Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Hossam Ghaly odchodzi

22 stycznia 2009, 17:53, Marcin Iwankiewicz
Saudyjski klub Al-Nasr potwierdził oficjalnie, że ich piłkarzem został Hossam Ghaly. Zawodnik podpisał trzyletni kontrakt.
Wychowanek egipskiego AL-Ahly przeszedł do nas w 2006 roku z Feyenoordu Rotterdam i początkowo był jednym z ulubieńców ówczesnego trenera Spurs Martina Jola. Sielanka skończyła się 10 maja 2007 roku, kiedy to Ghaly, zmieniany przez Holendra, zdjął koszulkę i rzucił ją na ziemię, po czym powędrował od razu do szatni nie dziękując trenerowi. Dodać należy, że zawodnik nie grał w tym meczu od pierwszej minuty - wszedł na boisko w pierwszej połowie za kontuzjowanego Steeda Malbranque'a. Nie jest to chyba jednak wystarczające wytłumaczenie dla takiej reakcji. Opinię ta podzieliła także publiczność na White Hart Lane śpiewając "Nie jesteś godzien, by nosić tą koszulkę". Klub ukarał także Egipcjanina finansowo.
"Jestem taki zły na siebie" - mówił Ghaly oficjalnej stronie Klubu. "Zawsze uważałem za wyróznienie możliwość noszenia koszulki Tottenhamu i nigdy nie chciałem okazać braku szacunku dla Kogutów." Kibice jednak już nigdy nie wybaczyli mu jego zachowania. Niedawno dali temu wyraz, kiedy to na widok rozgrzewającego się pomocnika cały stadion zaczął gwizdać i buczeć.
W letnim okienku transferowym 2007 był już praktycznie zawodnikiem Birmingham (kwota transferu opiewała na 3 miliony funtów), jednakże zanim otrzymał pozwolenie na pracę zdążył już skrytykować metody treningowe nowego managera i kolegów z zespołu. Steve Bruce zrezygnował z tego transferu i odesłał zawodnika z powrotem.
Hossam rundę wiosenną sezonu 2007/2008 spędził na wypożyczniu w Derby County, jednak nie udało mu się uchronić "Baranów" przed spadkiem. Nie chciał grać w Championship i postanowił wrócić do Londynu. Tu jednak nie miał szans na grę ze względu na, delikatnie mówiąc, niechęć kibiców. Pomimo apeli Harrego Redknappa nie zapomniano mu jego zachowania.
Czekamy na potwierdzenie transferu na oficjalnej stronie Tottenhamu.

Komentarz:
Nie jest najważniejszym problemem, czy Hossamowi należało wybaczyć czy nie. Moim zdaniem nie. Gość dostaje niewyobrażalne dla zwykłego śmiertelnika pieniądze, wykonuje zawód, za który miliony ludzi dałoby "się pokroić", do tego jeszcze w Klubie mającym tylu kibiców. Ambicja, sportowa złość? Gdyby przywalił Jolowi czy rozwalił ławkę rezerwowych, może bym zrozumiał. Braku szacunku dla barw klubowych i herbu nie mogę wybaczyć i nie przekonują mnie żadne przeprosiny i tłumaczenia.
Ale nie o tym miałem pisać. Chyba jednak najważniejszym kryterium jest klasa sportowa, a najlepiej o niej świadczy to, do jakiego klubu Ghaly przechodzi. Nie chciał go żaden europejski zespół, a pomimo długiego niegrania nie jest to przecież zawodnik anonimowy. Nie było dla niego miejsca i w naszym zespole, szczególnie po transferze Palaciosa. Do tego defensywny pomocnik dosyć z niego średni był, a są przecież jeszcze Zokora, Huddlestone etc. Na prawej stronie nie miał szans z Lennonem i Bentleyem. Ofensywny pomocnik z niego żaden. Po co więc obciążać budżet Klubu pensją niepotrzebnego zawodnika? Tak czy inaczej, powodzenia!
