Baro - pewnie że dobrze świadczy o grze. Sam kiedyś lubiłem w nią popykać, teraz po prostu od kilku lat nie mam czasu. Tyle że ona jest dobra dla takich jak Ty czy ja, ponieważ nie bierze pod uwagę deszczu, śniegu, wiatru (niby bierze, ale oprócz tego, że gracze się szybciej męczyli, nie pamiętam jakiegoś wpływu, problemów osobistych, braku aklimatyzacji etc.etc.etc. Miejmy nadzieję, że AVB takie zmienne jednak rozpatruje w swoich planach. I z wszystkich którzy odeszli zatrzymałbym Parkera zamiast Paulinho, bo on na takie zmienne był niepodatny. Co najwyżej bywał kontuzjowany lub bez formy, reszta na niego nie działała.

Burak z Galatasaray. Naście baniek a materiał jakby pewniejszy.

Jak już tak dywagujemy to dla mnie lepszym wyborem od Lameli i pewnie do wyjęcia był - Antoine Griezmann z Realu Sociedad, ale nie narzekam

Lamela to ryzyko, ma potencjał żeby wypalić. Ale bądźmy szczerzy, jakiego innego piłkarza z umiejętnościami podobnymi do Bale'a mogliśmy kupić? Ribery, Messi, Ronaldo, Iniesta, Hazard, Reus, Van Persie i jeszcze pewnie paru grajków mają umiejętności podobne do walijczyka. Ale ich nie da się wyrwać nawet w FMie. Dlatego klub postawić na kolesia z wielkim talentem który może za 2-3 lata dorówna Baleo'wi. Przychodzą wam do głowy inne realne do ściągnięcia nazwiska które mogły by zastąpić Garetha?

Iwan - zwróć proszę uwagę, że to okno transferowe, przy przyjściu Lameli i Eriksena (Chiriches już jest) i sprzedaży Bale'a wyjdzie nam na około 7 mln funtów na plus. Zeszły sezon - 6,5 mln na plus. Za Redknappa - 2011/12 - 30 mln na plus, ale już 2010/11 - 18 mln na minusie, 2009/10 - ok. 10 mln na minusie, i pamiętne zimowe okno 2008/09 - ok. 37 mln na minusie. Kto tu qr..wa dostał więcej kasy??? Bo mi wychodzi, że AVB - 14 mln na plusie (chyba, że coś jeszcze się szykuje), a HR - około 40 mln na minusie!!!

Panowie- moja krótka uwaga. Od lat oglądam praktycznie każde spotkanie ASR, widziałem dziesiąt występów Lameli. Jeśli nawet założymy, że trenerowi uda się wyeliminować jego foszki małe i większe, boiskowe gwiazdorstwo, jazdę bez głowy, doceniając jego dobra technikę i potencjał, który gdzieś tam kiełkuje, to i tak uważam, że zbyt dużo sobie po nim obiecujecie. To nie jest transfer, który w jakimkolwiek stanie wypełniałby dziurę bo GB. Erik ma to do siebie, że nie pakuje sie w tak ostra fizyczna napierdalankę, jaka gra się w PL. Być może uda mu sie to zmienić (ale 2 lata nie potrafił tego zmienić i odsuwal nogi), nauczyć się przebojowości w walce ciałem i pakowania się między obrońców, ale na razie jego przydatność oceniam bardzo przeciętnie. Lepszym miejscem dla zawodnika op tym profilu byłaby Hiszpania- tam mógłby deyblować i gwiazdorzyc do woli. I kompletnie nie rozumiem tego spuszczania się nad nim. Chyba jedynie Zolter miał dostatecznie często jak ja, ogladać jego występy i móc napisać więcej. Na mendę Baldiniego tez nie mogą patrzeć, ale na szczęście na WHL robi co innego niz w Romie. Tu zabrał się za zakupy i niech przy tym pozostanie i niech trzyma się z dala od prób rządzenia w klubie, co robił w Romie z tragicznym skutkiem.

