Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

SPURS vs ARSENAL

26 lutego 2012, 17:54, Paweł Ćwik
W niedzielę o godzinie 14.30 (transmisja w C+) w 150-tych (40-stych w Premier League) derbach północnego Londynu zmierzymy się na Emirates z 4-tym w tabeli Arsenalem. Koguty są na trzeciej pozycji i mają 10 punktów przewagi nad Gunnersami. Obecnie nasi rywale wydają się być bez formy – trudno napisać inaczej skoro – w dwóch ostatnich meczach ponieśli porażki, nie strzelając nawet gola. Przypomnę, że przegrali ostatnio w 1/8 LM z Milanem 0:4 i w V rundzie FA CUP z Sunderlandem 0:2. Pewnie Wenger i jego „chłopcy” zrobią wszystko by zmazać te blamaże, czy ich siły i zapału wystarczy na nas ? Śmiem wątpić. Jeżeli zagramy jak w ostatnim ligowym meczu vs Newcastle, to o wynik jestem spokojny. Zresztą niesamowita presja ciąży na naszych rywalach, oni muszą wygrać – gdyż porażka właściwie eliminuje ich z walki o III pozycję i znacznie komplikuje walkę o IV miejsce w lidze – dające grę w eliminacjach LM. Nie wspomnę już o morale, które po 3 porażce z rzędu mogłyby być na samym dnie, a i Wenger – co widać coraz lepiej nie ma glejtu na dożywotnią pracę z Arsenalem.

W ostatnich 6-ściu ligowych meczach – Spurs zdobyli 14 punktów (4 zwycięstwa i 2 remisy) ; Arsenal zdobył dwa razy mniej– 7 pkt. (2 zwy – 1 rem – 3 por). Na własnym obiekcie Arsenal gra dobrze : 8 zwy – 2 rem – 2 por.; bramki 24:9 ; punkty – 26. Spurs na wyjeździe grają bardzo dobrze : 21 punktów (6 zwy- 4 rem – 3 por., bramki 20:15).

W obecnym sezonie – w X’2011 – po świetnym meczu, zwłaszcza w I połowie – wygraliśmy 2:1 – po golach : VdV i Walkera (jego pierwszy gol w barwach Spurs i to jaki !!! – podobnie było z Dannym Rose, który ma na koncie 1 gola dla Spurs i też był to zwycięski gol vs Arsenalowi).

W minionym sezonie nasze mecz vs Arsenalowi – były wyjątkowe. Jak pewnie wszyscy pamiętamy – 20.11.2010 na Emirates – po golach Bale’a, VdV i Kaboula – w 69 próbie pokonaliśmy drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, a na obiekcie Arsenalu odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo od 1993. Jakby tego było mało, to do przerwy przegrywaliśmy … 0:2. Kapitanem Spurs był wówczas ex-Gunners – William Gallas i miał wielki wpływ na postawę Kogutów. Obecnie w składzie mamy Adebayora, który grając w Arsenalu strzelał nam gole seryjnie. Bardzo jestem ciekaw jak zaprezentuje się w tym meczu, na obiekcie Emirates.

Harry ma szczęście do meczów z Arsenalem – swój pierwszy oficjalny mecz w roli managera Spurs – rozegrał 29.10.2008 – na Emirates padł wówczas remis 4:4. Pierwszego gola w lidze dla Kogutów zdobył wówczas D. Bentley (i to jakiego gola ! z 40 metrów przelobował Almunię), wreszcie do 88 min. przegrywaliśmy 2:4, a mimo to mecz skończył się remisem, gol Lennona w 94 minucie. Pozostałe gole dla Spurs strzelali „ulubieńcy” większości z nas : Bent i Jenas.

