Tottenahm przegrał dziś swoje wyjazdowe spotkanie z Liverpoolem. To głównie zasługa piłkarzy takich jak Walker, Defoe i Lloris, którzy za wszelką ceną postanowili zepsuć wspaniały dzień Jana Vertonghena.
Belg rozegrał bardzo dobry mecz w obronie i w ataku, strzelając dwa gole, które wyprowadziły Tottenham na prowadzenie. Niestety błędy indywidualne wymienionych wcześniej panów zniwelowały naszą przewagę, dając Liverpoolowi wiarę w końcowy sukces.
Pierwsza bramkę dla Liverpoolu zdobył Suarez. W 20 minucie meczu ładnym podaniem obrońców Tottenhamu zgubił Coutinho, piłka trafiła do Enrique, a ten prostopadłym podaniem znalazł Suareza. Suarez czubkiem buta pokonał wychodzącego do piłki Llorisa, który znacznie ułatwił mu zadanie, nie broniąc bliższego słupka.
Tuż przed gwizdkiem na przerwę do bramki trafił Vertonghen. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Gareth Bale. Vertonghen zgubił Glena Johnsona i uderzył piłkę głową w lewy dolny róg.
Chwilę po przerwie „Super Jan” strzelił swoją drugą bramkę, tym razem ładnie uderzył piłkę niefortunnie wybitą, przez obronę gospodarzy. Australijski bramkarz Brad Jones nie miał większych szans na dobrą interwencję.
Tottenham kontrolował spotkanie przez dłuższy okres gry, wtedy do akcji wkroczył Kyle Walker. Idiotycznym podaniem do przeciwnika, otworzył Liverpoolowi drogę do bramki. Sytuację próbował ratować Lloris, po raz kolejny wychodząc z bramki. To jeszcze bardziej ułatwiło zadanie Downingowi, który w bramce miał teraz tylko Vertonghena. Downing wyrównał na 2-2 .
Gdy mecz zbliżał się ku końcowi, wtedy dał znać o sobie niewidoczny przez całe spotkanie Jermain Defoe. Po stałym fragmencie, piłkę za pole karne piąstkował Lloris, ta trafiła pod nogi Defoe. Anglik panicznie kopnął ją we własne pole karne, wprost do najlepszego strzelca Liverpoolu Luisa Suareza. Zaskoczony takim przebiegiem sprawy, rozpędzony Ekotto wpadł na Urugwajczyka, a sędzia główny Michael Olivier, po protestach piłkarzy Liverpoolu, wskazał na jedenastkę.
Rzut karny wykorzystał kapitan The Reds Steven Gerrard, dając Liverpoolowi zwycięstwo w meczu na Anfield. Piłkarze swoją nieporadnością zawiedli trenera Tottenhamu Villasa-Boasa
Liverpool - Tottenham 3:2 (1:1)
Bramki: Liverpool – Suarez (21), Downing (66) Gerrard (82-karny). Spurs – Vertonghen (45, 53)
Liverpool (4-2-3-1): Jones; Johnson, Agger, Carragher, Enrique; Gerrard, Lucas; Coutinho (Allen 59), Suarez, Downing; Sturridge (Henderson 88). Rezerwa: Gulacsi, Skrtel, Wisdom, Shelvey, Sterling.
Spurs(4-4-2): Lloris; Walker, Dawson, Vertonghen, Assou-Ekotto (Carroll 90); Dembele, Livermore (Holtby 84), Parker, Sigurdsson; Bale, Defoe. Rezerwa: Friedel, Caulker, Naughton, Huddlestone, Coulthirst.
Żółte kartki: Liverpool – Carragher. Spurs - Vertonghen
Arbiter: Michael Oliver
Widzów: 44,752
44 komentarzy ODŚWIEŻ