Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham zasłużenie wygrywa derby północnego Londynu

9 lutego 2015, 19:19, Michał
Na ten mecz wszyscy czekali z zapartym tchem, bo derby północnego Londyny nigdy nie zawodzą, jeśli chodzi o sportowy spektakl. Tak samo było i tym razem. Po pasjonującym meczu, Koguty rozprawiły się z rywalem zza miedzy i tym samym przeskoczyły Arsenal w tabeli Premier League.

Od samego początku Tottenham rzucił się do "gardeł" piłkarzy Kanonierów. Widać było komu bardziej zależało, żeby ten mecz wygrać. Koguty dyktowały tempo gry, a Arsenal ograniczał się do sporadycznych kontrataków.

W 11 minucie pojedynek biegowy z Welbeckem przegrał Danny Rose. Welbeck podał do Giroud, a ten skiksował uderzenie na bramkę. Niestety z beznadziejnego strzału, zrobiło się bardzo udane podanie do Ozila, który przyłożył tylko stopę i umieścił piłkę w siatce. Jak się później okazało, reprezentant Niemiec był na pozycji spalonej, sędzia jednak uznał bramkę.

Koguty nie podłamały się straconym golem. Niesieni dopingiem publiczności na White Hart Lane, rzucili się do odrabiania strat. Kilkakrotnie byłi naprawdę blisko, ale dobrze spisywał się bramkarz Kanonierów Ospina. Na lewej flance całkiem nieźle pogrywał sobie Rose, który bardzo chciał zmazać plamę z 11 minuty.

Po przerwie Koguty jeszcze bardziej podkręciły tempo, a Arsenal coraz rzadziej opuszczał własną połowę. W 57 minucie wysiłek się opłacił, bo Harry Kane doprowadził do wyrównania. Kolejny już rzut rożny dla Tottenhamu wykonał Lamela. Piłkę otarła się o rękawice Ospiny i spadła pod nogi napastnika gospodarzy. Kane znów udowodnił, że ma nosa w polu karnym i potrafi przewidzieć gdzie spadnie piłka. Szybki strzał i euforia na White Hart Lane.

Koguty po bramce nie spoczeły na laurach, wiedząc, że są drużyną lepszą, szukały bramki na 2-1. Bardziej zmobilizował sie Arsenal. Piłkarze Wengera też chcieli poszukać swojej zwycięskiej bramki. Ostatecznie to Tottenham miał lepsze szanse. Gospodarze ostrzeliwali bramkę Kanonierów, wielkorotnie spychając gości do rozpaczliwej obrony.

Gdy na zegarze zbliżała się 85 minuta, wszyscy zebrani na White Hart Lane, zaczęli spoglądać w stronę Eriksena, więdząc do czego zdolny jest duński czarodziej. Jednak nie on odegrał kluczową rolę. Koronę króla końcówek tego popołudnia, skradł mu Harry Kane. Anglik świetnie wyszedł do dośrodkowania Bentaleba. Na chwilę zawisł w powietrzu, czekając na piłkę. Przymierzył na dalszy słupek, a Ospina tylko odprowadził wzrokiem futbolówkę do siatki.

Jakże prawdziwe jest powiedzenie, że życie pisze najlepsze scenariusze. Nic tak nie cieszy kibiców jak zwycięstwo nad największym rywalem zza miedzy. Radości nie krył też Kane, emocjonalenie związany z klubem, powiedział, że nie zapomni tego meczu do końca życia.

Spurs: Lloris, Walker, Vertonghen, Dier, Rose, Mason (Paulinho 90+4), Bentaleb, Lamela (Stambouli 89), Dembele (Chadli 75), Eriksen, Kane.

Arsenal: Ospina, Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal, Coquelin (Akpom 89), Cazorla (Rosicky 68), Welbeck (Walcott 78), Ramsey, Ozil, Giroud.

Bramki: Spurs – Kane 56, 86; Arsenal – Ozil 11.

Żółte kartki: Spurs – Kane, Mason; Arsenal – Monreal, Welbeck, Koscielny, Giroud, Ramsey.

Arbiter główny: Martin Atkinson.

