Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Wraca stary, dobry Tottenham: derby północnego Londynu na remis

11 listopada 2008, 13:44, Grzegorz Słomka
Po fenomenalnym widowisku Tottenham zremisował z Arsenalem 4-4. Bohaterem Spurs został Aaron Lennon strzelając w 95 minucie wyrównującego gola.

Już od początku spotkania "Koguty" przejęły inicjatywę czego efektem była bramka strzelona przez byłego piłkarza Arsenalu - Davida Bentleya. Reprezentant Anglii z odległości 40 metrów przelobował wysuniętego przed bramkę Almunię. Gospodarze odpowiedzieli w 36 minucie, kiedy to po rzucie rożnym Mikael Silvestre postał futbolówke głową do bramki Heurelho Gomesa. Kanonierzy poszli za ciosem i 10 minut później znów po stałym fragmencie gry, tym razem z rzutu wolnego, bramkę również głową strzelił William Gallas, którego nie upilnował Tom Huddlestone. Tottenham zdołowany po stracie bramek oddał inicjatywę, Arsenal wykorzystał to strzelając trzecią w 64 minucie. Samir Nasri otrzymał prostopadłe podanie między obrońców, następnie podał do Emanuela Adebayora, a ten nie mógł zrobić nic innego jak strzelić trzeciego gola dla swojej drużyny

Goście odpowiedzieli 4 minuty później, "Big Tom" uderzył z dystansu, Emanuel Almunia "wypluł" futbolówke, którą dobił Darren Bent - Arsenal 3:2 Tottenham. Nie ma to jak dobić rywala - po błędzie Alana Huttona, który podał do Adebayora padł czwarty gol dla podopiecznych Arsene'a Wengera. Reprezentant Togo podał na długi słupek do Robina van Persiego, który huknął z 3 metrów na bramkę Brazylijczyka. "Koguty" nie poddawały się, w 88 minucie strzelają trzecią bramkę, Jermaine Jenas wykorzystał błąd przeciwnika, po czym robiąc "rajd" na bramke przeciwnika uderzył lewą nogą w prawy róg Hiszpana - 4:3! Spurs poszli za ciosem, w 95 minucie Luka Modrić uderzył z dystansu, jednakże piłka odbiła się od słupka, na szczęście futbolówke dobił Aaron Lennon, który nie dał szans bramkarzowi gości. Wynik końcowy 4:4.

Składy:

Spurs: Gomes - Hutton, Corluka (79,Gunter), Woodgate, Ekotto- Bentley, Jenas, Huddlestone, Modrić, Bale ( 55,Lennon - Pavlyuchenko (65,Bent)

Arsenal: Almunia - Sagna, Gallas, Silvestre, Clichy - Nasri (88,Song), Fabregas, Denilson, Walcott (Eboue,75) - Van Persie (81,Diaby), Adebayor
Źródło: własne

