Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Dobra gra, słaby wynik

1 marca 2015, 18:58, Michał
Tottenham tylko zremisował pierwsze spotkanie w 1/32 pucharu Ligi Europy. Wynik 1-1 był dla Kogutów wielkim rozczarowaniem. Z przebiegu meczu zasługiwali na znacznie więcej.

Pochettino dokonał pięć zmian w wyjściowej jedenastce, mimo to drużyna prezentowała się naprawdę dobrze. Od pierwszego gwizdka było widać, że piłkarze grają to co nakreślił trener. Wysoki pressing i szybkie odbiory po stracie piłki.

Przewaga Tottenhamu szybko przyniosła rezultat bramkowy. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą zapomnianego już w klubie Roberto Soldado. Hiszpan dostał szanse od pierwszej minuty i zrewanżował się piękną bramką z woleja. Wcześniej genialną szansę jeden na jeden z bramkarzem Fiorentiny, zmarnował Nacer Chadli.

Tottenham uporczywie dążył do zdobycia kolejnej bramki. Jednak piłkarze razili straszną nieskutecznością. Świetne rajdy Townsenda prawą flanką, nie przynosiły wymiernych korzyści.

W końcu sprawdziło się najstarsze piłkarskie porzekadło. Gospodarze nie byli w stanie przypieczętować zwycięstwa, więc Fiorentina do zadowalającego rezultatu potrzebowała tylko jednej bramki.

Nadeszła po stałym fragmencie gry. Rzut wolny w bocznej strefie boiska sprokurował Soldado. Fernandez uderzył piłkę na krótki słupek. Lloris zdąrzył ją odbić, ale trafiła do Basanta, który zareagował jako pierwszy. Strzałem po ziemi, między nogami Walkera wbił piłkę do siatki.

Tottenham czeka teraz rewanż na boisku rywala. Fiorentina zdobyła gola na wyjeździe i na obecną chwilę, jest w dużo lepszej sytuacji, zwłaszcza, że Pochetinno ustalając jedenastkę, musi myśleć o finałowym spotkaniu na Wembley.

Spurs (4-2-3-1): Lloris, Walker, Vertonghen, Fazio, Davies, Bentaleb, Paulinho (Mason 84), Townsend (Lamela 73), Eriksen, Chadli (Kane 66), Soldado.

Fiorentina (3-5-2): Tatarusanu, Savic, Gonzalo Rodriguez, Basanta, Joaquin, Fernandez, Pizarro, Valero (Badelj 78), Pasqual (Alonso 66), Salah, Gomez (Ilicic 84).

Bramki: Spurs – Soldado 6; Fiorentina – Basanta 36.