W rewanżu na Lane – 24.04.2011 – po świetnym meczu padł remis 3:3 – był to 99 ligowy mecz Harry’ego w roli managera Spurs w lidze, a pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs w meczach ligowych Arsenalowi.
Czy można sobie wyobrazić bardziej dramatyczne spotkania, niż wymienione powyżej ? – pewnie trudno, ale nie zapominajmy, że na Lane działy się już nie lada cuda. W sezonie 2004/05 przegraliśmy na WHL 4:5, a dwukrotnie ratowaliśmy remisy w 94, 95 minucie meczów – najpierw Keane z karnego pokonał Lehmanna w 2004, a 3 lata później strzałem rozpaczy punkt uratował nam Jenas. Aby dopełnić obrazu – w ostatnich minutach meczów na Lane – punkty ratowali nam również Poyet i Rebrov, odpowiednio w 2001 i 2000 roku. Jak widać tradycja u Kogutów rzecz ważna.

Dwa sezony temu – na WHL pokonaliśmy wreszcie (po 10-ściu latach) Arsenal 2:1 – gole Rose’a (w debiucie) i Bale’a. Rok wcześniej 08 lutego 2009 na Lane padł remis 0:0. Mimo, że przez blisko godzinę graliśmy z przewagą 1 zawodnika nie udało się wygrać meczu... W tym meczu ponowny „debiut” w Spurs zaliczył Robbie Keane, 50-ty mecz w Spurs w lidze rozegrał Bent, a 100 mecz w koszulce Spurs zagrał Chimbonda.

Z mniej udanych spotkań – przypomnę spotkanie z 31.10.2009 – na Emirates graliśmy z Arsenalem. Sytuacja wówczas wyglądała dla nas korzystniej, grała wówczas III z IV drużyną w PL. Obie drużyny miały po 19 punktów, z tym, że Arsenal miał rozegrany 1 mecz mniej. Koguty były wtedy najlepiej grająca drużyną w Premiership w meczach wyjazdowych. Mimo to gładko, właściwie bez walki, polegliśmy 0:3. Oczywiste jest, że na poziom gry Spurs miał wpływ brak podstawowych zawodników tj. : Modric, Lennon (kontuzje) i Defoe (kara za czerwień).

Mecze na stadionie Arsenalu układały nam się różnie. W sezonie 2007/08 – przegraliśmy 1:2, przy stanie 1:1 Keane nie wykorzystał karnego, a kilka minut później, wprowadzony kilka sekund wcześniej Bendtner, po rzucie rożnym zdobył zwycięskiego gola. W sezonie 2006/07 – zostały rozegrane pierwsze derby na Emirates Stadium – gładko przegraliśmy 0:3. Z kolei w ostatnich derbach na Highbury (22.04.2006), prowadziliśmy po golu Keane’a, jednak nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, mecz zakończył się remisem 1:1 (gol Henry’ego w 84 min., minutę później czerwoną kartkę ujrzał Edgar Davids).

Będą to 150 derby Północnego Londynu, oraz 40 w rozgrywkach Premier League; ewentualna wygrana Tottenhamu będzie ich 54 przeciwko lokalnym rywalom – licząc wszystkie rozgrywki.
Tottenham w XXI wieku wygrał zaledwie cztery razy z Arsenalem! Dopiero w 21-szym spotkaniu (wliczając ligę i i puchary) Koguty pokonały, a właściwie rozgromiły Kanonierów – 5:1 w 2 półfinałowym mecz Carling Cup – 22.01.2008 roku (przypomnę strzelców goli : Jenas, Bendtner-samob., Keane, Lennon, Malbranque).

W minionym sezonie po ponad 10-ciu latach pokonaliśmy Arsenal w lidze. Na Lane – 14.04.2010 – wygraliśmy 2:1. Wcześniej po raz ostatni pokonaliśmy Arsenal w lidze - 7 listopada 1999 roku, w stosunku również 2:1. Drużynę trenował wtedy George Graham. Gole dla Spurs strzelali Steffen Iversen i Tim Sherwood. Czerwone kartki w owym spotkaniu ujrzeli dwaj gracze Arsenalu: Martin Keown oraz Freddie Ljungberg.

Ostatni raz – przed meczem z listopada 2010 r. - wygraliśmy na obiekcie Arsenalu – 11.05.1993 r. – 3:1 po golach Sheringhama i Hendry’ego (dwa gole – kto pamięta takiego zawodnika, dla jasności dodam, że nie chodzi o Colina Hendry’ego).

