecz - ok może i ma sens i ja się bardzo cieszę, że mamy komplet zwycięstw, ale mimo wszystko śmierdzi mi to jakimiś przesądami ("nie zmienia się wygrywającego składu") niż uczciwym spojrzeniem na formę naszych zawodników.

Pawel - rozumiem ze wiekszosc tej twojej riposty nie byla skierowana do mnie;) Co do Bentleya - od poczatku bylem przeciwnikiem jego transferu, gwiazda jednego sezonu w chu***ym klubie, zreszta tak jak MGP. Co do Chimbondy, wiesz ze go zawsze bardzo lubilem, a mimo to nie moge do konca skumac sensu jego powrotu. Przyjscia Walkera nigdy nie zrozumiem, ale to juz mniejsza o to. Croucha zdecydowanie wole od Keane'a, z Birmingham dal swietna zmiane. Ze Roman nie gra - szkoda, ale skoro nic nie rozumie? Mam nadzieje, ze swoja szanse dostanie Dos Santos - w kadrze i w meczu Carling Cup gra gra bardzo dobrze. Artur78 - z jednej strony zgadzam sie, ze zwycieskiego skladu sie nie zmienia. Z drugiej strony oby jednak Redknapp nie popadl w schemat Beenhakkera czy wczesniej Engela - zbytniego przywiazania do nazwisk. Kiedys ich zespoly tez wygrywaly po kolei kazdy mecz, przyszla porazka - myslenie "eee tam, wypadek", druga, trzecia, piata, a Krzynowek, Smolarek czy Lewandowski beda grac zawsze (a niedawno do tego Zuraw). Zreszta w sumie to jednak Redknapp tez tak troche ma - przeciez golym okiem widac, ze Keane nie gra nic i jest zupelnie bez formy (a co najgorsze bez ochoty do grania), na prawde trzeba byc strasznie zaslepionym w Robbiego zeby mowic, ze gra niezle. Z Huddlestonem tez mam nadzieje, ze jak nadal bedzie w takiej formie jak teraz, to JJ zastapi go z miejsca jak tylko wroci. A pozniej JJ'a Luka. Mysle ze sa podstawy zeby sie troche martwic - WHU pojechalismy po slabej grze, Birmingham to juz na kompletnym farcie. Pamietajmy, ze nie jestesmy Barcelona z zeszlego sezonu, w ktorej grze nie bylo praktycznie zadnych mankamentow. Mam nadzieje, ze Redknapp pamieta i w ogole nie patrzy w tabele. Bo w tabele to patrzy sie na koniec sezonu, juz raz sie o tym przekonalismy, w zeszlym sezonie przekonala sie o tym Aston Villa...

halabala i Paweł popieram i zgadzam się z wami.Mnie też już irytuje to ciągłe pieprzenie dla samej sztuki o zmianach w składzie,że ten powinien grac w pierwszej 11,tamten nie powinien,że Redknaap sprowadził tego grajka zamiast tamtego...Ludzie zajmujemy 2 miejsce w tabeli,mamy komplet punktów po 4 kolejkach,najlepszy start w rozgrywkach od 1961 roku,a tu tyle malkontenctwa,takiego myślenia ala Commolli.Mnie np.(napisze brzydko)wali że Pawluczenko lub Bentley nie grają bo ci co grają dają nam zwycięstwa a to czy z nimi w składzie byłoby to samo to zwykła fantazja i tanie spekulacje.Bentley zasługuje na szanse,to ile on ich musi mieć żeby wreszście zagrać z jajami?