No wiadomo, że na papierze AVB dostał możliwości, jakich (chyba śmiało można to powiedzieć) nie dostał wcześniej żaden inny menedżer Tottenhamu. Dziwi mnie tylko, że takie siano wylatuje w tym roku, a nie w zeszłym czy dwa lata temu (to akurat dobrze, bo Harry by to w swoim stylu przejadł. I tylko jedno mnie martwi. Boas wyliczył sobie na podstawie jakichś całek, triangulacji i innej czarnej magii, że Lamela to brakujący element. Na papierze wszystko wygląda dobrze, ale czy wziął pod uwagę, że deszcz i błoto na stadionach Stoke czy Norwich to nie słoneczko w Katanii i Neapolu? Mówię, papier przyjmie wszystko, ale tylko papier. Teraz piłeczka po stronie AVB - w razie braku awansu do CL nie będzie miał żadnych wymówek.

Spoks - rozumiem Twoje obawy odnośnie Lameli, ale w momencie, gdy jesteśmy klubem z kasą (a jesteśmy w przypadku sprzedaży Bale'a kupna Lameli i Eriksena cały czas na plusie) to jasne, że te ceny są trochę inne, gdy widać, że kogoś potrzebujemy. Zawsze tak było - vide cennik dla MC, czy PSG i cennik dla innych. I tak wyciągnięcie Capoue za 9 mln i teraz Eriksena to jest KRADZIEŻ! Ci zawodnicy powinni chodzić po min. 15 mln (nawet w ostatnim roku kontraktu), więc jak widzisz przepłacenie na Lameli wyrównało się tutaj. Równowaga w przyrodzie istnieje :) dlatego - chill, nie chodzi o staty FM'a, bo akurat wszyscy sprowadzeni przez nas piłkarze mają bardzo dobre (co chyba dobrze świadczy o samej grze i jej zgodności z rzeczywistością), a Lamela ma przyszłościowe. I chyba o to jest ten entuzjazm - mamy gracza z potencjałem na wielką gwiazdę. Jasne, że może nie wypalić, ale Bale też nie musiał i przypomnę, że Redknapp w jednym oknie nosił się z pozbyciem go z WHL. Wiele się musi zdarzyć by eksplodował, ale talentu mu nie można odmówić, więc ja się cieszę, że zamiast kupować jakiegoś Eto, Williana, czy Downinga - uderzamy w największe perły na rynku transferowym (Eriksen, Lamela) lub naprawdę klasowych graczy (Soldado). I Ty też stary powinieneś. Na majstra się nie napinam, ale uważam, że bez Bale'a - z tymi piłkarzami mamy silniejszy zespół niż w zeszłym sezonie. A z dyskusją z ronem13 wydawało mi się, że tam nieporozumienie się wkradło na początku. Za bardzo do siebie wziąłeś pierwsze zdanie i potem popłynęło. Jestem pewien, że nie miał nic złego na myśli. Ale to już ja jego adwokatem nie jestem

Oczywiście że są uzasadnione :P Oby ten błąd był dobrym omenem.