David Pleat, Glenn Hoddle, Jacques Santini, Martin Jol, Juande Ramos - jako trenerzy Tottenhamu, nigdy nie znaleźli sposobu na ekipę Arsene’a Wengera. Ramosowi udało się chociaż w CC, bo w lidze również przegrał. Harry Redknapp, w niedzielę po raz 9 poprowadzi Spurs przeciwko Arsenalowi. Na razie ma 3 remisy (liga), 2 porażki (liga i CC) i 3 zwycięstwa (liga).

Jeszcze jedna smutna informacja - w ostatnich 19-stu sezonach Spurs – 16-ście razy finiszowali za Arsenalem. Największa różnica punktowa między tymi drużynami była w sezonie 2003-04 – 45 punktów przewagi Arsenalu.

Ten sezon jest nasz i skończymy go wreszcie nad nimi.

Przed sezonem w kadrze Kanonierów nastąpiło trzęsienie ziemi, odeszli : Fabregas do Barcy, Nasri i Clichy do MC, Bendtner do Sunderlandu. Z kolei na Emirates pojawili się: Gervinho z Lille, Jenkinson z Charltonu i w ostatnim dniu okienka transferowego z Niemiec ściągnięto Mertesackera, z Evertonu – Artetę, a z Chelsea Benyaouna.

W ostatniej kolejce – Arsenal wygrał mega szczęśliwe „na wyjeździe” z Sunderlandem 2:1 – mimo, że przegrywał w 70 minucie – gole rezerwowych Ramseya w 75 min. i Henry’ego w doliczonym czasie gry dały im 3 punkty. Dla Francuza był to ostatni mecz w lidze dla Arsenalu przed powrotem do MLS. Nasi rywale grali w następującym składzie : Szczęsny – Sagna, Kościelny, Mertesacker (Ramsey), Vermaelen, Arteta, Rosicky, Song, Walcott (Arszawin), Van Persie, Oxlade-Chamberlain (Henry) . Na pewno nie zagra, Niemiec Mertesacker, który nabawił się kontuzji.

Spurs v Arsenal bilans :
Mecze ligowe : 149 spotkań – 48 zwy – 41 rem – 60 por, bramki 204:229.

Rozbicie na rozgrywki :

Premier League :
Mecze zwy rem por bramki
Home 20 6 10 4 28:28
Away 19 2 7 10 18:33
Total 39 8 17 14 46:61

First Division :
Mecze zwy rem por bramki
Home 55 24 12 19 92:83
Away 55 16 12 27 65:86
Total 110 40 24 46 157:169

FA CUP :
Mecze zwy rem por bramki
Home 1 1 0 0 1:0
Away 1 0 0 1 0:3
Neutral 3 1 0 2 4:4
Total 5 2 0 3 5:7

P. LIGI :
Mecze zwy rem por bramki
Home 8 2 2 4 14:14
Away 4 1 1 2 3:5
Total 12 3 3 6 17:19

FA CHARITY SHIELD : 1 mecz – 1 remis – bramki 0:0.

Pierwszy mecz rozegraliśmy z Arsenalem – 19.11.1887 r. , na naszym terenie prowadziliśmy 2:1, gdy w 75 min. z powodu mgły mecz został przerwany.

Spurs vs Arsenal - FAKTY :
- najwyższe zwycięstwo home = 5 - 0 (4.11.1901 i 04.04.1983)
- najwyższe zwycięstwo away = 3 - 0 (14.12.1912,4.3.1916,21.05.1941,27.02.1954)
- najwyższa porażka home = 0 - 6 (6.3.1935)
- najwyższa porażka away = 0 - 5 (28.04.1906)

Największa liczba goli w 1 meczu = 9 - 4-5 (13.11.2004)

Najwięcej goli dla Spurs w 1 meczu vs Gunners: 3 – Alex Brown (4.11.1901), Jimmy Banks (2.12.1916), Jack Gibbons (9.12.1944) i Terry Dyson (26.08.1961)

