Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Kosmiczny Bale uwolnił Tottenham z kłopotów

25 lutego 2013, 07:29, Marcin Nowak
Tottenham Hotspur pokonał Olympique Lyon 2:1 (1:0) w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej. Oba gole dla "Kogutów" strzelił niezawodny ostatnio - Gareth Bale.

Walijczyk jest w fantastycznej formie. Wliczając spotkanie z francuską drużyną - strzelił 6 bramek w ostatnich 4 spotkaniach w barwach Spurs. Dziś dwukrotnie pokonał Rémy'ego Vercoutre'a po kapitalnych uderzeniach z rzutów wolnych.

Pierwsza bramka była niemal kopią gola z ostatniego meczu Tottenhamu z Newcastle United. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Gareth Bale z ponad 30 metrów przerzucił piłkę nad murem zawodników gości, ta jeszcze skozłowała przed bezradnym bramkarzem i wpadła do siatki.

W drugiej połowie wyrównał Lyon. W 55. minucie meczu do bezpańskiej piłki wyrzuconej przez Williama Gallasa tuż za pole karne bramki Brada Friedela dopadł młodziutki obrońca - Samuel Umtiti i potężnym strzałem z woleja umieścił ją w siatce Tottenhamu.

Od tej pory goście skupili się jedynie na kontratakach, a Tottenham uparcie szukał zwycięskiego gola. W doliczonym czasie gry udało się go zdobyć znów za sprawą Garetha Bale'a. Walijczyk został sfaulowany na około 20. metrze od bramki Vercoutra i sam wymierzył sprawiedliwość. Jego potężny strzał z wolnego pod poprzeczkę okazał się nie do obrony i "Koguty" mogły się cieszyć z wygranej.

Rewanż na Stade de Gerland już 21 lutego.

Tottenham Hotspur - Olympique Lyon 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Gareth Bale (45+1), 1:1 Samuel Umtiti (55), 2:1 Gareth Bale (90+3)
Źródło: własne

