Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zmiana trenera nie pomogła. Tottenham odpada z pucharu

23 grudnia 2013, 16:30, Paweł Ćwik
Zmiana trenera, przynajmniej jak na razie, na niewiele się zdała. Tottenham w środę przegrał u siebie 1:2 z West Hamem United i odpadł z dalszych rozgrywek angielskiego Pucharu Ligi.

Tottenham, z Timem Sherwoodem w roli trenera, spotkanie ćwierćfinałowe Capitol One Cup rozpoczął z niesamowitym animuszem. Całkowicie odmieniona jedenastka, po części tylko z powodu kontuzji, już w pierwszych minutach stworzyła sobie kilka groźnych sytuacji strzeleckich, z których powinna paść przynajmniej jedna bramka. Jak to jednak w przypadku Tottenhamu bywa, zawodnicy Spurs razili nieskutecznością, a najlepszą sytuację do wyprowadzenia gospodarzy na prowadzenie zmarnował nie kto inny, jak sam Jermain Defoe.

Po początkowej nawałnicy tempo dyktowane przez Tottenham nieco opadło i choć wciąż gospodarze byli stroną przeważającą, to nie wynikało z tego już większe zagrożenie bramki strzeżonej przez hiszpańskiego golkipera "The Hammers", Adriana.

Po godzinie gry podopieczni Sama Allardyce'a dostrzegli, że Tottenham powoli opada z sił i zaczęli groźniej atakować, za co zostali błyskawicznie skarceni. Po źle wykonanym przez przyjezdnych rzucie rożnym szybką kontrę Spurs ładnym strzałem pod poprzeczkę wykończył, najlepszy na boisku, Emmanuel Adebayor.

Od tego momentu Tottenham zaczął coraz mocniej cofać się w okolice własnej szesnastki, z czego skrzętnie skorzystali goście. Najpierw do remisu doprowadził Matt Jervis, który w 80. minucie wykorzystał nieporadność defensorów Spurs, a na pięć minut przed końcowym gwizdkiem gola na wagę zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy strzelił Modibo Maiga. Dla napastnika, który na boisku pojawił się dopiero w drugiej połowie to pierwszy gol od niemal roku.

Po utracie prowadzenia Tottenham starał się jeszcze zaatakować bramkę West Hamu, lecz szarże gospodarzy były niesamowicie nieporadne. Spurs po raz kolejny brakowało wykończenia, a taktyka podań na skrzydło do szybkich bocznych pomocników i dośrodkowań w pole karne została szybko rozgryziona przez menedżera przyjezdnych.

West Ham awansował tym samym do półfinału Capitol One Cup. Udział w tej rundzie pucharu wywalczyły także Sunderland, Manchester City oraz Manchester United.

Tottenham 1:2 West Ham (0:0)
1:0 - Emmanuel Adebayor (67.)
1:1 - Matt Jarvis (80.)
1:2 - Modibo Maiga (85.)
Źródło: własne

