Na razie to ci się1zdaje , że coś wiesz. Zaczyna byc to ogólnie śmieszne co piszesz. Zabawne jest to zwłaszcza, w kontekście tego, że tak na razie to nic do kasy nie wkładasz , a jedynie za te publiczne pieniadz sieutrzymujesz. robisz wielkie rozgraniczanie, wyidealizowane przykłady, a ja jestem ciekaw czy całe oprogramowanie na kompie masz legalne?? Przenośni z pociągami nie zajarzyłeś. Widać ,że śwait postrzegasz przez neta i tv, a nie przez to ,że widziałeś, poznałeś, doświadczyłeś. mam wrażenie, ze to jest trochę postawa lustrzana do tych dzieciakow z północnego londynu. Róznica taka, ze stoisz po drugiej stronie barykady i myslisz , ze jestes lepszy. Przynajmniej wiesz co masz robić, zwlaszcza z pieniędzmi. Jak nie chesz iść na pewien układ, zwany społeczeństwem to zostań kloszardem. A teraz zadanie z gwiazdką, oblicz ile ty na razie kosztujesz np mnie i cała resztę, a potem zastanów się czy mas pomysł na to ,żeby ten dług jakoś spłacić.

A czy ja gdzieś powiedziałem, że nie należy ich karać, albo przejść ze wszystkim do porządku dziennego? Mnie ten filmik, przez ciebie podany, dotyka równie głęboko i też zastanawiam się "po co taki człowiek żyje"? Nie wierzę natomiast w to, że możliwe jest odesłanie ich do domów (bo prawdopodobnie ich dom jest w UK), albo odizolowanie na jakiejś wyspie (to zbyt science-fiction). Jako cywilizacja jesteśmy w kropce, żeby nie powiedzieć w d..., bo jak teraz tłumaczyć dzieciom, że jest jeszcze życie poza playstation, adidasem itp. Patrzę teraz na mojego syna i jego rówieśników, którzy grają w piłkę, trenują w kubie itd. Gościem jest ten co ma nowe najki, takie jak Ronaldo, czy weźmie psp na obóz. Jeszcze jak fajnie o tym mówią: "jak wrócę z obozu to KUPIĘ SOBIE (tak jakby zarabiał) jeszcze nowsze". Nie chcę za bardzo wchodzić w te tematy, ale popatrzcie na uroczystość zwaną pierwszą komunią. Jak dziecko w wieku lat 8 dostaje kilka tysięcy pln, to co ucieszy go wieku lat 15 czy 18?

Przynajmniej P.Przemysławie mam nadzieję zgadasz się z poglądem że za "uporządkowanie śmieci" Londyn zapłaci podwójnie, nie odzyskując nawet 1% ze zniszczeń. Gorzej że jak ogromna większość się z tym godzisz. Oczywiście nazwijmy to ośrodki pracy byłyby jakąś formą pozbawienia człowieka podmiotowości, ale http://www.youtube.com/watch?v=sNpRdOlhSeI

Stanislawie, mam nadzieje, ze ten przydlugi nieco wywod, pozwolil ci uporzadkowac nieco poglady. Mnie nic nowego nie dal, jakiejs nowej szkoly w socjologii tym nie otworzysz. Pawle, zapomnialem dodac to co zauwazyl Marcus: muzea, szkoly, przedszkola, szpitale sa raczej srednio dochodowe, albo inaczej nalezy ich dochod. A teraz zapraszam na budowe, do kanalu, wywozic smieci itp. Co nie chcecie tego robic za takie pieniadze? Nie ma rady, nie obchodzi mnie, ze macie po 2 fakultety. Robi.

Tak a propos UE i dotacji. Znane są przykłady bzdurnych inwestycji podejmowanych jedynie dlatego, że dostalismy kasę i coś z nią trza zrobic a przy okazji skręcimy coś na boku. Po drugie, więcej pieniędzy trafiło do Polski od emigrantów zarobkowych niż z dotacji.

na koniec dodam, że do nie dawna Szwedzi mogli nie zamykać drzwi gdy wychodzili do pracy. Dzięki polityce integracji kulturowej, pełno Szwedów zostało okradzionych i od pewnego czasu muszą się barykadować, bo nic już bezpiecznie w ich domu zostać nie może. Szwedzi, którzy taką mentalność wyrabiali sobie przez 100-kilkadziesiąt lat, ile rąk było obciętych za zabranie komuś jego własności, trudno by policzyć. I to wszystko szlag trafiło.

