Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Bezbramkowy remis na Goodison Park

4 listopada 2013, 00:35, Michał
Przed spotkaniem Tottenham miał szansę wskoczyć na drugie miejsce w tabeli Premier League, wystarczyło pokonać Everton. Niestety to zadanie przerosło podopiecznych Villasa-Boasa. Tottenham po raz kolejny pokazał swoją niemoc przed bramką rywali. Tym razem bramki nikt nie murował, mimo to ofensywa Spurs nie potrafiła ustrzelić nawet jednego oczka.

W pierwszej połowie przeważał Tottenham. Koguty dłużej utrzymywały się przy piłce, ale niewiele wynikło z tej przewagi. Kilka niecelnych strzałów z dystansu. Kilka stałych fragmentów gry, w których Tottenham tradycyjnie nie potrafił zagrozić bramce rywali.

W drugiej odsłonie rolę się odwróciły. Koguty cofnęły się do defensywy, a bramkę Llorisa nieudolnie atakował Everton. Dobrze wyglądała tylko defensywa Tottenhamu, która kolejny raz w tym sezonie zachowała czyste konto.

Najwięcej emocji w drugiej połowie przyniosło zderzenie Lukaku z Llorisem. Po faulu Belga cały stadion aż zamarł z przerażenia o zdrowie goalkeepera. Na szczęście Lloris wyszedł bez żadnego urazu i uparcie wrócił do bramki Tottenhamu.

Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a w meczach Tottenhamu nadal pada najmniej goli w całej Premier League.

Everton: Howard, Distin, Baines, Coleman, Jagielka, Mirallas, Pienaar, Barry, Osman, McCarthy, Lukaku, Jelavic (sub), Deulofeu (sub), Barkley (sub)

Tottenham Hotspur: Lloris, Vertonghen, Dawson, Walker, Chiriches, Townsend, Paulinho, Sandro, Holtby, Lennon, Soldado, Dembélé (sub), Sigurdsson (sub), Eriksen (sub)
Źródło: własne

58 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
4 listopada 2013, 11:06
Liczba komentarzy: 2742
Po 10 kolejkach cieszą mnie 2 rzeczy: defensywa i średnia punktów. Jeśli zdobędziemy średnio 2 pkt na mecz to na konie będziemy w czołówce. Martwi mnie napad. Osobiście przeprosiłbym się z Adebayorem, może wtedy zagrania Lennona i Townsenda coś przyniosą. Cały czas brakuje mi kogoś kto da naszej grze charakterystyczny sznyt. No i niechże się ten Lennon z Townsendem choć raz zamienią stronami, na 10 minut, tak na próbę. Do zobaczenia po 20 kolejce :)
0
Marek
4 listopada 2013, 10:30
Liczba komentarzy: 702
P.S. Zwracam uwagę ze od 24 listopada do 1 stycznia rozegramy 12 meczy. Podobnie jak nasi rywale (ci co odpadli z Pucharu Ligii o jeden mecz mniej). Wtedy też okaże się jak szerokie i wartościowe sa kadry u kazdego.
