Tottenham Hotspur nie wykorzystał w pełni atutu własnego boiska i zremisował 2:2 pucharowy mecz z Leicester City. Bramki zdobyli Eriksen i Kane (z karnego). Wynik ten oznacza powtórkę na terenie Lisów, na szczęście po wczorajszym pojedynku wiemy, że Mauricio Pochettino nie rzuca na rozgrywki pucharowe wszystkich sił.
Oba zespoły rozpoczęły spotkanie bez większości kluczowych graczy. Nie przeszkodziło to jednak Kogutom (których kapitanem był tego wieczora Rose) zanotować udanego otwarcia. Po niespełna 10 minutach gry prowadzenie dał gospodarzom Christian Eriksen. Świeżo upieczony piłkarz roku Danii, został wystawiony na swojej nominalnej pozycji i zagrał bardzo swobodnie, czego dowodem było otwierające wynik trafienie, zainkasowane przez dobicie strzału Nacera Chadliego. Niestety prowadzenia nie udało się utrzymać. Błąd krycia po rzucie rożnym wykorzystał Marcin Wasilewski i na tablicy wyników znów widniał remis. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Po zmianie stron w ekipie gości Kante został zastąpiony przez Okazakiego. Pewnie nie zaszczyciłbym tego faktu umieszczeniem w recenzji, gdyby nie to, że Japończyk po 2 minutach zdobył bramkę na 2:1. Kolejne nienajlepsze zachowanie Alderweirelda pozwoliło napastnikowi przyjezdnych wyjść sam na sam z Vormem. Holenderski golkiper zrobił ile mógł broniąc uderzenie Okazakiego, ale przy dobitce nie dał już rady. Na taki obrót sprawy gracze Spurs zareagowali prawidłowo, przechodząc do ataku. Także Mauricio Pochettino pokazał, że traktuje ten mecz poważnie wprowadzając Kane’a i Alli’ego. To właśnie Harry wyrównał stan spotkania w samej końcówce, wykorzystując rzut karny podyktowany za zagranie ręką Dyera. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.
Nie był to szczyt możliwości Kogutów, ale nie zagraliśmy też bardzo źle, z przebiegu spotkania remis był chyba wynikiem sprawiedliwym. Rezerwowy blok defensywny nie pokazał się z dobrej strony i będziemy musieli zmierzyć się z Lisami w powtórce. Wcześniej jednak zagramy z nimi arcyważny mecz w lidze. Będą liczyć się tylko 3 punkty.
Spurs: Vorm, Trippier, Alderweireld, Wimmer, Rose (c); Carroll (68’ Kane), Dier (68’ Bentaleb); Chadli (73’ Alli), Eriksen, Onomah; Son
Leicester: Schmeichel (c), De Laet, Wasilewski, Benalouane, Chilwell, Inler, Kanté (46’ Okazaki), King, Dyer, Gray (65’ Albrighton), Ulloa
Bramki – Spurs: 8’ Eriksen, 89’ Kane (k); Leicester: 19’ Wasilewski, 47’ Okazaki
Żołte kartki – Spurs: Bentaleb; Leicester: Wasilewski, Schmeichel
Sędzia: Mr. R. Madley
Frekwencja: 35 805 widzów.
8 komentarzy ODŚWIEŻ