Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Czarna seria przy White Hart Lane - Pochettino goni Ramosa.

26 października 2014, 20:42, Pawel Cieslinski
Tottenham przyzwyczaił w tym sezonie do słabych występów, jednak wszyscy kibice oglądający mecz mieli nadzieję, że w tak ważnym dniu (10. rocznica śmierci Billa Nicholsona, największej legendy klubu) piłkarze zagrają na 110% swoich możliwości. Niestety, ambicji i koncentracji wystarczyło tylko na 45 minut, pojedynku z jedną ze słabszych drużyn Premier League w tym sezonie - Newcastle United.

"Koguty" objęły prowadzenie w pierwszej połowie, po sporym zamieszaniu w polu karnym Newcastle. Najlepiej w "16" "Srok" odnalazł się Ryan Mason, który przytomnie dośrodkował piłkę na długi słupek bramki Tima Krula, a tam ze stoickim spokojem piłkę głową w przeciwległy róg posłał Adebayor.

Druga połowa zaczęła się piłkarskim kryminałem ze strony Spurs. Długą piłkę w lukę naszej obrony posłał "Ginger Pirlo" - Colback, a sytuację sam na sam z Llorisem wykorzystał Ameobi. Była to SIÓDMA SEKUNDA II połowy. Pochettino nie zdążył jeszcze wyjść z tunelu. Koszmarny błąd ustawienia naszej defensywy - Diera do spółki z Kaboulem.

Po tej bramce Koguty całkiem się posypały. Do głosu doszli piłkarze Alana Pardew i w 58 minucie wyszli na prowadzenie. Celnym strzałem głową popisał się Perez.

Była to trzecia porażka Kogutów na WHL w lidze w ostatnich czterech spotkaniach. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce, gdy naszym menedżerem był Juande Ramos. Wówczas w pierwszych czterech meczach sezonu na WHL zdobyliśmy jeden punkt.

Skład Tottenhamu: Lloris - Dier, Kaboul, Vertonghen, Rose - Mason, Capoue (67, Kane) - Lamela (78, Lennon), Eriksen, Chadli - Adebayor (83, Soldado)
Źródło: własne

29 komentarzy ODŚWIEŻ

Lotar
29 października 2014, 01:07
Liczba komentarzy: 164
Co tu dużo mówić... Zgadzam się z tym, że brakuje naszym piłkarzom charakteru, zadziorności, woli walki. Filmik, który umieścił Eff_Spurs dobitnie pokazuje z jakim skupieniem i zaangażowaniem wychodzimy na mecz. Serce mi pęka oglądając taki styl gry. Co innego jak "dobrze" gramy i mamy pecha, a co innego jak nasi piłkarze przechodzą obok meczu. Ktoś kiedyś napisał, że po odejściu Dawsona, Defoe, Parkera, Bestii i jeszcze kilku innych zawodników skończyła się pewna era. W 100% się z tym zgadzam i pokładam olbrzymie nadzieję w Poch'u, by aktualna era trwała jak najkrócej. P.S. Oczywiście, że chciałbym oglądać swój ukochany zespół, który wygrywa mecz za mecz i zdobywa X trofeów w sezonie ale jestem realista i wiem, że na to jeszcze "chwilę" musimy poczekać. Chciałbym przede wszystkim widzieć zaangażowanie i poświęcenie, a cierpliwości mi starczy na długi czas.
0
spurscfaniak
28 października 2014, 17:39
Liczba komentarzy: 136
Nie sądziłem że jedyny klasowy zawodnik Tottenhamu to będzie bramkarz.
