Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

LE: Tottenham mistrzem końcówek. Gramy dalej!

1 marca 2013, 11:32, Marcin Nowak
Tottenham w niebywałych okolicznościach awansował do 1/8 finału Ligi Europejskiej. Podopieczni Andre Villasa-Boasa w ostatniej minucie spotkania zapewnili sobie zwycięstwo w dwumeczu nad Olympique Lyon.

Na Stade de Gerland "Koguty" przyjechały ze skromną zaliczką z pierwszego meczu. W Londynie po dwóch golach Garetha Bale'a z rzutów wolnych - Tottenham wygrał 2:1. Lyon musiał więc to spotkanie wygrać. I już nawet skromne 1:0 wystarczało, aby awansował obecny wicelider Ligue 1.

Najczarniejszy scenariusz dla fanów zespołu z White Hart Lane zaczął się sprawdzać w 17. minucie, gdy gola dla gospodarzy zdobył Maxime Gonalons. Od tej pory to Tottenham potrzebował bramki by awansować do kolejnej rundy pucharu.

Na upragnionego gola kibice Tottenhamu czekali niemal do ostatniej chwili. W 90. minucie spotkania "strzał rozpaczy" z ponad 20 metrów oddał Belg - Mousa Dembele. Ku radości sympatyków Spurs piłka wpadła do siatki obok bezradnie interweniującego Remy'ego Vercoutre'a. Było to niczym deja vu dla golkipera gospodarzy, który w pierwszym meczu z Tottenhamem puścił gola na 2:1 dla "Kogutów" w doliczonym czasie gry.

Tottenham pokazał niesamowitą determinację, wolę walki i grał do samego końca o awans, za co piłkarzom Andre Villasa-Boasa należą się wielkie brawa.

Na boisku Tottenham zrewanżował się za atak na kibiców

Zwycięstwo nad Lyonem jest tym bardziej satysfakcjonujące z uwagi na przykre wydarzenia sprzed meczu.

Fanów londyńskiego zespołu napadła grupa około 200 zamaskowanych mężczyzn w jednym z angielskich pubów w dzielnicy Saint-Jean na Starym Mieście. Przez okna baru "Smoking Dog" rzucano krzesłami. W ruch poszły też butelki i stoły.

W środku znajdowało się około 140 fanów Tottenhamu. Wielu z nich ucierpiało od kawałków szkła, które wyleciały z rozbitych szyb. Wszystkie okna zostały rozbite w pierwszych minutach od napaści. Gdy angielscy kibice myśleli, że najgorsze już za nimi - bandyci po około 5-10 minutach przystąpili do ponownego natarcia. To - jak wynika z relacji świadków - było o wiele groźniejsze, gdyż zgromadzonych w pubie ludzi nie chroniły już wybite wcześniej szyby.
Spekuluje się, że napastnikami byli prawicowi ekstremiści, którzy wcześniej uczestniczyli w zgromadzeniu w centrum miasta. Świadkowie twierdzą, że tuż przed atakiem chuligani wykonywali nazistowskie gesty.

Teraz kolej na Inter Mediolan

W 1/8 finału Ligi Europejskiej rywalem "Kogutów" będzie Inter Mediolan, który w 1/16 rozgrywek bez problemu wyeliminował rumuński CFR Cluj. To najciekawsza para tego etapu rozgrywek.

Nie tak dawno z "Nerazzurri" mierzyliśmy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W sezonie 2010/11 przegraliśmy pierwsze spotkanie w Mediolanie 3:4, choć do przerwy było już 0:4. W końcówce hat-tricka Włochom zaaplikował nie kto inny, jak Gareth Bale. W drugim spotkaniu na White Hart Lane Spurs już spokojnie poradzili sobie z rywalami, pokonując Inter 3:1 po golach Rafaela Van der Vaarta, Petera Croucha i Romana Pawluczenki. Liczymy, że i w tegorocznej edycji europejskich pucharów nasi ulubieńcy poradzą sobie z Interem równie dobrze.

Olympique Lyon - Tottenham 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Maxime Gonalons (17), 1:1 Mousa Dembele (90)

Spurs (4-2-3-1): Friedel; Walker, Gallas, Vertonghen, Assou-Ekotto; Dembele, Parker (Livermore, 85); Lennon (Dempsey, 66), Holtby (Sigurdsson, 74), Bale; Adebayor. Unused subs: Lloris, Caulker, Dawson, Naughton.

Lyon (4-2-3-1): Vercoutre; Reveillere, Bisevac, Lovren, Umtiti; Fofana, Gonalons; Lacazette (Malbranque, 65), Grenier, Lisandro (Ghezzal, 73); Gomis (Briand, 82). Unused subs: Lopes, Kone, Ferri, Dabo.