Baro, co Ty pier***isz? Przeczytaj z łaski swojej tę dyskusję jeszcze raz i popatrz kto kogo potraktował z góry pierwszy. W ogóle przeczytaj jak coś moje wpisy jeszcze raz i wtedy się do nich odnieś. Opinia naszego przyjaciela fana Romy o Lameli? Może to jednak Ty powinieneś go o nią zapytać, ja zalewałem z nim pałę wczoraj od dwudziestej do czwartej (a może piątej?) i był bardzo zadowolony, że udało się go opchnąć za taką kasę. O opinię na temat Baldiniego też możesz przy okazji spytać. I przede wszystkim - czy ja jestem na nie w stosunku do transferu Lameli? Gość po słabiutkim pierwszym i drugim niezłym sezonie w Europie, nieumiejący ustabilizować formy, sprawiający wrażenie chimerycznego i unikającego walki fizycznej, przychodzi na sam koniec okienka i zostaje najdroższym piłkarzem w historii klubu. Pierwszy podpisałbym się obiema rękami pod tym ruchem gdyby po po pierwsze przyszedł na początku lipca i przepracował z zespołem cały okres przygotowawczy, a po drugie za max 20 baniek. Miejmy nadzieję, że to tylko niepotrzebne obawy, które chyba jednak mogę mieć, czyż nie? Chyba ciężko się nie zgodzić, że nie są uzasadnione. I tylko je wyrażam dodając, że nie rozumiem w tym przypadku euforii, która tu zapanowała. Trzy razy większej niż w przypadku Soldado i Capoue, którzy przyszli właściwie jako pewniacy. Bo co, mają słabe staty w FIFIE czy FMie? Co bym wolał? Wolałbym przyjście Soldado, Chadliego, Chirichesa, Capoue plus ewentualnie Eriksena. Z Rosem to sześciu nowych graczy, czyli bardzo dużo. Mimo wszystko jednak ewolucja, choć bardzo gwałtowna. Dorzucenie do tego Lameli i Paulinho (a nikt nie powiedział, że to koniec, zupełnie się nie zdziwię jeśli nie) to już rewolucja, a powodów do aż takiego ruchu nie widziałem. Z Paulinho był ten plus, że pojechał na wszystkie obozy i zna się z chłopakami już kilkadziesiąt dni. Lamela przychodzi w środku sezonu i właściwie moment niczym się nie różni od np. zimowego okienka. I przede wszystkim - czy naprawdę było tak źle? 72 punkty to był nasz najlepszy wynik w historii. Teraz zacznie się bicie piany, że jedziemy po majstra, a tak naprawdę do końca będziemy walczyć o czwarte miejsce, które byłoby wielkim sukcesem. Oczywiście tylko jeśli da LM.

Iwan uważam, że rona13 potraktowałeś bardzo z góry i trochę przegiąłeś. Co z tego, że nowy użytkownik? Naprawdę komentarz był rozsądny, a Ty czepiałeś się już tak żeby tylko dowalić - nie prezentując praktycznie żadnych argumentów, tylko dokładnie pisząc to samo co kolega - "może". "Może to może sramto. Może się nie sprawdzi, może będzie miał roczną kontuzję, a może walnie hat-tricka z Arsenalem. Tych samych sformułowań używasz, ale dostrzegasz je tylko u rona13. Nie wiem naprawdę co Cię tak zabolało w jego komentarzu? A teraz do meritum - nikt nie wie, jak wkomponuje się Lamela, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jest bardzo dobrym piłkarzem. Przepłaconym może nieco - zgadzam się, ale z olbrzymim potencjałem. Zapytaj się naszego wspólnego fana Romy, co o nim sądzi. Ljajić też jest niezły, choć śmiem twierdzić, że gorszy od Lameli. Oba kluby wyszły na tych transferach dobrze. Transfer Capoue oczywiście przyjąłem z wielką radością, bo to drugi Sandro. I myślę, że dużo osób na Spursmanii kojarzyło reprezentanta Francji jakby nie było. Choćby dlatego, że interesowaliśmy się nim już z 2 lata. Więc może nie oceniaj od góry, że ktoś nie ogląda Ligue 1 i nie wie kim jest Capoue? Rewolucja owszem, ale jak najbardziej na plus. Bo ja nie rozumiem - czy Ty w takim razie wolałbyś zostawić Parkera, Hudda i Dempseya na kolejny sezon, żeby nie zburzyć stabilizacji? Sorki - uważam, że lepiej mieć Capoue zamiast Parkera i walić stabilizację, bo tak i tak wyjdzie na dobre. I uważam za celny argument, że fundamenty pozostały - szczególnie defensywa. Podzielam jedynie obawy związane z przepłaceniem Paulinho. Reszta do mnie nie trafia zupełnie. I nie rozumiem braku euforii. Nigdy nie mieliśmy tak ułożonego okna transferowego i takich ciekawych nazwisk w drużynie. Nawet jeśli transfery Baldiniego nie dadzą nam LM - to na pewno nie pójdą na marne. Zwróc uwagę, że ok - Roma (głównie poprzez brak na ławce odpowiedniego faceta i uzależnienie od Tottiego) nie dostała się do europejskich pucharów, ale transfery akurat już się spłacają. Lamela to pierwszy przykład. I zapewniam, że gdybyśmy my go teraz nie sprowadzili to przeszedłby za rok do Chelsea za jeszcze większą kasę, a taki Marquinhos przeszedł właśnie do PSG za 35 mln euro , Leonardo Castan (kupiony za 5,5 mln) jest jednym z najbardziej utalentowanych obrońców w Serie A, Osvaldo swoje nastrzelał a teraz odszedł za tyle, za ile przyszedł, Balzaretti, czy Bradley byli ważnymi punktami zespołu, Pjanić jest jak najbardziej wart więcej niż, gdy przychodził za 11 mln euro. A zatem co z tymi transferami Romy było tak śmietnikowego strasznie? Pomijając fakt, że obaj nie mamy pojęcia kto konkretnie załatwiał jakich piłkarzy w zespole z Rzymu.

