Pomimo awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, William Gallas, obrońca Tottenhamu, jest przekonany, że mijający sezon nie był najlepszym w wykonaniu "Kogutów".
Spurs w weekend przegrali na The City of Manchester Stadium z Manchesterem City, przez co nie uda im się po raz drugi z rzędu wystąpić w elitarnej Champions League. Tottenham walczyć teraz musi o piątą lokatę z Liverpoolem, stąd też weekendowe starcie tych drużyn zapowiada się niezwykle interesująca.
- Nawet jeśli ludzie mówią, że rozegraliśmy świetny sezon, to ja się z nimi nie zgadzam - stwierdza William Gallas.- Zakwalifikowanie się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów było świetnym osiągnięciem, ale poza tym niczego nie udało nam się zwojować.
Francuz jest przekonany, że jego drużyna straciła zbyt wiele punktów z drużynami z dolnej części tabeli, by móc walczyć o czołową czwórkę.
- Swoją szansę przegraliśmy z Blackpool, Wolves czy West Hamem. Na spotkania z wielkimi zespołami, jak Manchester United czy Chelsea, jesteśmy bardziej zmotywowani, bo wtedy wiemy, że czeka nas walka. Popełniliśmy zbyt wiele błędów, by móc określać ten sezon mianem dobrego.
27 komentarzy ODŚWIEŻ