Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

ARSENAL vs SPURS - FA CUP

5 stycznia 2014, 13:59, Paweł Ćwik
W sobotę o godzinie 18.15 (transmisja w Orange Sport) na Emirates - w III rundzie FA CUP zmierzymy się w derbach północnego Londynu z Arsenalem. Kanonierzy są liderem PL, Spurs mają 8 punktów stary do Arsenalu. Jednak szanse wydają się wyrównane, na korzyść The Gunners teoretycznie przemawia własne boisko, jednak Spurs wygrali ostatnie 4 ligowe wyjazdy (nasz rekord w PL i pierwszy taki wyczyn od 1989 roku)- więc kwestia wyniku pozostaje otwarta. Remis też jest mile widziany, gdyż skutkuje replay’em na Lane.

Podopieczni Wengera w ostatnich meczach nie porażają grą, są jednak zabójczo skuteczni. W ostatnich 2 wyjazdach pokonali WHU 3:1 – pomimo, że przegrywali 0:1, a potem wymęczyli 3 punkty w Newcastle. W ostatnim ligowym meczu na własnym stadionie z Cardiff rzutem na taśmę zdobyli 3 oczka – gole Bendtnera w 88 min. i Walcotta w 92 min. . Arsenal grał w składzie : Szczęsny – Monreal, Kościelny, Mertesacker, Sagna, Wilshere, Cazorla, Walcott, Arteta, Flamini (Vermalen), Podolski (Bendtner).

W Pucharze Anglii z Arsenalem graliśmy dotychczas 5-cio krotnie. Tylko raz w III rundzie graliśmy na ich boisku – w 1949 roku polegliśmy 0:3. Okazję do rewanżu mieliśmy … 33 lata później, kiedy to też w III rundzie – tym razem na WHL – po golu Crooksa wygraliśmy 1:0. Kolejne 3 mecz w FA CUP – rozgrywaliśmy na Wembley w półfinałach. W 1991 po super meczu wygraliśmy 3:1 – Gazza i Lineker*2, potem dwukrotnie przegraliśmy – kolejno w 1993 – 0:1 i w 2001 – 1:2 (gol Doherty’ego). Jak widać mamy niekorzystny bilans zwycięstw do porażek 2:3, pora go wyrównać.

W obecnym sezonie już graliśmy na Emirates – 1.09.2013 przegraliśmy 0:1 ( w tym meczu debiutował u nas Erik Lamela), później tylko jeszcze przegraliśmy na wyjeździe z MC.

W minionym sezonie w pierwszej rundzie zostaliśmy zmiażdżeni na Emirates 5:2. Wspomniany mecz zaczęliśmy świetnie – prowadziliśmy po golu Adebayora. Niestety w 17-stej minucie Ade dostał czerwoną kartkę i nasza gra siadła. Ade strzelając bramkę zdobył swojego 9 gola w derbach Ars-Spurs (7 Ars, 2 Spurs) – co czyni go rekordzistą w tych meczach, nikt nie strzelił więcej goli niż Ade w tych spotkaniach.

W rewanżu na Lane po zaciętym meczu wygraliśmy 2:1 po golach w dwie minuty Bale’a (jego 5-ty gol w derbach – już nie poprawi już tego wyniku) i Lennona (2-gi gol w derbach)

W letnim okienku transferowym na Emirates pojawił się przede wszystkim z Realu Madryt – Ozil. Ponadto Wenger ściągnął Sanogo z Auxerre i ex-Gunnersa Flaminiego z Milanu. Z Emirates odeszli zawodnicy 2 planu : Mannone do Sunderlandu, Arszawin do Zenitu, Denilson do Sau Paulo, Gervinho do Romy.

Dwa sezony temu – w X’2011 – po świetnym meczu, zwłaszcza w I połowie – wygraliśmy 2:1 – po golach : VdV i Walkera (jego pierwszy gol w barwach Spurs i to jaki !!! – podobnie było z Dannym Rose, który ma na koncie 1 gola dla Spurs i też był to zwycięski gol vs Arsenalowi). W rewanżu w II’2012 przegraliśmy 2:5, mimo że po pół godzinie prowadziliśmy 2:0. Adebayor został 2 zawodnikiem w historii, który strzelił gole dla Arsenalu i Spurs - 1 był Jimmy Robertson ; były to też 150-te derby północnego Londynu.

