Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham po raz kolejny ze zwycięstwem

1 listopada 2011, 22:06, Paweł Ćwik
Tottenham kontynuuje swoją passę spotkań bez porażki. Tym razem podopieczni Harry'ego Redknappa pokonali na własnym terenie Queens Park Rangers 3:1, dzięki czemu awansowali na piąte miejsce w ligowej tabeli.

Spurs na trzy punkty zapracowali bardzo dobrą dyspozycją od samego początku do ostatniego gwizdka sędziego. Prowadzenie gospodarzom już w 2. minucie mógł dać Rafael van der Vaart, lecz Holender przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem QPR, Paddym Kennym. Sytuacja ta nie zdeprymowała jednak gospodarzy, którzy w dalszym ciągu parli na bramkę przeciwnika, co zostało im wynagrodzone w 21. minucie, kiedy to wynik meczu otworzył Gareth Bale.

W 33. minucie Tottenham prowadził już 2:0. Uderzenie na bramkę Queens Park oddał Ledley King, lecz ze strzału defensora "Kogutów" wyszło podanie do Van der Vaarta, który tym razem w sytuacji sam na sam z golkiperem "The Hoops" nie miał większych problemów z wpakowaniem piłki do bramki.

Po zmianie stron QPR zaczęło grać lepiej, co przełożyło się na zdobycie przez podopiecznym Neila Warnocka bramki kontaktowej. Jej autorem okazał się Jay Bothroyd, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Spurs.

Stracona bramka podziałała na gospodarzy, jak czerwona płachta na byka. "Koguty" po raz kolejny zaatakowały i w 71. minucie po znakomitej akcji Aarona Lennona z Garethem Bale'em ten drugi strzałem w samo okienko ustalił wynik spotkania na 3:1 dla gospodarzy.

Zwycięstwo spowodowało, że Tottenham awansował na piąte miejsce w ligowej tabeli. Zespół z White Hart Lane ma na swoim koncie tyle samo punktów, co czwarte Newcastle i trzecia Chelsea, od której "Koguty" rozegrały mecz mniej. QPR znajduje się natomiast w dalszym ciągu na dwunastym miejscu.

Tottenham Hotspur - Queens Park Rangers 3:1 (2:0)
1:0 - Gareth Bale (21.)
2:0 - Rafael van der Vaart (33.)
2:1 - Jay Bothroyd (62.)
3:1 - Gareth Bale (71.)

Tottenham: Friedel - Walker, King, Kaboul, Assou-Ekotto - Lennon, Parker (Sandro 86.), Modrić, Bale - Van der Vaart, Adebayor

QPR: Kenny - Young, Hall (Gabbidon 9.), Ferdinand, Traore - Derry (Mackie 46.), Taarabt (Bothroyd 46.), Faurlin, Barton, Wright-Phillips - Helguson

Sędzia: Howard Webb
Źródło: nicesport.pl

49 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
30 października 2011, 19:47
Liczba komentarzy: 5046
nie rozumiem jeszcze prawie braku zmian w tym meczu. przy stanie 3:1 i meczu z QPR można było spokojnie wprowadzać rezerwy
0
Barometr
30 października 2011, 19:45
Liczba komentarzy: 5046
pewne zwycięstwo ale kilka razy przysnęli. Wszystko głównie stroną BAE - moim zdaniem słabo w defensywie. Kaboul kilka razy fatalnie podawał do rywali. Ade zupełnie nic nie pokazał. Świetny występ Bale'a, VdV, Friedel pewny, King prawie bezbłędny, Parker i Modrić też. I dwie akcje Lennona, choć przez resztę meczu niewidoczny. W każdym razie - mam nadzieję, że z tych paru mankamentów zostaną wyciągnięte wnioski na przyszłość. Bo z QPR takie błędy mogą przejść, ale lepszy rywal by to wykorzystał
0
tuczi
30 października 2011, 19:45
Liczba komentarzy: 2242
Szwagier - nieskuteczność nieskutecznością, ale porównaj jego zaangażowanie w gre, chęć gry lekko z tyłu i wypracowywanie acji razem z drużyną, a to co grają typowo z przodu Defoe i Paw...
0
FallenOne
30 października 2011, 19:30
Liczba komentarzy: 625
Świetny mecz, szczególnie dzisiaj byłem pod wrażeniem Parkera. Już na początku meczu został porządnie poturbowany, a nie odpuszczał ani przez chwilę! Oby tak dalej, bo cała drużyna podłapuje takie zachowanie :) Sporo było w tym meczu pozytywów, ale o nich na pewno jeszcze wszyscy rozwodzić, więc ja tylko krótko o minusach. W drugiej połowie znowu straciliśmy koncentrację i efektem było to, że QPR mogło przycisnąć dość mocno, całe szczęście wtedy nie daliśmy sobie strzelić bramki. Bo ta która padła to raczej przypadek, owszem wynikający z przegrania walki o górną piłkę w polu karnym po dośrodkowaniu, ale to się czasem może zdarzyć. Pogratulować należy tego, że nie zapanowała w drużynie panika, jak to zwykle u nas bywa po straconej bramce, tylko uspokoiliśmy grę, przejęliśmy inicjatywę i strzeliliśmy zwycięskiego gola. Ogólnie mecz świetny, takie chciałbym oglądać cześciej. A najważniejsze oczywiście 3 punkty. COYS!
0
mosaj
30 października 2011, 19:27
Liczba komentarzy: 1220
niewykluczone, ale jak dla mnie to VdV daje nam więcej, oby jak najwięcej takich "problemów" ... ;)
0
mosaj
30 października 2011, 19:21
Liczba komentarzy: 1220
Defoe strzeliłby już na początku meczu :P
0
mosaj
30 października 2011, 19:18
Liczba komentarzy: 1220
Dobry mecz w naszym wykonaniu, Tottenham odpuścił na kilkanaście minut i nad tym trzeba popracować, silniejsza drużyna mogłaby doprowadzić do remisu, tak nie może być ;) cieszą punkty, cieszy fakt, że nie tracimy oczek z ogórkami, cieszy pozycja tabela, przy dobrych wiatrach niedługo wskakujemy do top3 ... VdV ponownie udowadnia, że to on powinien grać a nie Defoe, zachowanie przy pierwszej bramce pierwszorzędne!
0
szwagier148
30 października 2011, 19:15
Liczba komentarzy: 24
Parker fenomenalnie :D gość co waleczny ;o wkurza mnie nieskuteczność adebayora . Vart bardzo dobrze . bardzo przyzwoicie Lennon choć mógł strzelać zamiast dogrywać Ade ;) 1 połowa bardzo mi się podobała w 2 trochę za dużo chaosu ;)
0
adipetre
30 października 2011, 19:11
Liczba komentarzy: 1263
Parker, przyzwoity wystep. Denerwujacy byl ten chaos ktoremu nei potrafilismy sie przeciwstawic, zwlaszcza Kaboul byl strasznie elektryczny, z takim bogactwem w ataku do bramek takich jak ta numer 3, powinnismy sie juz zaczac przyzwyczajac.
0
<  1  2  3  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 38 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się