Tottenham nie spisuje się ostatnio najlepiej i przegrywa mecz za meczem. Menedżer tej drużyny zrzuca to na karb kontuzji i za krótkiej ławki rezerwowych.
Kontuzje spowodowały, że ze składu Tottenhamu na ostatni ligowy mecz przeciwko Queens Park Rangers na ławce rezerwowych musiał zasiąść chociażby niedoświadczony Adam Smith. Dodatkowo urazy spowodowały, że jedynym zawodnikiem, który zdaniem Harry'ego Redknappa mógł w tym meczu wejść po przerwie i zrobić różnicę był Aaron Lennon.- Nie mamy największego składu. Chelsea i Arsenal mają lepsze ławki rezerwowych. Jeśli spojrzymy na moją, nie widzimy głębi składu - przyznał szkoleniowiec Spurs po porażce z QPR.
Tuż przed meczem z powodu urazów ze składu "Kogutów" wylecieli Niko Kranjcar, Louis Saha i Emmanuel Adebayor. Dołączyli oni do grona wciąż kontuzjowanych: Michaela Dawsona, Jermaine'a Jenasa czy. Toma Huddlestone'a.
Co mówił Redknapp po kolejnych porażkach:
26 lutego, Arsenal - Tottenham 5:2:
- Gratulacje dla Arsenalu. To niebezpieczna drużyna ze świetnym składem.
4 marca, Tottenham - Man Utd 1:3:
- Zagraliśmy świetny mecz. Nie mogę uwierzyć, że przegrywaliśmy do przerwy. United nie stworzyli sobie żadnej okazji.
10 marca, Everton - Tottenham 1:0:
- Cały czas atakowaliśmy, lecz nic to nie dało. Nie byliśmy w stanie zdziałać więcej.
9 kwietnia, Tottenham - Norwich 1:2:
- Czasem przydarzają się takie mecze. Teraz nie ma już łatwych spotkań. Gratulacje dla Paula Lamberta i jego drużyny.
15 kwietnia, Tottenham - Chelsea 1:5:
- Sędzia popełnił błąd. Nie wiem, jak dopatrzył się tej bramki (arbiter zaliczył trafienie Juana Maty, choć piłka nie przekroczyła linii bramkowej - przyp.red.). To była kluczowa decyzja.
21 kwietnia, QPR - Tottenham 1:0:
- Nie zrobiliśmy dzisiaj niczego źle. Gol z rzutu wolnego nie był wspaniały. W drugiej połowie spróbowaliśmy na nich naskoczyć, lecz nie udała nam się ta sztuka.
24 komentarzy ODŚWIEŻ