61 komentarzy ODŚWIEŻ

Sawik
15 lutego 2013, 17:26
Liczba komentarzy: 342
Ja też jestem na tak dla Gallasa, ale pod warunkiem, że jego oczekiwania finansowe będą niższe. Ma już 36 lat, w dodatku nie sądzę, aby rozegrał dla nas w przyszłym sezonie wiele spotkań, pod warunkiem, że wszyscy będą zdrowi. W jego przypadku cenne jest doświadczenie, które mogłoby się przydać, jakby udało nam się awansować do Ligi Mistrzów, co zmusiłoby nas do gry na 100% na co najmniej dwóch frontach, a taki zawodnik byłby bardzo cenny.
0
Gan1982
15 lutego 2013, 16:46
Liczba komentarzy: 538
A moim zdaniem zanim Kaboul dojdzie do formy to trochę potrwa. Tak dla Gallasa jeśli zejdzie ze swoich oczekiwań finansowych.
0
varba
15 lutego 2013, 16:38
Liczba komentarzy: 4468
Oczywiście, że Gallas powinien odejść na koniec sezonu, co nie zmienia faktu, że należy mu się sprawiedliwa ocena. W Anglii komentatorzy chwalili go cały mecz, za dobre interwencje. A na Spursmanii cały czas ta sama śpiewka. Jak Kaboul wróci to Gallas będzie nam niepotrzebny.
0
Damian88
15 lutego 2013, 16:02
Liczba komentarzy: 445
Nie ma co się pastwić nad Gallasem, bo wczoraj zagrał bardzo dobre spotkanie. Też uważam, że w tamtym miejscu powinien stać jakiś zawodnik od nas. A druga sprawa, że strzał jeden na sto:) Jakbyśmy wczoraj nie grali, liczy się fakt, że ograliśmy Lyon, który jest czołowym zespołem ligi francuskiej (0becnie 2 miejsce). Poza tym w obecnym sezonie lepiej gramy na wyjazdach :)
0
Hades
15 lutego 2013, 15:48
Liczba komentarzy: 710
Gallas po prostu jest do odstrzału na koniec sezonu. Nie jest zły, ale mamy dość środkowych obrońców. A ten nie dość, że jest najstarszy z naszych to jeszcze pewnie całkiem pokaźną pensję pobiera.
0
Gan1982
15 lutego 2013, 15:32
Liczba komentarzy: 538
Wiesz Varba, nie ważne jak zagra Gallas, dla większości ludzi na tej stronie wystarczy że to Gallas, i już jest winny wszystkiego. Wina przy bramce moim zdaniem stoi po stronie Lenonka, bo to on jako prawy pomocnik powinien przykryć tego chłopaka.
0
trzaskal
15 lutego 2013, 14:06
Liczba komentarzy: 822
Comparisons with the Real Madrid star are inevitable, though it is unfair to compare the still developing Bale to the fully established Ronaldo of today. The Welshman – who has only recently started playing in as advanced positions as the Portuguese – has played just 135 top-flight league matches, scoring 34 times. After 135 top-flight league games for Sporting Lisbon and Manchester United, Ronaldo had scored just 26 times. A tu cały art. dla porównaczy z CR7 :-) http://www.goal.com/en-gb/news/2915/europa-league/2013/02/15/3752834/big-time-bale-deserves-champions-league-with-or-without?ICID=HP_TS_4
0
varba
15 lutego 2013, 14:04
Liczba komentarzy: 4468
Jak już wszyscy wspomnieli rzuty wolne Bale są genialne, widać że jest to wypracowane. Nie wiem jak on to robi, że ta piłka kozłuje przed bramką, ale na obecną chwilę robi to lepiej niż Ronaldo. Gallas lepszy dziś od Vertsa, żeby sędzia się nie pomylił to Vertonghen mógł nas kosztować karnego na samym początku meczu. Na straconą bramkę Gallas zupełnie nie miał wpływu, bo prawidłowo wybił piłkę za pole karne, a że tam nikogo nie było to już historia całego sezonu. Poza tym Umtiti tak się fuksnęło, że nigdy nie strzeli już takiej bramki. Mecz w sumie zagraliśmy w stylu Boasa, strzeliliśmy na 1-0 i oddaliśmy pole przeciwnikowi. Uratował nas tylko geniusz Bale'a. Teraz czeka nas trudny wyjazd.
0
trzaskal
15 lutego 2013, 14:00
Liczba komentarzy: 822
Bale faktycznie wczoraj zagrał słabiej ale na wyspach już jest nowe określenie: BALEISTIC! Co mnie szczególnie martwi bo zaraz mu się naprawdę w głowie poprzewraca.
0
aapa
15 lutego 2013, 13:46
Liczba komentarzy: 2742
