Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Chamakh mówi "tak" Tottenhamowi, Muntari "nie wiem"

21 kwietnia 2009, 21:54, Szymon Świerniak
Gwiazda Bordeaux Marouane Chamakh wyznał, że byłby dumny z możliwości przejścia do takiego klubu jak Tottenham, równocześnie odrzucając ofertę Sunderlandu.

Marokański napastnik jest zdeterminowany, żeby w przyszłym sezonie grać w Premier League.

25-letni Chamakh wyznał też, że przejście do klubu "Top 4" byłoby cudem. Twierdzi jednak, że jest wystarczająco dobry, aby grać w Spurs.

"Chcę grać w Premier League. To zdecydowanie moja ulubiona liga. Oczywiście mógłbym oddać wszystko żeby grać dla takich drużyn jak Chelsea, Manchester United, czy Arsenal ale to tylko marzenia. Nie jestem wariatem.

"Nie jestem chciwy, ale chcę grać dla klubu z ambicjami na Top 4. Tottenham to klub, który mnie interesuje, Sunderland nie.

Inny zawodnik, którym (ponoć) się interesujemy - Sulley Muntari wyznał, że dopóki Inter go chce - on będzie grał dla tego klubu.

"Kocham Premier League, nie mam wątpliwości, że to najlepsza liga na świecie. Jednak przeszedłem do Interu dopiero rok temu i dopóki trener mnie potrzebuje, dopóty będę grał dla Interu. Po sezonie pewne rzeczy mogą się zmienić, więc zobaczymy co się wydarzy.

"Każdy wie, że lubię Redknappa. Jest to jeden z najlepszych trenerów na świecie, jest wysokiej klasy menedżerem jak ten, którego mam obecnie. Przeprowadzka do Spurs? No nie wiem ..."

