Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Arsenal-Spurs 1:0

11 września 2013, 18:10, Grzegorz Słomka
W derbach północnego Londynu Arsenal pokonał na Emirates ekipę Spurs 1:0 po bramce Oliviera Giroud. Bohaterami niedzielnego spotkania można niewątpliwie uznać bramkarzy obu drużyn, którzy świetnymi interwencjami sprawili, że o wyniku meczu zadecydował tylko jeden gol. Próby Chadliego, Soldado i Townsenda nie przyniosły efektów, za to w 23 minucie po sprawnej i szybkiej akcji Giroud zapewnił gospodarzom prowadzenie - nie bez pomocy fatalnie reagującej formacji obronnej Tottenhamu.
Druga połowa mimo usilnych prób z obu stron nie przyniosła zmiany rezultatu. W grze Spurs raził brak dynamiki i koncepcji w ofensywie. Dziesiątki podań (głównie do tyłu lub na boki) nie skutkowały bramkowymi okazjami, zaś nieliczne dynamiczniejsze akcje rozbijała defensywa Kanonierów.
Transferowa ofensywa Spurs sprawiła, że na WHL zawitało kilku niezwykle wartościowych (finansowo i piłkarsko) zawodników, ale na stworzenie z nich zgranej drużyny będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Trenera Andre Villasa-Boasa czeka sporo pracy.
W 75 minucie zadebiutował nasz nowy nabytek Erik Lamela a na co najmniej 4 tygodnie pożegnaliśmy kontuzjowanego Etienne'a Capoue.

Tottenham: Lloris - Walker, Dawson, Vertonghen, Rose - Capoue (75' Sandro), Paulinho - Townsend (75' Lamela), Dembele (69' Defoe), Chadli - Soldado.
Źródło: własne

11 komentarzy ODŚWIEŻ

dzejkob
3 września 2013, 17:10
Liczba komentarzy: 340
"Chujowa obrona, Lloris ratował dupe". A Lloris to jest przepraszam bardzo oddzielny człowiek w drużynie czy też odpowiada za grę obrony? Przycisneliśmy Arsenal to miał kilka świetnych interwencji przed polem karnym po ich kontrach do których już nas przyzwyczaił. Czy miał jakieś spektakularne obrony na lini? Nie przypominam sobie. Arsenal znakomicie wykorzystał Walcotta do gry z kontry ale czy choć raz anglik stanął z piłką przy nodze sam na sam przed Llorisem? Gdy tak się otworzyliśmy w drugiej połowie to jasne było że mogą nam coś wcisnąć na 2:0. AVB tego nie wiedział myślicie? Niektórzy tu sugerują że tak. Na debila to on mi nie wygląda. Stracona bramka to dla mnie 99% wina Dawsona. Najpierw złamał linie w idiotyczny sposób a potem i tak zgubił krycie... Gra w ataku nie zachwycała to prawda ale potrafiliśmy zamknąć arsenal na własnej połowie na ich stadionie co przy 6 nowych graczach odpowiadających za ofensywe jest i tak sukcesem. Pamiętajmy że do drużyny wejdą tacy gracze jak Eriksen, Lamela a wrócą z kontuzji Holtby, Lennon, Adebayor. Naprawdę nie ma co rozpaczać po przegranej 1:0 w derbach na wyjeździe w cale w nie najgorszym stylu patrząc na to jakie zmiany zaszły w naszej drużynie.
