Chyba nikt z nas (mówię o użytkownikach strony spursmania .org) nie pamięta tak dobrze grającego Tottenhamu. Prawda jest taka, że jesteśmy jedną z pięciu najsilniejszych angielskich drużyn i choć już rok temu zajęliśmy czwarte miejsce w lidze, a w sezonach 2005/06 i 2006/07 skończyliśmy ligę na piątym miejscu, to na przestrzeni ostatnich 20 lat różnica ( o ile w ogóle jakaś istnieje) w poziomie gry między naszymi ulubieńcami, a pozostałymi topowymi zespołami nie była tak mała, jak ma to miejsce obecnie. To, że jesteśmy jednym z kandydatów do gry w Lidze Mistrzów w obecnej sytuacji jest oczywistością, pytanie czy obecny Tottenham ma na tyle mocny skład, że już w tym roku może być uważany za kandydata do tytułu Mistrza Premier League.
Nazwa Tottenham nie budzi jeszcze powszechnego strachu w Europie, bo większość osób utożsamia nasz zespół z angielskim średniakiem i daleko nam jeszcze do renomy jaką przez ostatnie lata zdobyły zespoły Arsenalu, Manchesteru United czy Chelsea. Jednak gdy zaczniemy porównywać poszczególnych zawodników pozycja po pozycji to moim zdaniem należy dojść do wniosku, że nasza kadra jest na tym samym poziomie, co kadry wyżej wymienionych zespołów. Jest w tym trochę subiektywizmu, bo przecież tak jak Mama zawsze uważa, że to jej córeczka jest najpiękniejsza w całej klasie tak i mi zdecydowanie łatwiej przychodzi znajdowanie zalet niż wad naszych zawodników, a tym samym mimowolne wywyższanie ich ponad zawodników rywali. Nie jest jednak tak, że tak wysoka ocena kadry Tottenhamu bierze się z kosmosu, bo biorąc za przykład Garetha Balea- największą obecnie gwiazdę zespołu z WHL należy stwierdzić, że zawodnika tego ze 100% pewnością należy umieścić w gronie trezch ( do tego zaszczytnego grona należy zaliczyć jeszcze Rooneya i Fabregasa) obecnie najdroższych zawodników angielskiej ekstraklasy. Co więcej, moim zdaniem obecnie Tottenham nie wymieniłby Garetha na ŻADNEGO z zawodników grających w Anglii. Do opisanej powyżej wyceny można podejść w krytyczny sposób np.: opierając się na najbardziej fachowym obecnie portalu ( z powszechnie dostępnych) wyceniającym zawodników a więc niemiejskiej stronie transfermarkt.de . Gdy wejdziemy na tę stronę to okazuje się, że Bale wart jest jedynie 20 mln Euro a więc gdzie mu do Torresa (50 mln), Fabregasa (55), Ronneya (55), Teveza (34), Vidica (35), Lamparda (30), Gerrarda (42) czy Silvy (32). Do umieszczonych na niemieckiej stronie wycen zawodników należy jednak podchodzić bardzo ostrożnie. Trzeba pamiętać, że strona ta wyceniając zawodników bardzo małą wagę przywiązuje do ich wieku (który jak wiadomo ma ogromny wpływ na cenę zawodnika), długości trwania kontraktu, oraz na ciężki do przybliżenia wartościami ekonomicznymi potencjał drzemiący w zawodniku a ten jak wiadomo (czy znowu odzywa się we mnie kochająca mama) młody Walijczyk ma ogromny. Mamy więc największą gwiazdę Premier League (lub jak kto woli jednego z 3 najdroższych zawodników w Anglii), jednak nawet sam AIR Michael Jordan by zdobyć tytuł mistrza NBA potrzebował pomocy uzupełniającego go Pippena czy walecznego o każdą piłkę Granta. Dlatego też by odpowiedzieć na pytanie czy jesteśmy w stanie walczyć o mistrzostwo w Anglii należy zastanowić się nad resztą naszego składu i spróbować porównać ją do reszty pretendentów do tytułu…
Na drugim skrzydle mamy Lennona. Zawodnika o bardzo charakterystycznym prowadzeniu piłki oraz również bardzo charakterystycznym zwodzie, którym w dalszym ciągu nabiera bocznych obrońców. Dla mnie osobiście jest to trochę taki jeździec bez głowy, jednak nie zmienia to faktu, że należy on do czołówki angielskich skrzydłowych. Reasumując: skrzydeł Bale – Lennon zazdrości nam cała Anglia i pod względem tej pozycji jedynie Arsenal jest w stanie nawiązać z Kogutami jakąkolwiek walkę. Pozostałe pary skrzydłowych (lub skrzydłowych napastników): Malouda- Anelka, Nani-Valencia/Park, Silva- Milner to również specjaliści wysokiej klasy jednak przynajmniej moim zdaniem są oni jeden poziom niżej niż skrzydłowi zespołów z północnego Londynu.