Teraz dopiero widzę swój błąd - nie wyraziłem się jasno i teraz należy to powyjaśniać. Głupota to nie słowo którego chciałem użyć - debilizm będzie lepszy. Czym charakteryzuje się tenże debilizm ? Pozwolę sobie przywołać dwa przykłady, imiona zmienione ale takich postaci po ulicach szwenda się pełno. Mamy małego Adrianka ze Służewca i małego Ejdriana z Hackney. Obaj to potulni, mili chłopcy jednak rodzice niezbyt mają czas się nimi zająć - od szóstego roku życia okupują mieszkanie w samotności od 13 do 20, czasem i 22. Nie mają jeszcze wzorców moralnych, jednak kto by się przejmował; TV, necik od dziesiątego roku życia to przecież odpowiedzialni wychowawcy. Adrian urodził się nieco później niż nasz mały Brytol, więc to na naszej postaci zza wody pozwolę sobie skupić. MTV które przyciąga uwagę małego Ejda zaczyna importować pewien strasznie ciekawy gatunek - Gangsta Rap oraz programy o pustych dziewczynach i zajebistych ziomkach w BMW swoich ojców. Z czasem okazuje się że zgarbiony do kamery facet w tanim srebrze przemawia do niego - "fuck the police", "cop killer", "rest in peace young nigga" zdają się być jak biblia. Fuck, przecież tylko Bóg może mnie sądzić, zajebiście być ziomkiem z telewizorni który "just don't give a fuck". About edukacja, about prawo i ład. Graffiti jest zajebiste, też nam zrobię na klatce - "myśląc" tak nasz Ejdrian maże sąsiadom nad drzwiami pierwszego taga. ADRIAN FUCKING AWESOME - cóż, trzynastolatek nigdy nie był mocny z angola, ale ekipa ma to w dupie. Dopóki mają szacunek i swoje zasady cały świat może im laskę najwyżej. Rząd ? Kto to kurwa jest rząd, na chatę mi nie wejdzie bo to ja tu rządzę. Potem leci szybko, czternastoletni Ejd zaczyna eksperymentować najpierw z trawkę, potem z kwasem. Oczywiście kasę trzeba było podkraść mamie, ale on just don't give a fuck. 15 urodzinki, leci pierwsze radio. Ładne, będzie na imprezy. Nigdy nie skarcone przez życie karczycho Ejda wozi się na koszt starych aż do końca szkoły. Ledwo podstawowe, ale jest. Teraz, kurwa do roboty stara mówi to idzie szukać - nie ma. Jak nie ma to chuj, Wy macie mnie w dupie ja mam Was (zawsze zresztą tak było). Rachunki, jebać, podatki jebać. Siedzą w ekipie i sączą browca na dzielni - sami swoi. Czasem się jakiś dokoptuje obcy chuj do go się ustawia. Wiadomo, zasady. Mija 20 rok życia, Ejd ma wszystko w dupie, jednak jednego wieczoru do drzwi puka ziomek i mówi że wszyscy nakurwiają policję. Ni cholery, idzie na Brytolski bohater na dzielnię. Ooo kurwa, radiowóz stoi, sam stoi. Jeb mu kurwa na szybkę z kosza, za lipiec 2010 jak mnie zgarnęli za zakłócanie porządku. Jeb. Nagle przez umysł naszego Ejda przelatuje idea - kurwa, psy spierdalają to kroję sklepy. Zawsze chciałem mieć Najki te co ten gościu na reklamach. Bogaty chuj, a nas rząd rucha. Należy mi się (we're getting our taxes back - jest na youtube) kurwa za to że jestem. Jeb witrynę. Będę miał, kurwa najacze........Teraz wracamy do naszego Adriana z Polski, naszego młodego krajana. Właśnie robi pierwszego taga. POLONIA KURWY JP NA 100% - dumny jest, zaszpanuje ziomkom dzisiaj na ławeczce. Potem autobusik, Firma z telefonu na full, kto nam fiknie (pięciu nas). Siedzi w Autosanie 20 chłopa, ale nikt nie wstanie, nikt młodego nie opierdoli. Król życia, kurwa, teraz browar i do parku. Czyżby Adrian i Ejdrian, mimo różnicy wieku i miejsca zamieszkania mieli ze sobą coś wspólnego ? Tak, i debilizm właśnie jest tutaj słowem-klucz. Zasady z debilnych kawałków i do przodu. Nikt im w życiu nie przeszkadza, więc w ich umysłach dochodzi do ustawienia sobie kast - JA-ZIOMKI-frajerzy-konfidenty-psy. Nie mówię że na Służewcu za 8 lat zaczną płonąć sklepy, bo może społeczeństwo tak, ale nie służby porządkowe zlewają tutaj temat. Nie zmienia to faktu że 3-4 % społeczeństwa to wkrótce tacy właśnie ludzie - myśli kutasem, mówi pięściami i zadowala się codzienną najebką. Ta właśnie grupa powinna być nie resocjalizowana, bo i socjalizacji pierwotnej nie było, a ganiana tak, jak się zachowuje. Jak bydło. Takie jednostki działają na szkodę moją, Twoją, kraju. Nastały takie czasy że zostanę zrugany, że jestem narrow-minded ale kiedyś parówa którą społeczeństwo karmi tą grupę zostanie społeczeństwu w takich czy innych okolicznościach wsadzona w dupę. Ktoś zdemoluje stadion, płacisz Ty. Ktoś spali pół miasta, też Ty. Nie ważne w jakiej formie, tolerancyjność dla debilizmu przyśle jeszcze rachunek.