0
enejeio
3 września 2013, 13:39
Liczba komentarzy: 126
Gra i ambicje Anali w ogóle mnie nie interesują, byli do ogrania i zawsze powinni być, bez względu na stadion i okoliczności. Brakuje zgrania i waleczności, a trenerowi pomysłu na ustawienie, ale gdzie je zdobywać jeśli nie w takich meczach? @tmn - wszyscy na to bardzo liczymy
0
Motorniczy
3 września 2013, 12:31
Liczba komentarzy: 143
Miałem wrażenie że przy ogłoszeniu terminarzu większość bardziej obawiała się nieobliczalnej Swansea niż Arsenalu. Dostaliśmy kubeł zimnej wody na łeb. Jedni się spodziewali drudzy nie a jeszcze inni spodziewali się ale nie chcieli pisać bo zaraz zostaliby zjebani za rzekomy pesymizm/ pierdolenie głupot / życzenie drużynie złego. Ja jestem zawiedziony bardziej stylem w jakim przegrała drużyna i że ten skurwiel na bramce znowu górą. Ta porażka musiała być wkalkulowana w sezon bo na Emirates Tottenhamowi jak pod górkę zwłaszcza w ostatnich latach. Mam nadzieję że odpowiemy im na WHL. Szkoda Capoue bo widać było ten grymas bólu, ja troche się zdziwiłem bo groźnie to nie wyglądało. W porównaniu do tego jak długo mógł się kurowac to miesiąc nie jest aż taki zły. Lamela mimo że nie dostał wiele czasu z wiadomych powodów pokazał się na plus. Natomiast zmiana Lamela za Townsenda to jakiś kurwa kabaret. Andre chyba nie myśli bo ja już nie pierwszy raz w myślach sobie mówię "Co on do chuja robi?" Kabaret po prostu. Największy plus meczu, Hugo Lloris, klasa światowa. Nie będę się rozpisywał bo każdy widział i wie że mogło być więcej
0
varba
3 września 2013, 02:13
Liczba komentarzy: 4468
Ludzie przegraliśmy na The Emirates, przez błędną taktykę naszego niedoświadczonego managera. Wenger utarł mu nosa, może to i dobrze, bo po dwóch wygranych to myślał że Dembele może grać jako napastnik. Zamiast trzymać się sprawdzonego ustawienia, to zaczął kombinować i Arsenal nas ukarał za te eksperymenty z pierwszej połowy. Druga sprawa to Arsenal co mecz strzela bramkę w ten sam sposób. Walcott podaje do Żwiru na bliższy słupek, czy AVB nie mógł nas przygotować na ten wariant? Hades totalna kompromitacja ten twój koment, po jednym meczu gdzie graliśmy bez naszych kreatywnych piłkarzy ty stwierdzasz takie bzdury. Arsenal się będzie bił o mistrza przez 3-4 kolejki a później wszystko wróci do normy.
0
tmn
3 września 2013, 00:57
Liczba komentarzy: 79
@Hades Ty tak na poważnie czy to była lekka prowokacja ? Wiadomo, że po takim meczu (1-2h)... z takim przeciwnikiem można być spiętym/złym/zawiedzionym/(nawet)mega wkurwionym, ale żeby takie farmazony jak niektórzy wypisują to jest nie do ogarnięcia! Do czasu w zasadzie przedmeczowego WSZYSCY zajarani jakie to okienko jest zajebiste, że lepszego nie można było sobie wymarzyć ect. A teraz jęczą (oczywiście nie wszyscy), że poziom masakryczny. [ A czego się spodziewaliście? Wygranej u nich 3:1 3:0 5:2 ? ] Tylu nowych zawodników zgrać w tak krótkim czasie? Woda w ku***ach się gotuje to na kilka chwil odpuścić, bo gdy w końcu się zawodnicy ze sobą zgrają to nagle będziecie sikać z zachwytu (a to zgranie przyjdzie napewno!). Do 'zobaczenia' przy siusianiu!
0
Wduwek
2 września 2013, 23:51
Liczba komentarzy: 892
Jestem bardzo rozgoryczony derbami. Przegrać można, ale nie w takim stylu. Gdyby nie Lloris byłoby gdzieś 4-0 i takim wynikiem to się powinno zakończyć. To zapewne wina zgrania, ale jedno muszę (nie chcę) napisać: a nie mówiłem. Kiedy były zachwyty po naszych czystych kontach z sucharami przestrzegałem przed meczem z kimś silniejszym. Napisano, że panikuję. Macie mecz z kimś innych niż beniaminek albo mistrz Gruzji i powiedzcie szczerze jaka jest nasz obrona. To samo z atakiem. Pisałem, że nie strzelamy z gry, odpisaliscie, że karne trzeba sobie wywalczyc. Nikt nie widział (nie chciał widzieć), że te karne to nie wynik faulu na zawodniku wychodzącym sam na sam, albo wybicia piłki lecącej do bramki ręką. To przypadkowa ręka z CP i nurkowanie Townsenda ze Swans (wiem, że tam sie karny należał). Jestem kibicem Spurs, kocham ten klub i nie chcę tego pisać, ale co zrobić. Sam wyśmiałem wczoraj postawę 'AVB out po 1 meczu', ale dziś muszę wyśmiać postawę 'zjemy wszystkich na śniadanie, bo na papierze wyglądamy mega'. Arsenal (szkoda, że właśnie oni) obnażyli nasze braki. Z 60 procent posiadania piłki nie zrobiliśmy nic poza klepaniem w środku pola. Jedyny groźny strzał, gdzie Czopek musiał się wykazać to rykoszet od obrońcy. A co robił Arsenal? W trzech podaniach przemieszczał się spod swojego pola karnego w nasze. Good job. I na koniec apel: nie wyzywajcie mnie od idiotów, sezonowców ani pesymistów. Derby to dla mnie najważniejszy mecz w życiu, perfumuje się przed nim, golę, czeszę jakbym szedł na randkę ;) Także moje rozgoryczenie jest wielkie. Nie tym, że przegraliśmy. Tym, że przegrywając, goniąc wynik, w tak ważnym dla kibiców meczu stworzyliśmy mniej okazji niż beniaminek z Hull na wyjeździe z potężnym City nie musząc gonić wyniku. Za kilka dni mi przejdzie i może ocenię ten mecz bardziej na chłodno. Chociaż... przecież nie piszę, że to nasz najgorszy mecz, gorszy niż porażka z Wigan u siebie np. Także kto wie czy zmienię zdanie. Życzę Wam, sobie i Spurs sukcesów gdy już się zgrają. COYS.