0
Barometr
28 października 2014, 16:53
Liczba komentarzy: 5046
W sumie racja - "never ready". Ja się tylko zastanawiam ile mi jeszcze pokładów cierpliwości starczy na tą bandę nierobów (obecnie właściwie tylko z wyjątkiem Llorisa)
0
Eff_Spurs
28 października 2014, 16:20
Liczba komentarzy: 297
https://www.facebook.com/video.php?v=511098238993060&set=vb.370962519673300&type=2&theater W sumie nic dodać, nic ująć. Może najlepiej darować sobie na razie oglądanie Tottenhamu i wrócić do tego za 3 lata :D
0
MARCUS
28 października 2014, 13:31
Liczba komentarzy: 2060
"Ciekawie" to wszystko wygląda. U nas MP mota się strszenie, coś tam bredzi o obietnicach zdobycia pucharu etc. Soton po rewolucji, vice-liderem z najlepszą obroną.... Nawet Wanyama strzela ;) W zasadzie każdy u nas może jakąs wymówkę sobie do potrzeb dorobić. MP, że zgrywa ekipę, DL, ze nie po to wydawal majątek ,żeby tego nie obrobić, piłkarze, żetrener ich zgrywa, napastnik, że mało podań ma, pomocnik, że cięzko rozegrać, jak obrońcy zapierdolą dwie bramki, obrońcy, że ciągle sięzmieniają, więc jak mają mieć jakieś automatyzmy. Wszyscy mają alibi, nikt nie ma pomysłu. Gramy padaczkę, mniej więcej na tym samym poziomie co za AVB. U MP strasznie drażni mnie ,że jest taki mimozowaty . Lamela pierdolnie krzyżakiem, nie uśmiechnie się. NU nas gnoi, ten sam wyraz twarzy. Taka też nasza gra, jednostajna, bez zęba , wolna. Sprzedaje do tego śpiewkę, że on w to wierzy. Cięzko, żeby powiedział ,że uważa , ze to wszystko o kant ch... roztrzaskać. Fajnie ,że wizjoner, ale jak się pali to trzeba gasić, a nie pieprzyć o budowaniu. Wypadałoby mierzyć siły na zamiary, bo jeszcze ze 2 takie spotkania i będzie mógł o czymkolwiek w lidze zapomnieć.
0
Damian88
28 października 2014, 12:02
Liczba komentarzy: 445
Tylko jaki skład nazywamy silnym? Ten niedzielny? Nie będę zbyt daleko wyciągał wniosków, ale w pucharach gramy zawsze innym składem i chociażby ostatnio jakoś ta gra wyglądała. Z tym, że to też nie reguła. Chyba należy w końcu dokonać jakiejś korekty, bo obecna żelazna jedenastka nie współgra ze sobą.
0
halabala
28 października 2014, 11:35
Liczba komentarzy: 1310
Villarreal, M'Gladbach, RB Salzburg, Inter, Everton, Wolfsburg, Napoli, Fiorentina + 3 miejsca z grup LM. Jak dla mnie tam tez nie mamy czego szukać skoro nas na luzie puknęłoby Basel które zatrzymuje się na 1/2 finału LE. Z czym do ludzi. Liga do zgrywania a puchary na serio? Może to i wyjście ale po takich męczarniach jak z Partizanem czy Besiktasem to powodzenia.
0
halabala
28 października 2014, 11:31
Liczba komentarzy: 1310
Dobil mnie wczorajszy tweet chyba Michala Okonskiego, ktory gdzies wyczytal ze gdyby Poch odrobil porzadnie prace domowa (albo pilkarze go sluchali jesli im o tym mowil), to wiedzialby, ze Newcastle bardzo czesto zaczyna gre probujac dlugiej pilki za plecy bocznego obroncy... A co do ostatniego wpisu Aislinn007, to jest dla mnie zdumiewajace, zreszta nie tylko w przypadku Soldado - mowie o pilkarzach ogolnie, ze faceci grajacy na takim poziomie, zarabiajacy tak kosmiczne pieniadze zachowuja sie jak ludzie, ktorych paralizuje presja w pracy mogaca skutkowac zwolnieniem, brakiem pieniedzy na zycie, kredyty etc. Kurde, spinaja sie, popadaja w depresje, traca forme gdy nie idzie a jedyna konsekwencja jest to, ze siada na lawce, kasy im nikt nie odbierze, zwolnic ich nie zwolni, co najwyzej nastepny kontrakt podpisza z troche slabsza ekipa nie za 50 tysiecy funtow tygodniowo, tylko za 20. Ja wiem, na pewno zzera ich ambicja ale do licha, nie zalezy od tego ich zycie, mogliby sie ogarnac. No ale to tak na marginesie. Ja generalnie zgadzam sie z Adriano - moze nie 'stawiac wszystko na jedna karte' w sensie odpuszczania ligi, ale zdecydowanie oczekuje teraz wypuszczania mocnego skladu na wszelkiego rodzaju mecze pucharowe. Swoja droga jutrzejszy mecz z Brighton moglby byc polem doswiadczalnym dla sprobowania na prawej obronie...Kaboula. Gorzej niz z Dierem nie bedzie, a kiedys Kaboul z koniecznosci na prawej obronie jesli dobrze pamietam wystepowal. Na drugoligowca widzialbym taki sklad Vorm (niech wejdzie w rytm, w LE tez przeciez wystapi) - Davies, Vertonghen, Fazio, Kaboul - Chadli, Dembele, Stambouli (chyba ze jest kontuzjowany?), Lennon - Kane, Soldado. Stare dobre 4-4-2.