o halabala mniej wiecej przedstawil moje zdanie. Jesli nie zauwazyliscie ja przeważnie bronie nie swoich racji, tylko racji menedżerów, bo nie robię tu jak niektórzy druzyny swoich marzeń i nie przenoszę tu swoich talentów z wirtualnego świata, czy z telewizora do składu Tottenhamu, tylko staram sie dostrzegać wizję menedżera. Gdy jedni krzyczą po co chimbonda, to staram sie po prostu wczuć w sytuację w klubie i w skladzie i dochodze do wniosku ze to logiczne po co nam on. Podobnie z Wrightem - jesli uznał że to dobre rozwiązanie, lepsze niz Button czy ktokolwiek, bronie tych racji. Wszystko ma swoje granice oczywiscie, ale to akurat potrafie zrozumiec. po prostu niektórzy z was (akurat nie ty ginola) sprawiają dziwne wrażenie, pisząc że np ten ma juz 28 lat i jest stary i sie nie nadaje, a ten ma 15 lat no i o czemu sie nim nie zainteresowalismy. Wieje mi tu pedofilią. A już gdy piszę się o Bentley'u jako biednym chlopcu ktory powinien dostac szasnę to wieje to juz gejostwem ;) owszem moze powinien, ale to juz nie nasza sprawa, tylko jego i redknappa. a juz najbardziej mnie irytuje gdy ktoś nie widział na oczy gościa i mówi że powinien dostać szansę, albo co gorsza, niektórzy dostają te szansy a i tak mimo ze nic nie grają, to probuje sie tu wyłowić ich kazde chocby najmniejsze dobre zagranie i spotęgować do świetnego zagrania, a gdy Crouch np rozgrywa świetne zawody i zapewnia nam wygraną bo to jego wejscie nas odmieniło to i tak za chwile pisze się, że jest on słabszy od Pavlyuchenki czy Keane'a i nie powinien grać a najlepiej odejsc już zimą, bo ma sie jakies urojenia albo tym podobne i gdy kogos lubisz to widzisz kazde jego dobre zagranie, nie widząc tych złych, a gdy za kims nie przepadasz to widzisz tylko te złe, starając sie nie widziec tych dobrych. Takie myślenie można mieć gdy ma się 15 lat, a zauważam że jest ono dość częste tutaj. Mnie np do żadnego zawodnika nie trzeba przekonywać - albo pokazuje coś, albo nie - podobał mi się Hutton na początku i okej, teraz uważam że cofa się. Podobał mi się Keane kiedyś, teraz uważam że zmierza juz na piłkarską emeryturę - przedwczesną. Nie podoba mi się bentley, ale gdy slucham np ze powinien dostać szansę bo co bedzie jak Lennon się połamie to ja pytam o co chodzi? jęczelismy gdy sprowadzalismy benta na lawke za 16 mln, a bentley rezerwowy za 15 mln to juz jest ok? gość ktory przyszedl do nas i mial byc nowym Beckhamem, zawodził raz za razem, całą wine za slaby poczatek zwalono na niego i na gomesa, presji nie wytrzymuje, kibice biją go gdy wchodzi do restauracji z kobietą, sam musi odreagować jeżdząc porsche po pijaku - ja pytam jak taki gość ma dobrze grać w klubie zwany Tottenhamem? A żeby bylo na temat o Bassongu to podobno nie jest kontuzjowany i ma wraz z kingiem byc fit na manu

Ludzie, uczepiliście się tego Walkera jak za przeproszeniem muchy g*.*a. Czy to wy płacicie Walkerowi pensję? Bo odnoszę wrażenie, że najbardziej boli was to, że "dziad" będzie dostawał kasę za siedzenie na ławce. Skoro został sprowadzony, oznacza to że HR dostał autoryzację od trzymającego kasę Levy'ego i pieniądze na jego utrzymanie są. Skoro HR wolał trzymać na ławce Walkera zamiast Buttona/Jonssona/Alnwicka to znaczy, że albo są na to za słabi, albo HR uznał, że więcej zyskają grając w niższej lidze niż siedząc na ławce w Premier League. Jeśli uważacie inaczej, wasza sprawa, ale na Boga - po cholerę próbujecie to udowodnić w każdym temacie? A jeśli odpukać w meczu z United kontuzji dozna Cudicini i wejdzie Walker, będziecie trzymać za niego kciuki, czy też mamrotać "skuś baba na dziada" i w przypadku, odpukać, jego błędu z satysfakcją zatrzecie ręce i zakrzykniecie "a nie mówiłem!"? Chciałbym wierzyć że to pierwsze. A jeśli tak byłoby w istocie, to odpieprzcie się w końcu od niego i zaakceptujcie jako nowego Koguta.

Tez mam wrazenie, ze Pawel wie o co nam chodzi tylko tak juz broni sie zeby wyjsc z twarza. Dobrze, dobrze, zawsze trzeba twardo bronic swoich racji. Choc zaloze sie, ze w duchu przyznajesz nam racje i sam sie pukasz w czolo co to za koles ten Walker oraz skad i po co sie wzial;)

jeśli ja przesadzam, to tym bardziej wy :)

Oj przesadzasz Paweł. Żadnemu z nas nie chodziło o takie wprowadzanie juniorów o jakim piszesz. I mam wrażenie, że doskonale to rozumiesz. Barometr:nie Suche coś tam tylko Sucha Psina! :D Taka miejscowość istnieje naprawdę. Wiem, bo mają tam jedynego spożywczaka w okolicy, i w czasie wakacji często tam bywałem.

Oby jak najszybciej doszli do zdrowia Woodgate i Dawson.Nie wiem, ale chyba Puchar Narodów Afryki się zbliża i Bassong z Ekotto będą zajęci.

Ojjj to nie dobrze musi wyzdrowiec na spotkanie z The Blues ;D mam nadzieje ze Tottenham nie bedzie gral rezerwowym skladem bo szykuja sie derby ;D

Na stronie injury table piszą , że na 12.09. niby oczekujemy powrotu Woodiego, JJa i Bale. Oby choć jeden zdołał wrócić i to nie Bale. Co do Kinga to nie było żadnych niusów?