Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham 4:0 West Brom. Hat-trick Kane'a.

14 stycznia 2017, 16:40, Przemysław Grudzień
Tottenham 4:0 West Brom. Hat-trick Kane'a.

Tottenham w meczu rozpoczynającym 21 kolejke Premiership rozgromił na White Hart Lane drużynę West Bromwich Albion 4:0. Gdyby nie świetna dyspozycja bramkarza gości wynik meczu mógłby być znacznie większy. Drużynie Tonego Pulisa nie udało się oddać w meczu chociażby jednego strzału. Dla drużyny Pochettino było to szóste zwycięstwo z rzędu w ligowych rozgrywkach oraz szóste spotkanie z rzędu z przynajmniej dwoma strzelonymi bramkami. Co ciekawe zespół argentyńskiego szkoleniowca wyszedł identyczną formacją z pięciorgiem obrońców jak w meczu z Chelsea, co okazało się sporym zaskoczeniem.

Zespół Tottenhamu w swoim stylu rozpoczął mecz od powolnego rozgrywania piłki, utrzumując się przy futbolówce atakiem pozycyjnym próbował zagrozić drużynie gości. Pierwsza groźna sytuacja przyszła szybko, bo w 4 minucie kiedy to doskonałe dośrodkowanie z lewej strony od Danny'ego Rose'a zamykał Kane, jednak piłka mineła prawy słupek bramki strzeżonej przez Fostera.

10' przyniosła drużynie Tottenhamu bramkę, kiedy po ładnej kombinacyjnej akcji, na lini Wanyama, Eriksen, Kane ten ostatni zabójczo, precyzyjnym strzałem pokonał angielskiego bramkarza, strzelając bardzo mocno w same okienko bramki.

W 24' zbierający wyśmienite recenzje za ostatnie wyniki Victor Wanyama próbował uderzenia na bramkę, jednak dobrze ustawiony na lini bramkowej był Foster, który zdołał zatrzymac uderzenie Kenijczyka.

Minutę później zespół Maurico Pochettino mógł cieszyć się już z dwubramkowego prowadzenia. Z prawego sektora gry, gdzie zazwyczaj urzęduje Kyle Walker, piłkę przed pole karne zagrywa drugi z bocznych obrońców Danny Rose, piłkę przejmuję Eriksen i dedycuję się na strzał. Jego uderzenie w drodzę do bramki dwukrotnie odbiła się od nóg przeciwnika i ostatecznie wpadła do bramki. Ostatni który dotknął piłki był McAuley i to jemu zaliczono samobójcze trafienie.

W 30 minucie kolejna składna akcja Tottenhamu wykończona w genialny sposób przez Alli'ego, który zewnetrzą częscią stopy, z pierwszej piłki, prosto z powietrza skierował futbolówkę do bramki po podaniu od Duńczyka, który w tym sezonie zaliczył już 8 asyst. Sędzia liniowy dopatrzył się jednak spalonego i bramka nie została uznana.

32' minuta. Spod chorągiewki piłkę w pole karne posyła Kyle Walker, a jego podanie na 5 metrze w polu karnym odbiera Harry Kane, który z pierwszej piłki uderza na bramkę, jego strzał intuicyjnie i bardzo szczęśliwie broni Foster.

W 35 minucie o indywidualną akcję pokusił się angielski napastnik Tottenhamu, podczas gdy wyprowadzał groźny kontratak na połowie rywali postanowił sam wykończyć akcję i odskakując na metr obrońcy, znalazł miejsce by oddać mocny strzął lewą nogą, który z ogromnym wysiłkiem Foster odbił na słupek, ratując zespół przed stratą kolejnej bramki.

Wynik do przerwy nie uległ już zmianie. Oba zespoły udały się do szatni przy wyniki 2:0. 

Po przerwie zdecydowanie wyraźniej prezentowała się drużyna gości, choć nie przełożyło się to na stworzenie sobie żadnej dogodnej sytuacji, lecz udało im się zablokować drużyne Tottenhamu na niecały kwadrans.

W 56' po rzucie rożnym i dużym zamieszaniu w polu karnym swoją szanse starał sie wykorzystać Toby Alderwielerd, jego próbę udaremnił jednak bramkarz gości, który w tej samej akcji obronił jeszcze w świetnym stylu strzał innego z obrońców Jana Vertongena.

Tottenham poszedł za ciosem i już minutę później atak poprowadził Ali, który z lewej strony pod linią autową zabawił się z dwójką zawodników West Bromwich, zakładając przy tym siatkę Fletcherowi i po tym efektownym dryblingu podał piłkę do Kane'a, który zasłonił piłkę ciałem, odwrócił się i huknął jak z armaty. Świetnie dysponowanemu Fosterowi udało się jednak sparował strzał i oddalić zagrożenie Jeszcze w tej samej akcji próbował pokonać angielskiego golkipera Eriksen, jego strzał również nie zdołał go zaskoczyć.

W 68 minucie strzału spróbował reprezentant Belgii Moussa Debmbele, jego uderzenie prawą nogą nieznacznie przeleciało jednak nad poprzeczką bramki.