Trzy sezony temu mecze vs Arsenalowi – były wyjątkowe. Jak pewnie wszyscy pamiętamy – 20.11.2010 na Emirates – po golach Bale’a, VdV i Kaboula – w 69 próbie pokonaliśmy drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, a na obiekcie Arsenalu odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo od 1993. Jakby tego było mało, to do przerwy przegrywaliśmy … 0:2. Kapitanem Spurs był wówczas ex-Gunners – William Gallas i miał wielki wpływ na postawę Kogutów.
W rewanżu na Lane – 24.04.2011 – po świetnym meczu padł remis 3:3 – był to 99 ligowy mecz Harry’ego w roli managera Spurs w lidze, a pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs w meczach ligowych Arsenalowi.

Harry miał szczęście do meczów z Arsenalem – swój pierwszy oficjalny mecz w roli managera Spurs – rozegrał 29.10.2008 – na Emirates padł wówczas remis 4:4. Pierwszego gola w lidze dla Kogutów zdobył wówczas D. Bentley (i to jakiego gola ! z 40 metrów przelobował Almunię), wreszcie do 88 min. przegrywaliśmy 2:4, a mimo to mecz skończył się remisem, gol Lennona w 94 minucie. Pozostałe gole dla Spurs strzelali byli „ulubieńcy” większości z nas : Bent i Jenas.

Czy można sobie wyobrazić bardziej dramatyczne spotkania, niż wymienione powyżej ? – pewnie trudno, ale nie zapominajmy, że na Lane działy się już nie lada cuda. W sezonie 2004/05 przegraliśmy na WHL 4:5, a dwukrotnie ratowaliśmy remisy w 94, 95 minucie meczów – najpierw Keane z karnego pokonał Lehmanna w 2004, a 3 lata później strzałem rozpaczy punkt uratował nam Jenas. Aby dopełnić obrazu – w ostatnich minutach meczów na Lane – punkty ratowali nam również Poyet i Rebrov, odpowiednio w 2001 i 2000 roku. Jak widać tradycja u Kogutów rzecz ważna.

Cztery sezony temu – na WHL pokonaliśmy wreszcie (po 10-ściu latach) Arsenal 2:1 – gole Rose’a (w debiucie) i Bale’a. Rok wcześniej 08 lutego 2009 na Lane padł remis 0:0. Mimo, że przez blisko godzinę graliśmy z przewagą 1 zawodnika nie udało się wygrać meczu... W tym meczu ponowny „debiut” w Spurs zaliczył Robbie Keane, 50-ty mecz w Spurs w lidze rozegrał Bent, a 100 mecz w koszulce Spurs zagrał Chimbonda.

Z mniej udanych spotkań – przypomnę spotkanie z 31.10.2009 – na Emirates graliśmy z Arsenalem. Sytuacja wówczas wyglądała dla nas korzystniej, grała wówczas III z IV drużyną w PL. Obie drużyny miały po 19 punktów, z tym, że Arsenal miał rozegrany 1 mecz mniej. Koguty były wtedy najlepiej grająca drużyną w Premiership w meczach wyjazdowych. Mimo to gładko, właściwie bez walki, polegliśmy 0:3. Oczywiste jest, że na poziom gry Spurs miał wpływ brak podstawowych zawodników tj. : Modric, Lennon (kontuzje) i Defoe (kara za czerwień).

Mecze na stadionie Arsenalu układały nam się różnie. W sezonie 2007/08 – przegraliśmy 1:2, przy stanie 1:1 Keane nie wykorzystał karnego, a kilka minut później, wprowadzony kilka sekund wcześniej Bendtner, po rzucie rożnym zdobył zwycięskiego gola. W sezonie 2006/07 – zostały rozegrane pierwsze derby na Emirates Stadium – gładko przegraliśmy 0:3. Z kolei w derbach na Highbury (22.04.2006), prowadziliśmy po golu Keane’a, jednak nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, mecz zakończył się remisem 1:1 (gol Henry’ego w 84 min., minutę później czerwoną kartkę ujrzał Edgar Davids).

