Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

William Gallas: "To nie był dobry sezon dla Tottenhamu"

12 maja 2011, 08:05, Damian Sońta
Pomimo awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, William Gallas, obrońca Tottenhamu, jest przekonany, że mijający sezon nie był najlepszym w wykonaniu "Kogutów".

Spurs w weekend przegrali na The City of Manchester Stadium z Manchesterem City, przez co nie uda im się po raz drugi z rzędu wystąpić w elitarnej Champions League. Tottenham walczyć teraz musi o piątą lokatę z Liverpoolem, stąd też weekendowe starcie tych drużyn zapowiada się niezwykle interesująca.

- Nawet jeśli ludzie mówią, że rozegraliśmy świetny sezon, to ja się z nimi nie zgadzam - stwierdza William Gallas.- Zakwalifikowanie się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów było świetnym osiągnięciem, ale poza tym niczego nie udało nam się zwojować.

Francuz jest przekonany, że jego drużyna straciła zbyt wiele punktów z drużynami z dolnej części tabeli, by móc walczyć o czołową czwórkę.

- Swoją szansę przegraliśmy z Blackpool, Wolves czy West Hamem. Na spotkania z wielkimi zespołami, jak Manchester United czy Chelsea, jesteśmy bardziej zmotywowani, bo wtedy wiemy, że czeka nas walka. Popełniliśmy zbyt wiele błędów, by móc określać ten sezon mianem dobrego.
Źródło: nicesport.pl