0
Marek
4 listopada 2013, 10:18
Liczba komentarzy: 702
Kolejna wpadka. Kolejny przegrany mecz. Strefa spadkowa coraz bliżej. Ale nie bójcie się . Wyrzuci się AVB i zatrudni duet Bruce-Allardayce. Zagramy 6 obrońcami i 6 pomocnikami. Bedzie klawo. A tak serio to wydaje mi się że niektórym z was panowie pomyliła się rzeczywistość z grą FIFA. To tak nie jest . Niektórzy pytają ileż można czekać na lepszą grę. Uważam że tak długo jak zdobywamy punkty. Jak mawiał śp.Kazimierz Górski: nie jest sztuką wygrywać jak się dobrze gra. Trzeba też pomyślec co to znaczy dobra gra: efektywna czy efektowna. Najlepiej jedno z drugim. Śmiem twierdzić że potrwa to jeszcze z 2-3 miesiące. Dlaczego? Po pierwsze czy się komu to podoba czy nie AVB dalej musie szukać optymalnych ustawień (nie pisze ustawienia bo takiego nie będzie ze względu na konieczne rotacje). Po drugie zawodzą dwaj najbardziej kreatywni zawodnicy:: Eriksen i Lamela. Dlaczego tak się dzieje? nie wiemy. Obaj muszą się dostosować do specyfiki PL. Oby im się to udało bo wtedy będzie kiepsko. Po trzecie AVB wyciągnął prawidłowe wnioski z poprzedniego sezonu i buduje nową!!!! drużynę od mocnych tyłów. To podstawa. Wolę wymęczone 1-0 niż efektowne 3-3. Jeśli na dzień dobry nie tracimy bramek to łatwiej przyjdzie lepsza gra z przodu na którą czekamy. Na pewno zimą czeka nas zakup napastnika i lewego obrońcy. No chyba że stanie się cud i przebudzi się Ade. Ale szanse na to są 50-50. Pozyjemy zobaczymy. Jesli wygramy z Newcastle umocnimy się w pierwszej czwórce.Potem czeka nas mały test czyli dwumecz z Manchesterami. Wtedy będziemy mądrzejsi. Na razie zachował bym spokój. P.S. Czy tylko ja odnoszę wrażenie że Townsend to nasze najsłabsze ogniwo? A może się czepiam.
0
rycerz17
4 listopada 2013, 08:56
Liczba komentarzy: 105
10 kolejka to najwyższy czas na wyciąganie jakichś wniosków. Rozumiem że jak do kwietnia będzie tak samo to wtedy się opamietają niektórzy? Liczyłem że po WHU się obudzą, efektu brak. Chyba trzeba kurwa przegrać 0-10 żeby zrozumieli że coś w zespole nie gra i trzeba zmienić koncepcje.
0
rycerz17
4 listopada 2013, 08:51
Liczba komentarzy: 105
@Gan1982 Rozumiem o co ci chodzi. Mnie tez już to wszystko zaczyna irytować. Wszyscy się zasłaniacie tym że mamy wiecej punktów niż rok remu na tym etapie sezonu. Prawda. Ale chodzi o to że gramy takie same gówno jak w meczu z Crystal Palace. A ten mecz był pierwszym w sezonie. Za chwilę 11 kolejka i dalej będziemy tak grać? Nie widać progresu, i nie zanosi się żeby ten progres nastąpił. Niektórzy chyba nie rozumieją że cały sezon tak się nie da grać tylko trzeba się ogarnąć bo jak nie to śmierdzi mi tu największym w historii frejerstwem wydania 120 baniek na transfery i nie wykonania podstawowego celu. I kiedy przestaniemy/przestaniecie się usprawiedliwiać zgraniem zespołu? Obrona ok, 2 linia też w miarę tylko kurwa napastnika brak. Skończcie usprawiedliwiać AVB tylko trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie mówię żeby go zwolnić z miejsca. Wyniki go bronią ale jakości w tym zespole brak.