0
Aislinn007
28 października 2014, 10:24
Liczba komentarzy: 1
Nie wiem czemu tak jest. Raz starczy sił na 45min a nastepnym razem po 45min sie budzimy (przewaznie juz przegrywajac). Nie wiem jakie zmianay trzeba by wprowadzić. Chcialbym żeby Soldado wyszedl z tej depresji i zaczął grać na poziomie takim jak w starym klubie.
0
Damian88
28 października 2014, 00:40
Liczba komentarzy: 445
No właśnie, kiedy jak nie z nami Aston Villa może przełamać strzelecką indolencję?
0
27 października 2014, 23:36
Liczba komentarzy: 0
Tak sie zastanawiam, czy nie lepiej wszystkiego postawić na LE? Co prawda czołówka PL jeszcze nie odjechała na tyle by mozna było pomarzyć o TOP4 ale zapewne niedługo tak sie stanie ... warto dodać, ze od nowego sezonu zwycieżca LE bedzie grał w LM. Jesteśmy my, Villarreal, Fiorentina i Sevilla i mozna jeszcze dodac Everton z takich lepszych zspołów. Wiec jakiegos szału w rywalizacji nie ma i spokojnie jest to do osiagniecia z takim składem. Co do meczu, dla mnie tragedia. Wielu było zadowolonych z 1 połowy a tak naprawde poza golem nic w niej nie zrobilismy, kilka niecelnych strzałów , bardzo niecelnych i tyle. Newcastle dał grac wiec tak ta gra wygladała, ze bylismy przy piłce. W drugiej połowie wystarczył pressing rywali i srodek pola znikł, głównie tak wychwalany Mason. Mozna napisać, że nie mozna od niego oczekiwac , żeby ciagnął całego Tottenhamu ale ja napisze inaczej, skoro jest wystawiany w 1 składzie to czegos sie oczekuje. Jak już mamy piłke to do połowy boiska, badz troche wyżej wyglada to niezle, dobrze klepiemy. Ale dalej juz brak pomysłu, Lamela schodzi do srodka, kiwa sie, traci. Fauluje, no kurwa mać. 2 przebłyski ze sredniakiem z Grecji i co, tyle? Chadli w sumie to samo, tyle, ze on nie kiwa tyle, nie traci i nie fauluje bo przeważnie go nie widać. A jak juz dochodzi do sytuacji to pudluje w tak dogodnej sytuacji jak w tym meczu. Skrzydłowu to powinni robic szum na skrzydłach, jakies zagrożenie a u Nas nie ma nic. Eriksen- tez jego błysk geniuszu zgasł i to sama prawda co powiedział selekcjoner reprezentacji Danii, że od czasu odejsca z Ajaxu nie ma żadnego postępu. Capiue jest tym defensywynym pomocnikiem a daje cos tej druzynie w obronie? Gówno daje, bramki tracimy. Może czas w koncu zagraż odwazniej, 2 napastnikami i bez def.pomocnika. No ale mamy kolejnego trenera bez jaj, w sumie czego sie spodziewac po trenerze dla którego to jest 2 sezon w Anglii a do tej pory prowadził aż 2 kluby i aż 2 srednie, bo Espanyol i Southampton. Nie jestem w ogole do tego gościa przekonany, moim zdaniem złe wybory jeśli chodzi o trenera a takze jeżeli chodzi o transfery. Bede sie powtarzał do znudzenia, mamy europejsko-amerykansko-afrykanski misz masz w kadrze, sprzedajmy wszystkich zawododników którzy utożsamiaja sie z tym klubem, Dawson, Defoe, zaraz dojdzie Lennon a kupujmy młode talenty z Włoch czy Hiszpanii. Owszem, można, jednego czy dwóch. Ale w tym angielskim zespole nie ma prawie zawodników z wielkiej brytanii, nie ma zawodników z doświadczeniem z gry w tej lidze. Nie ma zawodników z jajami, walczaków jak Parker. W Anglii sobie nie radzimy, może w tej Europie powalczymy. Nastepny przecinwik to Aston Villa, klub który ma na koncie 5 porażek zrzędu, gole 0:13 , chyba lepszego przeciwnika nie mogli miec na przełamanie :D