Przechodząc do środka pola należy stwierdzić, że każda z pięciu najsilniejszych zespołów w Anglii posiada bardzo mocny zestaw środkowych pomocników. Przy założeniu, że Rafael Van der Vaart jest jednak ofensywnym pomocnikiem w formacji pomocy mamy dwie gwiazdy: wspomnianego powyżej holendra oraz Luke Modrica. Są to zupełnie inni zawodnicy jednak z cała pewnością należy stwierdzić, że każdy z nich jest gwiazdą obecnego sezonu Premier League. Filigranowy Chorwat moim zdaniem obok Samira Nasriego jest obecnie jednym z dwóch najbardziej kreatywnych zawodników w lidze i drugą zaraz po Bale'u największą gwiazdą naszego ukochanego zespołu. Zważywszy jednak na to, że Francuz często gra na skrzydle należy stwierdzić, że w obecnej formie Modric to najlepszy rozgrywający w lidze. Niesamowitą technikę, przegląd pola i wizje gry udało się Luce połączyć z niesamowitą jak na rozgrywającego szybkością (w której osiągnięciu pomogła mu pewnie zeszło sezonowa gra na skrzydle). Podana przez portal transfermarkt.de wycena Moridca również tak jak w przypadku Bale nie oddaje jego rynkowej wartości. Nie wyobrażam sobie bowiem aby zarząd naszego klubu zdecydował się na jego sprzedaż za kwotę, która by nie przekraczała 30 a może nawet 35 mln euro (wycena transfermarkt.de to 22 mln Euro).
Holender jest typem zawodnika, któremu ciężko przypisać konkretną „klasyczną” pozycję na boisku, no bo przecież można być albo napastnikiem albo pomocnikiem. Podobnie w szkole można dostać albo 5 albo 4, jednak by różnica między tymi stopniami nie była tak duża wprowadzono dwie pośrednie bardzo zbliżone do siebie (a jednak różne) oceny 4+ i 5- ( 5= to już lekka przesada co innego 2= bo jeszcze nie PAŁA ). Wzorując się na systemie oceniania wielcy piłki do opisu zawiłych schematów gry stworzyli więc pozycje wysuniętego pomocnika i cofniętego napastnika, które tak jak 4+ i 5- w wielu aspektach są do siebie bardzo podobne jednak zdecydowanie określają przynależność do określonych pozycji, dlatego też Rafaela moim zdaniem należy określić jako wysuniętego (ofensywnego) pomocnika. Wśród czołowych angielskich zespołów bardzo ciężko znaleźć zawodnika grającego podobnie do Holendra. W poprzednim sezonie podobnie do niego grał Cesc Fabregas, który niby był rozgrywającym i mózgiem zespołu jednak zadania te łączył również z bardzo częstym udziałem w kontratakach, dużą ilością strzałów itp. W tym sezonie ciężko znaleźć takiego zawodnika jak Rafael- można powiedzieć, że w pewnym stopniu jest on unikatem. Nie zmienia to faktu, że w obecnej formie byłby on wzmocnieniem dla każdego z zespołów PL.
