Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham w półfinale FA Cup. Mecz życia golkipera Boltonu

27 marca 2012, 23:01, Marcin Kłos
W powtarzanym meczu ćwierćfinału angielskiego FA Cup Tottenham Hotspur pokonał na własnym terenie Bolton Wanderers 3:1. Pomimo przegranej, bohaterem spotkania został golkiper gości, Adam Bogdan, którego znakomite interwencje zapobiegły jeszcze wyższej porażce "Kłusaków".

Przypomnijmy: przed dziesięcioma dniami mecz Tottenhamu z Boltonem Wanderers został przerwany z powodu zatrzymania akcji serca pomocnika "The Trotters", Fabrice'a Muamby. Błyskawiczna interwencja lekarzy pozwoliła uratować życie 24-letniego zawodnika, lecz piłkarze obu stron nie byli w stanie wówczas kontynuować gry.

Przerwany mecz raz jeszcze rozegrano we wtorkowy wieczór. Tottenham, którego forma w ostatnich meczach nie napawała kibiców z White Hart Lane przesadnym optymizmem, od razu rzucił się na swojego przeciwnika, chcąc awansować do półfinału Pucharu Anglii. Wszystkie akcje gospodarzy zatrzymywały się jednak na węgierskim bramkarzu Boltonu Wanderers, Adamie Bogdanie, który bronił w nieprawdopodobny sposób. Golkiper "Kłusaków" zatrzymywał uderzenia Jake'a Livermore'a, Garetha Bale'a, Rafaela van der Vaarta, Emmanuela Adebayora czy Luki Modricia. Węgier zachowywał się jak w transie, nie pozwalając cieszyć się graczom Spurs z objęcia prowadzenia.

Obraz gry nie uległ zmianie w drugiej połowie. Tottenham nadal naciskał, lecz świetne interwencje Bogdana przybliżały wszystkim wizję kolejnego powtórzenia tego meczu. Na szczęście dla gospodarzy, na kwandrans przed końcem, Węgier ostatecznie musiał wyjąć piłkę z siatki. Wtedy to, po dośrodkowaniu Van der Vaarta z rzutu rożnego, piłkę do bramki "The Trotters" wpakował Ryan Nelsen.

Kilka minut później gospodarze prowadzili już 2:0. Świetnym podaniem na wolne pole do Bale'a popisał się Jermain Defoe, a Walijczyk, ze stoickim spokojem, podwyższył wynik spotkania.

Gościom, tuż przed końcem meczu, udało się jeszcze zdobyć bramkę kontaktową, lecz na gola wyrównującego nie starczyło im sił. Dodatkowo, podopieczni Owena Coyle'a, narazili się na kontrę, którą przepięknym strzałem wykończył Louis Saha.

Chwilę później Howard Webb zakończył to spotkanie. Tottenham pokonał Bolton 3:1 i w rozgrywanym na Wembley półfinale to podopieczni Harry'ego Redknappa zmierzą się z Chelsea.

W drugim, wtorkowym spotkaniu FA Cup, Everton pokonał na wyjeździe Sunderland 2:0. Golkipera "Black Cats" w tym spotkaniu pokonali Nikica Jelavić oraz David Vaughan (gol samobójczy).

Tottenham Hotspur - Bolton Wanderers 3:1 (0:0)
1:0 - Ryan Nelsen (74.)
2:0 - Gareth Bale (77.)
2:1 - Kevin Devies (90.)
3:1 - Louis Saha (90.+4.)

Tottenham: Cudicini - Walker, Nelsen, King, Assou-Ekotto - Livermore, Parker (Defoe 71.) - Modrić - Van der Vaart (Rose 80.), Adebayor (Saha 79.), Bale
Źródło: nicesport.pl