*Oczywiście inne opinie na jego temat, podparte argumentami, będą mile widziane;)
Źródło: Skysports, własne

19 komentarzy ODŚWIEŻ

MARCUS
24 stycznia 2009, 23:52
Liczba komentarzy: 2060
Tylko ,że on robiąc ten swój sławetny numer sam sobie zawiesił poprzeczkę nieosiągalnie dla siebie samego wysoko! Tak jak na plac powinien zapier... podczas treningów ciężko, tak po tym musiałby zapier... nieludzko ciężko. Sam sobie biedy narobił i naprawdę musiałby zrobić coś heroicznego. Tyle piszemy, pouczamy , żeby wybaczać, dawać szansę, a potem ganimy jak się ten uchleje, tamten ma nadwagę. To ja się pytam gdyby dali mu szansę tak po prostu to co to byłby za przykład dla reszty swołoczy?? Każdy by mógł się zchlać, powiedzieć co mu się chce, nasrać na trenera, może nawet na godło, czy herb. JA mam wrażenie, że zabawa w dobrego wujka dobrze chłopcze tylko mi się popraw ma być okazem miłośierdzia i współczucia, nic bardziej mylnego. Dorosły facet narobił na biurko szefa wielką kupę, to już jego problem, co z tym majadnem zrobi, żeby szef zapomniał wybaczył czy cokolwiek innego. I tak mamy zbiór hamburgerożerców i ochlejów, niech chociaż czasem zapamiętają, że jest pewna strefa, której nawet te święte krowy nie mają prawa przekroczyć.
0
varba
23 stycznia 2009, 22:29
Liczba komentarzy: 4468
Miał kilka akcji którymi pokazał że zasługuje na gra w dobrym klubie jakim jest Tottenham. Wybaczyć czy nie? Ja bym wybaczył każdy może być wkurzony i zrobić coś naprawdę głupiego i tak zrobił Ghaly. Ale teraz nie ma już co gdybać Ghaly odszedł do Al-Nasr i już nic tego nie zmieni.
0
Marcin
23 stycznia 2009, 18:16
Liczba komentarzy: 1784
Może ta róznica polega na tym, że uważamy(tak ogólnie piszę, nie chodzi mi o nikogo konkretnego)iz należy się Ghaly'emu druga szansa ale mimo to wciąż boli nas to co zrobił. Przykładowo jestem zły na Ghalego* za rzucenie koszulką ale uważam że swoje "odcierpiał" i należy mu sie druga szansa. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2538507 ** Można więc chyba pojęcie "wybaczyć" rozumieć tak jak napisałem wyżej.Darujemu Hossamowi winę, rezygnujemy z konsekwencji, ale mimo to trochę nas jeszcze boli to co zrobił. I wydaje mi się że to nie jest kwestia semantyki ani kłócenie się o słówka.No ale już się wiecej nie wtrącam i nie drąże. *jakkolwiek się to odmienia **to nie jest złośliwość ani przytyk do nikogo
0
gaizka
23 stycznia 2009, 18:14
Liczba komentarzy: 1248
...To że wybaczając dajesz komuś drugą szansę. Dokładność słów jest bardzo ważna, w złości bardziej chodzi o emocje, w przebaczeniu o to co z tego wynika. Więc mimo złości można wybaczyć :) Kibice jednak tego nie zrozumieli, albo nie chcieli zrozumieć...
0
aapa
23 stycznia 2009, 18:04
Liczba komentarzy: 2742
No to juz kiedys przeciez pisalem, ze przy calej mojej sympatii do Ledleya, Einsteinem to on nie jest. A co do wybaczania i zlosci - nie klocmy sie o slowka. Gadanie, ze sie komus wybacza, ale jest sie na niego zlym jest troszke dziwne, bo w sumie sama zlosc na kogos za jakis czyn zawiera w sobie pewien element "niewybaczenia", ze tak po polskiemu napisze. Takze mniejsza o semantyke. Ale jak chcecie to ok, ja tez Ghalyemu wybaczylem, ale jestem na niego wkur***ny. Jaka jest roznica miedzy tym a niewybaczeniem - nie wiem, ale whatever...
0
gaizka
23 stycznia 2009, 16:33
Liczba komentarzy: 1248
Jeśli chodzi o kwestię wybaczenia to zgadzam się z Marcinem. Jednak należy rozróżnić kwestię złości od wybaczenia, bo ciągle jestem trochę zły na Hossama że rzucił koszulką z kogutem !! jednak złość mija z czasem, natomiast aby otrzymać wybaczenie należy się ukorzyć, Ghaly to zrobił i dlatego zasługiwał na kolejną szansę, uważam iż jego słowa były szczere i dlatego dla mnie na powrót stał się kogutem. Co do kwestii debilizmu to niestety Ginola nie mogę się z Tobą zgodzić... Ghaly zakwestionował metody treningowe w Birmingham czy miał rację czy nie, tego nie wiemy, wiemy tylko że zachował się dla siebie nieopłacalnie co nie znaczy że jest debilem. Natomiast czy nie jest debilizmem chodzić do klubów i upijać się do nieprzytomności (King) i do tego dać sobie zrobić zdjęcia do prasy ? Hossam dla Spurs stracił zęby, wylał litry potu, ukorzył się jednak dla bezmyślnych kibiców to ciągle było za mało...
