Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zamieszki w Londynie bez wpływu na start Premier League

10 sierpnia 2011, 14:10, Marcin Kłos
Pomimo zamieszek panujących od kilku dni w północnym Londynie, Tottenham Hotspur nie ma zamiaru przekładać otwierającego nowe rozgrywki Premier League spotkania przeciwko Evertonowi. Mecz rozegrany zostanie w najbliższą sobotę.

Policja od trzech dni próbuje przywrócić porządek w północnych dzielnicach Londynu po tym, jak w wyniku fatalnej pomyłki zastrzelony został mieszkaniec stolicy Anglii, Mark Duggan. Z powodu panującego chaosu istniała obawa o to, czy Tottenham będzie w stanie zorganizować pierwsze spotkanie Premier League przeciwko Evertonowi. Włodarze popularnych "Kogutów" są jednak przekonani, że obecne zamieszki nie będą miały wpływu na najbliższy mecz Spurs.

- Rozmawialiśmy z policją w sprawie najbliższego meczu Tottenhamu przeciwko Evertonowi. Zdaniem stróżów prawa spotkanie ligowe będzie mogło się odbyć - czytamy w oświadczeniu wydanym przez klub.- Prosimy jednak naszych wszystkich kibiców o zachowanie jak największej ostrożności.

Według policji porządek w północnym Londynie zostanie przywrócony w ciągu najbliższych 48 godzin.
Źródło: nicesport.pl

161 komentarzy ODŚWIEŻ

MARCUS
12 sierpnia 2011, 11:50
Liczba komentarzy: 2060
Aapa wyprzedziełś mnie z tym linkiem. Faktycznie tylko i wyłacznie 'socjal" robił syf.
0
MARCUS
12 sierpnia 2011, 11:48
Liczba komentarzy: 2060
Takiego bełkotu dawno nie czytałem. Serio. Bez urazy. Same sprzeczności. W zasadzie odniść można się do wszystkiego, tylko po co. jak dla mnie to jest populistyczna mieszanina , od kapitalizmu po zdeklarowany socjalizm. Siedzisz sobie wygodnie, sam piszesz, że jesteś w miare dobrze ustawiony, a martwisz się o to , że ktoś nie będzie miał pracy, ze wyjdzie i będzie protestował. No prawie jak Marks z Engelsem. Że nie będzie szukał pracy gdzieś! Ludzi ksztalci sie, a nie ma pracy w ich zawodzie! Lepiej było by ci kiedyś! Co to kurwa jest, ja się pytam?? Człowieku przed wojną ludzie szli na studia nie po pracę, ale po wykształcenie!! Podstawą gospodarki kapitalistycznej jest alokacja zatrudnienia! Wiesz generalnie po co jest coś takiego jak UE, czyli unia walutowo-gospodarcza ?? Słysząłeś cos o polaryzacji świata, o tworzeniu się biegunów gospodarczych?? Wiesz jak chińczycy jeszcze niedawno byli zachwyceni gonieniem wszystkich, a teraz są zesrrani bo dług, który wykupili od USA jest gówno wart?? Wiesz jak mocno się przejechali , myśląc, że wszystko beda mogli zrobic opierając gospodarkę na produkcji?? W końcu jak myslisz dlaczego ich gospodarka tak mocno wyhamowala?? Piszesz o przesiąkaniu komuną, a rozumiesz chociaż trochę sytuację gospodarcza po 89 roku?? Jezu..... Odnosnie twojrego pokolenia, mojego też, myśle że i kazdego. Mam siostrzeńca, dwa lata młodszy od ciebie. Zdawał matruę własnie, jeszcze nie znał wyników, a już dwie czy trzy spore firmy , chciały go mieć. Wybrał jedna z nich, po tygodniu dowiedział sie, że jedzie na 0,5 roku pracowac do Holandii, a swoje pomysł ma przesyłac beposrednio do szefa, żeby jego kierwonicy się nie podpisywali pod jego pomysłami. Błagam niech nikt sobie geby nie wyciera tym, ze w tym systemie nie da siędo czegoś dojść. Twoje przykłady z emerytami, fakt nie za ciekawe i prawdopodobne, to nie jest pokłosie UE tylko naszej wewnetrznej polityki. A właściwie krajów , które prowadzą podobną do naszej. Nie sądze, zeby ten problem dotykał Holandii, Luxemburga, Niemcow czy Austrię. Powiem więcej, mnie nawet bawi takie socjalistyczne myślenie. 22 lata na karku i się martwi o emeryturę. Jesteś mom zdaniem w takim wieku, ze powinieneś mysleć jak się dorabiac, a nie jak odcinać kupony. Jednak na realnie wolnym rynku (ktorego podobno chcesz) jesteś panem swojego losu, więc nikt ci nie broni dorobić sie majatku na starośc wylecieć do ciepłych krajów i spijać drinasa pod palemką?? Why not?? Chyba, że widzisz tylko maraz, bo nic nie jest proste i podane na tacy?? tylko to takie trochę socjalistyczne....