Tottenham w XXI wieku wygrał zaledwie pięć razy z Arsenalem! Dopiero w 21-szym spotkaniu (wliczając ligę i i puchary) Koguty pokonały, a właściwie rozgromiły Kanonierów – 5:1 w 2 półfinałowym mecz Carling Cup – 22.01.2008 roku (przypomnę strzelców goli : Jenas, Bendtner-samob., Keane, Lennon, Malbranque).

Cztery sezony temu po ponad 10-ciu latach pokonaliśmy Arsenal w lidze. Na Lane – 14.04.2010 – wygraliśmy 2:1. Wcześniej po raz ostatni pokonaliśmy Arsenal w lidze - 7 listopada 1999 roku, w stosunku również 2:1. Drużynę trenował wtedy George Graham. Gole dla Spurs strzelali Steffen Iversen i Tim Sherwood. Czerwone kartki w owym spotkaniu ujrzeli dwaj gracze Arsenalu: Martin Keown oraz Freddie Ljungberg.

Ostatni raz – przed meczem z listopada 2010 r. - wygraliśmy na obiekcie Arsenalu – 11.05.1993 r. – 3:1 po golach Sheringhama i Hendry’ego (dwa gole – kto pamięta takiego zawodnika, dla jasności dodam, że nie chodzi o Colina Hendry’ego).

David Pleat, Glenn Hoddle, Jacques Santini, Martin Jol, Juande Ramos - jako trenerzy Tottenhamu, nigdy nie znaleźli sposobu na ekipę Arsene’a Wengera. Ramosowi udało się chociaż w CC, bo w lidze również przegrał. Harry Redknapp – 9 razy poprowadził Spurs przeciwko Arsenalowi (3 remisy (liga), 3 porażki (liga i CC) i 3 zwycięstwa (liga). AVB - 2 mecze : porażka i zwycięstwo. Teraz czas Tima Sherwooda.

Jeszcze jedna smutna informacja - w ostatnich 21. sezonach Spurs – 18-ście razy finiszowali za Arsenalem. Największa różnica punktowa między tymi drużynami była w sezonie 2003-04 – 45 punktów przewagi Arsenalu. A ostatnie sezony to punkt, dwa punkty za Analami, wcześniej trwoniąc kilkunasto punktową przewagę…

Spurs v Arsenal bilans :
Mecze ligowe : 153 spotkania – 49 zwy – 41 rem – 63 por, bramki 210:241.

Rozbicie na rozgrywki :

Premier League :
Mecze zwy rem por bramki
Home 21 7 10 4 30:29
Away 22 2 7 13 22:44
Total 43 9 17 17 52:73

First Division :
Mecze zwy rem por bramki
Home 55 24 12 19 92:83
Away 55 16 12 27 65:86
Total 110 40 24 46 157:169

FA CUP :
Mecze zwy rem por bramki
Home 1 1 0 0 1:0
Away 1 0 0 1 0:3
Neutral 3 1 0 2 4:4
Total 5 2 0 3 5:7

P. LIGI :
Mecze zwy rem por bramki
Home 8 2 2 4 14:14
Away 4 1 1 2 3:5
Total 12 3 3 6 17:19

FA CHARITY SHIELD : 1 mecz – 1 remis – bramki 0:0.

Pierwszy mecz rozegraliśmy z Arsenalem – 19.11.1887 r. , na naszym terenie prowadziliśmy 2:1, gdy w 75 min. z powodu mgły mecz został przerwany.

Spurs vs Arsenal - FAKTY :
- najwyższe zwycięstwo home = 5 - 0 (4.11.1901 i 04.04.1983)
- najwyższe zwycięstwo away = 3 - 0 (14.12.1912,4.3.1916,21.05.1941,27.02.1954)
- najwyższa porażka home = 0 - 6 (6.3.1935)
- najwyższa porażka away = 0 - 5 (28.04.1906)

Największa liczba goli w 1 meczu = 9 - 4-5 (13.11.2004)

Najwięcej goli dla Spurs w 1 meczu vs Gunners: 3 – Alex Brown (4.11.1901), Jimmy Banks (2.12.1916), Jack Gibbons (9.12.1944) i Terry Dyson (26.08.1961)

Najlepsi strzelcy Tottenhamu przeciwko Arsenalowi ( w lidze) :