0
Marcin
23 stycznia 2009, 16:15
Liczba komentarzy: 1784
Za te śmieszne pieniądze jakie płacą w tej śmiesznej lidze to ja bym mógł nawet wielbłądy wypasać. Ale ja nie o tym chciałem.Wg Ginoli bardzo źle o Ghalym świadczyłoby to, że przeszedł do Arabii mając oferty z Europy(zakładając, że miał).Niby dlaczego?Skoro oczekujemy od piłkarza profesjonalizmu to czemu mamy mieć za złe to, że kieruje się on względami finansowymi?Wspominałeś Ginola że czytałeś Cykl o Wiedźminie, czyli może pamiętasz jaie poglady na profesjonalizm maił Geralt.Ja mam bardzo podobne.Profesjonalista nie pracuje dla sprawy czy innej Idei, ani dla chwały czy poklasku.Profesjonalista pracuje dla pieniedzy.Więc czy to że Hossam odrzucił oferty z lepszych klubów(ambitniejsze propozycje zawodowe)na rzecz wyższych zarobków to coś złego?Powód do wstydu? Oczywiście nie mozna też przeginać w druga stronę i traktować pieniędzy jako JEDYNEGO(nie mylic z głównym) determinantu przy wyborze nowego klubu.Cała sztuka polega na tym żeby odpowiednio wyważyć proporcję pomiędzy ambicjami zawodowymi a checią zarobku. Poza tym w przypadku Ghalego jest jescze jedna kwestia.Hossam jest Egipcjaninem.Nie wiem czy Egipcjanie zaliczaja się do Arabów ale Ghalemu, wychowanemu w kraju islamskim, Arabia na pewno bardziej przypomina dom.Chodzi mi o to że w Arabii byc może lepiej sie czuje.A poostatnich "przypadkach" może chce odpocząć?
0
varba
23 stycznia 2009, 15:46
Liczba komentarzy: 4468
Chłopak ma nauczkę już więcej koszulki nie rzuci na ziemię, teraz będzie grał w jakieś śmiesznej lidze ti-mi-ta-mi fotball
0
Kamilos
23 stycznia 2009, 14:15
Liczba komentarzy: 572
Gość z jajami.Zgadzam się ,że powinien dostać drugą szansę.Zrozumiał że zachował się idiotycznie,ale Komu w życiu choć raz nie odbiło na chwilę ,w mniejszym czy większym stopniu? A który z naszych piłkarzy walczyłby na boisku po stracie paru zębów tak jak on(niektórym się nie chce ,będąc w pełni zdrowym). Nie był napewno wirtuozem futbolu,technicznie odstawał od innych,ale za zaangażowanie w grę i walkę z pewnością zasługiwał na tę drugą szansę.
0
mosaj
23 stycznia 2009, 01:13
Liczba komentarzy: 1220
A moim skromnym zdaniem Hossam zasługiwał na drugą szansę - chłopak zrozumiał, że popełnił katastrofalne głupstwo i chciał to naprawić, no ale nasi kibice nie dali mu szansy. Kto wie, być może okazałby się cennym uzupełnieniem (podkreślam: uzupełnieniem) naszego zespołu? W pełni zgadzam się też z Marcusem - dlaczego te wszystkie występki Kinga itp są lekceważone? To trochę dziwne, że kapitan zespołu i jego koledzy mają torpedę życia i są wynoszeni z klubów, a na WHL sprawa zostaje zatuszowana i odchodzi w zapomnienie...
0
MARCUS
22 stycznia 2009, 21:49
Liczba komentarzy: 2060
niało oczywiście być "występki piłkarzy"
0
maciek yido
22 stycznia 2009, 21:47
Liczba komentarzy: 43
i dobrze niech odchodzi
0
MARCUS
22 stycznia 2009, 21:24
Liczba komentarzy: 2060
Zapamiętam go głównie z tej rzuconej koszulki, gdyby nie ona, pewnie pojawiłby się news, że odchodzi i tyle. Nie wykorzystał swojego czasu w najmniejszym stopniu, piłkarsko był i nie ma go. Całe to zamieszanie spowodowało, że żeby to odrobić musiałby naprawdę wiele zrobić dla klubu, to jednak było zdecydowanie ponad jego siły. Jako kibic wybaczam mu, ale nie zapominam. Czasami mam wrażenie, że gdyby kibice częście reagowali na takie debilne występki kibiców, jak np. chlanie kapitana drużyny, buczeniem gwizdami, brakiem braw, to by to wielu mogło wyjść na zdrowie.
0
Wujo
22 stycznia 2009, 21:20
Liczba komentarzy: 513
A według mnie Ghaly biorąc pod uwagę ile wniósł do Spurs jest niewarty nawet 5 zdań.To był gracz,który miałby problemy z grą w...League One. Jeden z chorych pomysłów Commoliego i dobrze,że odszedł.
