Aaron Lennon uważa, że Spurs wciąż są w stanie zapewnić sobie występy w europejskich pucharach.
Koguty, pod wodzą Juande Ramosa, fatalnie wystartowały w obecnym sezonie i od początku rozgrywek okupowały dolne rejony tabeli.
Jednakże, następca Ramosa, Harry Rednknapp nakierował "dryfujący statek" na właściwy kurs. Drużyna pod Jego dowództwem wydostała się ze strefy spadkowej oraz powiększyła do czterech punktów przewagę nad konkurentami do spadku.
Gracze z White Hart Lane mają również jedno spotkanie więcej do rozegrania od swych rywali. Oznacza to, że zwycięstwo nad Sunderland w sobotę przybliży "Koguty" na odległość 5-ciu punktów do czołowej siódemki.
Miejsce w "Top-7" powinno wystarczyć do uzyskania prawa gry w Lidze Europejskiej (następczyni Pucharu Uefa) pod warunkiem, że FA Cup (Puchar Anglii) zdobędzie jeden z sześciu pierwszych zespołów w lidze. Lennon wierzy, iż Tottenham w taki właśnie sposób zagwarantuje sobie występy w Europie na przyszły sezon.
"Po wysokim zwycięstwie nad Middlesbrough ktoś powiedział, że będzie to niewiarygodne jeśli dobijemy do "Top-7", przypominając sobie początek sezonu i dwa punkty w ośmiu meczach" - powiedział zdobywca dwóch bramek.
"Najważniejszą rzeczą jest teraz utrzymanie Nas w lidze. Dobrze wiemy, że nie powinniśmy nawet znajdować się w takiej sytuacji mając takich piłkarzy w klubie".
"Zawodnicy zaczynają grać dobrze. Rozpoczynając od bramkarzy, poprzez obrońców i pomocników, na napastnikach kończąc, wszyscy są w formie" - podsumował Lennon.
0 komentarzy ODŚWIEŻ