0
aapa
12 sierpnia 2011, 07:56
Liczba komentarzy: 2742
taka ciekawostka jeszcze http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,10105833,Kto_okradal_Londyn__Media_w_szoku__To_takze_zwykli.html
0
aapa
11 sierpnia 2011, 21:56
Liczba komentarzy: 2742
Nie no Pawle, tak nie mozna. Wyrzucasz z siebie manifesty, bo juz nie wypowiedzi, by po chwili jednostronnie konczyc temat. Mialem ochote powiedziec ci, ze pitolisz strasznie, ale to tak samo skonczyloby temat. Wiec nie mowie. Powiem natomiast, ze twoje podejscie strasznie jest podobne do tych szabrownikow z Ladka. Nie podoba mi sie, to ukradne, albo spale flage unii. A wszyscy co sa 'zli'- kula w leb. Bardzo chinskie podejscie, nie szukac rozwiazania problemu, tylko sie go pozbyc. Ja dla odmiany jestem raczej lewicowy elektorat, ale na nich od dawna nie glosuje, z roznych przyczyn. Tak samo trudno nie docenic tego, ze za komuny 400 mln Chinczykow przestalo glodowac, ale stawianie ich za wzor jest mocno dyskusyjne. Niby z jednej strony szalony rozwoj, a z drugiej brak systemu emerytalnego. To po cholere te osiagniecia? Twierdzisz,ze nic nie mozesz zrobic? Mozesz, nawet duzo. Zacznij od plodzenia dzieci. W laickiej Francji jest masa konserwatywnych, katolickich rodzin, ktore maja po 5 czy 8 dzieci. Mam mase znajomyc Francuzow, dla ktorych naturalne jest, ze chca miec i czesto maja, trojke dzieci. A co do Slaska, to ja widze co innego, ale wiadomo, wszedzie jest dobrze tam gdzie nas niema.
