„Nikt nie jest bezpieczny” – taki komunikat coraz głośniej wybrzmiewa z wnętrza Tottenhamu. Atmosfera na Hotspur Way gęstnieje z dnia na dzień, a londyński klub przygotowuje się do kompletnego resetu. Lato 2025 ma być momentem przełomowym – nie tylko dla drużyny, ale całej struktury sportowej Spurs.
Co się dzieje w Tottenhamie?
Jak informuje Daily Mail, klub planuje przeprowadzenie szeroko zakrojonego wewnętrznego audytu i gruntowną przebudowę pionu sportowego. Po sezonie pełnym kompromitujących wyników – 18 porażek w Premier League, zaledwie jedna mniej niż klubowy rekord – szykują się poważne decyzje. I to nie tylko personalne, ale systemowe.
Wszystko wskazuje na to, że Ange Postecoglou pożegna się z klubem bez względu na wynik w Lidze Europy. Nawet jeśli Spurs sięgną po pierwsze od lat trofeum i zakwalifikują się do Ligi Mistrzów, australijski szkoleniowiec prawdopodobnie nie będzie częścią kolejnego rozdziału projektu.
Rewolucja poza boiskiem
Nie chodzi tylko o trenera. Zmiany mają objąć również:
-
dział medyczny, gdzie największe ciśnienie spada na Geoffa Scotta, szefa pionu zdrowia – kontuzje były jedną z największych bolączek zespołu;
-
dział analiz i nauk sportowych, który nie spełnił oczekiwań klubu;
-
strukturę zarządzającą, gdzie Scott Munn, obecny chief football officer, może stracić stanowisko.
Pierwszy ruch już się wydarzył – Vinai Venkatesham, były dyrektor generalny Arsenalu, obejmie w Tottenhamie funkcję CEO. To transfer o dużym ciężarze symbolicznym – człowiek z północnego Londynu, ale z czerwonej strony miasta, ma teraz pomóc Spurs zbudować nową tożsamość.
Co dalej?
Najbliższe tygodnie będą decydujące. Tottenham wciąż ma szansę zakończyć sezon mocnym akcentem – przed nimi półfinał Ligi Europy z Bodø/Glimt, a wcześniej wyjazdowy hit z Liverpoolem. Ale nawet sukces na kontynencie nie gwarantuje nikomu spokojnej przyszłości.
W klubie mówi się wprost – trwa ocena każdego elementu układanki, od boiska po zaplecze. W Tottenhamie nie będzie sentymentów. Sezon 2024/25 już teraz wygląda jak faza przejściowa, a lato 2025 – jak najważniejszy egzamin dla Daniela Levy’ego i całego projektu.
Bo jak nie teraz, to kiedy?
Rewolucja w Tottenhamie nie będzie kosmetyczna. To będzie gruntowny reset.
0 komentarzy ODŚWIEŻ