9 – Billy Minter, Bobby Smith
7 – Banks, Greaves, Gilzean
6 – Les Allen, Cliff Jones, Archibald
5 – Gibbons, Chivers, BALE
4 – Alex Brown, Cantrell, Bliss, Dimmock, Ludford, Robb, Medwin, Dyson, Crooks, Clive Allen, Van der Vaart
3 – Bill Joyce, Tom Pratt, Bobby Steel, Bassett, Seed, Lindsay, Handley, O'Callaghan, Howe, Morrison, Andy Duncan, Burgess, Beasley, Walters, Harmer, Saul, Mackay, Hughton, Falco, Sheringham, Anderton, Keane.
2 – Tom Smith, Kirwan, Copeland, Woodward, Curtis, Clay, Walden, Charlie Wilson, Grimsdell, Elkes, Osborne, Willie Evans, Medley, Broadis, Baily, Robertson, John Pratt, John Duncan, Gascoigne, Lineker, Hendry, Chris Armstrong, King, Jenas, ADEBAYOR, LENNON.
1 - McElhaney, Clements, Devlin, Stormont, Meade, Gilhooley, Barlow, Coles, Morris, Warner, Brearley, Humphreys, Middlemiss, John McTavish, Darnell, Travers, Barton, Rance, Potter, Nuttall, Peate, McCalmont, Jack, Bennett, Bert Smith, Thompson, Lyons, Felton, GS Hunt, Dix, Lyman, Skinner, Ken Bennett, Ward, Rowley, Martin, Blair, AE Hall, Whitchurch, Murphy, Clayton, Blanchflower, White, Marchi, Possee, Mullery, Coates, Peters, McGrath, Perryman, Young, Chris Jones, Ardiles, Hazard, Brazil, Hoddle, Roberts, Gary Stevens, Mitchell Thomas, Claesen, Waddle, Walsh, Samways, Stewart, Paul Allen, Popescu, Klinsmann, Sinton, Nielsen, Iversen, Sherwood, Rebrov, Doherty, Poyet, Ziege, Redknapp, Naybet, Kanoute, Berbatov, Bent, Saha, Bentley, Huddlestone, DEFOE, ROSE, KABOUL, WALKER.

Ostatni mecz dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Neil RUDDOCK - 11.05.1993
- Pat van den HAUWE - 11.05.1993
- Sol CAMPBELL – 08.04.2001

Pierwszy gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- John PRATT - 16.09.1969
- Alan BRAZIL - 04.04.1983
- Paul GASCOIGNE - 10.09.1988 -
- Nourredine NAYBET – 13.11.2004
- DANNY ROSE – 14.04.2010 (dodatkowo był to gol w jego ligowym debiucie !)
- KYLE WALKER – 02.10.2011

Ostatni gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Eddie BAILLY – 10.09.1955
- Derek POSSEE - 08.03.1966
- Gary STEVENS -29.03.1986 - Clive ALLEN – 06.03.1988 - Gheorge POPESCU – 02.01.1994 - Jamie REDKNAPP – 24.04.2004 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