Żółte kartki: Spurs – Soldado; Fiorentina – Gonzalo, Savic.
Źródło: Spursmania

16 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
25 lutego 2015, 13:28
Liczba komentarzy: 5046
Super fajny gol Soldado. Za każdym razem zadaję sobie pytanie czy on się wreszcie przebudzi po takiej bramce. Wynik słaby, ale nie tragiczny - wszystko się może zdarzyć we Florencji
0
spurs3
21 lutego 2015, 00:18
Liczba komentarzy: 632
Pewnie skonczy sie odpadnieciem z le i porazka w finale... zly mamy terminarz a viola u siebie prezentuje sie b.dobrze. bardzo bym sie chcial mylic ... dodatkowo mecz we florencji mam zamiar z paroma spursmaniakami obejrzec live
0
Boyd
20 lutego 2015, 15:28
Liczba komentarzy: 536
halabala masz oczywiście dużo racji, ale mi chodziło to , że tu jednak chodzi, aby trafiać do saitki, a pudło z 5 metrów Chadliego-to nie pech, tylko niestety niedostatek umiejętności.No i niestety tak szybka gra w pierwszych 45 m. się na nas zemściła w drugiej połowie, znowu zabrakło sił. Co więcej Soldado, mimo że jak na niego grał nieźle, do taktyki Pocha się nie nadaje-za słabo asekuruje piłkę, a zamiast przechwytów fauluje. 1: 1 nie jest strasznym wynikiem, pozostaję optymistą, ale bardziej mi zależy na finale z Chelsea, więc oczekuje Bayo, Kaboula i Vlada we Florencji.
0
Eidur
20 lutego 2015, 14:38
Liczba komentarzy: 515
Tym bardziej dziwne to że spuścili z tonu skoro ostatnimi tygodniami potrafili po stracie się podnosić i grać założenia jakby straty gola nie było.
0
Eidur
20 lutego 2015, 13:45
Liczba komentarzy: 515
Do straty bramki wszystko wyglądało bardzo dobrze, było widać, że piłkarze wiedzą, co mają grać i trzymali się planu. Wydawało się, że kwestią czasu będzie druga, może nawet i trzecia bramka bo nie dawaliśmy Fiorentinie w ogóle grać ich piłki. 1-1 to nie jest jakiś straszny wynik, jak ktoś już wcześniej napisał, wystarczy wygrać jedną bramką na wyjeździe a to jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Najważniejsze, żeby uniknąć kolejnego 1-1, bo dogrywka zaraz przed meczem na Wembley to najgorsze, co może nas w rewanżu spotkać.
0
halabala
20 lutego 2015, 13:33
Liczba komentarzy: 1310
Boyd - czy aby troche nie przesadzasz? Pierwsza polowa byla swietna - szybka gra, precyzyjne podania z pierwszej pilki na malej przestrzeni, prawa strona robiaca z obroncow wiatraki - zabraklo tylko troche szczescia / lepszego wykonczenia akcji (Chadli razy dwa, przewrotka Soldado - szkoda ze to nie wpadlo, ale by mial dwa efektowne gole!), no i ten gol dla Fiorentiny kompletnie z czapy. Druga polowa to inna para kaloszy, ale w pierwszej rece same skladaly sie do oklaskow. Spurscfaniaka nie sluchaj, bo on to chroniczna maruda :)
0
spurscfaniak
20 lutego 2015, 13:15
Liczba komentarzy: 136
" już po pierwszej mogliśmy prowadzić dwiema, trzema bramkami, i praktycznie zapewnić sobie awans" Przypomnij sobie Inter i te 3:0 a potem sranie w dogrywce
0
spurscfaniak
20 lutego 2015, 13:03
Liczba komentarzy: 136
Ale ile trwa mecz? 90 minut czy 45? W takim razie Milan z Liverpoolem rozegrał w finale LM genialny mecz. Logiczne
0
Boyd
20 lutego 2015, 11:27
Liczba komentarzy: 536
Tak, tak, szykujmy już sobie usprawiedliwienia na kolejne ,,pechowe" odpadniecie z LE- czego to już nie było- walka o utrzymanie (porażka z Szachtarem), karniaki (z PSV), samobój (z Sevillą), brak Bale'a ( z Basel), a teraz tylko zwykły pech:) ? Od lat te rozgrywki w czwartek traktujemy na pół gwizdka i później się dziwimy, że wyniki są znacznie poniżej oczekiwań. Proponuję zejść na ziemię, gdyż tego pucharu jak zwykle nie zdobędziemy, bo nikomu w klubie na serio na tym nie zależy. COYS
0
MatMar
20 lutego 2015, 11:03
Liczba komentarzy: 316
@spurscfaniak Słaba gra? Być może w drugiej połowie, ale prawda jest taka, że przy odrobinie szczęścia już po pierwszej mogliśmy prowadzić dwiema, trzema bramkami, i praktycznie zapewnić sobie awans. Jak dla mnie mieliśmy po prostu ogromnego pecha.
0
spurscfaniak
20 lutego 2015, 10:36
Liczba komentarzy: 136
Dla mnie odwrotnie. Gra słaba, wynik nienajgorszy. Jak na tą padake która gramy regularnie u siebie to nie ma źle. Na wyjeździe wszystko się może zdarzyć. Trzeba tylko strzelić
0
RAFO THFC
20 lutego 2015, 10:33
Liczba komentarzy: 3181
trzeba przyznać, że remis po strasznym niefarcie ... bramka na 1-1 to jakieś kuriozum ... piłka odbija się od placów zawodnika FIO i wpada pod nogę następnego .... szanse 60/40 dla Fioletowych ... pachnie to wszystko dogrywką i karniakami
0
halabala
20 lutego 2015, 09:14
Liczba komentarzy: 1310
Dziwny mecz, po pierwszych dwudziestu kilku minutach bylem przekonany, ze wygramy dwiema, moze nawet trzema bramkami. Potem glupio stracona bramka, do konca pierwszej polowy jeszcze gra sie kleila, a w drugiej juz wszystko siadlo. Szkoda, ze nie udalo sie nawet minimalnie zwyciezyc, bo w tej sytuacji to my jestesmy w tym meczu na musiku. Rywal nie zachwycil i bylbym umiarkowanie spokojny o awans, gdyby nie perspektywa finalu Pucharu Ligi trzy dni po rewanzu. Trudno powiedziec, jakim skladem wyjdziemy za tydzien, ale nawet, jesli znowu w zespole pojawi sie nasz Nikodem Dyzma (podobno pilkarz, rzekomo niezly) - Paulinho (wczoraj trzeba przyznac calkiem przyzwoity wystep), to i tak szanse na awans oceniam 50/50.
0
Mr Qdlacz
20 lutego 2015, 07:56
Liczba komentarzy: 6
Plan byly ladnie i widocznie nakreslony, wysoki pressing i tak chlopaki fajnie grali, ale po stracie bramki wszystko sie rozwalilo i mialem wrazenie, ze juz nasi pilkarze w ogole nie wykonywali zalozen taktycznych Pocha. Druga polowa bardzo leniwa, a nasi zmiennicy w tym meczu bardzo slabo, szczegolnie bezuzyteczny Lamel. Pilkarzem meczu wedlug mnie Bentaleb, dzielil pily w srodku pola, stylem gry przypominal mi w tym spotkaniu Schweinsteigera. Oby tak dalej a bedziemy mieli duzo pociechy z tego chlopaka
0
_jaroszy
20 lutego 2015, 05:38
Liczba komentarzy: 805
Widziałem to spotkanie w Multilidze C+. Dobrze zaczęliśmy mecz i byliśmy znacznie groźniejsza drużyną. Niestety jednak remis bramkowy , to dla Fiorentiny lepszy wynik przed rewanżem , jednak nie jest to dla nas jakaś mocno trudna sytuacja , wystarczy nam jedna bramka więcej , bądź każdy remis wyższy niż 1:1.
0
Velitaliano
20 lutego 2015, 04:22
Liczba komentarzy: 75
To samo bym napisał gra dobra wynik tragedia, ciężko będzie w rewanżu
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 29 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się