Harry Redknapp przyznał, że nie wierzy w naszego rezerwowego bramkarza Cesara Sancheza. Wypożyczony z Saragossy zawodnik zgrał w tym sezonie tylko raz - wszedł z ławki w wygranym meczu Carling Cup przeciwko Liverpoolowi. Podobno Redknapp ma w tym tygodniu szukać nowego bramkarza:
"Tak, to jest pozycja na którą potrzebujemy wzmocnienia. Szukam kogoś, kto jest wystarczająco dobry, żeby zagrać w pierwszym zespole gdy będzie potrzebny. Gdybym wierzył w naszego hiszpańskiego bramkarza, to dawałbym mu grać."
Wypowiedział się także o meczu. Głównym problemem jest to, że paru naszych zawodników odniosło w spotkaniu z Portsmouth kontuzje:
"Widzieliście, że kilku graczy odniosło dzisiaj kontuzje. Ledley będzie pauzował przez dłuższy czas, potrzebujemy więc wzmocnić skład. Straciliśmy dwóch zawodników w pierwszej połowie, a trzech nie było zdolnych do gry po przerwie, nie mieliśmy jednak wyboru. Lennon miał problem z pachwiną, Corluka coś naciągnął, a i bramkarz musiał grać z urazem. Kiedy było 0-1 chłopaki mogli spokojnie odpuścić i zacząć użalać się nad sobą, nie zrobili tego jednak i myślę, że byli fantastyczni."
Harry skomentował także sytuację, w której Darren Bent mógł nam zapewnić zwycięstwo, ale nie trafił do siatki z dwóch metrów:
"Co tu gadać, powinien był strzelić."
Trzy punkty pozwoliły Kogutom wydostać się dzięki różnicy bramek ze strefy spadkowej i Redknapp jest pewny, że uda nam sie uniknąć spadku:
"Jestem bardzo pewny swego, nie ma problemu, choć potrzebujemy kilku nowych ludzi. Nie mam jednak wątpliwości, że grupa to dobrze przyjmie."
3 komentarze ODŚWIEŻ