Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Lekko, łatwo i przyjemnie - Tottenham 3:0 Norwich

26 grudnia 2015, 17:57, Adam Wdowiński
Tottenham Hotspur po bardzo dobrej grze i ciekawym spotkaniu, bezproblemowo pokonał Norwich City 3:0. Bramki zdobyli Kane (dwie) i Carroll. Tym samym Koguty przedłużyły 2 passy: nieprzegranych meczów z beniaminkami do 20 oraz nieprzegranych meczów w Boxing Day do 11. Co jednak znacznie ważniejsze Spurs umocnili się na 4 miejscu w tabeli, a także (a może przede wszystkim) dali swoim kibicom jeszcze jeden powód do świętowania w Drugi Dzień Bożego Narodzenia.

Mauricio Pochettino postanowił nie ryzykować i wystawił silną jedenastkę. Mimo to Koguty rozpoczęły mecz w iście świątecznym tempie, co bardzo odpowiadało przyjezdnym. Gra gospodarzy zaczęła się zazębiać po 20 minucie. Co prawda pierwszą okazję zmarnował Harry Kane, nie trafiając do siatki z pola bramkowego, ale kilka chwil później zrehabilitował się, bardzo pewnie wykonując rzut karny podyktowany za faul bramkarza Rudda. Po objęciu prowadzenia gracze Kogutów ponownie lekko spuścili z tonu, starając się jednak kontrolować przebieg spotkania. Dodatkowo nieźle egzekwowali stałe fragmenty gry i po jednym z kornerów groźnie uderzał Alderweireld. Niestety bez powodzenia. Kanarki praktycznie nie odpowiadały, ograniczając się do rozbijania ataków Tottenhamu. Taka postawa mogła się zakończyć tylko jednym – stratą drugiej bramki. Tak też się stało, w 43 minucie Harry Kane wykorzystał nie pierwsze już dobre podanie od Alli’ego i podwyższył prowadzenie Spurs. Było to ostatnie godne uwagi wydarzenie przed zmianą stron.

Druga odsłona to ciąg dalszy przewagi gospodarzy, początkowo bez wymiernych korzyści w postaci zagrożenia pod bramką przeciwnika. Po mniej więcej 10 minutach gry dwukrotnie szczęścia próbował Erik Lamela, ale za każdym razem górą był golkiper Norwich. Po kolejnym odstępie czasu raz jeszcze ponowił próbę strzału, z bardzo podobnym efektem (przynajmniej mieliśmy z tego rzuty rożne). Akcje Kogutów mogłyby być zapewne jeszcze bardziej dynamiczne, ale fatalne zawody rozgrywał Christian Eriksen. Skończyło się to zmianą, która jak się okazało, pomogła Kogutom. Wprowadzony za Duńczyka Carroll zdobył piękną bramkę strzałem z okolic linii pola karnego. W odpowiedzi groźny strzał oddał Mbokani, ale świetną interwencją popisał się Lloris. Ostatecznie, po trzech doliczonych przez arbitra minutach, spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem Tottenhamu.

Koguty w obu połowach były drużyną dużo lepszą i wygrały w 100% zasłużenie. Tym samym sprawiły nam miły świąteczny prezent i jeszcze bardziej podbudowały morale przed najgorętszym okresem w sezonie. Po 18 meczach mają 2 punkty przewagi nad miejscem piątym.

Spurs: Lloris (c), Walker, Alderweireld, Vertonghen, Davies; Dembele (86’ Chadli), Dier; Eriksen (73’ Carroll), Alli (79’ Son), Lamela; Kane

Norwich: Rudd; Martin (c), Bennett, Bassong, Olsson; Redmond, Mulumbu (73’ Howson), Tettey, Brady (79’ Mbokani); Odjidja (73’ Dorrans); Jerome

Bramki - Spurs: 26’, 43’ Kane, 80’ Carroll; Norwich: -

Żółte kartki – Spurs: Dier; Norwich: Tettey, Howson

Sędzia: Mr. M. Jones.
Źródło: własne

7 komentarzy ODŚWIEŻ

Hades
27 grudnia 2015, 23:20
Liczba komentarzy: 710
Naprawde brawa dla obrony w tym sezonie. Solina robote robia nasi, a jak cos nie wyjdzie to z tylu jest Hugo - najlepszy bramkarz w PL.
0
varba
27 grudnia 2015, 21:02
Liczba komentarzy: 4468
Cała trójka stała w tej samej linii. Jeden obrońca pokrył ich wszystkich. Zamiast jeden z nich iść na obieg Lameli i dać mu jakąś inną opcje, to wszyscy patrzyli co zrobi Lamela.
0
Wduwek
27 grudnia 2015, 15:39
Liczba komentarzy: 892
Bo im więcej czasu, miejsca i opcji tym prędzej przecudujesz ;) Już takie sytuacje nawet na MŚ widzieliśmy.
0
MatMar
27 grudnia 2015, 12:45
Liczba komentarzy: 316
Super mecz, ale ta akcja czterech na jednego to mi się będzie śniła po nocach... :)
0
dzejkob
26 grudnia 2015, 23:50
Liczba komentarzy: 340
Ja bym jeszcze do tej dwójki dorzucił Dier'a. Chociaż to w zasadzie wynalazek Pochetinho. Nie zapominajmy też o Vertonghenie. Początek sezonu miał niemrawy ale teraz gra równie dobrze co Toby. Stary dobry Jan :D. No w obronie jesteśmy naprawdę niesamowicie solidni i powtarzalni, aż ciężko się przyzwyczaić :D Mecz trochę jak z Soton, niemrawy początek a po pierwszej bramce już właściwie bez zagrożenia. Lekko, łatwo i przyjemnie ale ja ciągle uważam że mamy jeszcze baardzo duży potencjał w ataku którego nie wykorzystujemy i musimy to poprawić. Może to głupio brzmi po meczu wygranym 3:0 ale ciągle czegoś mi w naszej grze brakuje. Lamela gra ostatnio naprawdę bardzo dobrze, Kane w formie, Ali zaliczy kilka niepotrzebnych strat żeby po chwili posłać asyste czy sieknąć brame ale on ma dopiero 19 lat więc musimy się chyba do tego przyzwyczaić, Eriksen gra niestety znacznie poniżej oczekiwań, Dembele dla mnie cichy bohater meczu. Wydaje mi się że jesteśmy czasami zbyt chaotyczni w rozegraniu. Brakuje mi kogoś kto dyktował by tempo gry. Osobiście jestem fanem Bentaleba i liczę że to on kiedyś będzie u nas tym piłkarzem ale kurna gdzie go teraz wcisnąć do składu?
0
_jaroszy
26 grudnia 2015, 22:15
Liczba komentarzy: 805
Myślę że tytuł artykułu najlepiej odzwierciedla przebieg meczu . Wydawać się nam wszystkim mogło , że tak nie będzie ale jednak nadzwyczaj spokojnie wygrywamy z Norwich. Na wysokim poziomie zgrali naprawdę wszyscy zawodnicy i oby tak dalej . Zostało nam jeszcze sporo spotkań do rozegrania , ale póki co jesteśmy na dobrej drodze by w tym sezonie znaleźć się w top 4.
0
trzaskal
26 grudnia 2015, 22:11
Liczba komentarzy: 822
Best defence in BPL! i tylko dzięki Tobiemu i Pochowi. Łał. Pamiętacie poprzednie sezony. Niewiarygodne.
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 53 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się