Najlepsi strzelcy Tottenhamu przeciwko Arsenalowi ( w lidze) :
9 – Billy Minter, Bobby Smith
7 – Banks, Greaves, Gilzean
6 – Les Allen, Cliff Jones, Archibald
5 – Gibbons, Chivers
4 – Alex Brown, Cantrell, Bliss, Dimmock, Ludford, Robb, Medwin, Dyson, Crooks, Clive Allen, VAN DER VAART
3 – Bill Joyce, Tom Pratt, Bobby Steel, Bassett, Seed, Lindsay, Handley, O'Callaghan, Howe, Morrison, Andy Duncan, Burgess, Beasley, Walters, Harmer, Saul, Mackay, Hughton, Falco, Sheringham, Anderton, Keane, BALE.
2 – Tom Smith, Kirwan, Copeland, Woodward, Curtis, Clay, Walden, Charlie Wilson, Grimsdell, Elkes, Osborne, Willie Evans, Medley, Broadis, Baily, Robertson, John Pratt, John Duncan, Gascoigne, Lineker, Hendry, Chris Armstrong, KING, JENAS.
1 - McElhaney, Clements, Devlin, Stormont, Meade, Gilhooley, Barlow, Coles, Morris, Warner, Brearley, Humphreys, Middlemiss, John McTavish, Darnell, Travers, Barton, Rance, Potter, Nuttall, Peate, McCalmont, Jack, Bennett, Bert Smith, Thompson, Lyons, Felton, GS Hunt, Dix, Lyman, Skinner, Ken Bennett, Ward, Rowley, Martin, Blair, AE Hall, Whitchurch, Murphy, Clayton, Blanchflower, White, Marchi, Possee, Mullery, Coates, Peters, McGrath, Perryman, Young, Chris Jones, Ardiles, Hazard, Brazil, Hoddle, Roberts, Gary Stevens, Mitchell Thomas, Claesen, Waddle, Walsh, Samways, Stewart, Paul Allen, Popescu, Klinsmann, Sinton, Nielsen, Iversen, Sherwood, Rebrov, Doherty, Poyet, Ziege, Redknapp, Naybet, Kanoute, Berbatov, Bent, DEFOE, BENTLEY, LENNON, ROSE, KABOUL, HUDDLESTONE, WALKER.

Ostatni mecz dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Neil RUDDOCK - 11.05.1993
- Pat van den HAUWE - 11.05.1993
- Sol CAMPBELL – 08.04.2001

Pierwszy gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- John PRATT - 16.09.1969
- Alan BRAZIL - 04.04.1983
- Paul GASCOIGNE - 10.09.1988 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004
- DANNY ROSE – 14.04.2010 (dodatkowo był to gol w jego ligowym debiucie !)
- KYLE WALKER – 02.10.2011
Ostatni gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :
- Eddie BAILLY – 10.09.1955
- Derek POSSEE - 08.03.1966
- Gary STEVENS -29.03.1986 - Clive ALLEN – 06.03.1988 - Gheorge POPESCU – 02.01.1994 - Jamie REDKNAPP – 24.04.2004 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

