Alan Hutton, po wyleczeniu ciężkiej kontuzji jest głodny gry i zdeterminowany aby zmusić Redknappa do zrewidowania jego plany co do niezmieniania wyjściowej jedenastki. Szkot twierdzi, że jest już w dobrej dyspozycji i ma nadzieję sprawić swojemu trenerowi nieco kłopotu przy ustalaniu pierwszego składu.
Mecz z Newcastle, w którym szkocki obrońca zmienił w 34 minucie Michaela Dawsona, był dla niego pierwszym od listopada.
"Przez długi czas byłem poza grą, ale teraz czuje się gotowy, więc gdy otrzymałem wezwanie do gry, ucieszyłem się" powiedział oficjalnej stronie były piłkarz The Gers.
Alan uważa również, że wyciągnął już wnioski z przeszłości, kiedy to w podobnej sytuacji wrócił do grania prawdopodobnie zbyt szybko co przyniosło dla niego przykre skutki.
Szkot zdaje sobie także sprawę, że nie bedzie mu łatwo odzyskać miejsce w składzie.
"Druzyna radzi sobie naprawdę dobrze, odnosi zwyciestwa, więc bedzie mi trudno tak po prostu wrócić."
"Daws złapał kontuzję, to przykra sprawa, ale stwarza mi szansę."
"Pozostało nam pięć meczy i mam nadzieję zagrać w nich jak najwięcej to możliwe. Liczę, że przyprawię bossa o ból głowy" zakończył wojowniczo Alan Hutton.
18 komentarzy ODŚWIEŻ