Źródło: setantasports.com

67 komentarzy ODŚWIEŻ

Wujo
22 kwietnia 2009, 14:15
Liczba komentarzy: 513
Hoarau bylby fajny, wk***ia mnie jak ludzie nazywaja go drewniakiem tylko ze wzgledu na wzrost. Ale Chamakh to tez swietne rozwiazanie - mysle, ze nie mialby problemu z gra w naszej wyjsciowej "11", pytanie z kim?! jak dla mnie chyba z JD - Paw jest do niiego zbyt podobny, a Keano nie nalezal nigdy do moich faworytow...
0
Wujo
22 kwietnia 2009, 14:12
Liczba komentarzy: 513
Proszę bez jaj z tym graczem...strzelił w tym sezonie 10 goli w lidze francuskiej w 28 występach,trafi na wyspy i będzie to co z Romanem P. Nam potrzeba kogoś kto w samej Premier League walnie 15-20 goli
0
Barometr
22 kwietnia 2009, 12:02
Liczba komentarzy: 5046
Nie Marcinie - źle zrozumiałeś. Odnosiłem się do dywagacji na temat sensowności dyskusji i zamieszczania informacji o transferach. PS Pomijam fakt, że nie odniosłem się do tego, że kolega spursmaniak użył słowa relatywizm nie znając zapewne jego znaczenia, a i z użyciem wyrażenia populizm w zdaniu, o które mi się rozchodzi, można dyskutować. No cóż niektórzy lubią posługiwać się zwrotami, które uważają za mądre, aby w jakiś sposób podbudować swoją wypowiedź. Szkoda, że bez znaczenia jest dla nich, czy ów słów użyli trafnie. No comment.
0
Marcin
22 kwietnia 2009, 10:20
Liczba komentarzy: 1784
Barometr, a czekajmy na takiego menago, z takaaaaakimi planami transferowymi. Powtarzam, ja wolę jakieś sukcesy na bieżąco, niż wyimaginowaną wizję przyszłych sukcesów.
0
Marcin
22 kwietnia 2009, 09:54
Liczba komentarzy: 1784
Czekaj, czy ja dobrze zrozumiałem? Na podstawie tych depesz wyrabiasz sobie zdanie o konkretnych zawodnikach?
0
Barometr
22 kwietnia 2009, 03:07
Liczba komentarzy: 5046
MARCUS - wpadłeś może na to, że niektórzy po prostu spać nie mogą, a nie mają za dużo wolnego czasu lub nikt ich nie lubi? Albo, że z racji zawodu muszą ślęczeć i czytać poszczególne depesze z kraju i ze świata, aby potem przerobić je na język polski i przekazać Tobie do wiadomości, że jesteśmy zainteresowani Szamakiem?
0
Barometr
22 kwietnia 2009, 03:02
Liczba komentarzy: 5046
Nie wiem, gdzie jest ten wątek o Arszawinie, o którym Pawle wspominałeś, więc ja się tylko dopiszę - zawodnicy ze Wschodu potrafią grać w piłkę. Bierzmy Dżagojewa póki można! Dziś dobitnie pokazał to Arszawin, choć wierzyłem w niego już sz(a)ma(k)t czasu wcześniej. Wiem, że było wielu przeciwników zakupu Rosjanina - teraz mogą żałować. Idąc dalej - wydaje mi się, że Ramos miał koncepcję transferową całkiem słuszną. Teraz zresztą widać to najlepiej. Poza wpadką z Bentleyem, której nikt przewidzieć, po tym co wyprawiał sezon wcześniej w klubie i reprezentacji nie mógł (ale bądźmy dobrej myśli - wierzę, że się odbuduje) i kompletną pomyłką (ale chyba Comolliego) - Gilberto był to bardzo dobrze spędzony czas na rynku - Modrić, Hutton (gdyby nie kontuzja - znakomity początek, teraz trzeba trochę poczekać aż wróci do formy), Woodgate, Corluka, Pavlyuchenko, rozwijający się (mam nadzieję - time will tell) - dos Santos i Bostock, a do tego mimo wszystko lepszy od Robinsona - Gomes (choć jak wiecie - mam swoje zdanie na temat tego zawodnika). I pewnie gdybyśmy szybko znaleźli następstwo po oddaniu dwóch najlepszych napastników z zeszłego sezonu - nie byłoby aż tak wielu problemów na początku sezonu. A teraz zaryzykuję, że HR tak na dobrą sprawę spija śmietankę z tego, co przygotował mu Hiszpan. Z przygotowania motorycznego, diety, z transferów, które wiadomo było, że muszą się wpierw zgrać (a trzeba było moim zdaniem drużynę zmienić), etc. Różnica jest taka, że my się teraz zastanawiamy czy Szamak, Szmak, Szmat, czy ktoś tam inny, kto gwiazdą o formacie Arszawina, Veloso, Villi (pisano o tym transferze całkiem poważnie przez chwilę), Huntelaara, czy Capela nie jest, a takich właśnie zawodników chciał do nas rok temu sprowadzić Juande. Bardzo żałuję, że nie daliśmy mu trochę więcej czasu (wystarczyło tylko zwolnić Comolliego - to on moim zdaniem spartolił załatwianie na czas transferów) i że niektórzy zawodnicy (teraz jestem już tego prawie pewien) - postanowili na złość nie angażować się zbytnio pod wodzą Ramosa (bo pewnie im dieta i nowe porządki nie odpowiadały). Co potrafi ten szkoleniowiec - widać po serii jaką ma w Realu Madryt. Długo nam będzie trzeba czekać na takiego managera i takie plany transferowe.