Żółte kartki: Lyon - Grenier, Umtiti. Spurs - Walker, Gallas.

Sędzia: Mr W Stark (Niemcy).

Widzów: 38,761.

Pary 1/8 finału:

VfB Stuttgart - Lazio
FC Basel - Zenit
Viktoria - Fenerbahce
Benfica - Girondins
Anży - Newcastle Utd.
Tottenham Hotspur - Inter Mediolan
Levante - Rubin Kazań
Steaua - Chelsea
Źródło: spursmania

32 komentarzy ODŚWIEŻ

Zoolander
21 lutego 2013, 22:21
Liczba komentarzy: 1192
Napoli i Atletico odpały, Liverpool zaraz też i na dobrą sprawę zostanie tylko Inter i wyjazdy na Rosję. Tu naprawdę można się pokusić o puchar :)
0
Walu
21 lutego 2013, 22:07
Liczba komentarzy: 791
Niestety nie dałem rady obejrzeć meczu. Wie ktoś skąd mogę ściągnąć cały mecz?
0
Hades
21 lutego 2013, 22:04
Liczba komentarzy: 710
Nie wiem czemu ktoś jedzie po Adebayorze. Lyon postawił sobie autobus i blisko niego było 8 zawodników. Sytuacji nie miał żadnych raczej poza dobrymi dograniami do Bale'a i Dempseya. Ale mnie to niedługo wykończy cały mecz w napięciu i potem ta radość w końcówce. ;D Teraz trzeba wygrać z WHU i czekamy na 4 ciężkie mecze: Arsenal - Inter - Liverpool - Inter.
0
Lotar
21 lutego 2013, 21:43
Liczba komentarzy: 164
@Barometr, dzięki za potwierdzenie moich domysłów :).
0
Barometr
21 lutego 2013, 21:38
Liczba komentarzy: 5046
Lotar - bardzo dobrze rozumiesz. Jak grał w LM to może grać w LE
0
Eidur
21 lutego 2013, 21:34
Liczba komentarzy: 515
Jeszcze tylko dokopać Włochom i będę w pełni szczęśliwy. Co do meczu - nasza gra w pierwszej połowie była beznadziejna, szkoda najbardziej setki Bale'a, ale niech tego gola zostawi na Inter :) Druga połowa całkiem fajna, dominowaliśmy ale przegrywaliśmy czego Dembele miał już dosyć :) Jest awans i to cieszy najbardziej. COYS!
0
Lotar
21 lutego 2013, 21:29
Liczba komentarzy: 164
Uwielbiam Tottenham za czasów AVB! Owszem, byłem przyzwyczajony do nieprzewidywalnych występów i wyników w naszym wykonaniu ale dopiero teraz widać tą mentalność zwycięzców o której wszyscy mówią/piszą; gra do samego końca, gonienie wyniku i w końcu osiąganie pozytywnych rezultatów. Patrząc na poprzedni sezon to może styl nie porywa ale emocje... coś pięknego, nie do zastąpienia xD. Do ostatniej sekundy siedzi się jak na szpilkach i czeka na ten istny CUD. Rewelacja! Zobaczycie... Jeszcze wygramy LE! :D P.S. Kątem oka oglądam mecz Hannover vs. Anji i zastanawia mnie jedno... Willian będąc w Szachtarze występował w LM, teraz w Anji gra w LE. Czy dobrze rozumiem, że przepis który mam na myśli dotyczy TYCH samych rozgrywek?
0
deiak7
21 lutego 2013, 21:27
Liczba komentarzy: 96
Avatar dodany! :D
0
Onio11
21 lutego 2013, 21:27
Liczba komentarzy: 59
Awans cieszy szczególnie że był wywalczony w takich okolicznościach, lecz nasza gra nie wyglądała dobrze zwłaszcza w 1 połowie kompletnie sobie nie radziliśmy w ataku pozycyjnym. Ade w kolejnym meczu nie pokazał nic. Chyba będzie trzeba się z nim pożegnać w lecie bo zarabia kupe kasy a gra piach od początku sezonu
0
trzaskal
21 lutego 2013, 21:27
Liczba komentarzy: 822
Ja zawsze mam kilka mikrozawałów na naszych meczach.
0
Barometr
21 lutego 2013, 21:26
Liczba komentarzy: 5046
Jak zwykle do usług. Swoją drogą - już to wszyscy znamy, ale kibicowanie Tottenhamowi może powodować nerwicę, trwałe zaburzenia psychiczne, a nawet doprowadzić do zawału :)
0
trzaskal
21 lutego 2013, 21:24
Liczba komentarzy: 822
Baro!! Nie taki tytuł oczekiwałem :-)
0
<  1  2  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 44 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się