0
rycerz17
4 listopada 2013, 08:33
Liczba komentarzy: 105
Varba ja już dawno zauważyłem, że Andre nadużywa słowa „extremely”. Bez sprawdzania zaryzykuję twierdzenie, że używa go w co drugiej wypowiedzi dla mediów. Wduwek Osobiście daję cały sezon tej drużynie na zgranie się, poszukanie optymalnych rozwiązań, wytrenowanie planu B i C (bo jak wszyscy zauważyli my mamy tylko plan A, gramy ciągle tak samo). 6 nowych ludzi + 2 powroty z wypożyczeń –toż to 1/3 kadry! Jak na taką rewolucję to chłopaki i tak dobrze sobie radzą. Najmniej zmian było w defensywie i tu widać prostą zależność: im mniej zmian w danej formacji tym większa jakość w jej grze. Zresztą to jest logiczne. Damian88 Fakt, Soldado jak na razie spisuje się poniżej oczekiwań. W studio BBC1 porównano jego grę w tym meczu i Lukaku… Gołym okiem widać, że ten drugi zna swoje miejsce na boisku, jest aktywny, dynamiczny… Soldado się cofa bo dostaje za mało podań, coś jak Lewy w naszej reprezentacji. Jego problem to dwaj łamiący do środka skrzydłowi którzy zamiast szukać go wrzutkami schodzą na strzał… Prostopadła piłka ze środka pola to u nas jeszcze bardziej deficytowy produkt. Za dużo jest tych rotacji. Raz gramy Paulinho-Dembele-Eriksen, potem P-Sandro-Eriksen, potem P-S-Holtby… i ciągle się to miesza, brakuje zgrania, a trener rotacją nie pomaga. A przecież zaraz do pełni zdrowia wróci Capoue i też na pewno wskoczy do rotacji w środku pola. Może Andre powinien ustalić, że w lidze gramy taką trójką w środku, a w pucharach drugą? Tak żeby te trójki były ze sobą zgrane… Lennon na lewym skrzydle to jedno wielkie nieporozumienie i mam nadzieję, że już więcej wystawiany tam nie będzie. Gan1982 zależność pomiędzy większym posiadaniem piłki a wygrywaniem meczy jest wszystkim znana i piłkarsko udowodniona. Posiadanie piłki samo w sobie jest dobre, słynne powiedzenie „posiadanie dla posiadania” jest idiotyzmem szerzonym wśród narodu kibicowskiego. Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej rywal, więc nie strzeli nam gola. Między innymi dlatego mamy drugą najlepszą defensywę w lidze. Problem tkwi w braku chęci podjęcia ryzyka przez naszych pomocników. My w zasadzie nie gramy prostopadłych piłek. Wczoraj nie przypominam sobie ani jednej prostopadłej do Soldado… Nie mamy wrzutek, to fakt. To wynika z zamiany skrzydeł. Andre kopiuje taktykę Bayernu i Realu, jednak problem polega na tym, że tam skrzydłowi potrafią dobrze dograć słabszą nogą, a nasi już nie koniecznie ;p Mamy mnóstwo strzałów na bramkę rywala, ale w zdecydowanej większości są to strzały z dystansu, w dodatku niecelne. Zabieg odwróconych skrzydeł sprawdzi się tylko wtedy jeśli skrzydłowi będą dobrze dogrywać piłki też słabszą nogą a nie tylko notorycznie łamać do środka.
0
Boyd
4 listopada 2013, 08:21
Liczba komentarzy: 536
Zrozumiałbym negatywny ton waszych komentarzy- gdybyście je pisali po meczu z Hull, ale przecież graliśmy z Evertonem na wyjeździe-kiedy tam zagraliśmy lepszy mecz w 2007 ? Taktyka na ten mecz dobrana dobrze przez AVB, trochę gorzej z wyborem graczy i już zupełnie beznadziejnie, z AVB kieruję się antypatią do ADE, który by się przydał z takim fizycznym przeciwnikiem.
0
Raptus1
4 listopada 2013, 07:59
Liczba komentarzy: 359
Chyba czas założyć temat o gościu który zmarnował 100 mln Ł.
0
fingor
4 listopada 2013, 07:47
Liczba komentarzy: 181
A mnie najbardziej wkurza, ze nie mamy jaj (czytaj mentalnosci zwyciezcow) . Jak widze granie na czas w koncowce, zeby dowiezc remis to mnie krew zalewa ...Poza tym nie wiem czy zauwazyliscie ,ale kazde wybicie Llorisa to strata pilki. Nie potrafimy nawet zaryzykowac zeby wyjsc z pilka przy pressingu .Poza tym nie podoba mi sie ta formacja , wolalbym juz tradycyjne 4-4-2 , szkoda ze Ade cos narozrabial ,bo mam wrazenie ,ze przydalby sie bardzo w tym momencie ... Czy ktos cos wie czy te pogloski o Pirlo sa wiarygodne ? Jakos nie chce mi sie w to wierzyc ...sorry za brak polskich liter ...