- KAMIENIE MILOWE ARSENAL – SPURS :
- 15.10.1963 – 200-tny mecz Billa Browna w Tottenhamie
- 11.09.1965 – kiedy Roy Low zastąpił Dereka Possee, stał się pierwszym rezerwowym użytym przez Spurs w ligowym meczu.
- 27.09.1975 – 500-tny występ Cyrila Knowlesaw barwach Spurs, licząc wszystkie rozgrywki.
- 29.04.1995 – 600-tny występ w karierze Colina Calderwooda.
- 08.04.2001 – pierwszy mecz Glenna Hoddle’a w roli managera Spurs.
- 08.11.2003 ARSENAL-SPURS 2 : 1 (Anderton -4 min., był to 350 ligowy mecz Andertona z czego 62 w Portsmouth i 288 w Spurs / 41 goli - 7 Portsnouth, 34 Spurs)
- 25.04.2004 – 350-ty ligowy występ Sola Campbella w karierze.
- 13.11.2004 – 150-ty ligowy występ Defoe w karierze.
- 13.11.2004 - SPURS-ARSENAL 4 : 5 (NAYBET -37 min., DEFOE -61 min., KING -74 min., KANOUTE -88 min., pierwszy gol w barwach Spurs Nourredine Naybeta, gol Piresa w 81 min. był 100 golem straconym przez Spurs na Lane w lidze w potyczkach z Arsenalem, bilans po tym meczu na Lane 28 z-18 rem-22 por br.110:100, z kolei gol Vieiry w 60 min. był 200 golem straconym przez Spurs w pojedynkach ligowych vs Arsenal -135 meczów 45 z-35 r-55 p br.:184:202)
- 29.10.2005 – 700-tny remis Spurs w lidze. 150-ty start w Premiership w karierze dla Ledleya Kinga.
- 22.04.2006. ARSENAL-SPURS 1 : 1 (KEANE -66 min., były to ostatnie derby na Highbury, Gardner rozegrał 100 mecz dla Spurs w lidze)
- 02.12.2006 – 1 mecz tych drużyn na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium – porażka 0:3. Po raz 200 w lidze zagrał wówczas Pascal Chimbonda (85-Le Havre, 67-Bastia, 38-Wigan, 10-Spurs).
- 15.09.07 - SPURS-ARSENAL 1 : 3 (BALE -15 min.wolny, był to 200 mecz ligowy w karierze J. Jenasa (29 Nott.Forest, 110 - Newcastle, 61 - Spurs)
- 22.12.07 - ARSENAL-SPURS 2 : 1 - był to 600 mecz Kogutów w Premiership :216 zwy-158 rem-226 por. bramki 803:817, Berbatov zaliczył swój 50-ty mecz ligowy dla Spurs / 16 goli, przy 1:1 Keane nie wykorzystał karnego...
- 22.01.08 - SPURS - ARSENAL 5 : 1 –P. Ligi - samobójczy gol Bendtnera był naszym 200 golem strzelonym w P. Ligi w historii
- 29.10.08. - ARSENAL-SPURS 4 : 4 - oficjalny debiut w roli managera Spurs Harry Redknappa, pierwszy gol w lidze dla Spurs Bentleya - 40 m. lob Aluminii, w 88 min. było jeszcze 4:2 dla Arsenalu
- 31.10.09. - w tym meczu Spurs stracili 50-tego gola w lidze pod wodzą Redknappa (40 meczów , bramki 59:50)
- 14.04.10 – SPURS-ARSENAL 2:1- debiut w PL i gol w debiucie Danny'ego Rose'a, na dodatek Spurs wygrywają mecz z Arsenalem.
- 20.11.2010 – ARSENAL-SPURS 2:3 - 150-ty ligowy mecz w Spurs Lennona / 15 goli, 69 próbie udało się pokonać drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, na obiekcie Arsenalu pierwsze zwycięstwo od 1993
- 20.04.2011 – SPURS-ARSENAL 3:3 - pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs vs Arsenal w historii meczów ligowych - 148 meczów : bramki 202 : 228