0
halabala
11 sierpnia 2011, 21:48
Liczba komentarzy: 1310
Również dziękuję, chociaż kwestię ciągnięcia od Śląska przez resztę Polski pozostawmy jako kolejny punkt niezgody :) Podobnie jak kwestię niechęci do przenosiń do innej części Polski - powiedziałbym, że przywiązanie do jednego miejsca jest swego rodzaju reliktem komuny i narzekanie na brak perspektyw, zamiast ruszyc się z miejsca i pracę znaleźc. Zwłaszcza że Trójmiasto, Poznań czy Wrocław to bardzo przyjemne miejsca do mieszkania. Ale miło poznac inną perspektywę, temat możemy z czystym sumieniem zamknąc :)
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:31
Liczba komentarzy: 1310
Ja ze swojej strony kończę temat :) Miło było porozmawiać na ciężkie tematy, trochę zawiało starą spursmanią ;) ale dalej zostaniemy raczej tylko przy piłce, przy której łączy nas zdecydowanie więcej ;) dzięki! :)
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:24
Liczba komentarzy: 1310
Może dlatego, że martwię się mimo to o siebie, mimo że mam solidne podstawy? Ja nikomu aut psuć nie będę jak dojdzie co do czego, ale na pewno przyklasnę. Wiesz co najbardziej zabolało w twojej wypowiedzi? "Nie wiem jak jest na śląsku" No właśnie, nie wiesz. Ciągnie pół Polski ze śląska kasę jak niemowlak mleko z cycka. i nawet nie zainteresujecie się, jak jest na tym śląsku. A jest źle, a nawet tragicznie. Przyjedź sobie do Zabrza na mecz Górnika np, to zobaczysz ten sam widok co w 1960 roku. Na śląsku ludziom jest źle, dlaczego myślisz takie poparcie niespodziewanie dostał Ruch Autonomii Śląska, bo coś w granicach 10%, a ludzie RAŚ zobaczyli tak naprawdę dopiero na kartach wyborczych. Nie ma u nas na śląsku pracy, śląsk się nie rozwija i wygląda to jak wygląda. RAŚ popieram połowicznie, bo chciałbym autonomię śląska, żeby pieniądze zostawały u nas i żebyśmy mogli o sobie decydować, bo na śląsku jest olbrzymi potencjał. Ale nie chcę, żeby tak jak panowie z RAS-ia żądali od Warszawy pieniędzy, które się im nie należą. I nie mam do nikogo pretensji, że mu się dobrze żyje i nie chce zmian. Całe szczęście, że się tylu ludziom dobrze żyje i tobie i twoim kolegom. Ale moim kolegom nie żyje się dobrze. Oni na zmianach mogą zyskać, a tacy ludzie jak ty, którzy mają solidne fundamenty na pewno nie ucierpią. No chyba że jesteś urzędnikiem państwowym, który dostaje kasę za darmo ;)
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:13
Liczba komentarzy: 1310
Miałem jednego profesora na studiach monarchistę - był bardzo kompetentny mimo oczywistego skrzywienia w jedną stronę :) Nie bardzo rozumiem argumentu o przesiąknięciu komuną - nie ukrywam, że patrzę na obecny system w sposób bardzo egoistyczny - jest mi dobrze, w Polsce można życ na poziomie zachodnim (zachowując wszelkie proporcje - nie musisz w Polsce zarabiac tamtejszych pensji, żeby życ na tamtejszym poziomie) i zmian nie potrzebuję, mimo idiotów nami rządzących, na lewicę z przyczyn ideologicznych i gospodarczych raczej nigdy nie zagłosuję, do komuny i tamtej mentalności mi zdecydowanie daleko :) Raczej oczywistą rzeczą jest dla mnie fakt, że nie popieram rewolucji w sytuacji, gdy od państwa niczego nie oczekuję, ale zdaję sobię sprawę, że nie każdy tak ma i pewien stopień solidarności społecznej jest konieczny. Gdybym był w sytuacji Twoich kolegów zapewne miałbym inny punkt widzenia. A Twoje podejście bardzo mi przypomina francuską młodzież z okresu '68 - ustawieni, zamożni, ale dla...no właśnie - dla czego? dla idei? - popierający lewicowe ruchy i ogólnie radziecki komunizm. Oczywiście ideologia nie ta, ale mechanizm - chyba podobny.
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:10
Liczba komentarzy: 1310
I mogę ci bez problemu powiedzieć, że ludzie w Chinach nie narzekają, tylko nabijają się z Europejczyków, że nasza pazerność i chciwość doprowadzi nas do upadku a ich pracowitość do panowania nad światem. Akurat miałem dziewczynę, która utrzymywała kontakt z dziesiatkami chinoli ( nawet mnie dla jednego zostawiła, ale to tak obok ) i są przekonani o swojej wyższości nad nami. Tam nie utrzymuje się nierobów, nieroby zrobią wszystko za tackę ryżu i pracują później do usranej śmierci tak, a do Europy idzie fama, że całe Chiny tak wyglądają. Nie ma zasiłków, nie ma ubezpieczeń, każdy dba o siebie. A to że niektórym jest gorzej? Zamień się z rolnikiem ze wschodu Polski, to pogadamy. Wszędzie tak jest. Tylko że Europa wychowuje nierobów,a Chiny wychowały pracujące pokolenia. Trochę im to zajęło, ale efekty chyba widzimy, a najlepsze zobaczył mój ojciec, który był w Chinach służbowo i był zaskoczony. I to bardzo.
