O tym, że Artur Boruc odejdzie z Fiorentiny, wiadomo nie od dziś. Pytanie, gdzie zagra "czarna owca" reprezentacji Polski. Niedawno Boruc odrzucił ofertę wypożyczenia do Bolonii. Media łączyły go też z Tottenhamem, Galatasaray, Schalke i Sevillą.
Dziś we włoskiej prasie powrócił temat Tottenhamu. Bramkarz z Siedlec odpowiedział na te rewelacje "Corriere dello Sport":
"Grać w Premier League to zawsze atrakcyjna perspektywa dla piłkarza".
Problem w tym, że menedżer Kogutów Harry Redknapp sprowadził niedawno bramkarza - Brada Friedela z Aston Villi. Tottenham ma teraz trzech golkiperów - Freidela, Cudiciniego i Gomesa, od którego kontuzji i słabej formy zaczęły się poszukiwania wzmocnień na tę pozycję. Jest jeszcze Stipe Pletikosa, ale on może wrócić z wypożyczenia do Spartaka Moskwa.
- Dobrze jest mieć trzech doświadczonych bramkarzy. Nie będzie problemu z obsadą tej pozycji w lidze i europejskich pucharach - powiedział Redknapp kilka dni temu.
Rodzi się więc pytanie, czy sprowadzenie Boruca ma w tej sytuacji sens? I dla klubu i dla zawodnika. No chyba, że Redknapp chce jeszcze przemeblować kadrę.
15 komentarzy ODŚWIEŻ