James Maddison nie szczędził pochwał dla Yvesa Bissoumy po tym, jak Malijczyk udzielił idealnej odpowiedzi na powrót po zawieszeniu.
Bissouma wraca w wielkim stylu
Yves Bissouma, po zawieszeniu na mecz z Leicester City, miał sporo do udowodnienia. Chciał odzyskać zaufanie trenera Ange Postecoglou, swoich kolegów z Tottenhamu oraz kibiców. Cała sytuacja była następstwem nieodpowiedzialnego zachowania piłkarza, który przed rozpoczęciem sezonu zamieścił w mediach społecznościowych filmik, na którym inhalował się gazem rozweselającym – sam później przyznał, że było to poważnym błędem w ocenie sytuacji (Guardian).
Jednak w swoim powrotnym meczu przeciwko Evertonowi Bissouma pokazał, że potrafi odpowiedzieć na krytykę na boisku. Zdeterminowany, by udowodnić swoją wartość, dominował w środku pola, przechwytując większość piłek i zachwycając precyzyjnymi podaniami. Swoją grę ukoronował piękną bramką, kiedy to z krawędzi pola karnego trafił w samo okienko, a piłka wpadła do siatki po odbiciu od poprzeczki.
To był pokaz determinacji i umiejętności, który nie tylko odzyskał zaufanie trenera i drużyny, ale także przypomniał kibicom, jak wartościowym graczem jest Bissouma dla Tottenhamu.
0 komentarzy ODŚWIEŻ