27 komentarzy ODŚWIEŻ

mosaj
15 maja 2011, 00:41
Liczba komentarzy: 1220
Varba - ty chyba naprawdę masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Możesz mi wyjaśnić co ma napisane przeze mnie "w tym okienku potrzebujemy jakiegoś Tainio/Davidsa/Steeda - nie chodzi o pozycję, ale o profil charakterologiczny" wspólnego z wciskanym przez Ciebie w moje usta "A teraz chcesz ich powrotu"???!!! Naprawdę muszę łopatologicznie wyjaśnić Ci o co chodzi? Dobrze, więc chodzi o to, że potrzebujemy zawodnika z podobnym charakterem co Davids, Tainio czy Steed. I tak jak wtedy umiejętności tamtych były adekwatne w stosunku do reszty zespołu, tak teraz potrzebujemy odpowiednio lepszych piłkarsko graczy, tyle że z takim nastawieniem, jakie mieli tamci.
0
Barometr
14 maja 2011, 01:07
Liczba komentarzy: 5046
rewolucji w sensie jakiejś zmiany postępowania, a nie wyprzedaży całego składu i wywalania trenera. Ja wiem, że macie czasem kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, ale to chyba jasne, że nikt nie chce rewolucji tylko ewolucję.
0
varba
13 maja 2011, 17:07
Liczba komentarzy: 4468
Też się cieszę że rewolucji nie będzie. Ci nowi kibice Tottenhamu przy 6 miejscu chcą robić rewolucję.
0
aapa
13 maja 2011, 13:16
Liczba komentarzy: 2742
I bardzo dobrze, że rewolucji nie będzie.
0
Barometr
13 maja 2011, 12:31
Liczba komentarzy: 5046
A ja napiszę przewrotnie - może gdyby to powiedział Modrić, Dawson, czy VdV - można byłoby to uznać za przejaw jakiegoś charakteru, wyłamania się z tej absurdalnej teorii, że wszystko jest super i fantastic, ale w momencie gdy mówi to Gallas - facet praktycznie niezwiązany emocjonalnie z klubem, o reputacji chama, rozrabiaki i gościa, który dla sprzedaży kliku egzemplarzy swojej autobiografii więcej - robi burdy w szatni to jest to nic innego jak pier...lenie. Nic nie znaczące tak naprawdę. Jedni pokiwają głowami i powiedzą - dobrze chłop gada, a inni to przemilczą (podejrzewam, że znajdzie się wśród nich Harry). A i tak wszyscy wiedzą to od dawna, że sezon został schrzaniony - tylko co z tego? Rewolucji nie będzie. Levy się na zmianę nie zdecyduje, Harry nie zmieni i pozostaje wierzyć, że w przyszłym sezonie jakimś fartem uda nam się zajść wyżej. A na znaczące zmiany (nie wiem, czy na lepsze, czy gorsze) i tak pozostanie poczekać do czasu, gdy Harry nie przejmie reprezentacji Anglii.
0
MARCUS
13 maja 2011, 11:28
Liczba komentarzy: 2060
Acha, to jak ktoś powie, ze jest dupa, to on jest odwazny, albo ma chcarkter bo powiedział?? Dla mnie na 200tys % to o tym nie świadczy. Ogólnie myśle, ze stawianie tak sprawy - odważny Gallas, bo złamał zmowę milczenia; to jest totalne nieporozumienia. Na pewno jest to woda na młyn, dla tych którzy nie chcą HR, argument pisowski, z gatunku kazdy jest dobry, który da sięprzedstawić w odpowiednim świetle. Czy takie są intencje Gallasa? Nie sądzę. Dla mnie wypowiedź jest po prostu głupia, wręcz prostacka. Moze i świadczaca o konfliktowym charakterze tego jegomościa. Raz, że był zdecydowanie częścią tej drużyny, dwa jeszcze sezon się nie skończył - więc jeżeli ma CHarakter i chce kapitanować(lub po prostu rozumie, w co wątpię, czego wymaga się od tzw doświadcoznego zawodnika), to powinien ostatni gasić światło. Ogólnie widzę, że zaczyna być po polsku, trzeba kozła ofiarnego poszukać, za ten sezon. A w zasadzie przypomnieć go. Trochę jak z Leo, najpierw Bóg, bo nas na Euro wprowadził, a potem największa menda, bo nie wyszliśmy z grupy, a to cel minimum był, ble , ble , ble... ;)
0
RAFO THFC
13 maja 2011, 09:59
Liczba komentarzy: 3181
Racja. Wszystko prawda. Nie jest fajnie. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zróbmy 6 miejsce - nie pchajmy się do LE - a na następny sezon montujmy ekipę na mistrza Anglii!!. Jeśli z takim przeświadczeniem i przekonaniem podejdziemy do tych meczy ... to może będziemy na 4 miejscu..
0
varba
13 maja 2011, 08:00
Liczba komentarzy: 4468