51 komentarzy ODŚWIEŻ

TataPsychopata
30 października 2008, 15:39
Liczba komentarzy: 866
Wiekszosc chciala go zwolnic i o tym otwarcie pisalismy.Dramatyczny mecz,szkoda tych bledow w obronie.W takich spotkaniach rodzi sie druzyna..
0
olivier
30 października 2008, 14:41
Liczba komentarzy: 1361
I kto miał racje zeby zwolnić Ramosa?Ja,oczywiscie to są jeszcze początki,ale jakie!!!Gramy pięknie i wogole,ale bedziemy grać jeszcze ladniej.
0
aapa
30 października 2008, 14:20
Liczba komentarzy: 2742
To moze wprowadzić starą spursmaniakowa rubrykę z ocenami za mecz. Wtedy będzxie okazja pod opisem podzielić sie "na gorąco", a w ocenach graczy "na spokojnie".
0
Marek
30 października 2008, 14:01
Liczba komentarzy: 702
Ciekawa rzecz. Gdy przegramy mecz mamy 1267 komentów. Gdy coś ugramy- jakoś cicho. Po prostu nie umiemy sie cieszyć Generalnie chodzi o to żeby oprócz rzetelnej oceny meczu (ów), zawodników itp pojawiały się pozytwne oddzwięki nt drużyny i jej wyników. Tłumacząc na polski: jest się z czego cieszyć to sie cieszmy. Radość nie oznacza zakładania różowych okularów. Radość to radość. Taki zdrowy odruch. Ustawianie się na pozycji NIE do wszystkiego to trochę takie polskie. I nie ma to nic wspólnego z byciem 100% Polakiem itp. Po prostu taka nasza narodowa "przypadłość". O cholera moze to oznacza że nie jestem 100% Polakiem. Kurczę blade.....
0
aapa
30 października 2008, 13:24
Liczba komentarzy: 2742
Jeszcze co do Big Toma, to bramka na 2:1 niby w połowie jego, ale jak tam był faul to ja jestem ksiądz.
0
gaizka
30 października 2008, 13:20
Liczba komentarzy: 1248
"ze Big Tom to jakis taki dziwny, niby nawet niezle, a ciagle mialem wrazenie, ze zaraz przez niego przegramy." kurcze widzę że nie jedyny tak mam. Jak on jest przy piłce to nigdy nie wiem co się wydarzy, z jednej strony ma tak genialne podanie, że nie wydaje mi się, żeby ktoś na Wyspach równie dokładnie potrafił podać, a z drugiej strony ma własnie w sobie to coś co przeraża i sprawia, że przyśpiesza mi się oddech gdy on ma piłkę, albo gdy ta leci w jego kierunku ...... i nawet nie wiem jak to nazwać :)
0
gaizka
30 października 2008, 13:09
Liczba komentarzy: 1248
Aapa- ja??? Dla wiekszosci "prawdziwych Polakow" to ja wlasnie nim nie jeste. Jestem Krzyzakiem ze Szczecina, nie jestem antysemita, nie mam fobii antyniemieckiej, wstydze sie Jedwabnego itp. Przeciez to wszystko dyskwalifikuje mnie z grupy "prawdziwych Polakow";) A juz tak na serio- przeciez wiedzialem, ze wszyscy beda sie jarac tym meczem. Jak tak bardzo ci (wam, bo jeszcze co najmniej nth1) zalezy, to moge napisac, ze genialny byl Modric, ze Bale beznadziejny, ze Hutton popelnil szkolne bledy, ze Big Tom to jakis taki dziwny, niby nawet niezle, a ciagle mialem wrazenie, ze zaraz przez niego przegramy. I ze w porownaniu do Almunii (moim zdaniem b. dobrego bramkarza), to nie wiem czemu narzekacie na Gomesa?! Zadowoleni???;)
0
gaizka
30 października 2008, 12:47
Liczba komentarzy: 1248
Piękny mecz, pokazaliśmy coś czego nam brakowało za Ramosa w tym sezonie, czyli ducha walki ! Czy zawodnicy grali przeciw Janowi od Krzyża, czy może po prostu On nie potrafił zagrzać do walki żywiołowych anglików ?! Wczoraj było wspaniale, strzały z dystansu, indywidualne akcje, no i dużo walki, aż do końca. Drużyna wraca do najlepszych czasów kadencji Jola, a przynajmniej ja tak to widzę... Jestem pełen nadziei i...spokoju
