David Bentley został oskarżony o prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. 24-letni skrzydłowy Tottenhamu wczoraj w nocy miał wypadek samochodowy.
Około 3 nad ranem Bentley stracił kontrolę nad swoim Porsche i rozbił auto o uliczną lampę. Na szczęście ani Davidowi, ani nikomu innemu nic się nie stało. Do wypadku doszło w miejscowości Northaw, w hrabstwie Hertfordshire.
Pomocnik popularnych "Kogutów" został zatrzymany przez policję, ale wyszedł już z aresztu po wpłaceniu kaucji.
W związku z tym przykrym incydentem 24-letni piłkarz wydał oświadczenie na oficjalnej stronie angielskiego klubu, w którym przeprosił za swoje zachowanie włodarzy i kibiców Tottenhamu.
"Mam pełną świadomość, że jako profesjonalny piłkarz mam obowiązek zachowywać się w sposób odpowiedzialny" - czytamy w oświadczeniu 9-krotnego reprezentanta Anglii. Bentley dodał, że jest wdzięczny, iż nikt nie ucierpiał w wypadku. Jak zaznaczył - było to dla niego wstrząsające ostrzeżenie, które pozwoli mu się "przebudzić" zarówno osobiście, jak i sportowo.
28 komentarzy ODŚWIEŻ