Wspomnianą powyżej 2kę uzupełnia defensywny pomocnik, którym w zależności od formy dnia, i stanu zdrowia jest Palacios lub Huddlestone . Na tej pozycji mimo mojej matczynej miłości moim zdaniem nie mamy najlepszego zawodnika pośród TOP 5. Zawodników pokroju Yaya Toure (choć tu też można wdać się w polemikę czy jest to klasyczny defensywny pomocnik) czy Michaela Essiena stawiam o poziom wyżej.
Reasumując nasza pomoc to MODRIC + RAFAEL + def.pomocnik. pozostałe z omawianych zespołów dysponują następującymi podstawowymi zestawami zawodników: Arsenal -(Fabregas, Song, Wilshere), Chelsea-( Lampard, Essien, Mikel/Ramires), City(Yaya Ture, Gareth Barry, Nigel De Jong), Manchester (Fletcher, Park/Carcik, Anderson/Scholes ). Dokładne uszeregowanie wymienionych zestawów pomocników jest bardzo trudne (jak nie niemożliwe, bo każda z nich jest trochę inaczej zbilansowana pod względem stosunku zadań defensywnych do zadań ofensywnych) jednak z całą pewnością nie można powiedzieć, zawodnicy odpowiedzialni w Tottenhamie za środek pola odstają od odpowiadających im zawodnikom z pozostałych czterech czołowych zespołów.
Tylu pochlebnych słów, co o pomocy nie można niestety powiedzieć o naszych napastnikach. W porównaniu do pozostałych zespołów TOP 5 moim zdaniem koguty dysponują najgorszym zestawem środkowych napastników. Defoe, Crouch, Pavlyuchenko (Keane gra tak rzadko, że uznałem, że można go pominąć) mimo iż nie są zawodnikami którzy przez przypadek znaleźli się w zespole z WHL to jak na zespół aspirujący do miana kandydata do tytułu PL to jednak trochę za mało. W głównej mierze ze względu na warunki fizyczne każdy z nich posiada różne umiejętności i w pewnym stopniu można powiedzieć, że się oni uzupełniają. Niestety nie mogą się oni połączyć w jeden organizm (jak swego czasu robił to Vegeta i Goku tworząc Vegitto ( kto oglądał DRAGON BALL to wie o czym mówie) i stworzyć super napastnika i dlatego gdy na boisku jest Crouch to możemy podziwiać sposób, w jaki ustawia się na boisku czy walczy o górne piłki jednak gdy rusza do kontrataku to okazuje się, że jest najwolniejszym zawodnikiem na boisku a gdy podejmuje próbę strzału okazuje się, że ciężko znaleźć napastnika tak słabo uderzającego jak nasz WIELKOLUD. Podobna sytuacja jest z niższym z naszych angielskich napastników, czy byłym zawodnikiem Spartaka. To, że każdy z naszych napastników posiada unikalne umiejętności pozwala HR w bardzo różny sposób w zależności od rywala zestawiać linie ataku za czym idzie inny system gry naszych ulubieńców jednak oczywistym jest fakt, że byłoby lepiej gdyby jeden zawodnik mógł uosabiać wszystkie umiejętności. Robin Van Persie, Drogba, Berbatov i Tevez każdy z tych czerech wymienionych napastników potrafi zapewnić więcej alternatyw i lepszą jakość swoim zespołom niż każdy z naszych środkowych napastników.
Analizę obrony z tak jak w przypadku pomocy najlepiej przeprowadzić dzieląc ją na dwie części zawodników biegających po bokach boiska jak i jego centralnej części.