Źródło: własne/mhstg

86 komentarzy ODŚWIEŻ

szarib
25 lutego 2012, 16:45
Liczba komentarzy: 36
Trzeba wyeliminowac van Persiego. Bez niego kanonierzy nie istnieja. Srodek pola jest nasz i tyle. Nakopiemy im do dupy az piora poleca.
0
Buli
25 lutego 2012, 13:27
Liczba komentarzy: 218
Mocno mnie dziwi taki hurraoptymizm niektórych z Was. Nie chce powtarzać że "Derby rządzą się swoimi prawami" ale pamietam że rok temu dwa razy tracilismy punkty z WHU. To że oni mają dołek to nie znaczy że jesteśmy jednoznacznie lepszą drużyną. Nie znaczy to też że tego meczu da się wygrać. Troche wiary,determinacji i OSTROŻNOŚCI a znów uda nam się wyjść z emiratów zwycięsko!
0
radeon
25 lutego 2012, 12:38
Liczba komentarzy: 589
mam zle przeczucia niestety co do tych derbow w ogole dziwnie się czuje gdy mamy mecz z Arsenalem i to my jestesmy faworytem. Presja wieksza siedzi. Cóż mam nadzieje ze nasi podejda do meczu tak ambitnie jak w ostatnich kilku spotkaniach. Z ta ich defensywa jak nacisniemy ich to pekna jak nic
0
jaroszy
25 lutego 2012, 11:49
Liczba komentarzy: 921
Deiak7 , jest na allegro możliwość zakupu koszulki z nadrukiem tu link http://allegro.pl/listing.php/search?p=2&string=tottenham Tylko na koszulce brak jest loga sponsora i Barclays Premier League .
0
aapa
25 lutego 2012, 11:42
Liczba komentarzy: 2742
Deiak7, nie trac nadziei. Ostatnio WHU sprzedaje bilety na gruponie, takie maja zainteresowanie. Zeby zapelnic stadion olimpijski beda musieli rozdawac chyba za darmo.
0
halabala
25 lutego 2012, 10:53
Liczba komentarzy: 1310
Jesli kolega kupil na allegro, to proponuje zaczac od adresu www.allegro.pl, opcja szukaj, tekst: tottenham koszulka nadruk :) A jesli nie bedzie, to oficjalny spurs shop, ale to koszt ponad 50 funtow
0
deiak7
25 lutego 2012, 00:16
Liczba komentarzy: 96
tzn Kolega ma koszulkę Liverpoolu no i mówił ze na allegro kupił za 110 z nadrukiem.. Więc może macie linka, albo sami gdzieś kupowaliście :D Nie wiem gdzie można znaleźć taki sklepik ja mieszkam na górnym śląsku także to takie zadupie :D
0
Gan1982
25 lutego 2012, 00:07
Liczba komentarzy: 538
W sklepie Tottenhamu :)
0
deiak7
24 lutego 2012, 23:35
Liczba komentarzy: 96
Wiecie może gdzie można kupić koszulkę Tottenhamu z własnym nadrukiem ? Dzięki z góry :)
0
NestEa
24 lutego 2012, 19:04
Liczba komentarzy: 163
Właśnie oglądałem zdjęcia z dzisiejszego treningu, wszyscy Ade,Modric,Vdv,Asseu trenowali, uśmiechnięci także chyba będą dostępni na Arsenal:) Liczę na zwycięstwo, gdyż nie ma co ukrywać ale w tym sezonie jesteśmy od nich po prostu lepsi i trzeba to wykorzystać. COYS!
0
varba
24 lutego 2012, 17:52
Liczba komentarzy: 4468
Przeczytałem właśnie wywiad z Henry i mądrze chłopina gada. Mówi że Spurs są milę przed Arsenalem i że nie będzie oglądał meczu z Teemu Tainio bo on kibicuje Tottenhamowi.
0
varba
24 lutego 2012, 17:43
Liczba komentarzy: 4468
Mam nadzieje że Rafa podtrzyma swoją tradycję i pierdyknie gola w derbach. COYS!
0
jaroszy
24 lutego 2012, 17:40
Liczba komentarzy: 921
Sawik , derby zawsze toczą się swoimi prawami i nie zależna tu jest dotychczasowa dyspozycja obu drużyn . To jest całe piękno tych meczy , piłkarze sprężają się na maxa i kibice zresztą też (choć możemy pomóc tylko dopingiem i dobrym słowem ) .
0
bambi
24 lutego 2012, 17:34
Liczba komentarzy: 273
Varba niech umie odpowiedyieć ale niech nie zachowuje się jak Wojtuś
0
Sawik
24 lutego 2012, 13:40
Liczba komentarzy: 342