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:04
Liczba komentarzy: 1310
hb, chyba się nie rozumiemy. Nie mówię o twoich rocznikach, mówię o moich. Kto ma łeb na karku i cwaniactwo z pewnością się zakręci. Ale teraz ludzie kończą naiwnie studia wierząc, że to im zapewni pracę, a zapotrzebowania na taką pracę nie ma. To jest wina ustroju, bo jeśli "robimy" ludzi, dla których nie ma pracy, tylko dlatego że mają swoje widzi mi się, to jest to niepoważne.Twoje roczniki się odnalazły, ale moje już nie. I nie mów o wyjeżdżaniu do Warszawy, Krakowa czy Wrocławia. Bo wiesz czym to śmierdzi? Tak, wiesz dobrze. Chociaż tego głośno nie powiesz. Tak samo do pracy uciekali w Chinach czy Brazylii, gdy państwa były w totalnych kryzysach gospodarczych. A co teraz w nich jest? Tak jest, dziki kapitalizm ;)
0
halabala
11 sierpnia 2011, 20:01
Liczba komentarzy: 1310
halabala - zwykle tak jest, że rewolucje przeprowadzają ludzie, którzy najbardziej cierpią w jakimś systemie. Mi jest okej, ja nie narzekam, bo jestem przyzwoicie ustawiony, ale nie zawdzięczam tego sobie i to boli. Moi koledzy mają gorzej i jak się im nie poprawi, to za parę lat wyjdą na ulicę i zdemolują ci auto. To ci mogę zagwarantować. A moje poglądy nie mają tu żadnego znaczenia, może jestem głupi ( nie wiem w którym miejscu, ty myślisz o sobie, ja o sobie, proste ), może naiwny. O komunie też mówiono, że się jej nie obali, a wielu ludziom w niej się żyło zajebiscie ( oczywiscie tym, którzy sie ustawili odpowiednio w tym ustroju, widzę po swojej rodzinie na przykład kto za komuny miał dobrze ) Nie żyłeś w komunie, ale jak widać jesteś nią przesiąknięty, skoro to co jest teraz tobie odpowiada. Ja miałem do nie dawna kolegów z lewa i prawa i polittycznie kłóciliśmy się całymi godzinami. Dziś nie ma już kłótni, bo wszyscy praktycznie głosujemy na tą samą partię. Nie ma ustroju idealnego i tego jestem pewien. Ale ustrój musi się zmieniać z czasem, gdy przestaje działać, a tak jest z demokracją (pal licho demokrację, prawdziwym syfem jest eurosocjalizm!) Gdybym powiedział, że cenię sobie monarchię, to by mnie wyśmiano, chociaż to ten ustrój był w całej historii świata najdłużej i gdy panował dobry król ludziom żyło się dobrze, a gdy zły, to źle, proste, tak jak ze wszystkim. Zawsze ktoś cierpi, żeby komuś było dobrze.