Ginola ja wiem że Parker czy Adam to nie są jacyś wybitni piłkarze, ale nie nazywaj ich dnem. Parker na pewno więcej osiągnął w swojej karierze niż Tainio. Jak Ramos ich sprzedawał to pisałeś, dobrze że pozbywa się drewna. A teraz chcesz ich powrotu!? Brak ci konsekwencji. Podobnie z Arsenalem, do niedawna pisałeś że są poza naszym zasięgiem, cudowni i wspaniali, skąd ta nagła zmiana! Jakby Ray Wilkins nie odszedł z Chelsea ta nigdy nie miała by takiej zniżki formy, niestety Ancelotti uporządkował ich grę i znowu zaczęli wygrywać. Wszystkie drużyny z top 4 mają lepszych piłkarzy i lepszego trenera, większy budżet dlatego byli faworytami do top4
0
tmn
13 maja 2011, 02:28
Liczba komentarzy: 79
@ginola, a może swierdził to tylko dlatego, że po Analach, gdzie ambicje i motywacja była (pomimo wieku zawodników) u Nas są tylko ambicje... i myślenie jak tu zarobic byle się nie narobic - czyt. jak tu wygrac bez grania na 100%. ps. może źlę rozumuje, ale jestem wypity. Wybaczcie...
0
MARCUS
13 maja 2011, 00:19
Liczba komentarzy: 2060
Marcus - no i to, że wszyscy to wiedzą, ale nikt się nie odważył tego wysłowić. Trener pier***i o tym, jaki to był fantastyczny sezon i żaden z naszych graczy, oprócz Gallasa, nie odważył się publicznie wyrazić innej opinii. Cokolwiek byś nie mówił, jakiegokolwiek by ktokolwiek nie miał podejścia do kwestii jego transferu, to świadczy to o tym, że ma charakter, a nie tylko charakterek;)
0
MARCUS
12 maja 2011, 23:49
Liczba komentarzy: 2060
Gadki Redknappa to przypominały mi ostatnio wystąpienia Tuska. Wszyscy widzą, że jest źle, beznadziejnie, a ten zamiast zrobić porządek, zabrać się za to za co mu płacą, to idzie do telewizji, powie parę pięknie wyuczonych wersów i już słupki poparcia mu rosną. A cudu jak nie było tak nie ma, tylko zamiast równać do najlepszych, to równamy w dół do Litwy czy Estonii. I tak wygląda Tottenham w ostatnich miesiącach
0
MARCUS
12 maja 2011, 19:14
Liczba komentarzy: 2060
A co do Kinga: przez większość poprzedniego sezonu był dostępny dla Harrego. Może to właśnie jego zabrakło w decydującej fazie sezonu. Myślę że King nie jest perfekcyjnym kapitanem lecz nie można mu zarzucić że opierdziela się na boisku. Czego nie można powiedzieć o Dawsonie. Jeśli popatrzeć na Sandro jak walczy i haruję na boisku (a przecież on gra 1,5 sezonu jeśli wziąć pod uwage Internacional) to może faktycznie jest niezłym materiałem na kapitana. Poza tym to właśnie on nosił tą opaskę w młodzieżowej reprezentacji Brazylii. Modrić może i mały ale jak by miał silny charakter to nadawał by się na kapitana. Parę razy tę opaskę nosił. No i on też postawą na boisku pokazuje że gra do końca i nie odpuszcza.
0
MARCUS
12 maja 2011, 19:06
Liczba komentarzy: 2060
Ja myślę że nie zabrakło tylko mentalności. Może gdyby ktoś ich porządnie kopnął po dupie to wygrali byśmy 3 mecze więcej, może gdyby był napastnik to wygrali byśmy kolejne trzy, może gdyby Gomes nauczył się łapać piłkę to wygralibyśmy jeszcze dwa, może gdyby Harry częściej rotował składem to pod koniec sezonu piłkarze nie byli by tacy znudzeni sezonem... Przyczyn naszej ostatniej fatalnej formy jest wiele lecz problem mentalności jest chyba jednym z tych trudniejszych do rozwiązania.
0
MARCUS
12 maja 2011, 17:58
Liczba komentarzy: 2060
Ginola napisałe, ze nie twierdzę, że to źle, ze ma przywódcze cechy. Tylko widzisz z gadania nic nie wychodzi. Jest róznica, najpierw miec papiery pociagnać parę razy do przodu cały team, to można sobie 'pozwalać" i to jest ok. Przynajmniej na moje oko. Stwierdzenie tego w przypadku Gallasa nie wchodzi w grę, co najwyzej można zauważyć pewne symptomy. Ja nie lubię ani gadania w stylu lizanie siępo dupach, ani biczowania nie do końca uzasadnionego. Takie łatwe stwierdzenie, że był "nie udany", no ja tak na to nie patrzę. Z czym porównać? Z seoznem wczęsniej? Z tzw potencjalem? Z tym ,że mimo wszystko był to debiut? że przygotwać fizycznie na cały sezon to nie w kij pierdział, bo nad tym głowią nie tęgie łby , zaprzęgajac ludzi i aparature przekraczającą budżety klubów w niejednej lidze? A teraz on mówi, ze "nie był". Kurwa to tak jakby ktoś cię Ginola podsumował po iluś latach jakiegoś wyrabiania pozycji w pracy, że jesteś dobry, ale nie wybitny,no na pewno mógłbyś być lepszy. Ani to metaforycznie czy też symbolicznie trafne, ani tym bardziej opisowo-krytyczne. Takie stwierdzenie faktów, jak jest po obiedzie. no fakt, jest po, no i??