45 komentarzy ODŚWIEŻ

varba
19 grudnia 2013, 17:52
Liczba komentarzy: 4468
Co ma zrobić manager, który traci kontrolę nad drużyną? To co pozostali szanujący się managerowie, zagrozić rezygnacją, a jak nie pomoże to zrezygnować z funkcji managera. Wtedy Levy miałby przesrane u kibiców za ingerowanie w sprawy drużyny. Teraz na takie żale jest już dużo za późno i wygląda to jakby nie potrafił się pogodzić z porażką jaką odniósł w naszym klubie.
0
RAFO THFC
19 grudnia 2013, 17:51
Liczba komentarzy: 3181
dlatego - trzeba wyciąć i tego wrzoda - lepiej niech Levy kupuje uzgadniając z trenerem czy dany piłkarz jest OK
0
Eidur
19 grudnia 2013, 17:50
Liczba komentarzy: 515
Wiesz, ale w tej sytuacji AVB sam rekomendował Baldiniego na stanowisko dyrektora sportowego, dobrze się o nim wypowiadał. Więc musieli w jakiś sposób się rozumieć, także co do transferów.
0
olivier
19 grudnia 2013, 17:46
Liczba komentarzy: 1361
Eidur gdy trenował nas Juande Ramos a dyrektorem był Commolii to hiszpan nie miał nic do powiedzenia jakich chce graczy :) mógł ewentualnie podać pozycję na jakiej potrzebuje wzmocnienia :)
0
olivier
19 grudnia 2013, 17:44
Liczba komentarzy: 1361
Jak mówiłem, że z Baldinim będą problemy to nikt na niego nie powiedział złego słowa :)
0
Eidur
19 grudnia 2013, 17:39
Liczba komentarzy: 515
No bo to chyba tak powinno wyglądać. Raczej nie było tak, że Andre miał swoich piłkarzy w klubie a Baldini kupował tych, którzy mu się podobali i stawiał Boasa przed faktem: masz tu tego, tamtego. Nie wierzę, że Portugalczyk nie miał wpływu na transfery.
0
RAFO THFC
19 grudnia 2013, 17:30
Liczba komentarzy: 3181
Pierwszy transfer w zimie - wykopać Bambiniego Nie ma co sukcesy transferowe ma takie: Valencia chciała za Soldado 30 mln - ile utargował z tego !? Całe 0 euro! ... po drugie kupił piłkarza za 30 mln , który na tą chwilę jest wart co najwyżej 10 ... i nic nie zapowiada tego, że będzie wart więcej. Mało tego nie jest nawet w stanie przebić się do podstawy i pomóc drużynie. Bambini - OUT!
0
Wolff
19 grudnia 2013, 17:10
Liczba komentarzy: 220
To ja się zastanawiam po co nam dyrektor techniczny skoro nie sprowadza zawodników takich jak chce trener. Ja myślałem, że powinno wyglądać to mniej więcej tak : trener powinien powiedzieć, że chce zawodnika o takiej charakterystyce na taką pozycję i techniczny powinien rozejrzeć się i mu odpowiedzieć : możemy sprowadzić tego i tego chcesz któregoś ? Wtedy trener decyduje czy chce zawodnika, który będzie wzmocnieniem czy nie kupuje nikogo. W przeciwnym wypadku jesteśmy patologicznym klubem, który wydaje pieniądze w błoto i żaden poważny trener nie przyjdzie jeśli będzie dostawał piłkarzy, których nie chce bo ma określony cel do zrealizowania i firmuje to swoim nazwiskiem.
0
fingor
19 grudnia 2013, 16:57
Liczba komentarzy: 181
Przegraliśmy ,ale przynajmniej ten mecz dało się oglądać... Zdecydowanie lepsze to ,niż te miliony bezproduktywnych podań. Marzy mi się ,żebyśmy kupili jakiegoś napastnika w tym oknie ,bo bez tego będzie ciężko . Chyba że Lamelę przekwalifikują ,ja bym zaryzykował ,a nuż odpali .Mieliśmy trochę pecha wczoraj , i trafiliśmy chyba na mecz sezonu Collinsa, był nie do przejścia i wszystkie bańki wygrywał .
0
varba
19 grudnia 2013, 16:33
Liczba komentarzy: 4468
Ale to nie wiem, miał w bramie przez ośrodkiem treningowym stanąć i zablokować przyjazd tych zawodników? Bo nie do końca rozumiem, jakiej reakcji Boasa byście w tym przypadku oczekiwali.
0
varba
19 grudnia 2013, 15:53
Liczba komentarzy: 4468