0
Boyd
22 stycznia 2009, 19:35
Liczba komentarzy: 536
Wlasnie Boyd, na tym zdjeciu odchodzi w "niebyt" poklepywany po plecach, wiec o co kaman? Marcin - 1. ja nie mam nic wspolnego z fanatyzmem. Jasne, ze jest to kwestia personalna - gdyby to byl Ginola czy Ledley, to pewnie inaczej bym do tego podszedl. Tyle ze oni nie byli takimi debilami, bo ze debilem byl Ghaly to sie chyba zgodzi kazdy. Najlepiej swiadczy o tym sytuacja z Birmingham 2. Feinduono przeszedl tam jako gwiazda ligi frncuskiej dla kasy, a o zainteresowaniu Ghalym jakos cicho bylo 3. nie wiem jednak tego na pewno, dlatego napisalem o tym w swoim komentarzu, a nie w glownej czesci artykulu 5. jesli jednak mial, to swiadczy to o nim jeszcze gorzej 6. w ktorym miejscu polaczylem wybaczanie z klasa sportowa? Specjalnie oddzielilem te dwa watki akapitem;) 7. w samym artykule staralem sie byc obiektywny, dalem m.in. jego wypowiedz, w ktorej sie kaja 8. bez kitu jak czutalem twojego posta to chcialem stanac na bacznosc, poscic hymn i zaczac wciagac flage:D:D:D
0
Boyd
22 stycznia 2009, 19:20
Liczba komentarzy: 536
ale to zdjęcie idealnie oddaje to że ... odchodzi xD
0
Boyd
22 stycznia 2009, 19:16
Liczba komentarzy: 536
Wiecie co -niefair żegnać zawodnika Spurs zdjęciem jego największej porażki sportowej, która już na zawsze będzie na nim ciążyć. Ok-już dawno był ,,spalony" i dobrze że odchodzi, ale miał tez dobre chwile na Lane.
0
Marcin
22 stycznia 2009, 19:11
Liczba komentarzy: 1784
zgadzam się z Marcinem. I nie dostawał wielkich pieniędzy. O ile wiem, był najgorzej opłacanym zawodnikiem Spurs razem z Tainio :) Co nie zmienia faktu, że mój ojciec i tak na tyle co on w miesiąc to musi rok pracować ;)
0
Marcin
22 stycznia 2009, 19:01
Liczba komentarzy: 1784
A czy to, że nie chciał go żaden europejski klub to wiadomo czy wnioskujesz po tym, że przeszedł do Arabii Saudyjskiej?Bo przecież tam trafiali tacy piłkarze jak choćby Pascal Feiduono-to nie jest wcale emeryt a umiejętności ma przecież spore(widziałem na PNA)i dałby radę w silnej lidze. A co do klasy sportowej Ghaly'ego to zgadzam się że był zapchajdziurą.Ale walecznym zapchajdziurą.A teraz kogos takiego, kto nie opierdzielał by się i nie wybrzydzał co do pozycji to potrzebujemy. I jeszcze kwestia tego wybaczania.O tym trudno bedzie dyskutować, trudno będzie kogokolwiek przekonać bo wszystko rozbija się o "światopogląd"(to nie jest najlepsze słowo ale po partii FM'a jak zwykle mam braki leksykalne).Ja mu wybaczyłem.No stało się, zrobił głupotę ogromną no ale trudno.Po pierwsze kwestia "moralna"(znowu wyraz nie w pełni odpowiadający temu co chce napisać ale chyba rozumiecie).Niech pierwszy rzuci kamień ten kto jest bez winy.Ja nie nie jestem więc nie będę kaminiami ciepał.Osobiscie uważam, że wybaczać trzeba każdemu, każdemu należy się druga szansa.Nie jest grzechem błądzić ale trwać w błędzie czy jakos tak.Jeżeli Hossam wyraził skruchę, chciał swój błąd naprawić, "odrobić",to ja nie mam nic przeciw.Ale to wszsystko są kwestie osobiste, wieć nikogo nie mam zamiaru przekonywać.A może ja po prostu jestem za mało fanatyczny(po prawdzie to nie jestem ani troche fanatyczny-nie lubię żadnego fanatyzmu i radykalizmu) żeby pohanbienie barw klubowych tak mnie zabolało?Ale pewnie jestem pozerem(cwelem NIE!;)). Aha, i jeszcze nie łączyłbym tego czy należy wybaczyć z klasą sportową.a gdyby Ghaly był megawymiataczem, drugim Berbatowem, dalej byłbyś taki nieprzejednany?(no offence Ginola, po prostu mnie to ciekawi). Uff, ale patosem pojechałem...
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: snajper Gości online: 52 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się