0
varba
4 listopada 2013, 02:41
Liczba komentarzy: 4468
Mi przez myśl nie przeszło, żeby kogos tu zwalniać. Irytuje mnie to samozadowolenie AVB, bo to nie prowadzi do żadnej poprawy. Ludzi mi tu tłumaczą, że potrzebujemy czasu, kiedy Andre twierdzi, że to produkt końcowy i że jesteśmy zajebiści. Dziś po meczu powiedział, że graliśmy cyt. "ekstremalnie dobrze". Podobnie wypowiadał się po meczu z Hull. To nie drużyna ma się zmienić tylko kibice mają zmienić swoje oczekiwania, przychodzić na stadion i klaskać, nawet jak rezerwy Hull nas leją. Krytykować sobie możemy w domu, jak on tego nie musi słuchać. Cieszę się, że mamy te 20 punktów, bo to nie przekreśla naszej szansy, ale ten bilans zaciera obraz naszej gry. Każdy kibic Tottenhamu wie, że szczęście nie trwa wiecznie, my to przeważnie mamy pecha. Niektórzy bagatelizują bramki strzelone przez Soldado z rzutów karnych, ale Ci co są tu trochę dłużej wiedzą jakie mieliśmy z tym problemy i ile karnych zmarnowaliśmy. Poza tym bez tych goli bylibyśmy w środku tabeli.
0
mosaj
4 listopada 2013, 01:58
Liczba komentarzy: 1220
Nie podoba mi się kierunek, w którym dryfuje Tottenham. Nie podoba mi się dobór składu i brak jakiejkolwiek koncepcji na strzelanie bramek - klepiemy piłkę jak typowa Polka schabowe w niedzielę, podchodzimy pod bramkę rywala i nagle dopada nas jakiś paraliż - nie ma kluczowych podań, nie ma strzałów, nie ma niczego. Może jestem ślepy, może się nie znam, ale jak na moje oko to tutaj nie ma żadnej koncepcji - tak LM nie osiągniemy, nie tędy droga. Dobór składu - bardzo lubię AVB, ale gość chyba się gubi. Defensywa w porządku, w końcu odstawiono Naughtona (dramat), ale im dalej w las ... dlaczego nie gra Eriksen? Nie wierzę, że po jednym słabszym meczu tak po prostu go posadzono na ławce i gość kreowany na naszego zbawcę grzeje ławę ... musi być jakaś grubsza afera ;) Lennon na lewym skrzydle to jakiś żart, myślę, że duet Townsend - Lamela byłby lepszym rozwiązaniem. Kwestia napastnika ... Soldado jest kosmicznym zawodnikiem, potrafi strzelać bramki, ale coś nie może odpalić ... czasem mam wrażenie, że nasi go po prostu nie widzą, nie ufają może do końca, sam już nie wiem ... marzy mi się test duetu Eriksen - Adebayor ... wszyscy pamiętamy, jak dobrze grał Emmanuel niespełna dwa lata temu ... ale ewidentnie ma na pieńku z AVB i grzeje ... nawet nie wiadomo co grzeje, ale wielka szkoda, bo śmiem twierdzić, że mógłby dać nam wiele, wiele dobrego. 10 kolejek, 9 strzelonych bramek - żałosne. Zdobywamy punkty, ale limit szczęścia kiedyś musi się wyczerpać. Mam nadzieję, że w końcu wezmą się do roboty, bo w innym wypadku po 5 najbliższych kolejkach będziemy w dupie. Pozdrawiam :)
0
Gan1982
4 listopada 2013, 00:38
Liczba komentarzy: 538
Tak Ron ta drużyna rodzi się w bolach od zeszłego sezonu. Gdyby nie Bale to skończylibyśmy w połowie stawki. Teraz nie ma Garetha i skonczył się pomysł na gre. Gdyby nie karne to byśmy mieli przemega chujowy start. Każdy leszcz leje Crystal Palace a my ledwo z nimi wygraliśmy. Niby kibicujesz Spurs od 1997 roku a nie pamiętasz jak Walker objeżdżał rywali jeszcze dwa sezony tem, jak we dwóch z Lennonem rozklepywali Lpool. Teraz ten gośc nie gra nawet w połowie tak kreatywnie jak kiedyś.