- KAMIENIE MILOWE ARSENAL – SPURS :
- 15.10.1963 – 200-tny mecz Billa Browna w Tottenhamie
- 11.09.1965 – kiedy Roy Low zastąpił Dereka Possee, stał się pierwszym rezerwowym użytym przez Spurs w ligowym meczu.
- 27.09.1975 – 500-tny występ Cyrila Knowlesaw barwach Spurs, licząc wszystkie rozgrywki.
- 29.04.1995 – 600-tny występ w karierze Colina Calderwooda.
- 08.04.2001 – pierwszy mecz Glenna Hoddle’a w roli managera Spurs.
- 08.11.2003 ARSENAL-SPURS 2 : 1 (Anderton -4 min., był to 350 ligowy mecz Andertona z czego 62 w Portsmouth i 288 w Spurs / 41 goli - 7 Portsnouth, 34 Spurs)
- 25.04.2004 – 350-ty ligowy występ Sola Campbella w karierze.
- 13.11.2004 – 150-ty ligowy występ Defoe w karierze.
- 13.11.2004 - SPURS-ARSENAL 4 : 5 (NAYBET -37 min., DEFOE -61 min., KING -74 min., KANOUTE -88 min., pierwszy gol w barwach Spurs Nourredine Naybeta, gol Piresa w 81 min. był 100 golem straconym przez Spurs na Lane w lidze w potyczkach z Arsenalem, bilans po tym meczu na Lane 28 z-18 rem-22 por br.110:100, z kolei gol Vieiry w 60 min. był 200 golem straconym przez Spurs w pojedynkach ligowych vs Arsenal -135 meczów 45 z-35 r-55 p br.:184:202)
- 29.10.2005 – 700-tny remis Spurs w lidze. 150-ty start w Premiership w karierze dla Ledleya Kinga.
- 22.04.2006. ARSENAL-SPURS 1 : 1 (KEANE -66 min., były to ostatnie derby na Highbury, Gardner rozegrał 100 mecz dla Spurs w lidze)
- 02.12.2006 – 1 mecz tych drużyn na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium – porażka 0:3. Po raz 200 w lidze zagrał wówczas Pascal Chimbonda (85-Le Havre, 67-Bastia, 38-Wigan, 10-Spurs).
- 15.09.07 - SPURS-ARSENAL 1 : 3 (BALE -15 min.wolny, był to 200 mecz ligowy w karierze J. Jenasa (29 Nott.Forest, 110 - Newcastle, 61 - Spurs)
- 22.12.07 - ARSENAL-SPURS 2 : 1 - był to 600 mecz Kogutów w Premiership :216 zwy-158 rem-226 por. bramki 803:817, Berbatov zaliczył swój 50-ty mecz ligowy dla Spurs / 16 goli, przy 1:1 Keane nie wykorzystał karnego...
- 22.01.08 - SPURS - ARSENAL 5 : 1 –P. Ligi - samobójczy gol Bendtnera był naszym 200 golem strzelonym w P. Ligi w historii
- 29.10.08. - ARSENAL-SPURS 4 : 4 - oficjalny debiut w roli managera Spurs Harry Redknappa, pierwszy gol w lidze dla Spurs Bentleya - 40 m. lob Aluminii, w 88 min. było jeszcze 4:2 dla Arsenalu
- 31.10.09. - w tym meczu Spurs stracili 50-tego gola w lidze pod wodzą Redknappa (40 meczów , bramki 59:50)
- 14.04.10 – SPURS-ARSENAL 2:1- debiut w PL i gol w debiucie Danny'ego Rose'a, na dodatek Spurs wygrywają mecz z Arsenalem.
- 20.11.2010 – ARSENAL-SPURS 2:3 - 150-ty ligowy mecz w Spurs Lennona / 15 goli, 69 próbie udało się pokonać drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, na obiekcie Arsenalu pierwsze zwycięstwo od 1993
- 20.04.2011 – SPURS-ARSENAL 3:3 - pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs vs Arsenal w historii meczów ligowych - 148 meczów : bramki 202 : 228
- 26.02.2012 - ARSENAL - SPURS 5:2 - Ade został 2 zawodnikiem w historii, który strzelił gole dla Arsenalu i Spurs - 1 był Jimmy Robertson ; były to 150-te derby (48-41-61 bramki 206:234) ; był to 50-ty ligowy mecz Van der Vaarta w Spurs / 20 goli i jego 300 mecz w ligowej karierze / 112 goli (Ajax 118/52, HSV 74/29, Real 58/11, Spurs 50/20)
- 17.11.2012 - ARSENAL - SPURS 5 : 2 - gol Bale'a był 50-tym zdobytym przez Spurs vs Arsenalowi w PL - 41 meczów - 8-17-16 50:71.
- 03.03.2013 - SPURS - ARSENAL 2 : 1 - 50-ty gol Bale'a w Spurs w 192 meczu (liga + puchary) ; 50-ty mecz Adebayora w Spurs w lidze / 19 goli


