Przed meczem z Mariborem sytuacja Tottenhamu w Grupie J Ligi Europy nie napawała optymizmem. W dotychczasowych trzech spotkaniach podopieczni Andre Villasa-Boasa zdobyli zaledwie 3 punkty i zajmowali przedostatnie miejsce w grupie. Zwycięstwo ze słoweńskim rywalem pozwoliłoby więc podwoić dorobek punktowy i wyprzedzić w tabeli NK Maribor.
Zapewne świadomi jak bardzo potrzebne są punkty piłkarze Tottenhamu stanęli na wysokości zadania. Do zwycięstwa 3-1 w znacznym stopniu przyczynił się Jermain Defoe. Anglik zanotował hatt-tricka. Przy jego trafieniach dwa razy asystował Gareth Bale a jednym kluczowym podaniem popisał się Carroll.
W pierwszej odsłonie spotkania inicjatywa należała do piłkarzy Tottenhamu. Gospodarze częściej byli w posiadaniu piłki, mogli zaimponować aktywnością. Wymieniali dużo podań lecz razili niedokładnością. Największe zagrożenie stwarzał biegający po lewej flance Gareth Bale. I to po jego akcji, w 21. minucie, padła pierwsza bramka dla Kogutów. Po przerzucie piłki na lewą stronę Bale przejął piłkę i dośrodkował ją do Jermaina Defoe, który wpakował ją do siatki.
Po zdobyciu prowadzenia gra Tottenhamu stała się składniejsza. Kiedy wydawało się, że Koguty lada chwila zdobędą następną bramkę lub chociaż bezpiecznie dowiozą prowadzenie do przerwy, do akcji wkroczyli Kyle Naughton i Hugo Lloris. Pierwszy popisał się ryzykownym podaniem do własnego bramkarza. Zaś Francuz zamiast czym prędzej pozbyć się piłki i tym samym zażegnać niebezpieczeństwo postanowił okiwać nacierającego nań napastnika Mariboru. W ten oto sposób w 39. minucie Słoweńcy doprowadzili do remisu.
Do przerwy wynik się nie zmienił.
Druga połowa zaczęła się dla Kogutów fantastycznie. Kolejnego gola w tym meczu zdobył Defoe. Tym razem asystę zaliczył młody Carroll.
Ponowne objęcie prowadzenia nie usatysfakcjonowało gospodarzy. Piłkarze z Londynu przeprowadzali kolejne natarcia . Komfortowe sytuacje marnował jednak Adebayor.
Togijski napastnik nie imponował w tym meczu skutecznością. W przeciwieństwo do Defoe, który na kwadrans przed końcem spotkania skompletował hatt-tricka. Znów asystował Bale a ważną rolę w bramkowej akcji odegrał Adebayor.
Świetną postawą Defoe zasłużył na stadning ovation kiedy chwilę po zdobyciu trzeciego gola opuszczał boisko. W jego miejsce pojawił się Clint Dempsey.
Po zdobyciu trzeciej bramki wciąż trwały ataki Tottenhamu, nie przyniosły one jednak rezultatów.
Spurs (4-4-2): Lloris; Walker, Dawson, Vertonghen, Naughton; Lennon (Falque, 90+1), Carroll, Huddlestone, Bale (Mason, 86); Adebayor, Defoe (Dempsey, 82).
NK Maribor (4-4-1-1): Handanovic; Milec, Arghus, Rajcevic, Mejac; Ibraimi, Mertelj (Dodlek, 89), Filipovic, Cvijanovic (Mezga, 69); Tavares (Komazec, 76); Beric.
Gole: Spurs - Defoe (22, 49, 77)
Żółte kartki: Spurs - Bale (53), Carroll (75). NK Maribor - Mejac (38)
Widownia: 27,089.
Sędzia: Mr A Munukka (Finlandia).
33 komentarzy ODŚWIEŻ