0
yid76
2 września 2013, 23:36
Liczba komentarzy: 179
zgranie owszem,problem jest taki ze zgra sie formacja ofensywna bo defensywna pozostala bez zmian ( jakos nie wierz ze Chiriches nas zbawi - najpierw musi udowodnic ze jest lepszy od tych co graja w 1 skladzie a nawet jesli patrz J.Verthongen ktory przy tych asach obrony jak Rose i Walker sam zaczyna sie gubic) Zachwyty nad transferami wg mnie grubo przesadzone,wydano 100mln a brak rzetelnych wzmocnien z tylu skonczy sie jak napisal Hades.Stara pilkarska prawda glosi ze druzyne buduje sie od tylu ale w Spurs chyba nigdy o niej slyszeli - szkoda bo caly potencjal z przodu zostanie zaprzepaszczony przez to co juz niejednokrotnie widzielismy czyli wolajaca o pomste do nieba gra obronna.
0
RAFO THFC
2 września 2013, 22:40
Liczba komentarzy: 3181
oglądałem mecze TOTT z Ars w których przegrywaliśmy 2, 3 golami ale była walka i zaangażowanie z naszej strony ... wczoraj, zachowanie kilku zawodników to było żenujące - nie mogliśmy tego wygrać i nie wygramy u siebie jeśli będzie takie lajtowe podejście do pojedynku derbowego z ArseNAL-em
0
Przemas1988
2 września 2013, 22:17
Liczba komentarzy: 438
Przegralismy ten mecz zwyklym zgraniem i wzajemna znajomoscia siebie naszych zawodnikow. Organizacja i zgranie Anali w pierwszej polowie nas przytloczylo. W drugiej polowie sie pozbieralismy ale nie udalo nam sie wycisnac remisu , na ktory uwazam bylo nas stac. Zgranie zgranie i jeszcze raz zgranie.... Nie mozna sie wypowiadac o umiejetnosci pilkarzy jesli 50 % jak nie wiecej swojej uwagi poswiecaja temu jak grac , z kim grac itd. Dopiero kiedy takie rzeczy beda w krwi wyuczone i intuicyjne wtedy nasi zawodnicy beda mogli pokazac 100 % swoich umiejetnosci. Zatem potrzeba czasu . Swoja zdecydowanie to lepsze niz 5 :2 , nie pozwolismy na typowa derbowa wymiane ciosow bo to moglo skonczyc sie pogromem. W drugiej polowie szczegolnie staralismy sie grac swoje i to mnie cieszy.
0
Hades
2 września 2013, 22:11
Liczba komentarzy: 710
Arsenal pokazal klase i sile. Pokazali nam nasze miejsce. Teraz kupia Ozila i ida po mistrzostwo, a my walka z United o 5 miejsce. ;/
0
Arcz
2 września 2013, 21:04
Liczba komentarzy: 110
Pierw czekałem an tego newsa, a dziś już myślałem że moze lepiej jakby się nie pojawił, bo tyle głupot już przeczytałem na temat tego meczu na forum,że boje się ze zaraz tutaj będzie to samo,oby nie, spursmaniacy trzymajcie poziom :) , a co do meczu to oczywiście wielka szkoda, ale będzie rewanż u nas kiedy będziemy już dużo bardziej zgrani!
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 30 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się