0
Yido
22 kwietnia 2009, 00:52
Liczba komentarzy: 247
mimo wszystko pana Domenecha zostawmy w spokoju :) pseudotrenera ...
0
Yido
22 kwietnia 2009, 00:46
Liczba komentarzy: 247
Hoarau jest typem, który wykończy sytuację, jeśli wszystko ma na tacy. Nie lubię po prostu takich zawodników. Gdyby to był jeszcze Inzaghi, który kończył praktycznie każdą taką sytuację.. Ale nie, to Hoarau; człowiek, który gdyby potrafiłby trafiać do bramki inaczej niż głową i nie raz na 100 za pomocą swoich długich, francuskich nóg już teraz grałby w reprezentacji. Nie dziwią Cię wybory Domenecha, który powołując obu napastników PSG na ostatnie spotkanie reprezentacji w pierwszym składzie wystawił właśnie Luyindulę? Mimo wszystko o czymś to świadczy. I nie sądzę, że chodziło tylko o to, że Hoarau nie sprawdziłby się obok Henryka. No i oczywiście na ławce usiadł Wielki Benzema (tego też nie lubię, ale nie wiem za co; za taką gburowatość w wyglądzie?). Z PSG tylko Sessegnon. Fakt, w Le Mans nie grał jakoś wybitnie, ale w takim średniaku trudno jakoś zaistnieć. Trzeba mieć z kim poklepać, a z pamięci trudno mi wymienić kogo on tam oprócz Matsui'ego miał. Porównania do Okochy mimo wszystko na wyrost. Jay Jay był niepowtarzalny, a i gdyby Ronaldinho nie trafił na niego w Paryżu, to Ronny kopałby piłkę zupełnie inaczej. To taka moja osobista teoria, że Okocha ukształtował Ronaldinho.. xD
0
tuczi
21 kwietnia 2009, 23:52
Liczba komentarzy: 2242
ryzyko zawsze jest, tak naprawdę kto nie ryzykuje ten jest na starcie przegrany, my w ostatnich latach nie ryzykujemy - kupujemy towary sprawdzone: Bent, Bentley, Woodgate ... ryzykiem było kupno Modricia- nawet wielkim. Chyba mimo wszystko się opłacało. Im większe ryzyko, tym większe korzyści, myślę że z Chamakhiem ryzyko byłoby dużo mniejsze - po pierwsze małe pieniądze, po drugie nikt od niego cudów nie będzie oczekiwał - mamy Defoe, Keane'a i Romana ( Benta juz sprzedalem ) + Chamakh - 4 gości potrafiących pograć ładnie kombinacyjnie. Tak naprawdę kupić dziś zawodnika, którego zakup nie bedzie obarczony ryzykiem ... nie ma takiego. Jak kupimy Ville za 40 mln to przeciez tez bedzie ryzyko. Przecież nikt nie powiedział że bedzie to nowy Torres. Może bedzie nowym Morientesem? Tylko że 10 razy drozszym?
0
MARCUS
21 kwietnia 2009, 23:34
Liczba komentarzy: 2060
Może źle się wyraziłem co do Chamkha. Nie chodzi mi o jego wspaniałość, ale o to, że jednak patrząc na to co było wcześniej, to pewne ryzyko związane z jego transferem jest - przy temacie Benta to opisałem. Oczywiście wymiana Benta na Szamaka nawet zawodzącego to i tak chyba jednak zmiana na plus.
0
MARCUS
21 kwietnia 2009, 23:18
Liczba komentarzy: 2060
MARCUS zgoda. Na moją niekorzyść przemawia też to, że mam słabego nosa co do napastników. Tak naprawdę żaden któremu wróżyłem karierę jej nie zrobił w Anglii: Utaka, Elmander, Bent u nas ... Może dlatego że pozycja napastnika jest mi obca i zawsze mi imponowali inni piłkarze : tak jak chciałem Steeda u nas, Benayouna, Kallstroma - no Steed poszedł w odsiadkę, ale wciąż uważam że jest naprawdę świetnym piłkarzem, jak gra Benayoun wszyscy widzą, Kallstroma pewnie nie wszyscy, ale moge potwierdzić że zaje*****. Więc może z jednej strony rzeczywiście niech nasz klub nie kupuje napastników ktorzy mi się podobają ;) ale o pomocników to mogliby mnie czasem posłuchać ... ;) co nie zmienia faktu, że Chamakha bym z chęcią zobaczył w naszej drużynie...
0
MARCUS
21 kwietnia 2009, 23:12
Liczba komentarzy: 2060
Chociaż, nie zgadzam się a Pawłem co do wspaniałości Chamakha - zwróć uwagę, że jego lepsze sezony zdecydowanie pokrywają się ze zwyżką formy rozgrywających, teraz Gur... a kiedyś Micud; to jak czytam , że ktoś sobie wyraził zdanie na podstawie tego co widział w skrócie, czytał gdzieś tam (biorąc nawet pod uwagę, że na zachodzie jest mniej dziennikarzy jak np mr Godlewski i jemu podobne trole gąbczaste) to..... Popieram jest to żałosno-śmieszne. Nie używając już większych słów jak realtywizm czy populizm. Nie o tym miało jednak być. Jak czytam wątek jakichkolwiek transferów, to mam wrażenie, że albo macie za duzo czasu wolnego, albo nikt was nie lubi więc czytacie, oglądacie. To wygląda tak jakby co niektórzy tylko czekali, żeby móc się wymądrzyć i pochwalić tym co gdzieś widzieli, słyszeli, czytali. Lista nazwisk i ciągła licytacja.
