Rafael van der Vaart współczuje swojemu klubowemu koledze - Jermainowi Defoe, że ten musi siedzieć na ławce rezerwowych. Holender zajął miejsce Anglika w składzie Spurs i w ostatnich spotkaniach zachwyca strzelecką formą.
Niekwestionowane miejsce w ataku Tottenhamu ma Emmanuel Adebayor. O rolę jego partnera rywalizują natomiast Jermain Defoe oraz Rafael van der Vaart. W ostatnim czasie na boisku częściej pokazuje się ten drugi, a strzelanymi przez siebie bramkami holenderski zawodnik udowadnia, że na grę w pierwszym składzie zasłużył.
- Mogę strzelać tylko wtedy, gdy jestem na boisku. Współczuję Jermainowi, że nie może grać. Sezon jest długi. Wszyscy zagrają odpowiednią ilość spotkań - stwierdził Van der Vaart.
Holender jest także przekonany, że jego problemy ze ścięgnem są już za nim, a on sam jest w stu procentach przygotowany do gry.
- Nie odczuwam żadnego bólu. Potrzebuję gry. Na początku muszę być ostrożny, jednak mam nadzieję, że wszystko będzie szło po mojej myśli - dodał piłkarz Tottenhamu.
8 komentarzy ODŚWIEŻ