Źródło: własne/mhstg

21 komentarzy ODŚWIEŻ

RAFO THFC
4 stycznia 2014, 22:12
Liczba komentarzy: 3181
1. Wenger > Tim 2. gramy na wyjeździe 3. mamy 9 kontuzjowanych 4. buki dają 1,8 zł na zwycięstwo Wałsenalu [!] --- ad 1) Tim dziś zachował się jak AVB - zero taktyki - tylko gra do tyłu, szarże w pojedynkę i zagranie na Ade koło, którego było 3 - 4 obrońców za każdym razem ... ciągle daje mu czas jako trenerowi ale gdybym miał obstawiać w bukach - nie postawiłbym złotówki, że utrzyma posadę po zakończeniu tego sezonu ...
0
kfc0
4 stycznia 2014, 19:47
Liczba komentarzy: 1
Aż szkoda mi Eriksena i Lameli, że muszą grać w takim klubie.
0
Hades
4 stycznia 2014, 17:39
Liczba komentarzy: 710
Szkoda, że musimy grać z nimi 3 dni po meczu z United w praktycznie takim samym składzie. Kontuzje Naughtona, Janka, Kaboula, Sandro, Paulinho, Holtby'ego, Sigurdssona, Townsenda, Lameli i Defoe na pewno nam w tym momencie nic nie ułatwiają. Każde derby fajnie jest wygrać, ale nikogo nie będę obwiniał za inny wynik dzisiaj. Poza tym, zmęczony Dembele może grać dziś słabo, więc powodzenia Bentaleb. ;)
0
Barometr
4 stycznia 2014, 17:07
Liczba komentarzy: 5046
ja podobnie jak polespur - Arsenal w słabej formie, można ich pierdzielnąć
0
polespur
4 stycznia 2014, 16:56
Liczba komentarzy: 222
przed MU brałem w ciemno remis, dziś stawiam na radosną wygraną ;)
0
MatMar
4 stycznia 2014, 15:32
Liczba komentarzy: 316
Niestety istnieje spore ryzyko, że to będzie ten Danny Rose z ostatniego meczu (jeśli w ogóle zagra).
0
tuczi
4 stycznia 2014, 15:09
Liczba komentarzy: 2242
Chciałbym Danny'ego Rose'a z jego debiutu w Premier League ;)
0
MatMar
4 stycznia 2014, 15:02
Liczba komentarzy: 316
Tyle co mecz z United podbudował morale to na pewno wygrana z kondonami na ich stadionie to byłoby coś. I jeszcze wygrana po bramce/bramkach Adebayora. Coś pięknego by było
0
RAFO THFC
3 stycznia 2014, 23:35
Liczba komentarzy: 3181
"W rewanżu na Lane po zaciętym meczu wygraliśmy 2:1 po golach w dwie minuty Bale’a (jego 5-ty gol w derbach – już nie poprawi już tego wyniku)" - od razu nie poprawi ?? to się jeszcze zobaczy .. 8-) --- co do meczu nie jesteśmy żadnymi faworytami 1. Wenger > Tim 2. gramy na wyjeździe 3. mamy 9 kontuzjowanych 4. buki dają 1,8 zł na zwycięstwo Wałsenalu [!] --- jeśli nie wygramy ... sprawmy, żeby czuli ten mecz w kościach przynajmiej przez 2 - 3 kolejki --- Capoue liczę na ciebie !
0
Wduwek
3 stycznia 2014, 22:51
Liczba komentarzy: 892
Brad - Walker/Fredericks, Daws, Vlad, Zeki, Capoue, Dembele, Eriksen, Azza/Fredericks, RS, Ade. A jak nie to pierwszy skład. Dlaczego Brad - bo obecnie obaj nasi bramkarze (ośmiornicy nie liczę) są proszeniem się o kłopoty, więc niech gra rezerwowy Co do Fredericksa - może grać RB i RM, więc to sprawa kto jest bardziej zmęczony: Kyle czy Azza. Kogoś powinien. Zeki - Rose niech odpocznie po fatalnym meczu z United. Capoue - Bentaleb to jednak za małe doświadczenie na tak newralgicznej pozycji w meczu wyjazdowy z bądź co bądź liderem PL. Napad - możliwy Kane za Soldado. Ade jednak ostatnio za dużo strzela żeby z niego zrezygnować. Co do naszych szans: biorę w ciemno remis. Chcę powtórki z CC z 2008, chyba wszyscy wiemy jak genialny był wtedy replay na Lane. A jeśli nam się nie uda to przynajmniej będą jedne derby więcej. Wracając do przewidywań: jak napisałem jedziemy do