0
halabala
11 sierpnia 2011, 19:57
Liczba komentarzy: 1310
Paweł, a argumentu o niemożności znalezienia pracy najzwyczajniej w świecie nie kupuje - bo co, wina systemu? Powiem krótko - pier..lenie! Jestem od Ciebie starszy parę lat, kończyłem studia humanistyczne na mimo wszystko prowincjonalnym uniwersytecie w Toruniu i z perspektywy paru lat ani ja ani żaden z moich kumpli nie narzeka - albo robią to, co lubią (lokalne dziennikarstwo), pracują w ministerstwie, partii politycznej, robią ciekawe rzeczy za dobre pieniądze, w dodatku znalezione bardzo szybko po studiach. Można, wszystko zależy od Ciebie - masz głowę na karku, jesteś ogarnięty - praca się znajdzie. Owszem, miałem na roku mnóstwo ludzi z przypadku, których sam bym nie zatrudnił nawet po znajomości i bardzo dużo ludzi kończących studia niestety takich jest. Nie wiem jaka jest sytuacja na Śląsku, ale szukac można i trzeba wszędzie. Znają języki? Są ogarnięci, wygadani, potrafią się "sprzedac" (w pozytywnym sensie)? Jeśli znają języki, dlaczego nie spróbują do Wrocławia do Google'a, do Gdyni do Thomson Reuters, do Krakowa czy do Warszawy - jest w Polsce dużo firm, które z otwartymi rękami przyjmą młodych zdolnych ludzi (owszem, można powiedziec z pogardą - korporacje, ale uwierz mi - model zarządzania korporacyjnego nieprzypadkowo jest uważany za najskuteczniejszy, a teksty o "krwawych korporacjach", przynajmniej z mojego doświadczenia, można włożyc kompletnie między bajki. Któryś z kumpli zna dwa języki obce? Jeśli tak, pogadajmy na privie.
0
halabala
11 sierpnia 2011, 19:51
Liczba komentarzy: 1310
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawdziwi_Finowie do wszystkich tych, którzy mówią o tym, że z poglądów UPR-owych się wyrasta - to samo sądzono tam. Ta partia w sondażach miała też 2-3%. Zdobyła 19%. W Polsce to nie przejdzie, oczywiście, ale jak widać eurosceptycyzm szerzy się coraz bardziej w "normalnych" krajach
0
halabala
11 sierpnia 2011, 19:45
Liczba komentarzy: 1310
Ja akurat komuny praktycznie nie pamiętam, jak się kończyła miałem 7 lat. Powiem tak - tej nieszczęsnej demokracji zawdzięczasz to, że możesz teraz siedziec przed kompem i bezkarnie pisac takie kompletne bzdury, bez strachu przed zamknięciem za nieprawomyślnośc, torturami i egzekucją. I możesz czytac w internecie o wszystkim - zapytaj chińczyków, czy nie chcieliby się z Tobą zamienic. Co do przelicznika emerytur to masz oczywiście racje, pytanie ile w tym winy "systemu", że ludzie nie chcą się mnożyc. Ale czytając Twój wywód powiem jedno - cieszę się, że poza tym wyjątkowym tematem, nasze rozmowy ograniczają się do futbolu :) Ale od jednego P.S. nie mogę się powstrzymac - naprawdę wierzysz, że zmiana systemu i "ludzi przy władzy" na Twój wymarzony (jakikolwiek by był, bo trudno mi określic, czy jesteś monarchistą, zwolennikiem autorytaryzmu czy jeszcze czegoś innego) sprawi, że rządzic będą "nowi, wspaniali ludzie"? Albo inaczej - ile czasu dajesz rewolucji na pożarcie własnych dzieci. Bo jeśli myślisz, że rzeczywiście stworzylibyście raj na ziemi, to jesteś albo bardzo pyszałkowaty (biorąc pod uwagę historię rewolucji i ogólnie wszelkich tego rodzaju zmian), albo naiwny, albo - nic osobistego - po prostu niemądry :)
0
sebek100
11 sierpnia 2011, 18:56
Liczba komentarzy: 14
