Jednobramkowe zwycięstwo dało awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Europy podopiecznym Pochettino. Zawodnikiem meczu okazał się defensywny pomocnik Tottenhamu Benjamin Stambouli, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Spurs.
Od pierwszego gwizdka Tottenham kontrolował posiadanie piłki, niestety rzadko przekładało się na sytuacje podbramkowe. Nawet jeśli udawało się jakieś stworzyć, Soldado upewnił się, że piłka wyląduje wszędzie tylko nie w siatce bramki Lukaca.
Partizan przyjął taktykę, jak większość drużyn na White Hart Lane w tym sezonie. Skupił się na murowaniu własnej bramki i okazyjnie nękał Chirichesa i Vertonghena groźnymi kontratakami, kilkakrotnie niewiele brakowało, aby Lloris skapitulował pod ich naporem.
Około 40 minuty spotkanie zostało przerwane przez delegata UEFA, a piłkarze poproszeni o opuszczenie murawy. Stewardzi Tottenhamu nie mogli sobie poradzić z intruzami, wkraczającymi na murawę. Jak później się okało, była to zorganizowana akcja przez firmę elektroniczną (nazwy nie podano), która w tak nieodpowiedzialny sposób chciała promować swoją markę. Po kilku minutach spotkanie zostało wznowione.
Druga połowa wyglądała w naszym wykonaniu o niebo lepiej. 5 minut po gwizdku, prowadzenie dla Tottenhamu wywalczył Stambouli. Francuz sam zapoczątkował akcję bramkową i sam ją skończył. Najpierw doskonale podał do Soldado na wolne pole. Hiszpan próbując przelobować bramkarza trafił w słupek. Przy piłce znów pierwszy znalazł sie defensywny pomocnik, dobitką zdobył pierwszą i jak się później okazało, jedyną bramkę w tym meczu.
Bramka bardzo ożywiła mecz. Partizan ruszył do ataku, co otworzyło drogę do bramki piłkarzom Kogutów. Znów dała znać o sobie słaba dyspozycja hiszpańskiego napastnika, który nie był w stanie pokonać bramkarza Partizana z najbliższej odległości. Sędzia nie podyktował też ewidentnej jedenastki na Harry Kane.
Mecz ostateczenie zakończył sie 1-0. Koguty są już pewne awansu do kolejnej rundy. W następnej kolejce powalczą o pierwsze miejsce w grupie C. Aby to osiągnąć potrzebują conajmniej zremisować z Besiktasem na ich terenie.
27 komentarzy ODŚWIEŻ