0
varba
27 października 2014, 22:43
Liczba komentarzy: 4468
Problem jest w głowach piłkarzy. Po pierwsze brakuje im charakteru, ale ten temat poruszaliśmy 100 razy. Druga sprawa to koncentracja i nie tylko w obronie, ale i w ataku. Co mecz jest sytuacja, że ktoś robi coś głupiego, raz Kaboul raz Dier, czasami Capoue i tak co mecz. Czasami nam się upiecze, ale przeważnie zawala nam cały mecz. Wysiłek 90 minut obraca się w piach w 2-3 sytuacjach. Moment rozluźnienia jednego piłkarza kosztuje całą drużyne. W ataku jest podobnie. Eriksen miał taką patelę przy 1-1, każdy piłkarz powinien to strzelić. Chadli miał okazje, Soldado w poprzednim meczu, Mason, Lamela z City. Brak zimnej krwi, albo brak odpowiedzialności za wynik meczu. Brak poczucia, że ja muszę to strzelić, bo drużyna tego potrzebuje i liczy na mnie. Nie wiem czy Pochettino uniesie ciężar tego problemu. Jego Southampton notorycznie przegrywał drugie połowy
0
md18
27 października 2014, 14:34
Liczba komentarzy: 686
Jestem ciekaw, który pracodawca, w każdej innej branży wykazałby tyle cierpliwości do swojego podwładnego widząc, że od roku/dwóch nie czyni postępów(wręcz się cofa w rozwoju) Już wolałem jak zajmowaliśmy to samo miejsce ale z bandą charakternych walczaków a nie pizdusiów ( w to miejsce każdy może wpisać pasujące mu nazwisko) Kibicowanie Spurs to jeden z największych objawów masochizmu na świecie.......
0
_jaroszy
27 października 2014, 11:59
Liczba komentarzy: 805
Mat Mar , Adebayora bym się nie czepiał za mecz z Newcastle, bo w naszej drużynie i tak na tle innych pokazał się z dobrej strony .Co do Lennona , to na temat jego dyspozycji ciężko się wypowiedzieć bo Poch ewidentnie daje znać że dla niego miejscaw składzie nie widzi . Mam nadzieję że nasz coach wyciągnie wnioski i da szansę w następnym spotkaniu Dembele , bo Capoue gra piach .
0
spurs88
27 października 2014, 11:24
Liczba komentarzy: 42
Wczorajszy mecz miał dwa oblicza, pierwszą połowę w której dobrze zagraliśmy w obronie, a i w ataku było parę składnych akcji i drugą połowę w której zawaliliśmy na całej linii. Brak było kogoś, kto by krzyknął na chłopaków, pociągnął drużynę do ataku, chyba kogoś takiego jak Sandro. Nie mamy lidera niestety :(
0
Kamilos
27 października 2014, 10:50
Liczba komentarzy: 572
nie ma co tu dużo pisać ,każdy widział tę żenadę. F jak frajerstwo w reżyserii Kitchcocka... Dla mnie osobiscie sporym błędem był brak Dembele, zwłaszcza w drugiej połowie, przynajmniej zamknęlibyśmy ich w zamku hokejowym i może by coś wpadło,a tak nawet tego nie bylismy w stanie zrobić. W ogóle dla mnie dziwne to było, że do drużyny ,która ma problem z mentalnością przychodzi trener ,który pod tym względem mocno kuleje i "znany" jest z tego ,że ma problem żeby coś zmienic(na lepsze) ,gdy źle idzie(szczegolnie w trakcie meczu). Ale może to będą złe miłego początki, oby ,bo szczerze to myślałem ,że będzie odwrotnie ,tzn niezły start ,a im dalej w las tym trudniej.