48 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
29 marca 2012, 14:59
Liczba komentarzy: 2742
@jaroszy, tak zapytam cię grzecznie (na serio): nie masz do powiedzenia nic od siebie? Zawsze można przeczytać w Twoich komentarzach to co widzieliśmy na boisku i czytaliśmy w podsumowaniu.
0
jaroszy
29 marca 2012, 11:04
Liczba komentarzy: 921
Jesteśmy w półfinale , to pierwsza dobra wiadomość a druga to że udało się w końcu odblokować i wygrać spotkanie mam nadzieję że powróciliśmy na właściwy tor i będziemy punktować w lidze , bo ostatnio sporo punktów nam uciekło .
0
RAFO THFC
28 marca 2012, 20:27
Liczba komentarzy: 3181
Zgadzam się z wami w całej rozciągłości - jeśli chodzi i zastawianie się, grę tyłem do bramki, rozprowadzanie gały przed polem karnym --- to Ade jest jednym z najlepszych [jeśli nie najlepszym] piłkarzy jakich mieliśmy w ostatniej dziesięciolatce - gdyby przyjmował piłkę tak jak Zizu i grał z bani jak Kaboul --- byłby wart tych 180 tys/tyg! Swoją drogą ciekawe jak to się rozstrzygnie - nie jestem ani ZA ani PRZECIW! Byle tylko na sierpień mieć MEGA-ATAK!
0
Przemas1988
28 marca 2012, 20:17
Liczba komentarzy: 438
Ci ktorzy nie dostrzegaja tego co robi Ade naprawde musze miec problem z rozumieniem dzisiejszej pilki noznej. Wystarczy zobaczyc co zrobil z chelsea, wymienil 44 pilek bez straty! a w tym samym meczu dider 14 i chyba 8 niecelnie, wiec raczej nie ma watpliwosci ze szukanie gry, zastanawianie sie i wprowadzanie innych zawodnikow do ataku to glowne zadania Ade, szczegolnie jesli gram sam z przodu. Wedlug mnie Ade czasem wiecej pracuje i biega niz taki Bale czy Walker , a napewno wiecej niz reszta druzyny
0
varba
28 marca 2012, 19:46
Liczba komentarzy: 4468
Jeśli chodzi o Adebayora to chyba sam mecz z Boltonem pokazał różnice w ataku. Porównajmy jak wyglądała pierwsza połowa kiedy grał Saha i Defoe, a jak wyglądała wczoraj jak z przodu gra Ade. Ade ma wielki walor który nie ma żaden inny z naszych graczy potrafi się zastawić pod ogromną presją i nie stracić piłki, oddaje wtedy piłkę do Luki lub Vdv (w zależności od miejsca na boisku) i nasz ataki zaczynają się kleić. Saha fajnie potrafi wykorzystać atuty Adebayora bo gra blisko niego i pozwala mu wykonać brudną robotę. Mecz z Newcastle trochę przypomniał mi duet Berba- Keane. Keane zawsze kręcił się wokół Berbatova i zbierał wszystkie piłki które przyjmował i wystawiał mu Berba. Oczywiście jest mnóstwo lepszych napastników niż Adebayor, ale trzeba się zastanowić czy nas na nich stać i czy chcieliby grać w Tottenhamie.
0
Eff_Spurs
28 marca 2012, 19:25
Liczba komentarzy: 297
zajebisty mecz, wreszcie oglądałem Tottenham, nie martwiąc się ani przez moment o wynik, aż miło było oglądać te ataki na bramkę Boltonu... Gdyby nie rudy, można było się pokusić o powtórkę Wigan ;) Oby to oznaczało powrót do wielkiej formy, tej z początku sezonu.
0
aapa
28 marca 2012, 19:22
Liczba komentarzy: 2742
Może różnie to odbieramy, ale jak wymieniam sms z różnymi spursmaniakami, to wychodzi nam tak: gra Ade- jest dobrze, nie gra- jest słabo. Nie chce mi sie po raz n-ty tłumaczyć, ale nie chodzi tylko o same bramki czy asysty, choć to wszystko Adebayor przecież daje. Pora odchodzić od sztywnych schematów typu: to jest napastnik, a to jest pomocnik. Współcześnie mamy formację atakującą i formację defensywną. Nie potrzebny nam zawodnik stojący w polu karnym tylko taki co zainicjuje akcję, odciąży partnerów, poda ,a jak jest okazja sam strzeli. Ba nie ma takich zdolności, Adebayor bije go na głowę. Nie twierdzę, że jest najlepszy na świecie, ale obecnie jest zawodnikiem robiącym różnicę, jak dla mnie najlepszym naszym graczem. Jak już mamy szastać nazwiskami to bardziej potrzeba nam któregoś z Torresów. Albo tego z Chelsea (tak wiem,że nie strzela, ale ma dużo innych zalet, a strzelać zacznie), albo tego z Athletic Bilbao, choć chyba Adebayor byłby tańszy i przydatniejszy.
0
RAFO THFC
28 marca 2012, 18:54
Liczba komentarzy: 3181