0
varba
4 listopada 2013, 00:30
Liczba komentarzy: 4468
Napastnik, który strzelał ponad 20 nie strzela bramek, ale czy on pierwszy? Defoe strzelił 8 goli ogórkom, wyszedł na West Ham i zniknął na boisku. Ade strzelił 17 goli w sezonie też nie potrafi strzelać. Trzech bramkostrzelnych napastników nie strzela w Premier League goli. W następnym sezonie kupimy nowego i się okaże, że on też nie strzela. Normalnie jakieś fatum, pechowy zbieg okoliczności? A może trzeba popatrzeć na system naszej gry, kiedy zaczęły się problemy z naszą skutecznością? Sportowiec pisze że mieliśmy passę prawie 16 bez porażki, ale pamiętacie jakim ofensywnym ustawieniem wtedy graliśmy. Od porażki z Wigan graliśmy przeważnie 2 napastnikami, odważnie do przodu, nie ten syf co teraz gramy. Teraz podania są zbyt wolne, a do tego niedokładne. Piłka jest rozgrywana zbyt wolno, obrońcy koordynują szyki dużo szybciej niż my rozgrywamy, to nigdy nie wymusi żadnych błędów. Brakuje też niestandardowych (czyt. nieprzewidywalnych) zagrań, takie może zaoferować nam Eriksen, który grzeje ławę bo słabo zagrał z West Hamem. OK ale kto zagrał dobrze z West Hamem, czemu on stał się ofiarą tej porażki. Najbardziej drażni mnie to że AVB nie widzi problemu. Po meczu ligowym z Hull on wychodzi i mówi że komplementował piłkarzy w szatni, spisali się świetnie, problemem byli kibice. Jak on tak myśli to chyba żadne zmiany w naszej grze się nie szykują. Ja musze upgradować swój internet do fibre optic, bo wkrótce nasze mecze będziemy oglądać na streamach. Nikt nie będzie chciał tego transmitować.
0
Gan1982
4 listopada 2013, 00:23
Liczba komentarzy: 538
Tak, zwolnijmy AVB, zatrudnijmy Allardyce'a. Będziemy znowu wygrywać co piąty mecz 3:0, kupimy sobie Nolana i będziemy nieprzewidywalni jak zakończenie Mody na Sukces. Całe szczęście że większość z was to tylko kibice, a nie ludzie zarządzający tym klubem, bo pewnie dziś byśmy się pałętali gdzieś z Charltonem po niższych ligach. Wielkie drużyny powstają w bólach. Zresztą większość rzeczy w życiu tak powstaje. Powodzenie zależy od cierpliwości wykonawców. Dopóki piłkarze będą stać za AVB, będzie dobrze, będzie ta drużyna robić postępy. Na razie w ofensywie wygląda to średnio, ale tak naprawdę gramy Townsendem, Holtbym... gośćmi, którzy w futbolu nic nie zrobili jeszcze. Eriksen, Lamela, Chadli - potrzebują czasu, żeby wejść do składu. Mą wiarę zachwiała porażka z WHU i jestem pewien, że takie wtopy jeszcze w tym sezonie mogą być. Ale ja mam nadzieję, że drużyna załapie wkrótce wiatr w żagle nie tylko w obronie ale i w ataku i będziemy mieli przyjemny sezon do końca. Rok temu w tym samym czasie przecież humory mieliśmy dużo gorsze, a potem przyszła fala mega spotkań, z pamiętnym 3:0 z Interem choc 0:3 nastąpiło tydzien pozniej. AVB podjal ryzyko, poki zdobywa punkty, nie wiem czy mamy prawo go zwalniac, gdyby ich nie zdobywal, bylby problem. Naprawde trzeba mieć coś z głową, żeby zwalniać trenera majac tyle punktow co Chelsea. Ja bede sie niepokoił gdy drużyna w najblizszych tygodniach dalej bedzie miała problem z bramkami. Grudzien powinien byc przełomowy, tak jak zeszłoroczny wpierdol z Evertonem. Chciałbym, żeby po trudach ta druzyna osiągnęła top4, ale myślę, stosując ponownie porownanie do "rodzenia w bólach", musimy ten sezon przerżnąć w podobny sposób jak