0
aapa
12 maja 2011, 15:53
Liczba komentarzy: 2742
Varba - nie do końca rozumiem co myślisz przez to, że "inne drużyny było stać na nie jeszcze bardziej niż nas"?! Mówisz o Chelsea, która do końca stycznia miała w składzie de facto 17 piłkarzy? Czy o Arsenalu, który jest praktycznie identyczny jak my - dwóch-trzech świetnych graczy i cała masa mocnych średniaków, do tego mniej więcej tak samo zmanierowanych jak nasi. Czy o City, które w lecie wymieniło pół składu i jest budowane bez żadnej koncepcji? A może o Liverpoolu, który właśnie nas łyka, a jeszcze trzy czy cztery miesiące temu miał z dwadzieścia punktów straty? Moim zdaniem ostatnie miesiące, czyli wtopy z kim popadnie i walka tylko z najlepszymi pokazały po raz kolejny, jaki jest nasz podstawowy problem - brak mentalności zwycięzców i, nie bójmy się tego powiedzieć, ambicji! Jol z graczami o umiejętnościach 10 razy mniejszych dwa razy osiągnął ten sam (albo lepszy, to się jeszcze okaże) rezultat, bo zrobił zespół walczaków. Dlatego uważam, że obowiązkowo w tym okienku potrzebujemy jakiegoś Tainio/Davidsa/Steeda - nie chodzi o pozycję, ale o profil charakterologiczny. Nawet kosztem umiejętności, choć oczywiście mam nadzieję, że nie będzie to aż takie dno jak Adam, Parker czy Barton. Zresztą, to obecne pokolenie angielskich twardzieli jest takie twarde, że nikt już się ich nie boi.
0
aapa
12 maja 2011, 15:49
Liczba komentarzy: 2742
W sumie, to Billy chyba zna swoje miejsce w szeregu. Na robienie kolejnej zadymy jest już chyba za stary, a prawie każdy może mu odszczekać, że on był w tym klubie wcześniej. Tak jakby miało to znaczenie dla wydarzeń boiskowych. Jakby nie patrzeć, to dość celnie to podsumował. Czy chodzi o uznanie w oczach kibiców? Pewnie trochę też, ale miał przypominam, ze miał być piata kolumną, a wyszło z tego całkiem niezłe rozwiązanie naszych kłopotów defensywnych.
0
MARCUS
12 maja 2011, 15:38
Liczba komentarzy: 2060
Nie do końca Marcus łapię o co Ci chodzi?! Gallas ma dosyć tego słodziutkiego lizania wszystkich po dupach, które preferuje Redknapp. Za to stracił opaskę w Arenalu i do naszych pizdeczek średnio pasuje mentalnie. Ale jakby sprowadzić mu jeszcze kogoś o podobnej psychice, to może by paru miękkim fiutkom z naszego zespołu przemówił do rozumu. Redknapp słodzi im ile wlezie i długo to działało, ale w końcu przestało. 2-3 piłkarzy trzymających resztę za mordy to moim zdaniem bardzo przydatna rzecz w zespole. Bo u nas kogoś z charyzmą to jakoś nie mogę sobie przypomnieć. Ledley czy Keane to tacy liderzy dla ubogich, twardzi i z autorytetem tylko wtedy, gdy prowadzimy 3-0. Dawson, przy całej mojej do niego sympatii, zawsze był pizdeczką. Luki czy Rafy żaden z tych naszych wyspiarskich baranów nie traktuje na serio, bo są niscy. Bale czy Tom mają wszystkie cech kapitanów... oprócz charakteru. Pozostaje więc właściwie tylko Gallas i, tu może moja ryzykowna teoria, Sandro.
0
MARCUS
12 maja 2011, 15:09
Liczba komentarzy: 2060
Druga rzecz, to skoro ma takie przywódcze zacięcie (nie mówię, że to źle) to dlaczego w tych meczach jakoś nie potrafił pociągnać drużyny. Wypowiedź z gatunku tych, które chcą usłyszeć kibice. Mogliśmy, powinniśmy, dla takiego klubu to ... sranie po scianie. Chyba, po "fantastikach' teraz będzie okres biczowania, czyli ze skrajności w skrajność. Utrwalanie poglądu (niektórzy identyfikują to z wiarą w siebie) o własnej boskości, ale niestety pomieszanej z bardzo przyziemną ludzką omylnością.
0
MARCUS
12 maja 2011, 15:01
Liczba komentarzy: 2060
Gdyby nie był kulawy to by linię trzymal i pewnie na takie efekciarstwo by nie trzeba było patrzeć. Inna sprawa, że powinien zejść sporo wczesniej.
0
bambi
12 maja 2011, 13:48
Liczba komentarzy: 273
Jeśli utrzyma forme. Sami jednak wiecie żę już najmłodszy jednak nie jest
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 54 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się