Brazylijski bramkarz Tottenhamu, Heurelho Gomes, ma nadzieję, że udało mu się w końcu przekonać do siebie kibiców klubu z Londynu, mimo słabej formy na samym początku sezonu. Sprowadzonemu z PSV Eindhoven zawodnikowi w pierwszych meczach przydarzyło się kilka, nieczęsto decydujących o wyniku spotkań, gaf, jednak gdy rozgrywki Premier League zbliżały się ku końcowi, forma Gomesa rosła.
Niewątpliwie przyczynił się do tego styczniowy transfer Carlo Cudicini'ego z Chelsea. Włoch zapewnił Tottenhamowi rywalizację na tej newralgicznej pozycji, a co za tym idzie pomógł Gomesowi przystosować się do angielskich warunków. Brazylijczyk dodaje, że również kibice są dla niego nad wyraz uprzejmi.
"Myślę, że tutaj w Londynie fani się ze mną identyfikują, co jest dobre. Czuję, iż mnie szanują".- mówi Gomes.
"W piłce nożnej nie chodzi o managerów czy piłkarzy, ale o fanów. To oni ciężko pracują, płacą by oglądać mecze, i ciągle wspierają swój klub".
"W Tottenhamie cały czas czuję, że łączy mnie z kibicami specjalny rodzaj uczucia. To bardzo ważne".
11 komentarzy ODŚWIEŻ