przeczytajcie jeszcze raz, bo długie i się zastanówcie w którym miejscu nie stwierdzam faktów, które czekają mnie i moich rówieśników oraz moje dzieci. W wielu krajach Unii widzimy z wyprzedzeniem to, co się będzie działo u nas. Ja chciałbym po prostu tego uniknąć, a do tego potrzebna jest zmiana ustroju, systemu, ludzi przy władzy i zmiana mentalności. Moi koledzy, którzy nie umieją się zakręcić wokół starszych, bardziej doświadczonych ludzi, którzy pomogą im wejść do nowej pracy nie mają szans, nie chcą ludzi brać na staże, na praktyki, co więcej, w innym miejscu powiedzą, że nie, bo nie ma pan doświadczenia i zostaje zamknięte koło, pozostaje im dorywcza praca w knajpach i pubach. Wam się przyjemnie gada, a ja reprezentuje to pokolenie, o którym wy nie myślicie, bo nie macie nawet dzieci w tym wieku. "To nie jest kraj dla młodych ludzi", można powiedzieć o całej Unii.Środowisko UPR ładnie tam ktoś uprościł, że wyrasta się z takich poglądów. Owszem, Korwiny i tego typu ludzie mówili 20 lat temu, że system emerytalny upadnie, że inwazja arabów spowoduje, że będą coraz większe zamieszki w Europie i będzie ich się mnożyć na potęgę, ostrzegali przed wieloma rzeczami, które obecnie mają miejsce. I z tego się nie wyrastało - po prostu ludzie wchodzili wtedy w dorosłe życie i mogli spokojnie się w nim odnaleźć, dostawali dotację, pracę i z egoistycznego punktu widzenia było im dobrze, więc nie widzieli potrzeby dalszego głosowania na taką partię. Teraz moi rówieśnicy się w nim nie odnajdują i nie odnajdą, bo sielanka się skończyła, chcecie, to się zamieńcie z większością ludzi urodzonych po 89. Co drugi ma takie poglądy, a ci którzy nie głosują na środowisko UPR to tylko dlatego, że nie wierzą, że można coś zmienić. Palikot zrobił ostatnio sondaż w którym spytał czy zagłosujesz na jego partię, Korwina czy na te partie ktore są w sejmie i na partię Korwina w sondażu OBOP bylo skłonnych zagłosować 8% ludzi. Ale w gazetach o tym nie przeczytacie, nawet nie przeczytasz ile ma %, bo o przeciwnikach ustroju się nie pisze. A widzę sam po swoim środowisku - 4 lata temu głosowałem sam, a dziś na tego typu partię chce zagłosować prawie każdy mój znajomy z roczników 87-91, a nawet daje się przekonać wielu rodziców tego pokolenia, którzy do niedawna głosowali na PiS, PO, albo inne LPRy. Powiem sam, że postulatów takich partii jak UPR, KNP popieram nawet nie połowę, ale to jest przyszłość dla mnie i dlatego na taką będę głosował i każdego kogo mogę przekonywał, mając w dupie, to czy mi ktoś powie, że jestem niedojrzały społecznie. Kończąc cytatem z Forresta Gumpa "To wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie".
0
sebek100
11 sierpnia 2011, 18:39
Liczba komentarzy: 14
Rozumiem, że bez pomocy Unii to wszystko byłoby niemożliwe. Gdy nie byliśmy w Unii nie mogliśmy kupić sobie nowej pralki, nie mogliśmy dojechać nigdzie sensowną drogą, piszecie pięknie, co by to było gdyby nie ta Unia, ale ja się pytam was co dalej? Unia inwestowała tu, inwestowała tam, ale co się dzieje w mózgach ludzi już nie pomyślała. Już nie myśli o tym, że na mnie i na moich braci nie będzie już pracować 4 dzieci jak na moich dziadków, tylko jeden albo nawet mniej. Ja sam będę musiał się o siebie martwić, za 20 lat Unia nie zapewni mi dotacji zajebistej, bo skończą się im pieniądze, będzie trzeba znowu wprowadzić szalony, dziki kapitalizm i powróci Europa do korzeni. A potem za 100 lat znowu socjalizm i tak w kółko. Poczytajcie sobie o Chinach, które były do nie dawna królestwem komunizmu, gdzie kilka pokoleń ludzi poświecało się dla rozwoju kraju, a teraz panuje tam dziki kapitalizm. My wprowadzamy bus pasy, a oni fruwające nad ziemią autobusy. Świat jest prosty, a demokracja słaba, pozostałe ustroje są raz lepsze raz