0
MatMar
27 października 2014, 10:31
Liczba komentarzy: 316
Co nie zmienia faktu, że głupotą jest zwalanie całej winy na Lamelę i Soldado. Soldado wciąż praktycznie nie dostaje szans, bo Poch woli słabego Adebayora (tak wiem, strzelił bramkę, też bym strzelił, gdybym był 10 cm wyższy). A Lamela? Zaczął sezon fajnie, ostatnio gra kichę - poza wiadomym meczem - ale gra regularnie, bo najzwyczajniej w świecie nie ma godnego następstwa. Lennon? Uwielbiam gościa, ale najlepsze lata ma chyba za sobą. Townsend? Nawet Asteras było dla niego przeszkodą nie do przejścia. Poza tym jest młody, w Romie też nie od razu zaczął błyszczeć, zresztą pamiętasz pewnie, jak było z Balem. Ja ich jakoś specjalnie nie bronię, żadnym psychofanem nie jestem, twierdzę jedynie, że to nie przez nich gramy jak gramy. Winiłbym raczej naszego kapitanejro, jednego z najsłabszych obrońców PL; boki obrony, przez które przegrywamy mecz za meczem; Adebayora, któremu się nie chce; koncertowo spierdzielone okno transferowe, w którym nie tyle się nie wzmocniliśmy, co znacznie osłabiliśmy; brak charakteru, którego jeszcze nie tak dawno odmówić Spurs było nie sposób. Także nadmierne czepianie się Soldado i Lameli to niesprawiedliwe upraszczanie rzeczywistości. Może nawet nie jest tak źle, jak wszyscy sądzimy - może rzeczywiście Poch potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby piłkarze skumali o co mu biega. Pierwsza czwórka nam jakoś specjalnie nie uciekła, Arsenal i Liverpool grają słabo, ManU też jeszcze póki co do łyknięcia, więc wszystko jeszcze do naprawianie. Chociaż oczywiście sam nie wierzę w to, co piszę ;-)
0
TrueYid
27 października 2014, 09:58
Liczba komentarzy: 618
MatMar nie rozumiesz. Soldado i Lamela to jednak ludzie za których poszły grube pieniądze, a jak wygląda ich gra to każdy widzi. Zastanawiam się co jeszcze mają zrobić Ci dwaj żeby ktoś w końcu przestał ich bronić. Lamela kupuje większość osób na forumce bo strzelił bramkę jakimś ogórkom, teraz będzie miał kilka meczy spokoju. O Soldado nie będę już pisał bo moje zdanie znasz. Pozostali też nie są lepsi, ale czepiam się tej dwójki bo to oni kosztowali nas najwięcej. Aaa, no i człowiek, który z miasta Łodzi pochodzi były ŁKSiak Paulinho. 2013/14 Roberto Soldado Valencia Aug-13 £26,000,000 Erik Lamela AS Roma Aug-13 £25,700,000 2013/14 Paulinho Corinthians Jul-13 £17,000,000
0
_jaroszy
27 października 2014, 09:18
Liczba komentarzy: 805
Pierwsza odsłona w naszym wykonaniu dała podstawy by myśleć że stać nas na dobry wynik w tym spotkaniu . W drugiej połowie jednak Newcastle pokazało jak można odmienić losy meczu i pokazać charakter i serce do gry . W moim odczuciu drużynie nic nie daje Capoue , w kolejnym meczu oglądając jego grę uważam że spowalnia on akcje zespołu , nie umie zagrać piłek do przodu i notuje dość dużo głupich strat . Dembele zjada go na dzień dobry , nie wiem jak tego może nie widzieć Poch . Odnośnie naszego "iluzjonisty" Lameli to mam wrażenie że dobrze wygląda w tych spotkaniach poza PL , mam na myśli oczywiście LE . W angielskiej twardej , siłowej i nastawionej w dużej mierze na szybkość (nie koniecznie na technikę), wygląda on jak dziecko we mgle. Musi się nauczyć stylu w jakim się gra w Anglii inaczej nic tu nie osiągnie . Dużym problemem jest też brak prawdziwego prawego obrońcy , chyba każdy widzi że Dier kompletnie nie odnajduje się na tej pozycji . Być może MP musi więcej czasu poświęcić na drużynę , niż opowiadać o swoich marzeniach zdobycia w najbliższym czasie z kogutami trofeum .
0
aapa
27 października 2014, 09:07
Liczba komentarzy: 2742
"Na nic wasze swary głupie wnet i tak zginiecie w zupie".
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 53 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się