Frekwencja: 35,659.
Źródło: Spurmania

35 komentarzy ODŚWIEŻ

Malothein
8 lutego 2015, 13:14
Liczba komentarzy: 41
Patrząc wczoraj na Bentaleba i Kane'a też w myślach dziękowałem Sherwoodowi. Oby gościu dostał tą posadę w QPR i mu się dobrze tam wiodło. Kolejny mecz, w którym mimo iż tracimy pierwsi bramkę, nie powoduje u mnie z tego powodu złości lecz spokojne oczekiwanie na to co się wydarzy, bo mam świadomość iż chłopacy się nie załamią i są stanie to odrobić... Walka imponująca, Dembele mój ulubiony piłkarz Spurs odkąd się tu pojawił, mam nadzieję na więcej jego akcji pod bramką przeciwnika jak ta w której niewygodny kozłujący strzał wyciągnął Ospina. W jednej z kontr w pierwszej połowie związał nogi obrońcy Arsenalu niczym rasowy rozgrywający, tylko że z parkietu NBA. Oby tak dalej!
0
matek
8 lutego 2015, 11:41
Liczba komentarzy: 478
Jeszcze kilka lat temu nieprawdopodobnie cierpieliśmy na brak wychowanków i narzekaliśmy na pracę naszej akademii. Tymczasem ludzie tam pracujący wykonali w tym czasie kawał dobrej roboty i "wyprodukowali" nam gości którzy teraz wciągają derby nosem. Oczywiście wielka chwała należy się Pochettino za to jak poukładał zespół i nadał mu jakości ale ja nie moge nie wspomnieć o zasługach... tak, tak Tima Sherwood'a. Tak naprawdę to on na dobre zaczął stawiać na Bentaleba, Kane'a, Rose'a czy Townend'a więc trzeba docenić jego pracę na WHL. Co do samych derbów to przede wszystkim chciałbym docenić kibiców którzy "unieśli" stadion w powietrze i sprawili że ten mecz oglądało się z wielką przyjemnością. Wszyscy zawodnicy zasługują na pochwałę, począwszy od bezbłędnego w bramce Llorisa (mamy w końcu kapitana co się zowie), poprzez rewelacyjnego w swoich pierwszych derbach Diera'a, fantastycznie szarżującego Rose'a, duo pittbuli w postaci Masona i Bentaleba, oazie spokoju Dembele i w końcu bezlitosnego Hurrican'a. Wielkie Derby! NORTH LONDON IS OURS!
0
md18
8 lutego 2015, 11:25
Liczba komentarzy: 686
The Game is About Glory.......
0
RAFO THFC
8 lutego 2015, 11:08
Liczba komentarzy: 3181
To było "Audere Est Facere " !!! Wspaniały Kane, reszta też nabuzowana jakby na jakimś "spidzie" ! To jest to co najbardziej kocham w Spurs - walka do ostatniej kropli krwi, na każdym centymetrze boiska w każdej sytuacji (nawet na leżąco - co czasem widzieliśmy)... gdzie każdy siniak jest jak rana oddana za ukochaną ojczyznę!
0
rycerz17
8 lutego 2015, 10:58
Liczba komentarzy: 105
rycerz17 | 08.02.2015 10:56 Jak żyje nie widziałem tak jednostronnych derbów P. Londynu na naszą korzyść;-) Arsenal miał naprawdę więcej szczęścia niż rozumu, że to się skończyło tylko 2:1. Bentaleb i Mason kompletnie zdominowali środek pola, a gra pressingiem całej drużyny była imponująca. Nasi biegali jak wściekłe psy, byli pierwsi przy piłce niemal za każdym razem. Arsenal ograniczał się do nielicznych kontr, a bramka padła przypadkowo - klasyczny kiks Giroud trafił wprost w Ozila i z beznadziejnego strzału wyszła piękna asysta :-P W Tottenhamie podobało mi się wczoraj wszystko: charakter, zaangażowanie, determinacja, pasja, pressing, wiara w zwycięstwo mimo pechowo straconej bramki, ruch bez piłki, wymienność pozycji... można by tak wyliczać i wyliczać. To jest jeden z takich meczy, który należy wypalić na płycie DVD i oglądać co roku przed kolejnymi derbami Północnego Londynu ;-) Top4 jest w naszym zasięgu. COYS! PS. Atmosfera na zlocie była nieziemska! Spursmania ma się lepiej niż kiedykolwiek! ;-)