Prawda jest taka że jeżeli dyrektor techniczny o którego się prosił AVB sprowadzał mu piłkarzy, których nie chciał, to na jaką miękką faje wyszedłby Villas-Boas. Ciekawe co zwolenicy będę pisać, jak ci piłkarze w końcu odpalą, pewnie, że zawdzięczamy ich Boasowi
0
Arcz
19 grudnia 2013, 15:34
Liczba komentarzy: 110
Barometr proszę Cie nie dokładaj już do tego co napisałem. W drugą stronę, a Ty wiesz kto kogo sprowadzał? czyli mówisz, że nakupowali bez wiedzy AVB i dali mu graczy. Gdzie napisałem cokolwiek o winie AVB? to juz chyba mała obsesja co? Odniosłem się jedynie do transferów i po prostu nie wierze w taki gadki, że praktycznie każdego kogo kupiliśmy AVB nie chciał. A Ty mi juz tutaj wyskakujesz z planami, kontuzjami, nie wiem czym jeszcze.
0
Barometr
19 grudnia 2013, 15:30
Liczba komentarzy: 5046
Arcz widzę, że jesteś najlepiej poinformowanym spursmaniakiem z nas wszystkich i dokładnie wiesz - kogo sprowadzał AVB, kogo Baldini, a kogo Levy. I oczywiście - wszystko co złe - to wina Portugalczyka. Kontuzje, gole Jarvisa i Maigi, nowe ustawienie, nieskuteczność Defoe. Odkryłeś misterny plan AVB zniszczenia Tottenhamu! To może spuentuję to tak - z tym trzeźwiejszym myśleniem trafiłeś w sedno. Także proponowałbym spasować z napojami wyskokowymi na jakiś czas ;)
0
Arcz
19 grudnia 2013, 15:17
Liczba komentarzy: 110
Czyli Arcz sam nie zrozumiałeś tego, że nie wszystko trzeba odbierać dosłownie ;)
0
Arcz
19 grudnia 2013, 14:21
Liczba komentarzy: 110
Ty jak zawsze nic nie rozumiesz i trzeba do Ciebie pisać dużymi literami jak do dziecka, albo najlepiej wytłumaczyć 8 razy, a i tak to nic nie da :). Nie wszystko trzeba odbierać dosłownie Panie wszechwiedzący administratorze. Chodziło mi tylko o trzeźwiejsze myślenie, tak w woli wyjaśnienia, skoro aż tak bardzo nie rozumiesz
0
Arcz
19 grudnia 2013, 14:14
Liczba komentarzy: 110
To dlaczego się kisisz w domu? :)
0
Arcz
19 grudnia 2013, 14:09
Liczba komentarzy: 110
Tytuł tego newsa jest bynajmniej zastanawiający. A jak zmiana miała pomóc? chyba chodzi tutaj jedynie o mentalność piłkarzy. Bo raczej nikt o zdrowych zmysłach nie nastawiał się że w 2 dni nasza drużyna zmieni się nie do poznania. Chociaż w 1 połowie, przez chwile widać było coś ze "starego Tottenhamu" brakowało oczywiście wykończenia. Na forum ktoś pisał ze po zdobyciu bramki powinniśmy przejść do defensywy i to był bład Tima. SERIO? prowadząc 1:0 z west hamem u siebie, mamy bronić tego jakby nie było korzystnego rezultatu. Przecież tego się juz nawet nie da czytać. Prawda jest taka że jakbyśmy się zaczeli murować to w końcu z naszą aktualną obroną bramka i tak by padła. A jeszcze odnośnie transferów, to nie bądźmy śmieszni, że AVB ktoś na siłe wciskał tych grajków których zakupiliśmy ;) niektórym się juz chyba w głowach poprzewracało. Warto czasem wyjść z domu na spacer i przewietrzyć łeb . Pozdrawiam
0
Hades
19 grudnia 2013, 13:00
Liczba komentarzy: 710
Śmieszne w sumie. Teraz to wina AVB, ale jak kontuzje się wyleczą i zaczniemy lepiej grać w obronie, to będzie pewnie zasługa Sherwooda. Ja chciałbym zobaczyć jak wygląda Soldado i Adebayor razem w meczu z Sotonem, bo Defoe to padaka. No i szkoda, że podstawa została trochę wymęczona wczoraj.
0
TrueYid
19 grudnia 2013, 11:17
Liczba komentarzy: 618
Mi udowodnił, że jednak potrafimy grać szybko z kontry nie wymieniając miliona podań i potwierdził,że JD nie potrafi strzelać bramek .
0
Robert
19 grudnia 2013, 11:12
Liczba komentarzy: 309
jak nie miało zostać nic a AVB jak zostali jego asystenci
0
<  1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 53 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się