To był futbol, ale ten amerykański w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie jeszcze coś próbowaliśmy robić, ale od straty gola to już rozpacz. Hades często plecie, ale tym razem, dobrze prawi: Bale też grał słabo. Tyle, że sprawdził się w roli Janikowskiego i były to absolutnie wspaniałe kopnięcia.
0
Hades
15 lutego 2013, 13:22
Liczba komentarzy: 710
Bale też jakiegoś magicznego meczu wczoraj nie grał. W sumie te dwa wolne przyćmiły ten mecz w jego wykonaniu, bo dla mnie był słaby. Ogólnie wydawało mi się, że to nasza najsłabsza druga połowa w nowym roku, jak nie w całym sezonie. Nasi w sumie nie grali nic od czasu jak stracili bramkę. Było może kilka dośrodkowań Lennona i Walkera, jedno doskonałe podanie Dembele i w sumie więcej nic mi się nie kojarzy. Holtby też jakiegoś geniuszu nie wniósł, o zapamiętałem go w sumie tylko z jednego wypuszczenia Walkera. Jakby nasi spali. Mam nadzieję, że w Lyonie ktoś inny strzeli bramkę też i wygramy to pewnie.
0
Boyd
15 lutego 2013, 12:49
Liczba komentarzy: 536
Rozumiałbym krytyczny ton waszych wypowiedzi, gdybyśmy grali wczoraj np. z Wigan czy Reading, a nie z 7 krotnym mistrzem Francji i etatowym od prawie 10 lat uczestnikiem LM. Graliśmy tak jak pozwolił przeciwnik, a taki Gomis czy Lacazette to poziom spokojnie czołowych drużyn PL. U nas kilku zawodników grało poniżej swoich umiejętności-w szczególności Lennon, trochę tez AVB postawił na zmienników- Fridel może nie zawalił gola, ale nawet się nie ruszył, a Gallas znowu, który to już raz, wybija piłkę nawet nie za pole karne (przecież bodajże Cahill już nas za to ukarał)-King w tej sytuacji wybiłby po prostu na róg. A Bale się rozstrzelał (chwała mu za to.), bo JD mu już piłek nie podbiera. Przed rewanżem jestem optymistą.
0
dawidskuza
15 lutego 2013, 11:30
Liczba komentarzy: 137
Teraz sie mówi bardzo dużo o Gareth Bale ale co jak co ale chłopak ma niepowtarzalny talent. Już trzeci mecz z rzędu jak zdobywa bramkę z żutu wolnego, coś niesamowitego. Czwarty mecz z rzędu i ciągle strzela gole jest niesamowity. Myślę ze on nadal sie rozwija, i to prawda ze on nie jest wart 20 milionów które chciał za niego Real--- On jest wart 60 a nawet 70. Jeśli utrzyma taką formę aż do ligi mistrzów , jeśli oczywiście do niej wejdziemy a musimy wejść. To naprawdę Gareth może być uważany za jednych z najlepszych piłkarzy świata.
0
Wduwek
15 lutego 2013, 11:15
Liczba komentarzy: 892
W zasadzie muszę się zgodzić, że mamy (przynajmniej mieliśmy wczoraj) gwiazdę, która spokojnie może być w pierwszej tórjce najlepszych piłkarzy świata i długo nic. 2 gole z rzutów wolnych, a co mieliśmy z akcji? Napadziora w praktyce nie mamy, Dembele i Demps po okresach lepszej gry gasną, Lennon to samo. Kto coś zagrał wczoraj poza Garethem w ofensywie? Ekotto, może Holtby. Strasznie to mało.
0
saikor
15 lutego 2013, 10:16
Liczba komentarzy: 98
ONE MAN TEAM niestety, gdyby nie Bale mówilibysmy o kryzysie Spurs i zagrożonej posadzie AVB, Dembele gra solidnie, ale to nie Fulham...
0
aapa
15 lutego 2013, 10:05
Liczba komentarzy: 2742
Ja się cieszę, że udało się strzelić bramkę na 2-1. Na wyjazdach, jak gospodarze bardziej muszą, idzie nam jakoś lepiej w tym sezonie. Szkoda Bale'a, bo tym sposobem mamy już wybranego zawodnika sezonu, a wiadomo jak kończą Zawodnicy Sezonu na Spursmanii.
0
Skaju
15 lutego 2013, 08:35
Liczba komentarzy: 478
a ja mam jego autograf z czasów, gdy jeszcze był obrońcą i to jedna z najcenniejszych rzeczy jakie posiadam!
0
halabala
15 lutego 2013, 07:42
Liczba komentarzy: 1310
