Gareth Bale, skrzydłowy Tottenhamu, jest przekonany, że w poniedziałkowym starciu jego drużyny z Manchesterem United bramkarz tej drużyny, David De Gea, będzie musiał ostro pracować, by zakończyć mecz z czystym kontem.
David De Gea na Old Trafford trafił w letnim okienku transferowym z Atletico Madryt. Młody Hiszpan w ekipie Manchesteru United miał zastąpić Edwina van der Sara, który przeszedł na piłkarską emeryturę. Od pierwszych oficjalnych spotkań De Gea nie zachwyca jednak piłkarskich ekspertów, popełniając sporo błędów. To właśnie jego pomyłki mogły spowodować, że Manchester United przegrałby pojedynek o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City oraz uległ West Bromwich Albion w spotkaniu inaugurującym rozgrywki Premier League. Na szczęście dla Hiszpana jego koledzy z pola prezentowali się od niego lepiej, a "Czerwone Diabły" obydwa mecze wygrały.
O nieprzystosowaniu De Gei do warunków panujących na angielskich boiskach doskonale wiedzą w Tottenhamie. Skrzydłowy Spurs, Gareth Bale, jest przekonany, że w przeciągu kilku lat hiszpański golkiper może być jednym z najlepszych w swoim fachu, jednak obecnie wciąż zdażają mu się proste błędy, które "Koguty" będą chciały wykorzystać.
- Jeśli twój bramkarz ma zły moment, przeciwnicy będą się starali to wykorzystać. Jedziemy na Old Trafford po zwycięstwo - zapewnia walijski skrzydłowy.
Najlepszy piłkarz Premier League ubiegłego roku zdaje sobie jednak sprawę z tego, że De Gea to klasowy golkiper.
- W Atletico Madryt De Gea udowodnił swoją klasę. Na razie w Anglii nie radzi sobie jednak najlepiej, co postaramy się wykorzystać - dodał Bale.
Dla Spurs spotkanie na Old Trafford będzie pierwszym meczem w Premier League. Zeszłotygodniowa konfrontacja z Evertonem została przełożona z powodu na zamieszki, jakie jeszcze niedawno panowały w północnym Londynie
17 komentarzy ODŚWIEŻ