Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

"Rywale zaczną przyjeżdżać na WHL po jeden punkt"

4 września 2009, 00:40, Tomasz Wasak
Peter Crouch uważa iż świetny początek sezonu w wykonaniu Tottenhamu sprawi iż ligowi rywale będą grać na White Hart Lane, bardziej defensywnie. Stale rosnący respekt do drużyny Harry'ego Redknappa przyniesie nam paradoksalnie trochę problemów.


Crouch w udzielonym niedawno wywiadzie podzielił się własnymi przemyśleniami odnośnie ostatniego meczu:

"Drużyny zaczną grać na naszym boisku tylko o jeden punkt. Birmingham wystawiło przeciw nam tylko jednego napastnika i zagęściło pomoc. Widziałem już takie rzeczy na Anfield, kiedy drużyny cofały się bardzo głęboko.

Myślę ze to może stać się zasadą, dla drużyn przyjezdnych, z poziomem jaki prezentujemy, po prostu nie będą chciei grać otwartej piłki, aby nie narazić się szybką stratę bramek"

W ostatnim meczu Crouch pojawił się na boisku w drugiej połowie, zastępując kontuzjowanego Lukę Modricia i swoją postawą odmienił losy spotkania m.in. strzelając bramkę dającą nam prowadzenie.

"Menedżer ma wiele opcji jeśli chodzi o zawodników. Jeśli coś nie idzie, może wstawić kogoś kto wniesie coś nowego do drużyny. To dobrze zadziałało podczas meczu z Birmingham, wówczas wszedłem na boisko i czułem się świeżo.

Zawsze czuję się pewnie gdy strzelam bramki w końcówkach meczów, teraz cieszę się tym bardziej, że to była moja pierwsza bramka na WHL.

Oczywiście wolę rozpoczynać mecze w wyjściowej jedenastce i mam nadzieję ze moja postawa da do myślenia trenerowi" - dodał na zakończenie 2 metrowy napastnik.
Źródło: dailymail.co.uk

14 komentarzy ODŚWIEŻ

tuczi
5 września 2009, 15:16
Liczba komentarzy: 2242
Jesli ktokolwiek chcialby zrealizowac choc polowe naszych pomyslow to nawet szejkowie by zbankrutowali :) a druzyna z minus 50 punktami rozpoczelaby sezon w league 3 :D:D:D
0
Skaju
5 września 2009, 04:14
Liczba komentarzy: 478
"chyba w Champions League :)" Nic dodac, nic ujac:D Ale tak serio to mysle, ze Keane bedzie musial spie***lic jeszcze z dziesiec spotkan, zeby Redknapp go zmienil. Jedna z jego najwiekszych wad jest niestety (nie, nie picie:D) przywiazanie do nazwisk.
0
Barometr
4 września 2009, 19:15
Liczba komentarzy: 5046
chyba w Champions League :)
0
gaizka
4 września 2009, 16:44
Liczba komentarzy: 1248
Jedynym pewniakiem jest Defoe,reszta jest niewiadomą,możemy sobie gadać,analizować i tak Harry zadecyduje i całe szczęście że on bo jakby kierował się naszymi pomysłami to Tottenham już grałby w Champioship he he he.
0
Marcin108
4 września 2009, 14:43
Liczba komentarzy: 412
żadnego Keane'a... Pav na ławce a atak: Crouch - Defoe.
0
Barometr
4 września 2009, 05:56
Liczba komentarzy: 5046
Powtórzę - jakoś gry Keana żadna w tym meczu, a Pava - asysta dająca drogę do zwycięstwa. Dla mnie równanie jest proste
0
Marcin
3 września 2009, 23:45
Liczba komentarzy: 1784
gdyby tam stał palacios to by to podanie przeciął 10 razy ;) na szczęscie nie stał i stalo sie jak sie stało.
0
Barometr
3 września 2009, 21:04
Liczba komentarzy: 5046
moim zdaniem to było jak najbardziej mierzone podanie - poza tym liczy się efekt. A efekt gry Keana był żaden
0
gaizka
3 września 2009, 18:26
Liczba komentarzy: 1248
Niestety, coraz trudniej będzie nam zdobywać punkty na WHL. Ostatni mecz pokazał że jeśli szybko zdobędziemy bramkę, jest ok, ale z biegiem czasu robi się coraz bardziej nerwowo. Nie posiadamy instynktu zabójcy, musimy się jeszcze go nauczyć. Co do bajecznej asysty Romana, sądzę że tam było więcej szczęścia niż umiejętności
0
Zoolander
3 września 2009, 18:24
Liczba komentarzy: 1192
A ja wręcz przeciwnie,nie chce już takich meczy jak z Chelsea 4:4,bo takie wyniki do niczego nas nie doprowadziły.Fakt same widowisko było przednie,ale co nam po takich meczach kiedy strzelamy cztery bramki i przez kulawą obronę nie wygrywamy,graliśmy otwarty futbol ,ale taki bezproduktywny....Jestem np.za 1:0 z Chelsea tak jak w zeszłym sezonie wygrana i trzy punkty.A co do Romana to powinien dostać szanse na więcej gry podstawowej 11 bo w 10 minut zrobił więcej niż Keane przez całe spotkanie z Birmingham tu się zgodze z tobą Barometr.
0
Barometr
3 września 2009, 17:17
Liczba komentarzy: 5046
Ja mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę oglądął mecze, gdzie grano w otwarta piłkę, jak moje jedno z ulubionych spotkań za czasów Ramosa z Chelsea - 4:4. Ach i ta ostatnia akcja tego Bułgara, gdy Cudicini go powstrzymał :) A co do słów Krałcza to ja jednak mam nadzieję, że HR da do myślenia bajeczna asysta Romana, która zadecydowała o trzech punktach dla naszej drużyny
0
tuczi
3 września 2009, 16:31
Liczba komentarzy: 2242
Pewnie Crouch ma sporo racji w tym co powiedział. Dlatego też teraz do niego należy "odbić piłeczkę" :D - bądź zawsze tam gdzie trzeba przy stałych fragmentach gry Piter, a będzie dobrze ;)
0
Barometr
3 września 2009, 15:08
Liczba komentarzy: 5046
A ja zgodze sie, zebysmy przzegrali pozostale 7 spotkan z Top 4, ale wygrali reszte. To by nam dalo na pewno LM, a moze i... majstra?
0
Zoolander
3 września 2009, 15:06
Liczba komentarzy: 1192
" Birmongham" literowka ;p A co do tekstu: ma pelna racje, nie mozna glupio tracic punktow, bo to one beda kluczowe. Nawet top4 nie ma prawa wyjechac z 3pkt z WHL.
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 40 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się