Bale, Bale, Bale...Dorobiliśmy się mega gwiazdy, pełen splendor na Walijczyka, ale też AVB, który wydobył z niego to, co najlepsze. Dorobiliśmy się piłkarza światowego formatu, piłkarza który przesądza wyniki spotkań nie od święta, ale regularnie. Piłkarza który nawet grając przeciętnie, by nie powiedzieć słabo, jak wczoraj, strzela dwa gole i wywalcza dla nas zwycięstwo. Piłkarza, który w decydującym momencie meczu podchodzi do rzutu wolnego i strzela go z taką łatwością, jakby wykonywał jedenastkę. Piłkarza który inspiruje, dzięki któremu reszta zespołu dostaje skrzydeł. IncrediBale - to pierwszy piłkarz o takiej klasie w całej lidze angielskiej od czasu Cristiano Ronaldo. Zresztą widać, że Walijczyk wzoruje się na Portugalczyku - w zeszłym sezonie efekt był czasem groteskowy, zwłaszcza gdy chodziło o rzuty wolne, w tym porównanie jest już w pełni uprawnione. Ostatnio gdy oglądam Bale'a, to mam przed oczami Ronaldo z czasów gdy w United (nie mam pojęcia jak gra od czasów odejścia z PL). Styl gry oczywiście trochę inny, ale wpływ na grę i dominacja na boisku bardzo podobna. Mamy gwiazdę światowego formatu, cieszmy nią oczy póki możemy i zapamiętujmy każdą chwilę obcowania z takim Piłkarzem w koszulce Lilywhite, bo kto wie, ile lat przyjdzie nam czekać na kolejnego piłkarza o takim wpływie nie tylko na zespół, ale wręcz na całą ligę. O ile w ogóle takiego jeszcze kiedyś doczekamy, bo takie diamenty nie rodzą się na kamieniu.
0
Sawik
15 lutego 2013, 02:35
Liczba komentarzy: 342
BadBad20, Ja parę dni temu próbowałem co niektórych przekonać, że piłka techniczna góruje nad typowo angielskim stylem gry, ale trudno było przekonać upartych. Na szczęście jest jeszcze futbol, który weryfikuje wszystko. A odnośnie samego spotkania, nie ma co się oszukiwać, że Gareth Bale jest dla nas takim zawodnikiem jak Cristiano Ronaldo dla Realu Madryt, Leo Messi dla FC Barcelony czy Falcao dla Atletico Madryt. Ja osobiście zrobiłbym wszystko, aby go zatrzymać, bo chłopak daje z siebie wszystko. Kolejna sprawa, że to nie było jakieś dobre spotkanie ze strony Tottenhamu. Lyon pokazał nam, w których aspektach musimy popracować i tak naprawdę zadecyduje spotkanie u nich. Jeżeli uda się w tym sezonie zająć miejsce w TOP4, to trzeba ściągnąć 2-3 klasowych zawodników, którzy będą w stanie pociągnąć drużynę. Mamy stosunkowo wąską kadrę, a zawodników z przysłowiowymi jajami,ambicją i umiejętnościami jak na lekarstwo. Jeżeli klub nie ściągnie nikogo klasowego w lecie, a w dodatku sprzeda Bale'a to nie ma co się oszukiwać, że trzeba będzie zapomnieć o sukcesach w przyszłości. Plan minimum na lato to zatrzymać Garetha Bale'a, ściągnąć bardzo dobrego napastnika i wszechstronnego zawodnika, który umie zagrać na skrzydłach, jak i za plecami napastnika, który swoimi umiejętnościami podniesie rywalizację o pierwszą jedenastkę.
0
Zoolander
15 lutego 2013, 01:48
Liczba komentarzy: 1192
Też nie mogę ich czytać :D Masz dużo racji, ale nie usprawiedliwiajmy (z góry uprzedzam, że nie osądzam Cię o to) reszty drużyny geniuszem Bale'a. Też się oczywiście cieszę, że mamy kogoś takiego w drużynie, ale oprócz wyników, GB bramkami częściowo zakrywa mocno średnią grę całego kolektywu- w końcu zwycięzców się nie sądzi. Może źle się wyraziłem. Mocno przeciętna forma reszty nie pozwala mi być optymistą. Nie widzę nikogo, kto potrafiłby pociągnąć grę w przypadku, gdy Bale dostanie dodatkowy plaster lub, odpukać, będzie musiał zejść. Lennonowi czasami zdarzy się szarpnąć, napastnicy mają średnio 2 strzały na mecz, Dempsey po chwili przełamania wraca do tego, co prezentował na początku, Parker w ofensywie daje niewiele i jedynie Holtby ładnie szarpie. Ostatnie gole były przedniej jakości, ale to jednak piłka stojąca. Dzisiaj mieliśmy jedną klarowną sytuację. Nie można liczyć na to, że piłka ciągle będzie mu siadać.
0
<  1  2  3  4    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 32 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się