0
Yido
21 kwietnia 2009, 21:22
Liczba komentarzy: 247
Szczerze wziąłbym tego Chamakha. Wysoki, szybki, błyskotliwy, wszystko się zgadza. Ale jakby nie patrzeć, każdy transfer obarczony jest jakimś ryzykiem. Ale jeśli niewielka kasa, to z pewnością bym go wziął. Ja na pewno pozbyłbym się JJ'a, póki można za niego wziąć jakąś kasę. Jest jak dla mnie zbyt flegmatyczny. A z tego co wiem to potrzeba nam LEWEGO POMOCNIKA! A więc, ja będę się upierał przy kupnie Downing'a. A Bentley, podobno uporał się ze swoimi problemami i że bierze się ostro do pracy. A więc poczekałbym jeszcze, bo kasy zainwestsowanej w niego, na obecną chwilę, na pewno nie odzyskamy. Ale wciąż w niego wierzę.
0
jasiowaty
21 kwietnia 2009, 21:18
Liczba komentarzy: 543
nie rozumiem raku, to w czym on jest taki słaby? :) to że jest wyższy i że mu wypracowują bramki to jego wada jakas? Ja zauważyłem że ma zmysł do gry kombinacyjnej ( czego za bardzo nie ma np Crouch ), potrafi się świetnie z piłką zastawić, rozegrać, strzelić z obu nóg, głową ... ale oczywiście znowu argument że się smiesznie porusza po boisku pewnie bedzie :P a Sesse - "nowy Okocha PSG" - raz zachwyca raz nie, w Le Mans niczym nie zachwycał, ani techniką, ani przebojowością... nagle obudził się w PSG. Zobaczymy jak bedzie grał w przyszłym sezonie, obawiam się, że nie będzie juz tak kolorowo
0
jasiowaty
21 kwietnia 2009, 21:09
Liczba komentarzy: 543
Hoarau jest cienki jak polsilwer. I ja swojego zdania nie zmienię xD To, że strzelił tyle bramek zawdzięcza temu, że jest wyższy niż inni i ma w meczu milion sytuacji stwarzanych mu przez Rothena, Sesse, Giuly'ego i Peguy'a.
0
jasiowaty
21 kwietnia 2009, 21:01
Liczba komentarzy: 543
no to popatrz jak skończył lepszy od niego Elmander, w Boltonie i tam gra "dość średnio". To Gignac gdzie powinien skonczyc? W West Bromwich. I też "dość średnio" :) Barometr i nie rozumiesz czemu napisałem o tym nie wypowiadaniu się. Widzisz jakiegoś gościa raz regularnie raz na pół roku, to jak ty chcesz jego umiejętności ocenić? To jest jak z durnymi szefami, którzy przez pół roku nie kontrolują co robią jego pracownicy, a w koncu myśli sobie " a wypadaloby sprawdzic" idzie sprawdza patrzy ten pracuje, ten nie, ten je drugie śniadanie, to pierwszego zostawiamy, a tych 2 nastepnych wyrzucamy z roboty. A chyba w futbolu jak i w zyciu i pracy chodzi o regularnosc. Jesli nie oglądam regularnie występów Negredo, Veloso, czy Zganiacza to nie bede pisał że sa przeciętni bo to się mija z celem. Mogę napisać że przecietny jest Niang, Gomis, Chamakh, czy Hoarau bo ich oglądam regularnie, a przynajmniej staram się. Chamakh więc jest typem gwiazdora, ale Berbatov wam jakoś nie przeszkadzał, poza tym wystarczy pooglądać bramki Chamakha z 3 ostatnich sezonów - połowa głową. A chyba na ten element dość długo narzekamy w naszej ekipie ...
0
jasiowaty
21 kwietnia 2009, 20:52
Liczba komentarzy: 543
Realne transfery? A kto rok temu podejrzewał, że u nas będą grać Modrić czy dos Santos (który większości, w tym mi, wydawał się większym wzmocnieniem niż później się okazało - no cóż, chłopak ma jeszcze czas). Barometr: my mamy kasę, jak lodu, to jest podstawowy argument dla zawodników. Fakt, że większość z nich ma manię wielkości i chce zdobywać świat pod banderą sir Alex'a Fergusson'a, no ale później rzeczywistość rewiduje ich plany. A lepiej zarabiać krocie w przeciętnym (?!) Tottenham'ie, niż w przeciętnym Hull na ten przykład.
0
Barometr
21 kwietnia 2009, 20:50
Liczba komentarzy: 5046
PS 2 Ja bym wolał, żebyśmy robili z siebie Arsenal i regularnie grali w LM
0
Barometr
21 kwietnia 2009, 20:49
Liczba komentarzy: 5046
w Lorient oczywiście - Gignac, bo post mógł być nie zrozumiały
0
<  1  2  3  4    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 56 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się