Skrzydłowy naszej drużyny David Bentley został napadnięty w restauracji Nolita bar and restaurant w Brookmans Park (hrabstwo Hertfordshire) - podał angielski tabloid Daily Mirror. Niczym nie sprowokowany atak miał miejsce, gdy piłkarz spożywał posiłek wraz ze swoją ciężarną narzeczoną - Kimberly Mills oraz swoim przyjacielem i jego partnerką.
9-krotny reprezentant Anglii oczekiwał na rachunek, gdy podszedł do niego niezidentyfikowany mężczyzna i uderzył go w twarz. Około 20-letni napastnik wcześniej siedział z innymi osobnikami przy stoliku obok.
Przyjaciel Bentleya natychmiast rzucił się w pościg za agresorem, ale także został pobity. Powrócił z podbitym okiem i pociętą twarzą, podczas gdy napastnik wraz z kompanami uciekł taksówką.
Na miejsce zdarzenia przybyła policja. Bentley był mocno roztrzęsiony, ale ze wstępnych informacji wynika, że jest bardzo zdeterminowany w złożeniu sprawy do sądu.
"David jest mocno wstrząśnięty. Facet podszedł do niego i zaczął gadać jakieś bzdury. Potem zamachnął się i go uderzył" - relacjonował agent piłkarza - Robert Segal. "Narzeczona Davida, która jest już w siódmym miesiącu ciąży, widziała całą sytuację i oczywiście jest tym bardzo zmartwiona" - dodał.
Jak powiedział Segal - był to napad z premedytacją. Mężczyzna i jego kompani ze stolika obok najpierw zamówili taksówki, które czekały na nich na zewnątrz lokalu. Następnie znajomi napastnika wyszli z restauracji i czekali na niego przy taksówkach, gdy ten napadł na piłkarza.
David nie może uwierzyć w to, co się stało. Jak wyznał Segal - skrzydłowy Tottenhamu miał się go zapytać: "Co daje komuś prawo do zaatakowania mnie, gdy właśnie spożywam posiłek?". "Cieszę się, że ten facet uciekł, bo gdyby David mu oddał to pewnie sam siedziałby teraz w więziennej celi" - dodał agent piłkarza.
David Bentley rozegrał w zeszłym sezonie 25 ligowych spotkań dla naszego klubu. Strzelił jedną bramkę w derbowym spotkaniu z Arsenalem. Sprowadzony rok temu z Blackburn Rovers za około 16,5 miliona funtów zawodnik nie spełnia jednak pokładanych w nim nadziei. Nazywany niedawno "drugim Beckhamem" skrzydłowy stracił miejsce w pierwszym składzie na rzecz Aarona Lennona. Kupnem Bentleya jest w tym okienku transferowym zainteresowana Aston Villa Birmingham.
19 komentarzy ODŚWIEŻ