0
koko
30 października 2008, 12:33
Liczba komentarzy: 476
ja przychylam się do opinii ginoli. I też sobie ponarzekam: szkoda że zwycięskiej-remisowej bramki nie strzelił Modrić :)
0
koko
30 października 2008, 11:40
Liczba komentarzy: 476
właśnie obejrzałem skrót... dobrze,dobrze :) Oby tak dalej i nie tylko w "wielkich meczach"...pamiętam,że poprzedni sezon większość meczów z zespołami top4 kończyliśmy korzystnym wynikiem,ale reszta juz tak dobrze nie wyglądała (czyli znowu mowa o braku konsekwencji) Mam nadzieje,że uda nam się znienić właśnie to
0
mihau79
30 października 2008, 11:01
Liczba komentarzy: 64
No zobaczymy, osobiscie był moim ulubionym graczem i do teraz nie umie mu przebaczyc ze poszedł do beatelsów.
0
woitek
30 października 2008, 10:54
Liczba komentarzy: 280
Ogladalem mecz na SS i powiem wam ze Jamie oszalal jak strzelilismy czwarta bramke.Juz nie moze byc obiektwny:) za ojcem musi byc. Mihau79-wydaje mi sie ze Robbie Keane zostanie cieplo przyjety na WHL.
0
Marek
30 października 2008, 10:42
Liczba komentarzy: 702
Radość , radość i jeszcze raz radość. Powiem szczerze i mało wyrafinowanie: Wali mnie całe to zamieszanie z Ramosem, mam dość rozpamiętywania tego co było, mało mnie obchodzi czy Levy ma plan na najliższe 126 lat. Liczy sie tu i teraz. Wynik piękny. Bardzo piekny jak na nasza obecną sytuacje. Oczywiście można by troche ponarzekać. Ale po co? Najważniejsze że SPURS pokazali że chcą walczyć, ze potrafią walczyć i że im zalezy. To ważne bo czeka nas trudna kampania: UTRZYMAĆ sie w Lidze. Z takim chartem ducha damy radę. Ja w to wierzę- tak jak wczoraj w 85 minucie wierzyłem że damy radę wyrównać. Taki już jestem. P.S. Ja również z zażenowaniem przeczytałem niektóre komenty pod zdresem naszego zespołu i pojedycznych piłkarzy. Tak się nie kibicuje panowie. Tu nie Żyleta i inne takie. To sa nasi piłkarze którzy dali z siebie wszystko. I to trzeba doceniać. Wstyd. Żółta kartka dla niektórych.
0
mihau79
30 października 2008, 09:29
Liczba komentarzy: 64
Kiedyś jak bede oglądał spurs w akcji w takich mecz to dostane chyba ataku serca.Mecz zajebisty dla mnie graczem numer jeden u nas to Luka chyba kolo zaczyna sie dostosowywac do poziomu PL,zastanawia mnie co sie dzieje z Zoko drugi mecz i on nawet piłki nie powachał,moze ma kontuzje niewiem,szkoda mi Huttona zadupił starsznie bramke, Bale kapa maksymalna moze go jednak rozgrzeszyc pozycja na ktorej grał.Cały czas sie zastanawiam czy granie jednym snajperem ma sens. Teraz czekam na pool i zdrajce keana,chyba za kazdym razem jak dotknie piłki bede gwizdał przed telewizorem, mam nadzieje ze zagarmy tak ajk an emirates i jakies punkty będą.
0
aapa
30 października 2008, 09:19
Liczba komentarzy: 2742
Poczytałem sobie shoutboxa z komentarzami w trakcie meczu. Rozumiem emocje, ale niewybredne komentarze pod adresem własnych graczy to troche przesada. Tak już jest, że zawodnicy zagrają słabiej (Hutton), bardzo słabo (Pawliuczenko), czy wręcz beznadziejnie (Bale), ale tak po ludzku jakiś szacunek im sie należy.
0
aapa
30 października 2008, 08:59
Liczba komentarzy: 2742
