Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham przegrywa na The City of Manchester Stadium

10 maja 2011, 22:46, Damian Sońta
Tottenham przedłużył swoją serię spotkań bez zwycięstwa. Dzięki porażce na The City of Manchester Stadium "Koguty" nie potrafią już wygrać od pięciu ligowych meczów.

Harry Redknapp składem na pojedynek z Manchesterem City zaskoczył wielu. Na lewej obronie po raz kolejny mógł zagrać Danny Rose, w bramce Carlo Cudicini zastąpił Heurelho Gomesa, a do środka pola powrócił Wilson Palacios, którego występ nie potrwał jednak długo, gdyż Honduranin po raptem pół godziny gry z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.

Zanim doszło do urazu Palaciosa, Manchester City wyszedł na prowadzenie. Wszystko za sprawą Petera Croucha, który po szybko rozegranym rzucie rożnym przez gospodarzy wpakował dośrodkowaną w pole karne Tottenhamu futbolówkę do siatki.

Od tego momentu przewaga Tottenhamu w posiadaniu piłki rosła z każdą kolejną minutą. Nic jednak nie mogło z tego wyniknąć, skoro pomocnicy Spurs nie mieli komu dograć futbolówki. Osamotniony w ataku Crouch był zagubiony niczym dziecko we mgle, a Rafael Van der Vaart kompletnie mu w grze ofensywnej nie pomagał. "Koguty" miały ogromny problem z przedostaniem się w pole karne Joe Harta, a gdy już ta sztuka im się udało, angielski golkiper gospodarzy spisywał się bez zarzutu.

Ostatecznie Tottenham po raz kolejny nie potrafił wywalczyć trzech punktów. "Koguty" przegrały spotkanie z Manchesterem City, który niczego specjalnego nie pokazał. Co z tego, skoro sami gracze Spurs pomogli gospodarzom ten mecz wygrać?

Tottenham: Carlo Cudicini - Verdan Corluka, Michael Dawson, William Gallas (88. Younes Kaboul), Dany Rose - Aaron Lennon, Wilson Palacios (41. Steven Pieenar), Sandro, Luka Modrić, Rafael van der Vaart - Peter Crouch (78. Jaremain Defoe)
Źródło: własne