Jak wszyscy dobrze wiedzą podstawowymi bocznymi obrońcami Tottenhamu są Ekotto i Hutton. Zarówno Szkot jak i Kameruńczyk należą do grona najlepszych skrajnych defensorów ligi (w przypadku Huttona zostało to dzisiaj(1.1.2011) potwierdzone poprzez wybranie go przez SKY SPORT za najlepszego prawego obrońcę roku 2010). Ekotto na taki triumf miał dużo mniejsze szanse, bo co może się wydawać dziwne w czołowych klubach angielskiej ekstraklasy lewa obrona obsadzona jest dużo mocniej niż prawa, mimo iż generalnie to właśnie lewa obrona jest najsłabiej obsadzoną pozycją piłkarską świat. W Chelsea na lewej flance jest Ashley Cole, W Manchesterze Evra, w Arsenalu Clichy, w City Kolarov, a do tego grona należy dodać jeszcze niesamowitego Baines'a z Evertonu. Wymienione nazwiska ukazują jak potężną konkurencje miał nasz lewy defensor, dlatego nie należy się dziwić, że w rankingu Sky Sport nie wybrano gracza Spurs. Nie zmienia to jednak faktu, że poziom reprezentowany w tym sezonie przez Ekotto pozwolił mu na dołączenie do najlepszych lewych obrońców ligi.
Niestety trochę gorzej jest na środku obrony, ponieważ tam w składzie nie mamy już zawodników aż tak wybitnych jak na bokach bloku defensywnego. Brak światowej klasy środkowych obrońców nie jest jednak wyłącznym problemem Tottenhamu, ponieważ zarówno Arsenal jak i Manchester City nie posiadają na tej pozycji najsilniejszych zawodników. O dość nierównym poziomie reprezentowanym przez środkowych obrońców kogutów świadczy fakt, iż nasz drużyna do tej pory jedynie dwukrotnie (już 3) skończyła spotkanie ligowe bez straty bramki. Oczywiście nie każda padająca bramka oznacza błąd obrońcy jednak generalnie poziom reprezentowany przez środkowych obrońców jest bardzo silnie skorelowany z ilością traconych bramek. Wśród Top 5 najsilniejszą parę środkowych obrońców (oczywiście moim zdaniem) posiada Manchester United, który biorąc pod uwagę tą pozycję dystansuje pozostałych rywali do mistrzostwa Anglii (wycena (ze strony transfermarkt.de) pary środkowych obrońców United to 58 mln, CFC 51 mln, City 33, AFC 28 a THFC tylko 16-19) .
Nadszedł czas na omówienie pozycji bramkarzy wśród zespołów TOP 5. U nas na tej pozycji występuje Gomes. Zawodnik ten moim zdaniem dysponuje najlepszymi warunkami fizycznymi wśród bramkarzy występujących w angielskiej ekstraklasie. Posiada niesamowitą skoczność, która w połączeniu z dużym wzrostem i długimi rękami pozwala mu bronić strzały będące poza zasięgiem pozostałych goalkeeperów PL. Niestety niesamowite interwencje przeplata on ( na szczęście już coraz rzadziej) z klopsami z obroną których większość z nas nie miała by żadnych kłopotów. Dlatego też na dzień dzisiejszy wyższą generalną ocenę należy wystawić bramkarzom City, Chelsea czy United, jednak, gdy problem z koncentracją Gomesa zostanie wyeliminowany moim zdaniem będziemy posiadać najlepszego bramkarza w Anglii, bo to, że jest bramkarzem klasy światowej wysoki Brazylijczyk udowadniał już wielokrotnie.
Reasumując nie ma w tym sezonie zespołu tak przewyższającego poziomem resztę zespołów jak miało to miejsce rok temu w przypadku Chelsea. Uważam, że obecnie pięć najlepszych drużyn w Anglii reprezentuje bardzo podobny poziom sportowy. Nikt nie jest doskonale zbilansowany i nie może powiedzieć, że ma kompletny skład. My mamy niesamowitą pomoc mając jednocześnie lekkie problemy na środku obrony i w ataku, Manchester ma najlepszy atak i środkowych obrońców jednak w środku pola i na skrzydłach brakuje mu tak kreatywnych zawodników jakich ma Arsenal, który z kolei ma największe problemy z obsadą bramki z całej aspirującej do tytułu piątki. Cała piątka może więc realnie myśleć o tytule a więc możemy z podniesioną głową powiedzieć
JESTEŚMY KANDYDATEM DO TYTUŁU*
*choć bukmacherzy dają nam obecnie jedynie 4,5% szans na wymarzony tytuł
29 komentarzy ODŚWIEŻ