Nieco w cieniu ostatnich wydarzeń (zmiana trenera, wyniki na boisku, plany nowego stadionu) pozostało ogłoszenie przez Klub wyników finansowych za rok liczony od 1 lipca 2007 do 30 czerwca 2008. Przypominam, że Tottenham Hotspur jest spółką akcyjna notowaną na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych (London Stock Exchange) – z czego min wynika obowiązek upubliczniania wszelkich informacji finansowych oraz publikowania corocznych raportów.
Właśnie opublikowany raport jest tzw. raportem wstępnym i nieco skróconym. Pełny raport ujrzy światło dzienne pod koniec roku- tuż po zakończeniu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.
Jak więc napisałem raport jest wstępny i skrócony- niemniej daje nam pełny obraz sytuacji finansowej naszego Klubu.
Aby nie wchodzić w szczegóły i nie zanudzać was nadmiarem danych i liczb „wydłubałem” z raportu najważniejsze pozycje i postaram się je krótko omówić.
Uwaga! Wszelkie wartości pieniężne będą podane w milionach funtów (skrót mF). Liczby w nawiasach obrazować będą dla celów porównawczych poprzedni okres (1/07/2006- 30/06/2007).
Całkowite przychody operacyjne (cała działalność bez „handlu” zawodnikami) Klubu za miniony rok wyniosły 114,8 mF. Oznacza to wzrost w stosunku do poprzedniego roku o 11% (było 103,1 mF). Wzrost ten wynika min z:
· Wzrostu dochodów z praw transmisji telewizyjnych (nowy kontrakt Premier League z TV): 40,3 mF (33,7 mF w 2007)
· Zwiększonych dochodów z biletów z meczów pucharowych(Puchar UEFA i przede wszystkim Carling Cup): łącznie ok. 10,3 mF
· Wzrostu sprzedaży pamiątek i gadżetów klubowych aż o 38 % (sprzedaż wyniosła 9,7 mF !!!)
· Dodatkowej premii otrzymanej od głównych sponsorów (MANSION i PUMA) z tytułu zwycięstwa w Carling Cup: 0,8 mF
Ponadto utrzymano w miarę stały przychód z biletów w meczach ligowych : 18,3 mF – czyli prawie 1 mF na jeden mecz ligowy.
Koszty operacyjne Klubu za cały rok wyniosły 87,3 mF czyli wzrosły o 14,7 mF w stosunku do roku poprzedniego. Jak już kiedyś wspominałem główną pozycja w kosztach Tottenhamu są pensje dla zawodników, trenerów i innych pracowników klubu. Tak więc na wzrost kosztów wpłynęło głównie zwiększenie kwoty wydawanej na wypłaty ww. osobom. Nie wynika to wyłącznie ze automatycznego (zakontraktowanego) wzrostu wysokości pensji, ale również powiększenia liczby zawodników oraz zatrudnienia Juande Ramosa.
Pozostałe koszty w Klubie generuje normalna, codzienna działalność Klubu: min utrzymanie stadionu i boisk treningowych, utrzymanie sklepów, wydatki związane z organizacją meczy itp. oraz amortyzacja posiadanych nieruchomości. Warto dodać, że amortyzacja jest jedynym rodzajem kosztów, który nie pociąga za sobą wydatków gotówkowych (zwiększa koszty a z kasy nie ubywa ani funt)
Tak więc proste działanie matematyczne daje nam zysk operacyjny za cały rok w wysokości 35 mF (32 mF w 2007).
Na tym jednak nie koniec. Oprócz działalności operacyjnej działalność klubu koncentruje się na tzw. handlu zawodnikami. W tej działce odnotowaliśmy przychód w wysokości 16,4 mF (min sprzedaż J.Defoe, H.A. Mido i R. Zieglera) oraz koszty (wydatki) w wysokości 32,7 mF (wszystkie zakupy w okresie 1/07/2007-30/06/2008). Prosta matematyka i otrzymujemy stratę (choć lepszym słowem jest tzw. Czysty koszt) w wysokości 20,6 mF.
Oczywiście ta kwota pomniejsza nasz zysk operacyjny. Tak więc całkowity zysk na działalności Klubu wyniósł 6,85 mF (29,6 mF w 2007).
Na tym też jednak nie koniec. Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć tzw. przychody i koszty finansowe, czyli wynikające z wszelkich operacji finansowych przeprowadzonych przez nasz Klub (min. odsetki od inwestycji gotówkowych, odsetki od kredytów itp.).