3 minuty później ten sam zawodnik wykazując się świetnym przeglądem gry zapoczątkował kolejną groźną akcję, którą uderzeniem zakończył aktywny w ofensywie podczas tego spotkania Wanyama

w 76 minucie po błędzie jednego z obrońców gości, w posiadaniu piłki w narożniku boiska znalazł się boczny obrońca Tottenhamu i reprezentacji Anglii Kyle Walker i bez zastanowienia zagrał piłkę w pole karny, gdzie czaił się Harry Kane, piłka zdołała dotrzeć to napastnika Kogutów, a ten kolejny raz nie dał szans bramkarzowi gości na skuteczną interwencje. 

Zdobywając trzecie trafienie zespół Tottenhamu zdecydawanie rozluźnił grę i spokojnie rozgrywał piłkę czekając na dogodny moment, żeby uśpić rywala i po raz kolejny zaatakować. Udało się to w 81 minucie kiedy to Kane zagrywał piłkę do Alli'ego a ten świetnie podniósł piłkę nad obrońcami gości i posłał podanie zwrotne do kolegi z ataku, który nie miał problemów z wykończeniem tej akcji i ustalił wynik tego spotkania na 4:0 kompletując tym samym swój hat-trick.

Swoje następne spotkanie zespół Tottenhamu rozegra na wyjeździe w sobote 21.01.2017 o godzinie 18:30 z drużyną Manchesteru City prowadząną przez Guardiole.

 

Tottenham 4:0 West Brom

(Kane 12', 77', 82' McAuley sam. 26')

Składy:
Tottenham: Lloris (C), Walker, Dier, Alderwielerd, Vertongen(64' Davies), Rose, Dembele(83' Winks), Wanyama, Eriksen, Dele, Kane(90' Son)

West Bromich:  Foster, Dawson, McAuley, Olsson, Brunt(54' McClean), Fletcher (C), Yacob, Chadli(62' Robson-Kanu), Morrison, Phillips(90' Field), Rondon.

Żółte kartki: Olsson 64', McAuley 70'

Sędzia główny: Anthony Taylor


 

 

 

Źródło: własne

8 komentarzy ODŚWIEŻ

rycerz17
16 stycznia 2017, 18:03
Liczba komentarzy: 105
Nadal nie mogę uwierzyć w to jak łatwo wygraliśmy z Pulisem... Datę 14-01-2017 zapamiętam na wiele lat ;-)
1
Walu
15 stycznia 2017, 23:05
Liczba komentarzy: 791
To był najlepszy Tottenham jaki oglądałem od kiedy kibicuję temu Klubowi. Do tej pory zbieram szczenę z podłogi!
1
varba
15 stycznia 2017, 19:39
Liczba komentarzy: 4468
Widać że 10 dni wolnego dla kluczowych zawodników zrobiło swoje. Nasi piłkarze mieli świeże głowy, nogi i ogromny głód gry. Dało się to zauważyć od pierwszego gwizdka. Pomijając już hattrick Kane, który jest turbo kotem, bo opuścił 10 meczy, a już jest tylko jedną bramkę za liderem strzelców, na wyróżenie zasługuje, bo Eriksen był przekozacki. Duet w środku pola Dembele i Wanyama nawyższe noty. Alli za geniusz przy ostaniej bramce, tylko jemu mogło przyjść do głowy takie podanie. A jak mówimy o podaniach to Toby, na początku meczu, biłem pokłony jakbym się modlił do Allaha. Za tydzień Man City, z dziurawą defensywą. Everton ich dziś zgnoił, więc przeciwko nam będą chcięli odzyskać honor. Ale jak strzelimy pierwsi, to myśle że może to im do końca odebrać pewność siebie
1
Wduwek
15 stycznia 2017, 16:15
Liczba komentarzy: 892
Ja tylko dodam, że Fosterowi nie zawsze szło tak dobrze w meczach z Tottenhamem ;)
https://www.youtube.com/watch?v=B14_Z1OBlrE
1
rafcio
15 stycznia 2017, 12:20
Liczba komentarzy: 78
Meczyk wygrany w przepięknym stylu. Kane mógł mieć spokojnie pięć goli w tym meczu.Foster to zawsze musi tak bronić przeciwko nam?? Złapaliśmy ogromną pewność siebie. Przy takich meczach człowiek żałuje że na następny mecz trzeba czekać parę dni:)
0
_jaroszy
14 stycznia 2017, 21:30
Liczba komentarzy: 805
Absolutna dominacja kogutów w spotkaniu z WBA . Bardzo dobrze się to oglądało. Wspaniały Harry Kane. Jesteśmy obecnie najładniej grającą drużyną w PL i ciężko będzie komukolwiek nas zatrzymać . Chwilo trwaj !!! COYS!!!
2
Pep
14 stycznia 2017, 16:59
Liczba komentarzy: 116
Oby nie... choć po minie Janka nie wyglądało to za ciekawie... choć z drugiej strony wydawało mi się, że sytuacja w której Toby został nadepnięty na staw skokowy prezentowała się gorzej, ale jak widać skutki tych obu zdarzeń okazały się zupełnie różne. Ciekawe czy jak kontuzja okaże się poważna w skutkach czy Pochettino wróci do ustawienia z czwórką obrońców.
1
trzaskal
14 stycznia 2017, 16:53
Liczba komentarzy: 822
Pełna kontrola. Szkoda kontuzji Janka. Coś czuję, że to podobna kontuzja do tej Kane'a.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 108 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się