Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Kot z Anfield Road w Tottenhamie?

8 lutego 2012, 18:41, Marcin Nowak
Na boiskach angielskiej Premier League zawrzało. Oto na murawie stadionu Anfield Road w meczu Liverpoolu z Tottenhamem Hotspur pojawiła się nowa gwiazda. A jest nią… przecudny kot.

Kot z Anfield Road wprowadził w osłupienie zawodników, sztaby szkoleniowe i arbitrów spotkania na szczycie ligi angielskiej. W ciągu trzyminutowego występu niczym najszybszy sprinter na świecie przebiegł wzdłuż boiska mijając piłkarzy bu drużyn niczym tyczki. Rajd przez całe boisko zakończył pod bramką Tottenhamu, gdzie rzucił ostre spojrzenie na naszego zdumionego golkipera - Brada Friedela. Po chwili zadowolony z przebiegu zdarzeń futrzak spokojnie zszedł z murawy przy niebywałej owacji kibiców obu drużyn.

Kot z Anfield Road dopiero jednak zaczyna karierę. Na swoim koncie na Twitterze ma już ponad 40 tysięcy fanów, których stale przybywa. Przyznał, że czuje lekki niedosyt, że nie udało mu się strzelić gola Tottenhamowi, ale pomimo tego - zainteresowanie jego osobą jest olbrzymie. Miał już otrzymać telefon od lokalnego rywala Liverpoolu - Evertonu, który ponoć jest zainteresowany jego transferem.

Nic dziwnego - w końcu ten zwinny kocur, jak sam raczył zauważyć na swoim profilu - w ciągu krótkiego występu minął więcej piłkarzy niż Stewart Downing w tym sezonie, a ponoć Fernando Torres jest zazdrosny, iż futrzak dostał na Anfield większą owację, niż on przez całą swoją karierę w barwach "The Reds". Kot dodał, że nie uciekł z boiska ze względu na kontrolę antydopingową, bo nie każdy jest jak Rio Ferdinand. Obwieścił też, że trener Manchesteru City Roberto Mancini przeklina dzień, w którym zakupił Carlosa Teveza, zamiast niego. W przypadku zaginięcia Argentyńczyka - Mancini nawet nie mógł wywiesić plakatów oznajmiając o zgubie, w przypadku kota - nie byłoby takiego problemu.

W najbliższej przyszłości kot planuje już występ na stadionie Manchesteru United - Old Trafford. "Jeśli mogłem przebiec koło Friedela, to przebiegnięcie koło De Gei powinno być łatwe" - napisał. Później jednak dodał, że włodarze Manchesteru United, by uniemożliwić mu rozegranie kolejnej wspaniałej akcji chcą postawić na straży psy dookoła murawy.

Kariera kota z Anfield Road po tak rewelacyjnym debiucie z pewnością będzie się rozwijać.

Może po słabych ostatnio występach Emmanuela Adebayora i mało przekonującym wejściu do drużyny Louisa Sahy oraz odejściu z White Hart Lane Romana Pawluczenki - warto zastanowić się nad transferem kota z Anfield? W końcu możliwe, że będzie miał szanse częściej wystąpić niż Ryan Nelsen, a z pewnością dostarczy fanom Spurs wiele radości :)

Źródło: polskieradio.pl

34 komentarzy ODŚWIEŻ

varba
8 lutego 2012, 21:11
Liczba komentarzy: 4468
Ile razy czytałem o tym że pies uratował człowieka, ktoś mi powie że do tego nie jest potrzebny charakter. Pies wykonuje polecenia bardziej z miłości do swojego pana niż dlatego że się go boi. Mowa oczywiście o tych normalnych posiadaczach psów, nie wyjeżdżajcie mi tu zaraz z jakąś patologią. Nikt tak nie kocha człowieka jak pies i trzeba tą miłość docenić. Kot rzeczywiście ma charakter, ale przeważnie to zły charakter. Zły w sensie to raczej niezbyt pozytywne cechy, jak spanie cały dzień, włóczenie się po nocach. Nie słyszałem nigdy żeby kot uratował człowieka :-P
0
Barometr
8 lutego 2012, 20:36
Liczba komentarzy: 5046
aapa - szczerze współczuję. mój kumpel ma to samo. biedak nie dość, że kota nie może mieć to jeszcze do mnie na wódkę nie może wpaść, bo łzawi mu z oczu po kwadransie
0
aapa
8 lutego 2012, 20:23
Liczba komentarzy: 2742
Pies to niewolnik bez charakteru, kot- partner. Mówię to jako osoba, która nigdy kota mieć nie będzie, bo mam alergię na ich sierść.
0
Zolter
8 lutego 2012, 20:15
Liczba komentarzy: 181
Bo kot to zwierze dla ludzi z charakterem : )
0
Barometr
8 lutego 2012, 20:11
Liczba komentarzy: 5046
ech varba - nie znasz się. mi się podoba, że kot to takie skomplikowane zwierzę, nad którym trzeba pracować, by zyskać jego sympatię, szacunek, a psa kopniesz i za chwilę przyleci tępo merdając ogonem. Koty mają osobowość, psy też, ale mniejszą. Absolutnie uwielbiam psy, ale sam mam kota i jestem bardzo zadowolony :)
0
varba
8 lutego 2012, 19:50
Liczba komentarzy: 4468
z kotami jest tak samo jak z ludzmi
0
varba
8 lutego 2012, 19:46
Liczba komentarzy: 4468
Nie wiem co było cudownego w tym kocie, zwykły dachowiec, nawet ładny nie był. Kiedyś koty były pożyteczne bo łapały gryzonie, a teraz to są głupie i leniwe. Z psa jeszcze jest jakiś pożytek, bo może cię ochronić, moja babcia miała psa to na podwórko nikt nie wszedł w nocy i jeszcze narobił hałasu, był lepszy niż alarm. Nic cudownego w kotach nie widzę!
0
jin_tae
8 lutego 2012, 18:58
Liczba komentarzy: 237
A nazwac go tak jak grundol swojego psa w Pilkarskim Pokerze xD "PELE"
0
Julkos
8 lutego 2012, 18:38
Liczba komentarzy: 661
Epicki artykuł, dawno się tak nie uśmiałem. A co do kici to też mi się bardzo podoba. Ładniejszy niż Cristiano :)
0
Barometr
8 lutego 2012, 18:22
Liczba komentarzy: 5046
nie trzeba - tylko to taki fajny i poczytny temat, że sam chciałem
0
Przemas1988
8 lutego 2012, 18:13
Liczba komentarzy: 438
Naprawde malo sie dzieje w naszej druzynie skoro trzeba pisac o kotach
0
tuczi
8 lutego 2012, 18:06
Liczba komentarzy: 2242
Hehehe świetny pomysł ;). Jeśli ma to nam dać znów upragnioną Ligę Mistrzów to jestem za. W sumie po tym szczęśliwym dość remisie, powinniśmy tego futrzaka zabrać ze sobą ;)
0
Barometr
8 lutego 2012, 17:57
Liczba komentarzy: 5046
może go zatem zatrudnić na stanowisku psychologa sportowego? :)
0
tuczi
8 lutego 2012, 17:51
Liczba komentarzy: 2242
Ten poczciwy futrzak chciał po prostu dodać otuchy i sił Friedelowi przed ciężką drugą połówką meczu ;). No i udało mu się :D
0
<  1  2  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 40 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się