0
8 lutego 2015, 10:10
Liczba komentarzy: 0
Coś pieknego jak zdominowaliśmy Arsenal :) Szacunek dla zawodników, pressingiem i wybieganiem tak na to zapracowalismy. Do tego dobra gra z pierwszej piłki. Jak dla mnie na wielki + Dembele. Dlatego, ze nie tak dawno mimo szczerej sympatii do Niego juz go z Tottenhamu skreślałem, tak teraz można powiedziec, ze jest kluczowy dla Nas w środku pola. No bo jak nie on to kto? Stambouli, Paulinho? Nie ta liga, poza tym wole grać Tottenham grający bardziej do przodu , a wiadomo, że jak gra Belg to tak wlasnie gra wygląda. Stambouli ok, ale bardziej do defensywnej taktyki a Paulinho moim zdaniem jest pierwszy na odstrzał. Mozna miec czasami prentensje do Dembele że czasami przetrzymuje piłke ale taki ma styl i tego już raczej u Niego nikt nie zmieni. Za to gra 1 na 1, panowanie nad piłka, technika, zastawienie się, gra ciałem to jego duże zalety. Świetny mecz Bentaleba, coraz bardziej zaczynam doceniac tego chłopaka. Mason 1 połowa bardzo przecietna, poza jednym strzałem z dystansu kilka prostych strat. Obok Lameli był chyba najsłabszy ale za to w 2 połowie już zagral bardzo dobrze :) Cięzko sie do kogos przyczepic w takim meczu, ale lamela zagrał słabo niestety. Eriksen jak na swoje umiejetnosci przecietnie, reszta bardzo dobrze i obt tak dalej, widać było, ze druzyna jest dobrze zmobilizowana i coraz czesciej piłka sie klei naszym zawodnikom:) Najwieksze + tego meczu to Kane, Bentaleb i Dembele. Mam nadzieje, ze na Liverpool wyjdziemy takim samym składem, nawet z Lamelą i zagramy o 3 pkt! Idziemy za ciosem :)
0
_jaroszy
8 lutego 2015, 10:10
Liczba komentarzy: 805
Bardzo fajnie się oglądało ten mecz . Świetne tempo gry i duża liczba sytuacji bramkowych sprawiała ze nie można było odciągnąć wzroku od telewizora. Cala drużyna zagrała bardzo i dobre zawody , na największe wyroznienie zasłużył tradycyjnie Kane . Nie było by tego zwycięstwa jednak gdyby nie genialny Hugo Lloris. Nasz kapitan jest bezcenny. Chciałem jednak pochwalić Bentaleba , bo ten chłopak w ostatnich meczach mi imponuje , bardzo waleczny , dobre podanie i swoboda poruszania się po boisku jak u starego wyjadacza . Wyraźną zwyzke formy notuje Dembele , cieszy mnie to bo bardzo lubie tego zawodnika . Zapomniał bym jeszcze o Róży , w ofensywie był wczoraj świetny , w defensywie zdarzały mu się błędy , jednak wg mnie za pracował na wysoką ocenę. Walczymy o top 4 , mocno w to wierzę :)
0
sportowiec07
8 lutego 2015, 10:00
Liczba komentarzy: 143
Co za mecz,co za zwyciestwo.dla mnie wczoraj najlepszy na boisku byl Bentaleb. Najbardziej cieszy to ze bylo widac jak bardzo sie wszystkim chcialo,jak wsciekle biegali W pressingu. A po wyrownujacej bramce to myslalem ze rozszarpia ten biedny arsenal.piekne to bylo...teraz po wygrana na anfield! COYS
0
Alista
8 lutego 2015, 09:51
Liczba komentarzy: 51
"Teraz sytuacja robi sie naprawde ciekawa bo okazuje sie ze w zasiegu jest nawet wicemistrzostwo" Jak ja uwielbiam takie gadanie. Ty człowieku się ciesz że o czwórkę moga powalczyc realnie a ty o wicemistrzostwie mówisz. Dojdzie LE i trzeba bedzie trochę częściej mecze grać. Żeby potem nie było tak że będzie szansa na top 4 wraz wygraniem LE i żeby nie skończyło się jak w ostatnim sezonie Bale, czyli ani jednego nie było i ani drugiego min. przez pier... kontuzję z Basel
0
Alista
8 lutego 2015, 09:11
Liczba komentarzy: 51