poprzedni, jednak zachować stabilizację latem i wówczas ruszyć na podboj ligi. Wówczas, jak bedziemy strzelać tylko z karnych, bedzie mozna sie zastanowic czy to ma sens. Ale wielu juz zapomnialo, ze potrafilismy za AVB grać piękne mecze, tylko potrzebował czasu, razem z druzyną. To AVB stworzył wielkiego Hulka, AVB stworzył wielkiego Bale'a. Może i w tym sezonie coś wyczaruje. Nie ogląda się teraz tego przyjemnie, człowiek zamyka oczy z przerażenia czasami, ale plusem jest tak nieslychana obrona nasza. Walker gra słabo? Chyba Jimmy Walker. Chiriches jest świetny, Lloris nadspodziewanie dobrze, nigdy za nim nie przepadałem, choć wiele go nie oglądałem, ale wydawał mi się taki...nie do Anglii. Myliłem się, powodzenia. COYS
0
Gan1982
4 listopada 2013, 00:05
Liczba komentarzy: 538
i wlaśnie w tym problem. Mamy bardzo fajnych piłkarzy, bardzo kreatywnych, ktorzy nie wiedzą co zrobić z pilką ppd bramką rywala. W środku pola klepiemy z pierwszej piłki, a przy polu karnym 3 sensowne podania to jak dla nas coś nieosiągalnego.
0
kamildoman
3 listopada 2013, 23:51
Liczba komentarzy: 233
mając taki ofensywny potencjał my nie potrafimy nikogo rozklepać. Nudny, nieskuteczny Tottenham
0
kamildoman
3 listopada 2013, 23:49
Liczba komentarzy: 233
poniekąd Cie rozumiem Gan1982. Ja też jestem dosyć niecierpliwy, ale widzę że demony poprzedniego sezonu nadal istnieją. Napastnik nie strzela bramek. Nie potrafimy sobie stworzyć dogodnej akcji w polu karnym rywala, zagrać prostopadłej piłki. Jedyne na co liczymy to strzały z dystansu z tym że Bale'a już z nami nie ma...
0
Gan1982
3 listopada 2013, 23:38
Liczba komentarzy: 538
Sorry chłopaki ale moja cierpliwość dobiegła konca. Mam dosyć pierdyliarda podań z których nic nie wynika. Im bliżej bramki przeciwnika tym gorzej i niedokładniej ( i nie jest to wina Soldado ). Czy tego oczekujemy od zespołu pragnącego grać w LM? Czemu piłkarze tacy jak Dembele, Lennon czy Walker grają coraz gorzej? Czemu gramy ciągle tak samo przewidywalnie? A temu właśnie ze nasz trener pomylił ligę angielską z hiszpanską. Temu że dośrodkowania z bocznych sektorów które były nasza mocną stroną nie pasują do zasranej tiki taki. Nie pamiętam tak ujowo grającego Tottenhamu ( nawet za Ramosa gra była mniej przewidywalna ). I w dupie z tym że mamy najmocniejszy start w lidze, bo za chwile to wszystko się posypie i będziemy w czarnej dupie. Najwięcej oddanych strzałów na bramke rywala w lidze i praktycznie najmniej strzelonych, co to ma do jasnej cholery być? Gdzie jest Van Der Vaart? Konkludujac to możecie mnie teraz zjebać, ale niech Boasz zawija bagaż i spierdala...
0
Boyd
3 listopada 2013, 23:24
Liczba komentarzy: 536
Lloris dobrze zrobił dla klubu i kibiców, że nie zszedł, ale czy tez dobrze dla swojego zdrowia - raczej wątpię. Jutro pewnie obudzi się z solidnym bólem głowy i będzie sobie próbował przypomnieć co takiego wyprawiał wczoraj wieczorem;) Brawa dla niego, oby z głową było ok i nie chce już oglądać takich scen- dziś tez Perquisa wywieźli karetką z La Rosaleda, a durny Lukaku niech się lepiej ogarnie.
0
sportowiec07
3 listopada 2013, 23:11
Liczba komentarzy: 143
*mam na myśli moment sezonu.mecz z arsenalem mielismy w 12 kolejce
0
<  1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 36 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się