Mimo słabej dyspozycji Arsenalu, nie liczę, że to będzie łatwy mecz, derby od zawsze rządzą się swoimi prawami, mnie zadowoli przede wszystkim zwycięstwo 1:0, 2:1 czy 2:0. Oczywiście fajnie byłoby wygrać 3:0, 4:0, bo to dałoby jeszcze mocniejszego kopa dla drużyny, ale liczą się 3 pkt i pokazanie kto rządzi w północnym Londynie.
0
krzyżacki
24 lutego 2012, 11:31
Liczba komentarzy: 246
halabala, ale ja własnie podchodzę realistycznie:) Choć zaznaczam, że nie lubię zachowawczego konformizmu i przesadnego asekuranctwa (takiego w stylu- lepiej wyjść z założenia, ze można dostać w torbę i nie zostać niemile zaskoczonym, aby w razie wygranej odczuwać radochę) Derby zawsze będą trudne, cuda w nich normalne, ale w tym sezonie jest sprzyjajacy układ- Tottenham jest w tabeli, formie i nie ma kompelksów przed silniejszymi, a kanonierstwo poniewierane w lidze i pucharach. Oni muszą, my powinniśmy. To oni maja coś do udowodnienia A jak się coś musi, to zwykle zbita dupa wychodzi. Spursi juz im fucka pokazali. Poprzednie lata i wyniki w derbach zapewne ukierunkowały niektórych fanów, ale ja jestem przekonany o zwycięstwie.
0
varba
24 lutego 2012, 11:03
Liczba komentarzy: 4468
Wszystko prawda halabala ale tak naprawdę nasze komentarze nie mają żadnego wpływu na mecz, to zawodnicy muszą być skoncentrowani i podejść z pokorą do meczu, a my mamy się dobrze bawić. Bo football mimo wszystkich stanów zawałowych podczas meczu to nadal dla kibiców powinien być rozrywką. To że możemy przegrać to oczywiste, pamiętam jak przegraliśmy z West Hamem jak oni byli na ostatnim miejscu. Powiem ci tak jak powiesz że pokonamy ich bo jesteśmy lepsi, to potem jak to się stanie to wygrywasz podwójnie bo wierzyłeś w swój zespół, nie dałeś się stłamsić fanom Arsenalu. A jak przegrasz to też podwójnie, ale ja nie mam problemu z przegrywaniem i że mi ktoś dosra po porażce, dlatego przekomarzam się w pracy z kumplami którzy kibicują Arsenalowi. Mam większy szacunek do kibica Arsenalu który potrafi się odszczeknąć niż do tego co siedzi z podtulonym ogonem.
0
halabala
24 lutego 2012, 10:57
Liczba komentarzy: 1310
krzyzacki, niby tak, ale z drugiej strony chyba lepsze jest podejscie realistyczne, niz nadmuchiwanie balonika a potem dol ze sie nie udalo, bo wpadl remis albo, tfu tfu, przytrafila sie porazka. Wtedy i zwyciestwo lepiej smakuje, a i porazka mniej boli. No i znowu - to sa derby, my zawsze stawialismy sie im ostro, oni tak samo zrobia w niedziele. A ze druzyna sa wciaz klasowa, przypominac nikomu nie trzeba. Zreszta, to nasi pilkarze maja byc pewni swego, a nie my :)
0
krzyżacki
24 lutego 2012, 10:40
Liczba komentarzy: 246
najgorsze co można zrobić, to wkręcać sobie teraz jakieś kompleksy i uprzedzenia na armaciarzy. Jest forma, sa wyniki, oni są w lekkim dole- wykorzystać, wypluć i nie ogladać się za siebie!! To oni mają być obsrani przed meczem:)
0
Marek
24 lutego 2012, 10:35
Liczba komentarzy: 702
Racja Halabala. Derby zawsze były POZA wszelkim nurtem. Nieważna firma i składy to zawsze jest specyficzny mecz . Wynik może być każdy. jak dla mnie remis jest OK. Zostaje 10 pkt przewagi i git. Niezły ból głowy ma HR. Jak przewidywałem "kontuzje" były ale lekkie a reszta to był ściema. Trenują i są zdrowi praktycznie wszyscy: W tym BAE(trenował cały tydzień), Sandro,VDV , Modric i inni "kontuzjowani". W czwartek chłopaki mieli wolne żeby się zrelaksować i...nie złapać "kontuzji". Ciekawi mnie: Daws czy Kaboul? Jak dla mnie Kaboul ale who knows....
0
<  1  2  3  4  5    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 42 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się