@Alista Masz porcję z lfc Ciekawe czy Kane jest tak dobry, czy to po prostu życiowa forma. Powiem szczerze, że jeszcze rok temu pisałem, iż jest to tak drewniany napastnik, że nie ma szans na grę w podstawowym składzie Tottenhamu i teraz robię wielkie oczy widząc jak strzela gola za golem. Jak dla mnie to taki napastnik w starym stylu, stoi gdzieś w okolicy pola karnego przeciwników i jak dostanie piłkę to strzela, nie mysli, tylko po prostu strzela. Piłkarz w stylu Alana Shearera, fajerwerków nie pokaże, ale jak pozwoli mu się dojść do piłki to później można biec już tylko po to, żeby ją wyjąć z siatki. Ciekawe czy utrzyma taką formę, bo coś mi sie wydaje, że wystarczy krótki okres bez bramki i pewnie ludzie go skreślą, bo poza golami nic więcej do zaoferowania nie ma. _______________________________ Andy C. też miał rundę życia. Kane jest rodem z tartaku - oczy bolą od oglądania jego "techniki" _______________________________ Chyba żartujesz, Kane oprócz skuteczności świetnie gra ciałem, ma dobrą zastawkę i potrafi zagrywać dobre piłki prostopadłe. A waleczny jest za dwóch. Szkoda, że podpisał nowy kontrakt z KFC bo Harry mógłby przydać się Rodgersowi. Już widzę jak idzie do nich nawet jakby nie podpisał papierów xD Nie ma takiej siły żeby inny klub z PL kupił kogoś z Tottenhamu, a już na pewno nie bezpośrednio walczący z nami Liverpool. To my chlebodawcę im oddamy. Nie, nie, nie! To specjalność naszych sąsiadów.
0
Alista
8 lutego 2015, 09:06
Liczba komentarzy: 51
"AaronJamesRamsey; użytkownik komentarzy: 988 newsów: 0 07.02.2015; 23:38 Druga bramka była do wyjęcia. Obejrzyjcie sobie powtórkę. Jeśli dla was to było nie do obrony do nie mam pytań. " Najlepszy cytat z k.com :D chyba bede tam częstym gościem bo można sie zdrowo pośmiać :p
0
yid76
8 lutego 2015, 08:57
Liczba komentarzy: 179
A w grudniu chcieliscie wywalic trenera bo niby stoimy w miejscu - oplacilo sie cierpliwie poczekac ?;) Teraz sytuacja robi sie naprawde ciekawa bo okazuje sie ze w zasiegu jest nawet wicemistrzostwo A tak w ogole to pierwsze zwycieskie ligowe derby z arseanalem ktore ogladalem wiec i moja klatwa juz jest nieaktualna :)
0
Alista
8 lutego 2015, 08:50
Liczba komentarzy: 51
Przede wszystkim wychowankowie wiedzą jak smakują derby i też można to zobaczyć po kartkach dla naszych :D
0
varba
8 lutego 2015, 07:45
Liczba komentarzy: 4468
Czyż nie tego chcieliśmy w poprzednim sezonie od trenera? Żeby nauczył naszych piłkarzy charakteru. Dziś pokazaliśmy go sporo. Zepchneliśmy ich przez większość meczu do defensywy. Myślę, że te kilka dni odpoczynku (czyt.brak meczu w środku tygodnia) bardzo nam pomogło. Byliśmy pierwsi do wszystkich piłek, wyglądaliśmy świeżo, mimo że mamy w nogach 5 meczy więcej od Arsenalu.
0
Walu
8 lutego 2015, 07:36
Liczba komentarzy: 791
Nie ma słów superlatywy jak tego człowieka określać. Przepraszam ale kurwa, jestem pod wrażeniem że ten zespół potrafi się podnieść. Odrabialiśmy z Chelsea i odrobiliśmy wczoraj, co jeszcze nie tak dawno było trudne do zrobienia. Widać po reakcji Kane gdy się skończył mecz, że było to dla niego ważne wydarzenie, no ale co ja pieprze przecież to wychowanek. Nie chce myśleć co tam się na zlocie wyprawiało w tej 86 minucie :) genialny mecz, genialny dzień, genialny Harry. Tak jak ktoś napisał na forum, "Łzy szczęścia".
0
<  1  2  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 40 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się