Nasze przychody w tym zakresie wyniosły 1,8 mF (1,4 mF) a koszty 5,7 mF (3,3 mF). Wyjaśniam od razu, z czego wynika wysoki poziom tych kosztów finansowych. Otóż Klub nasz zaciągnął w banku kredyt w wysokości 20 mF. Jest to kredyt inwestycyjny z przeznaczeniem na nowe inwestycje, czyli budowę nowego ośrodka treningowego oraz stadionu. Oczywiście w przypadku nowego stadionu pieniądze zostały przeznaczone głównie na wykup terenów pod jego budowę.
Wracając do liczb. Wysokie koszty operacji finansowych sprawiają, że czysty zysk Klubu na wszelkiej działalności wyniósł prawie 3 mF. Co po opodatkowaniu daje zysk w wysokości 1 mF.
Pamiętajmy jednak, że nie samym zyskiem żyje człowiek, a właściwie Tottenham- dlatego na koniec kilka istotnych liczb, które jeszcze lepiej pomogą zobrazować nasz „standing”.
Na początek najważniejsza rzecz, o której tak dużo się mówi w czasie trwającego kryzysu na rynkach światowych, czyli DŁUG.
Zadłużenie naszego klubu w instytucjach finansowych na 30 czerwca 2008 wyniosło 14,6 mF. Zadłużenie to wynika z zaciągniętych kredytów, o których wspomniałem wyżej i jest spłacane NA BIEŻĄCO!.
Zresztą nie może być inaczej skoro klubowy „cash-flow” nie kłamie. W kasie klubu w dniu 30 czerwca leżało spokojnie ponad 35 mF. Tak więc nasz dług był „zabezpieczony” ponad dwukrotnie przez posiadane środki finansowe.
Druga ważna sprawa to wzrost o prawie 19 mF wartości posiadanych przez Klub nieruchomości (działki, budynki itp.). Obecnie ich całkowita wartość wynosi 74,1 mF. Wzrost posiadanych przez klub nieruchomości wynika ze wspomnianego wcześniej faktu wykupu terenów i budynków pod nowe inwestycje.
Co jeszcze można ciekawego wyczytać w raporcie:
· Na liście OCZEKUJĄCYCH na zakup karnetów na sezon jest 22.000 kibiców (stąd min. decyzja o budowie stadionu)
· Liczba członków klubu wynosi ponad 70.000 kibiców
· Wykup terenów pod stadion zajął 5 lat (!). Zawarto łącznie 60 transakcji na łączną kwotę 44 milionów Funtów
· Od dnia 1 lipca 2008, czyli pierwszego dnia NOWEGO roku rozliczeniowego (który skończy się 30/06/2009) zakupiliśmy piłkarzy za 78 mF a sprzedaliśmy za 73,7 mF.
· Oficjalna strona internetowa Klubu odnotował 1 milion wizyt miesięcznie
· W raporcie nic nie wspomniano na temat Spursmanii .......
Podsumowując.
Nasze sytuacja finansowa jest bardzo dobra. Biorąc pod uwagę wielkość naszego klubu (w tym pojemność stadionu) można zaryzykować stwierdzenie że jest świetna. Nasze zadłużenie jest marginalne biorąc pod uwagę stan środków finansowych. W przyszłym roku zaczynamy budowę nowego ośrodka treningowego. Są już plany nowego stadionu. Spokojnie i rozważnie Nasz Prezes buduje przyszłość Tottenhamu.
Brawo dla Pana Prezesa Daniela Levy.
Nie wszyscy go lubimy, nie wszyscy popieramy ale jedno musimy przyznać : biznesmenem jest świetnym. Dzięki temu unikamy jak na razie kłopotów finansowych i rozwijamy się w dobrym kierunku.Do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze bardziej spektakularnych sukcesów sportowych, które również polepszyłyby nam jeszcze sytuację finansową. Plan teoretycznie był dobry. Zatrudnienie Ramosa miało być tym Wielkim przełomem. Przyklasnęliśmy temu ruchowi Prezesa wszyscy.Miało być super. Nie wyszło. Trudno.
Pozostałe rzeczy Prezesowi wychodzą i oby tak dalej.
Cały raport mimo że jest skrótowy jest bardzo obszerny. Starałem się w tym omówieniu syntetycznie pokazać najważniejsze obszary naszej sytuacji finansowej. W razie wątpliwości proszę was o pozostawianie pytań w komentarzach.
30 komentarzy ODŚWIEŻ