Nie napisałem ,że w innych ligach nie ma słabych/nudnych meczy. Ale we Francji jest ich sporo ( z tych lig co wymieniłeś to tylko serie a podobnie, hiszpańska też w sumie coraz gorzej ,a kiedys były takie fajne mecze między Atletico,Valencia, Sevillą czy Villareal). Wynik 0-0 w tych ligach, to raczej we Francji najczęściej pada. Może się mylę ,ale u bukmacherów to kursy w ligue są największe na to że dana drużyna strzeli gola i nie jest to kwestia świetnej gry obronnej, tylko własnie stosunkowo małej ilości sytuacji tworzonych przez zespoły. Ale i tak to zależy od gustu, bo ten sam mecz ktoś nazwie nudnym ,a znajdzie się inny komu się to spotkanie podobało,więc trudno tu kogoś przekonywać do swojego punktu widzenia. Tarrico też lubiłem ,sympatycznie wyglądał. Pamiętam kiedyś strzelił taką fajną bramkę fałszem,zakręcił w sytuacji sam na sam obok bramkarza lewą nogą.Prawą nogą strzelonych takich goli to troszke widziałem ,ale lewą to szczerze sobie więcej takich nieprzypominam. Wiem ,jak Bale z arsenalem ostatnio ,tylko bylo to bardziej efektownie.

Albo z takim MU - Chelsea, które też... upsss, to Premier League. Chu**we mecze zdarzają się w każdej lidze, we Francji jest ich jednak stosunkowo mało. Na pewno mniej niż w Serie A, chyba też mniej niż w Primera Division, jakoś tak na poziomie Bundesligi. Co do Ljajicia - przecież nigdzie nie napisałem, że bym go chciał. Zamiast niego i Lameli razem wziętych wolałbym pozostanie Bale'a. Oby moje obawy okazały się bezzasadne i niech Argentinos pójdzie bardziej w ślady Ardilesa niż Taricco (do którego miałem zresztą spory sentyment).

Z tą ligą francuską to ąz tak zbyt fajnie nie jest Ginola. To taka trochę loteria ,są naprawde fajne mecze ,ale duża częśc meczy kończy się niskimi wynikami typu 0-0 1-1 1-0 z bardzo małą ilością sytuacji podbramkowych. Np Lille - StEtienne w ostatni weekend.niby dwie drużyny z top 6 zeszłego sezonu ,ale cięzko to się oglądało.