55 komentarzy ODŚWIEŻ

NestEa
15 maja 2011, 16:55
Liczba komentarzy: 163
Mam pytanie , dlaczego każdy mówi ,że Tottenham ma nóż na gardle? Przecież nawet jak przegramy ostatnie 2 mecze mamy 6 miejsce gwarantowane, więc LE tak czy siak będzie. Czy o czymś nie wiem?
0
Hardrocker1987
15 maja 2011, 08:54
Liczba komentarzy: 3
Podolski i Klose w Tottenhamie = pewny awans do LM
0
MARCUS
14 maja 2011, 13:51
Liczba komentarzy: 2060
Co do VdV to zdecydowanie lepiej będzie jak liderem nie będzie. straszenie uzaleznia grę od siebie, jak mu idzie to pcha nas do góry, jak nie to ciągnie równo na dno. Nie nauczył się tego do tej pory, nie warto zakładać , że sięzmieni. Najlepiej to bylo widać u Pellegriniego, a JM nawet sobie nim dupy nie zawracał. Tak jak na poczatku sezonu byłe bardzo miło zdziwony jego przyjściem, tak dalej potwierdziło sięto czego siębalem. Pcha się na lidera z kazdej strony, a papierów na to nie ma za grosz. W reprezentacji Hollandi się o tym przekonali i postawili na Sneidera, to byl klucz do sukcesu. W liderowaniu chodzi własnie o to ,żeby w krytycznej chwili, przy swoim dołku, mimo to potrafić dać lub podporzadkowac się wyższemu celowi. Złażenie obrażonym, wykonywanie z uporem maniaka rogów czy wolnych (mimo, ze dają przysłowiowego CH...) nic nie daje drużynie. Bład HR , w omjej opini, polega na tym, że ufał w to, ze gdzieś t osięstanie, coś sie zmieni. Sam sobie zafundował świetą krowę i teraz musi coś z tym balastem zrobić. Trochę podobnie jest z Gallasem. Ogólnie to co mi się rzucilo w oczy, to to, że weszlo dwóch gości, zupelnie z zewnątrz i zaczyna rządzić. Dla mnie jest to albo głupie, albo nie w odpowiednim momencie. Chyba się HR tutaj przejechał. Ciekawe co sobie myślą ci , którzy mieli dobry zeszły sezon, a nie wiedzieć dlaczego dostali nagle jakiś pseudomistrzów , których trzeba sie słuchać??
0
Hardrocker1987
14 maja 2011, 08:55
Liczba komentarzy: 3
Ostatnio koguty przegrywaja albo przez Croucha albo Gomesa a jak juz nie przez nich to oczywiscie wynik ustala sedzia ( tak jak w meczu z Realem ). To wszystko sie ciagle powtarza , tak jakby ktos chcial na sile przepchac City do LM.
0
Barometr
14 maja 2011, 01:09
Liczba komentarzy: 5046
też mi się wydaje, że na lidera spokojnie można było liczyć patrząc na VdV, czy Modricia przede wszystkim. Jedna sprawa, że zawiedli, inna że nie mieli zbyt wielkiego wsparcia
0
Zoolander
13 maja 2011, 15:59
Liczba komentarzy: 1192
Gallas out do końca sezonu.
0
aapa
13 maja 2011, 14:09
Liczba komentarzy: 2742
Nie chcę się niepotrzebnie wtrącać, ale zauważyłem, że liderów to nam zawsze brakuje. Był Poyet, był Davids, był Carrick, jest Gallas, jest VdV a lidera jak nie było tak nie ma. Ja troszkę tego nie rozumiem. Moim zdaniem liderzy są, tylko zawiedli w drugiej połowie sezonu. Zobaczymy co przyniesie przyszły sezon. Czy będzie równia pochyła w dół, czy jednak będziemy walczyć o mistrzostwo. Nic mnie nie zdziwi
0
aapa
13 maja 2011, 10:06
Liczba komentarzy: 2742
Baro&Ginola- pogromcy mitów :)
0
MARCUS
12 maja 2011, 15:41
Liczba komentarzy: 2060
No Baro ma 100% racji z tym, że mit o "Harrym Houdinim - genialnym motywatorze" można wsadzić między bajki. Ale, jak napisałem przy temacie Gallasa, liderów brakuje nam także (a może przede wszystkim) na boisku.
0
adipetre
11 maja 2011, 20:40
Liczba komentarzy: 1263
Aapa, owszem, ostatnio wspominal o tym Nahorny podczas meczu Fulham, a akurat w tych sprawach on sie nie myli. Poki co mamy chyba 3 pozycje, Blackpool walczy o utrzymanie wiec faulowac bedzie, a w Fulham ktore poki co jest pierwsze, na tak genialny pomysl nikt nie wpadnie :)
0
Barometr
11 maja 2011, 19:10
Liczba komentarzy: 5046
Koniec sezonu tylko pokazuje błędy sztabu szkoleniowego, który nie potrafił odpowiednio fizycznie przygotować drużyny, błędy Harry'ego, że nie potrafi od kilkunastu spotkań nic zmienić i błędy w braku transferów zimą. Jednym słowem - zawalił sztab i prezes. Nie mówię Harry out, ale brak awansu do LM w tym sezonie to porażka - szczególnie jak popatrzy się, że przegraliśmy ten awans z klubami nie jak City, tylko jak Blackpool, czy Wigan. A to już jest brak motywacji. Mit o tym, że Harry potrafi podpalić do walki piłkarzy padł. Nie jest sztuką ich zmotywować na Arsenal. Sztuką jest ich zmotywować właśnie na Blackpool