gorsze, zależy kto rządzi. A ja nie mam zamiaru za 10 lat utrzymywać z mojej pensji 10 bezrobotnych, bo mnie na to nie będzie stać, a do tego doprowadził ten ustrój. A co się z nimi będzie robić, mnie to już nie obchodzi, jak chce żyć, niech idzie żebrać, jak chce pieniądze za darmo od państwa, to kulka w łeb i za miasto. Proste rozwiązania i bez potrzeby gadania głupot o "dojrzałości społecznej", bo z tego wynika, że dojrzali społecznie są ludzie tylko od 1945 roku w górę, bo wcześniej tak robiono z nierobami. A ja bardzo się ucieszę, jak złodziejom znowu będą ucinać ręce ( tak, można wyplenić korupcję i bandytyzm ), morderców będzie się publicznie wieszać, a nieuczciwych polityków palić raz na miesiac na stosie na rynku. Nie jestem dojrzaly społecznie? Być może na te czasy nie. Ale odnalazłbym się świetnie w czasach kilkadziesiat lat wstecz, a do tego zmierzamy. Na szczęście ;) A jak wszystko pierdolnie, to takie "zjeby" jak ja będą budować nową Europę, a wtedy sobie możecie psioczyć i narzekać. Ja teraz psioczę, wasza kolej też nastąpi. Wyrośliście w komunie i narzekaliście jak było wam źle i baliście się razem ze swoimi rodzicami o swoją przyszłość, to teraz macie zapewnione ciut lepsze życie. A ja jestem z kolejnego pokolenia i nie jestem głupi, widzę co się dzieje i wiem, że ten świat dla mnie nie wróży dobrej przyszłości. Nie mam zamiaru płacić składek na emeryturę, której za 40 lat i tak nie zobaczę. Wy trafiliście fajnie, skonczyl sie komunizm, zaczął się eurosocjalizm, na półkach zaczeły być wszelkie potrzebny produkty, Europa zaczęła inwestować, tylko że dla mnie i moich dzieci pieniądze się skończą. Zostaniemy jedynie z arabami panoszącymi się z lewa na prawo u sąsiadów, u których za chwilę braknie miejsca dla nich. Każdy kij ma dwa końce, a UE nie myślała o skutkach swoich inwestycji i otwierania na świat. Zeżarła ją zwykła pazerność na pieniądze i na otwarcie się na coraz większe rynki. Amen, to już niedlugo potrwa, bo jeśli ktoś wierzy po tym co się dzieje od kilku lat, że doczekamy jeszcze kolejnych kilkunastu, to jest naprawdę niepoprawnym optymistą
0
aapa
11 sierpnia 2011, 17:41
Liczba komentarzy: 2742
Gaizka, dopiero teraz przejrzałem link z frondy, który podałeś. Niezłe wrzucanie wszystkich do jednego worka. Ciekawe czy już (i jak) udało im się ustalić skąd pochodzą czarni, którzy wywołali czy brali udział w zamieszkach.
0
MARCUS
11 sierpnia 2011, 16:04
Liczba komentarzy: 2060
Niech ci będzie. W niektorych kręgach podobne gesty są obrażliwe i raczej mają kiepskie konotacje, myślałem ,że do tego pijesz. Widzę, że nie znasz, więc i nie podejrzewam złych intencji. przepraszam, przeinterpretowałem.
0
Marcin
11 sierpnia 2011, 15:39
Liczba komentarzy: 1784
"Jeszcze co do Claptona, młodzieży, zamieszek - kiedyś odbywało się to w jakichś normach - nie było haseł nawołujących do "nakurwiania konfidentów", walki z policją jakby to były lata komuny" Aby na pewno? A lata 70 w UK i wybryki skinheadów? "Po co istniejemy? Naprawdę po nic. Jesteśmy po prostu grupą gości, nie istniejemy dla czegokolwiek" "Sprawianie problemów nie jest naszą jedyną rozrywką. Lubimy też reggae, ciuchy, football, dziewczyny i gdy daje się nam święty spokój." To tyko dwa cytaty ze 'Spirit of 69' Georga Marshalla.
0
Stanislao
11 sierpnia 2011, 15:36
Liczba komentarzy: 93
Środkowego oszczędziłem żeby nie .... widzę bez znaczenia.
0
1  2  3  4  5    >  >>  >|

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 27 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się