Llajic miał roczny kontrakt ,dlatego był taki "tani". A Lamele Roma kupiła bodajże gdzieś za 20 mln euro ,więc logiczne ,że chciała więcej.Jasne moglismy brać kogoś innego Też mam obawy ,bo on taki maławy/słabawy wygląda na boisku, więc może mieć z tego powodu problem na wyspach i (widziałem tylko pare meczy z nim) do obrony to raczej niechętnie wraca, więc w defensywie(jak by miał grać na skrzydle) niepewnemu Rose`owi raczej nie pomoże,ale zobaczymy jak AVB to poustawia, bo pewne jest ,że Lamela ogromny potencjał ma. Wracając do Llajica to on strasznie niesforny jest np uderzył własnego trenera itd ,wiec to tez byłby taki kot w worku.

"W piłce raczej chodzi o to, że niczego pewnym być nie możesz" - dawaj jeszcze, bardzo lubię poznawać odkrywcze mądrości życiowe. Komentarz odnośnie Romy będzie jednak trochę inny - nie zakwalifikowała się z Baldinim. Nie to żebym narzekał na jego przyjście, ale z rzymian zrobił śmietnik. Mam nadzieję, że nie zrobi drugiego na WHL. Co do Bale'a w składzie - mówi się "z rzędu". Teraz już w podstawówce nie uczą wierszyka "Nie mów pod rząd, bo zrobisz błąd; mów z rzędu, nie będzie błędu", czy jeszcze do tej klasy nie doszedłeś? Możliwe że to drugie i dlatego nie pamiętasz, że Bale był kiedyś obrońcą i skrzydłowego zrobił z niego dopiero Redknapp.

Komentarz odnośnie tego, że "z tym fantastycznym Lamelą Roma się do Europy nie zakwalifikowała" uprzedzę stwierdzeniem, że z Balem w składzie kiedys nie wygralismy chyba z 20 spotkań pod rząd. No tak, trzeba było go wypierdolić do QPR.

Tak, a Torres też był "pewniakiem". W piłce raczej chodzi o to, że niczego pewnym być nie możesz. Pamiętam jak to Lennona zawsze wychwalano i wróżono mu dawno temu karierę a'la Ronaldo. Na jaki poziom wszedł, każdy widzi. Bale'owi nikt takiej kariery nie wróżył. Zachowujesz się tak, jakby to z twoich podatków szły te 30 mln na Lamelę. Kto nie ryzykuje ten nie ma. I jakie to dziwne, że taki świetny ten Ljajić a jakoś mimo takiej promocji, zgłosił się po niego tylko klub, który nawet w europejskich pucharach nie gra.

Kolego, chyba się nie znamy i w ogóle jesteś tu świeżakiem więc radziłbym na początku trochę kulturalniej. A już ad rem - przeczytaj swój wpis, przeczytaj mój i zastanów się, czy to na pewno takie "pierdolenie". Widzę w Twoim masę "może", "jeśli" etc. Jak na 30 baniek (a potencjalnie 35) to jednak trochę sporo. Dając mnóstwo siana za Soldado braliśmy w zasadzie pewniaka. Dla mnie pewniakiem był też Capoue, wielu średnio znany, bo mają w dupie oglądanie Ligue 1 (bardzo niesłusznie). Niepewni byli Chadli i Chiriches, ale przyszli dość tanio. Kompletnym kotem w worku jest Paulinho i wg mnie został jakoś tak ze dwa razy przepłacony. Klub ma siano, fajnie, ale jednak trochę to wszystko się zrobiło zbyt szalone w pewnym momencie. Ktoś napisał, że rynek zepsuło niby City płacąc mega siano za niepewnych graczy, a to co zrobiliśmy w przypadku Argentyńczyka czym jest? Co do Ljajicia, oglądania go etc. - uwierz, wystarczająco dużo razy. Co do zgrywania - obrona to nie czterej obrońcy. Co do porównania Ljajić/Lamela - nie wydaje Ci się, że opisałeś ich bardzo podobnie? Gdzie jest więc to "pierdolenie", skoro też tak napisałem i dodałem, że dziwna jest w takim razie różnica w cenie jednego i drugiego.

i rozumiem, że pizdeczkowatych piłkarzy często się nie lubi (Messi > Ronaldo, bo Ronaldo jest pizdeczkowaty), ale raczej nie to określa klasę piłkarza.