a co do wpompowywania, to MARCUS, szanuję cię, poznałem i wiem, żeś mądry chłop, ale ile "unijnych" projektów jest utrzymywana za nasze pieniądze, to chyba wszyscy wiemy. Wszystkie powalone organizacje broniące praw debili i osieroconych waleni, które wypłyneły za daleko od mamusi, nie mówiąc już o tym, że ludzie tam załatwiają sobie swoje własne interesy, jak chociażby z żarówkami energooszczędnymi. nawet najgorzej rozwinięty człekokształtny wie, że wyglądalo to tak "Ja wprowadzam takie żarówki na rynek, wy mowicie, że są zajebiste i chronią bociany przez wyginięciem, przeforsowujecie ustawę, że inne są zakazane i jesteśmy monopolistami. Ja zarabiam, wam daję milion i do widzenia". Ludzie nie są głupi i wiedzą, że tak to wygląda. Wolimy być okradani, czy mordowani - pewnie okradani, ale na pewno nie lubimy, jak się z nas robi idiotów

A dotacje to co to jest? Komuś zabierasz, komuś dajesz i nie musi oddać. Chyba że ja o czymś nie wiem. Nie mowię, że muzeum ma zarabiać, ale nie powinno przynosić strat tak wielkich, za samo jego utrzymanie. Byłem na praktykach w Urzędzie Miasta w Czeladzi to się nasłuchałem, że z pomocą takich dotacji wybudowano parę muzeów, w tym jedno wybitne jakiejś tam sztuki nowoczesnej. Straty na nim miesięczne liczone są w setkach tysięcy złotych. Ale jak widać ciągle skądś brane są pieniądze, żeby je utrzymywać. Więc nie mówcie mi, że to jest normalne i że ludzie potem nie mają prawa uważać, ze świat stoi na głowie i skoro potrafi się w takie pierdoly wrzucać olbrzymie pieniądze, to dlaczego ich nie stać na to, żeby co drugi dzień kupić sobie johnny walkera

Pawle skąd ci przyszło do głowy, ze muzea mają zarabiac?? I o jakim wpompowywaniu ty mówisz, bo ja wiem jedynie o dotacjach??

http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/rewolta_porzuconych_dzieci_14786/ Bardzo polecam ten artykuł, pomoże nieco zrozumieć sytuację w anglii

Pytalem o wiek, bo się nad twoimi komentarzami pochyliłem, a nie robie tego zbyt często. Możesz sobie to poczytać jako pewien kompelment. O wiek zapytałem nie bez powodu. wręcz odwrotnie, zebyś mi coś potwierdził. Inteligentny jestes, wygadany tym bardziej, ale .... No właśnie. Biorac wszystko do kupy to twoje poglady nie są warte .... Bije z nich gigantyczna przesadność, ocierająca się o zarozumialstwo, więc po prostu niedojrzałość. Pomijam już łatwość oceny innych, przy jednoczesnym, bogobojnym i pokornym spojrzeniu na swój krzyż do dźwigania. Powiem jeszcze inaczej, na razie za mało jeździłeś pociągami, może dlatego, ze dużo w tym czasie się "naogladywałeś" TV czy netu. Jednak ogólnie fajnie, że nie napisałeś, że masz 25-28 lat, bo wtedy myśle, że bez lekarza specjalisty byloby kiepsko ;) ja jestem zdecydowanym pragmatykiem, więc trochę ciężko mi chcieć szukac dalszej platformy porozumienia.