lidera PL. Przestańmy na moment myśleć (w kontekście oceny szans), że łączy nas z jutrzejszymi rywalami odwieczna przyjaźń, sympatia i namiętność. Oddzielmy się od tego, że to kochani sąsiedzi. Przypomnijmy sobie tylko ich pozycję w tabeli i wyniki trzech ostatnich spotkań (wiem, wymęczone, ale jednak). Lider, 3 wygrane. Więc łatwo nie będzie. Oczywiście możemy wygrać. To jest Tottenham, potrafimy w mistrzowskim dla MU sezonie mimo Boasa na ławce wygrać z nimi na Old Trafford, ale też przegrać ze zrelegowanym już Burnley albo ugrać punkt w dwóch meczach z Blackpool. Ale chyba nie ma nic bardziej mylnego niż stawianie się w roli choćby lekkich faworytów. Możemy, bo możemy, ale co najwyżej sprawić niespodziankę. I tego nam wszystkim życzę. I sobie, bo dla mnie każdy mecz z analami to coś więcej niż mecz. COYS.
0
Zoolander
3 stycznia 2014, 22:51
Liczba komentarzy: 1192
Przewiduję zimny prysznic dla Sherwooda, żeby czasami nie poczuł się jak nowy Guardiola. Chociaż zimny prysznic w postaci remisu albo zwycięstwa też będzie dobry :)
0
dzejkob
3 stycznia 2014, 21:13
Liczba komentarzy: 340
Za dużych zmian chyba nie będzie. Sherwood mówił w wywiadzie że to ważny mecz dla kibiców i będą chcieli go wygrać. Wenger też powiedział że nie będzie rotować.
0
Barometr
3 stycznia 2014, 19:20
Liczba komentarzy: 5046
Ciężko cokolwiek przewidzieć w tym meczu. Wydaje mi się, że Arsenal (podobnie jak MU) leci na ostrym farcie w ostatnich spotkaniach. Zarówno z Newcastle, jak i z Cardiff powinni stracić punkty. Dlatego znów mamy rywali zupełnie do ogrania. To nie jest Arsenal z początku sezonu. Co do składu - tu też nie ma co gdybać, ale wystawianie w bramce Friedela to jest jak proszenie się jeszcze przed meczem o wpisanie na konto rywali co najmniej dwóch goli. No offence halabala - ale z Amerykaninem w składzie nie widzę nic sensownego
0
halabala
3 stycznia 2014, 19:14
Liczba komentarzy: 1310
Widziałbym w składzie Kane'a, Bentaleba, szkoda że uraz ma Lamela. Puściłbym Friedel - Walker/Fredericks, Dawson, Chiriches, Fryers, Lennon, Bentaleb, Dembele/Capoue, Eriksen, Kane, Soldado. Sensowna mieszanka młodych i doświadczonych.
0
tuczi
3 stycznia 2014, 16:10
Liczba komentarzy: 2242
Lamela ma kontuzję uda. Nie było ani słowa o tym, czy to poważne czy nie.
0
Walu
3 stycznia 2014, 16:03
Liczba komentarzy: 791
Powoli już tracę rachubę kto jest zdrowy a kto nie, tyle tych wszystkich kontuzji... Wiadomo co z Lamelą?
0
tuczi
3 stycznia 2014, 15:41
Liczba komentarzy: 2242
Ozil dziś już trenował... Podobnie jak Defoe, Holtby i Townsend u nas. Sherwood na konfie przedmeczowej powiedział również, że choć kibice "sąsiadów" zapewne się cieszyli to jednak Ade jest gotowy do gry, że liczy na powrót Kaboula i Sandro w przyszłym tygodniu oraz, że Lamela, Verts, Paulinho, Naughton i Gylfi są "OUT".
0
Eidur
3 stycznia 2014, 15:22
Liczba komentarzy: 515
Ktoś się orientuje czy Ozil wraca na ten mecz?
0
TrueYid
3 stycznia 2014, 00:20
Liczba komentarzy: 618
3 punkty są nasze!
0
MatMar
2 stycznia 2014, 23:46
Liczba komentarzy: 316
Zaskakująco optymistycznie podchodzę do tego meczu. Faworytami nie jesteśmy, ale myślę, że przy odrobinie szczęścia i dobrej formie CAŁEJ drużyny można spokojnie powalczyć o awans. COYS!!
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 51 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się