Ginola, ty jesteś 100% Polak, ze wszystkimi zaletami i wadami. Dałbyś na początek jakąś zajawkę o tym, że sie cieszysz. Pewnie, że to łyso, że najpierw grają padakę i nagle jadą. To tylko dowodzi, że można nie mieć nazwisk na ławce i na boisku i grac przyzwoicie. Ramos nie zbudował druzyny i zostawmy to. Właśnie wstaliśmy z grobu, ale naiwnym byłoby uważać, że wszystko juz jest cacy. Mi ten mecz strasznie skojarzył sie z Chelsea na Lane w tamtym sezonie. W obu wypadkach przeciwnik był lepszy, a my mieliśmy masę szczęścia. Od czasu do czasu i nam sie należy, a co. RvP jak Joe Cole, obaj ściągnieci gdy wydawało się, ze pozamiatane, bramka Bentleya jak ta Keano. Najlepszy był Modrić, super mecz, Jenas prawie obok spotkania, zupełnie jak Adebayor (obaj znów strzelili w derbach). Wybaczę im sabotaże wszelkie jak się teraz wezmą do roboty, grunt juz jest.
0
nth1
30 października 2008, 08:02
Liczba komentarzy: 70
Po zwolnieniu Juande staczasz się ginola w malkontenctwo, jak nie przymierzając niektórzy zwolennicy nieodżałowanego Martina w poprzednim sezonie. Plusem jest jednak to, że w takim stanie wyostrza się bardzo widzenie pewnych spraw. Będzie więc zapewne jeszcze trudniej z tobą polemizować.
0
konradthfc
30 października 2008, 07:07
Liczba komentarzy: 524
Mecz który znów przejdzie do historii. Zgadzam się z Ginolą. Nie jest to normalne żeby grać jak ciule 8 kolejek i jechać na Arsenal zdobywając punkt bo świetnym meczu. Może faktycznie jest coś w tym że grali przeciw niemu. Tak czy siak chwała im za to co zrobili wczoraj wieczorem.
0
mosaj
30 października 2008, 00:14
Liczba komentarzy: 1220
Co za mecz, co za wieczór ... generalnie rzecz biorąc mieliśmy trochę szczęścia, no ale taka jest piłka nożna, nasi rywale też mieli farta (mam tu na myśli przepiękne podanie ... huttona do ade). Być może jest jeszcze na to za wcześnie, ale już widać pierwsze pozytywy wynikające z zatrudnienia harry'ego - nasi piłkarze walczą, wierzą w siebie, po prostu nie odpuszczają. W końcu strzelamy z daleka! Za Ramosa bardzo mi tego brakowało. Podobała mi się jedna z przedmeczowych scen - nasi piłkarze stali w kółku i się motywowali ... piękne :) Jeśli chodzi o indywidualne oceny - zaimponował mi się assou-ekotto, na ciepłe słowa zasłużyli też huddlestone (materiał na naprawdę klasowego zawodnika), bentley, lennon no i bent za to, że był tam, gdzie być powinien. Martwi mnie postawa Gomesa, ale jestem przekonany, iż z czasem jego forma się ustabilizuje i będzie tak pewny jak w spotkaniu z Chelsea. Teraz Liverpool!
0
woitek
30 października 2008, 00:12
Liczba komentarzy: 280
A ja musze. ogladajac ten mecz po prostu ogarniala mnie... wscieklosc!!! Dzieki naszym "profesjonalistom", ktorzy postanowili dokopac Ramosowi mamy sezon do tylu. Zamiast walczyc o LM, a przynajmniej o Top 4 to bedziemy sie bronic przed spadkiem. Teraz juz jestem pewny, ze robili to specjalnie. Dodajmy do siebie pare faktow- w rozgrywkach, w ktorych od jednego meczu zalezy wszystko jakos dziwnym cudem nie ponieslismy porazki- Wisla ograna, Newcastle tez. A chlopaki powiedzieli sobie, ze w lidze o Top 4 i tak bedzie ciezko, a skoro Juande nie lubimy, to mozna te 8 kolejek poswiecic. Nie brzmi dosc logicznie??? I tylko prosze, bez zadnych "efektow nowej miotly". Mam niby uwierzyc, ze w ciagu 3 dni patalachy dostajace od zespolow typu Stoke zamienily sie w gosci, ktorzy na wyjezdzie z gigantem ligi przez dlugie okresy meczu dominuja?!
0
<  1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 51 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się