Tottenham tylko zremisował pierwsze spotkanie w 1/32 pucharu Ligi Europy. Wynik 1-1 był dla Kogutów wielkim rozczarowaniem. Z przebiegu meczu zasługiwali na znacznie więcej.
Pochettino dokonał pięć zmian w wyjściowej jedenastce, mimo to drużyna prezentowała się naprawdę dobrze. Od pierwszego gwizdka było widać, że piłkarze grają to co nakreślił trener. Wysoki pressing i szybkie odbiory po stracie piłki.
Przewaga Tottenhamu szybko przyniosła rezultat bramkowy. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą zapomnianego już w klubie Roberto Soldado. Hiszpan dostał szanse od pierwszej minuty i zrewanżował się piękną bramką z woleja. Wcześniej genialną szansę jeden na jeden z bramkarzem Fiorentiny, zmarnował Nacer Chadli.
Tottenham uporczywie dążył do zdobycia kolejnej bramki. Jednak piłkarze razili straszną nieskutecznością. Świetne rajdy Townsenda prawą flanką, nie przynosiły wymiernych korzyści.
W końcu sprawdziło się najstarsze piłkarskie porzekadło. Gospodarze nie byli w stanie przypieczętować zwycięstwa, więc Fiorentina do zadowalającego rezultatu potrzebowała tylko jednej bramki.
Nadeszła po stałym fragmencie gry. Rzut wolny w bocznej strefie boiska sprokurował Soldado. Fernandez uderzył piłkę na krótki słupek. Lloris zdąrzył ją odbić, ale trafiła do Basanta, który zareagował jako pierwszy. Strzałem po ziemi, między nogami Walkera wbił piłkę do siatki.
Tottenham czeka teraz rewanż na boisku rywala. Fiorentina zdobyła gola na wyjeździe i na obecną chwilę, jest w dużo lepszej sytuacji, zwłaszcza, że Pochetinno ustalając jedenastkę, musi myśleć o finałowym spotkaniu na Wembley.
Spurs (4-2-3-1): Lloris, Walker, Vertonghen, Fazio, Davies, Bentaleb, Paulinho (Mason 84), Townsend (Lamela 73), Eriksen, Chadli (Kane 66), Soldado.
Fiorentina (3-5-2): Tatarusanu, Savic, Gonzalo Rodriguez, Basanta, Joaquin, Fernandez, Pizarro, Valero (Badelj 78), Pasqual (Alonso 66), Salah, Gomez (Ilicic 84).
Bramki: Spurs – Soldado 6; Fiorentina – Basanta 36.
Żółte kartki: Spurs – Soldado; Fiorentina – Gonzalo, Savic.
16 komentarzy ODŚWIEŻ