aapa - moim zdaniem Ade też nie jest długo oczekiwanym NNR-em... a jeśli ma u nas zostać to na pewno nie dałbym mu więcej niż 50-60% tego co teraz bierze --- jego dalszą przyszłość w Tott trzeba przemyśleć (ale na pewno nie ma co podejmować tego tematu teraz - przed końcem rozgrywek), może lepszym rozwiązaniem byłby Ba z NU?? Przynajmniej robi pożytek z tego, że ma 190 cm wzrostu - u nas w ofensywie bramek w głowy jak na lekarstwo............................ -------- aaaa no Nelesen zaskoczył;-]
0
Walu
28 marca 2012, 14:20
Liczba komentarzy: 791
@aapa breaking news to to nie jest :)
0
aapa
28 marca 2012, 12:45
Liczba komentarzy: 2742
Do kolegi poniżej: ZAJMIJ SIĘ INNYM SPORTEM, PIŁKA NOŻNA NIE JEST DLA CIEBIE. NIE ROZUMIESZ TEJ GRY I NIGDY NIE BĘDZIESZ W STANIE JEJ POJĄĆ.
0
dawidskuza
28 marca 2012, 12:35
Liczba komentarzy: 137
Ten mecz zagraliśmy znakomicie, ale martwi mnie tr0che postawa Adebayora, który w ostatnich meczach się nie stara, co pewnie zauważyliście.---- Na jego miejsce powinien grać Saha, a jako drugi napastnik Defoe. A Adebayor powinien przemyśleć swoją grę w ostatnich spotkaniach,--- ponieważ nie gra za dobrze czasem nawet fatalnie.
0
bambi
28 marca 2012, 12:33
Liczba komentarzy: 273
i wreszcie jakaś wygrana, może ta zła passa całkowicie przeszła
0
Cerbin
28 marca 2012, 11:16
Liczba komentarzy: 469
Ale mnie wnerwiał komentator na sportklubie. Całą pierwszą połowę marudził jaki to Tottenham mało zaangażowany, jak to nie ma pomysłu na akcje. Zastanawiałem się nawet, czy my ten sam mecz oglądamy. W drugiej części na szczęście zluzował. Kiedy zobaczyłem asystę Defoe do Bale to zastanawiałem się, czy ten pierwszy wreszcie nauczył się podawać. Przez resztę meczu pokazał, że raczej nie.
0
Michał(el Skuterro)
28 marca 2012, 10:00
Liczba komentarzy: 46
Mam 8 bilecików na półfinały......6 zostaje w Gliwicach..... jeśli są jacyś na tyle pokręceni spursmaniacy żeby zabrać się z nami to zapraszam....na prywatnego......
0
aapa
28 marca 2012, 09:01
Liczba komentarzy: 2742
Naprawdę w Sportklubie najeżdżali na Modrića? Jak tak, to są jacyś ograniczeni. Powiem szczerze, że jedyna rzecz do której można się przyczepić to z dwa razy nieudana próba łapania Klasnića na spalonym, co za trzecim razem skończyło się bramką. Poza tym trudno mieć jakiekolwiek pretensje, bo nawet nieskuteczność można zrzucić na "dzień konia" Bogdana. Dzięki temu były emocje zresztą. Jeśli już szukać jakiegoś "winnego" to najsłabiej chyba zagrał Parker, ale i tak Bolton był trzymany z dala od naszej bramki. Gdyby HR nie zrobił żadnej zmiany to trudno mieć o to pretensje, bo właściwie nic się nie zmieniło. Do bramki oczywiście. A co do kłótni Defoe z Balem to trochę rzeczywiście wygląda to jak "przyganiał kocioł garnkowi". Rozumiem JD o tyle, że wpierw "zrobił" bramkę Balea. Niestety tak to jest we współczesnej piłce. Próby zabijania samolubstwa kończą się brakiem kreatywności, a pozwalanie na to właśnie takim stresem jak wczoraj.
0
Pablo959
28 marca 2012, 08:29
Liczba komentarzy: 66
No to mamy piękne półfinały Derby Liverpoolu i Derby Londynu. Mam nadzieje, że Chelsea awansuje dalej w LM to będziemy mieli trochę łatwiej.
0
Zoltrix
28 marca 2012, 07:26
Liczba komentarzy: 66
wkoncu jakis udany mecz ze strony spurs, caly mecz przewaga tylko ze troche nieskutecznie.. Bo to co zrobil vdv wola o pomste do nieba, gdyby ta pila z wolnego wpadla byloby super. No ale wygralismy 3:1 i jest sie z czego cieszyc. Teraz nastawic sie na wygranie najblizszego spotkania w lidze.
0
Barometr
28 marca 2012, 04:46
Liczba komentarzy: 5046
RAFO - no chyba najwyższy czas na zmianę avatara. Jeszcze o tym chwilkę pomyślę
0
Davca
28 marca 2012, 00:22
Liczba komentarzy: 30
mi sie wydaje ze HR trzyma Defoe na mecze ligowe bo w koncu potrzeba nam w kogos w dobrej formie zeby dogonic arsenal
0
Davca
28 marca 2012, 00:18
Liczba komentarzy: 30
a ta bramka Sahy w ostatniej sekundzie tez byla bardzo ladna:)
0
<  1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 40 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się