0
Barometr
11 maja 2011, 18:52
Liczba komentarzy: 5046
http://www.xs4all.nl/~kassiesa/bert/uefa/news-template.html?110117 - jesteśmy na drugim miejscu w rankingu jako Anglia. a w rankingu klubów - jesteśmy za Chelsea i niestety za Fulham - http://www.premierleague.com/page/FairPlayTable
0
jaroszy
11 maja 2011, 17:21
Liczba komentarzy: 921
Pozostaje walka o 5 miejsce , najbliższy mecz z Liverpoolem zdecyduje czy Tottenham zainteresowany w ogóle jest grą w LE . Po wczorajszym meczu mam wrażenie że nie szczególnie , zagraliśmy bardzo słabe zawody i nie mogliśmy tego meczu wygrać choć City również nic nie pokazało . Do tej pory dobrze radziliśmy sobie w spotkaniach z nimi i miałem nadzieje że i tak będzie tym razem szkoda bo po tym meczu uciekła już liga mistrzów ale i oddaliła się nawet LE.
0
nielubiękurczaków
11 maja 2011, 16:28
Liczba komentarzy: 7
Uważam, że jak już tego Cudiciniego z Chelsea dało wam się wyciągnąć to powienien grać, piłek między jajami nie puszcza i na razie to musi wystarczyć patrząc na Gomesa. Co prawda szmaty miał op strzałach najlepszych zawodników świata (Lampard i Krysia) ale nie ma prawa tego puszczać. Carlo jeszcze ze dwa sezony pociągnie a jak nie to znowu sobie zmieńcie bramkarza, kiedyś traficie na właściwego.
0
aapa
11 maja 2011, 15:20
Liczba komentarzy: 2742
ale czy Anglia dostanie miejsce za FF?
0
adipetre
11 maja 2011, 15:00
Liczba komentarzy: 1263
Jezeli dwa ostatnie mecze sobie odpuscimy, nie bedziemy - doslownie- faulowac rywai, to zajmiemy pierwsze miejsce w klasyfikacji Fair Play. TO najkrotsza droga do europsjkich pucharow.
0
konradthfc
11 maja 2011, 12:37
Liczba komentarzy: 524
Mocno wierzę w to że jednak znajdziemy się w pucharach. Znając nasz zespół pewnie wygra na Anfield i wdupi z Birmingham. Jeżeli jednak nie dane nam będzie pokazać się boiskach Europy będzie to idealna sytuacja do zrobienia czystek w tym zespole. Pomocników w tej drużynie jest tylu ilu na metr kwadratowy chińczyków na polu ryżowym. Nie będę oryginalny i napiszę - do kupienia jest napastnik KURWA JEGO MAĆ. A propos meczu. Najlepszy mecz Lennona chyba od pół roku i nic z tego nie wyszło. Nad resztą nie ma co się droczyć. Nasze strzały z dystansu wyglądały tak, jakby ktoś z Instytutu Kosmicznego powiedział naszym zawodnikom o nowo odkrytej planecie i każdy z zawodników chciał w nią trafić. COYS!!!
0
aapa
11 maja 2011, 12:28
Liczba komentarzy: 2742
Strasznie mnie korci żeby dowalić nowobogackim, ale to w sumie tani chwyt. Owszem są ciency, ale o te kilka remisów lepsi od nas. Żeby to osiągnąć wydali ponad 150 mln w rok. Teraz szejkowie muszą wydać kolejne pieniądze bo na bank LM ich podpali. Jest kilku graczy, których chętnie widziałbym w Spurs, ale może być też tak, że gaża w City do reszty ich ogłupiła. City to klub z jeszcze większymi kompleksami niż my, który wydał na ich leczenie olbrzymie pieniądze.
0
enejeio
11 maja 2011, 12:18
Liczba komentarzy: 126
Myślę, że dopadł nas przypadek, dość charakterystyczny dla "nieprzepłaconych" drużyn, które "namieszały" w Lidze Mistrzów. Brakuje nam "szerokiej ławki" dobrych zmienników. Ba nawet "pierwszy skład" ma wahania formy, więc jak tu walczyć na dwóch frontach jednocześnie. Gdzieś trzeba odpuścić i zazwyczaj gracze oszczędzają się w zmaganiach ligowych. Pełno jest takich przypadków, gdy drużyny grały rewelacyjnie w europejskich pucharach, a w lidze kiepsko. Moim zdaniem, żeby "trzymać dwie sroki za ogon" trzeba mieć niemal dwa składy równorzędnych graczy (czyli teoretycznie dużo forsy). Jeśli ManCipy chcą coś pokazać w LM, muszą wydać jeszcze sporo forsy, albo odpuścić ligę w przyszłym sezonie. Ale kij im w oko. Ciency są jak nie wiem co i sam nie wiem, jak im się udało to 4 miejsce zająć. A walczyć trzeba do końca, nawet jeśli chodzi o kaszaniastą LE. W końcu najważniejsze, żeby mieć Koguci charakter! W tym i wszystkich następnych meczach. COYS!!!
0
ryba_82
11 maja 2011, 12:10
Liczba komentarzy: 1
Jako kibic City chciałbym pogratulować Wam walki do samego końca o LM.W ubiegłym sezonie lepszy był Tottenham,w tym City,cóż taka jest piłka.Na koniec dodam,że niektórzy chyba za szybko chcą zwolnić HR....
0
1  2  3    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 53 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się