oczywiście, że tak jest :) tylko nasza radość z małych rzeczy jest inna niż Hiszpana czy Greka. I im teraz te "małe rzeczy" ograniczono. A dla nas to co oni u siebie nazywają małymi rzeczami byłoby życiem w luksusie. W Grecji życie do niedawna zaczynało się od 22, ludzie konczyli pracę i szli w miasto imprezować itd itd... A teraz ich już na to nie stać. A nas na zabawę w weekend i posiadanie używanej Toyoty stać zawsze :)

Pawel - mozna, calkiem slusznie, zrzucic to na bark komunizmu (w tych skrajnych przypadkach, opisanych przez Ciebie tak faktycznie jest). Ale ogolnie podejscie "radosci z malych rzeczy" jest jak najbardziej pozadane psychologicznie - duzo lepsze zycie spedzisz, cieszac sie z malych rzeczy, niz ciagle frustrujac, ze "mam uzywana Toyote, ale chcialbym kur.a nowego Merola" :)

Bez urazy - przypomniała mi się aapa Twoja walka z nowymi użytkownikami sprzed kilkunastu dni i sam nie wiem czy nie jestem u króla na cenzurowanym. Istnieje durny rock, głupi blues jak i sensowny rap (hh to kultura); mi się wydaje że jestem tutaj widziany jako strasznie zabunkrowany facet z kompleksem wyższych wartości. Nic bardziej mylnego, tyle że głupota zawsze pozostaje i pozostawała z dala od szarości (chociaż faktycznie głupota przybiera różne barwy). Nie mam nic do kogoś kto ma, nie wiem, ciaśniejsze zdanie na wiele tematów tudzież generalnie jego IQ się nie wyróżnia. Bliżej mi do tego właśnie niż do "sophisticated killers". Jedyna grupa głupoty z którą walczyć jakkolwiek wypada do grupa "WISŁA KURWA" o 2 nad ranem, podpalacze tego co się znajdzie, ogólnikowo głupota która ingeruje w przestrzeń życiową innych. Nie, nie wychylam się z wiatrówką przez okno na dzwonek "JP", ale i z takim człowiekiem specjalnie się nie polubię. Nie wiem czy to odwaga, czy mała wewnętrzna głupota że czasem mówię ludziom że są idiotami wprost, pozwalam sobie na krytykę. Jeśli kogoś z Was tym uraziłem to przepraszam, jeśli jakiegoś durnia z zasadami typu stare bloki to się cieszę.

aapa, mi się również podoba. Nawet bardzo. Ale chciałbym, żeby była na troszkę innych zasadach. Na takich, na jakich miała być pierwotnie, gdy tworzoną Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Obecnie wypisywanie z niej kogokolwiek byłoby początkiem zimnej wojny.

Stanisławie, sorry chyba nie złapałem twojej ironicznej uwagi, z tym czcigodnym. Mniejsza o to. Nie wiem co mam zrobić: odesłać cię do linku z Wiki, który sam niżej podałeś? Strasznie to twoje podejście czarno-białe: Clapton vs hip hop, dwa obozy itd. Chyba musisz zwrócić się w stronę szarości, jest wiele rzeczy pośrodku, wiele obozów i co gorsza niekoniecznie któryś musi ustąpić.

aapa.Też nie mam zamiaru, ale przesłanie jest jasne - są dwa obozy i jeden będzie musiał ustąpić. Tak myślę i to mnie troszkę martwi, nie wiem jak resztę.

Paweł, co do podejścia Hiszpanów czy Greków nie potrzeba mnie przekonywać (Max Weber już to dawno zrobił), ale wypisując ich, albo co gorsza sami siebie, z UE zrobimy jeszcze większy kłopot. Mnie się w sumie idea wspólnej Europy podoba więc ciężko mnie przekonać.

Dobra, jeszcze odniosę się do czcigodnego propozycji muzycznej. Pogodno tym utworem szokuje, graficznie jak i poprzez słowa. Clapton, Manson, Mangione - fakt w swoich okresach byli momentami obiektem "do zachłyścnięcia się" dla Polaków, ludzie jarali się ich osobami często nad wyrazem. Ten kawałek jest manifestem dla chłonięcia wszystkiego z zachodu "spierdalacz, jang gerl", krzykiem EJ! Tu jesteśmy z Polski i też robimy muzykę. Nie krytykuję tego, ale skrytykuję Twoje drogi czcigodny podejście do sprawy. Bo jest....nieadekwatne do poziomu jaki widzę chcesz osiągnąć. Z całym, o czcigodny, szacunkiem rzecz jasna.