Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Koguty w końcu wygrywają. Tottenham - Blackburn 4:2

17 listopada 2010, 20:30, Paweł Ćwik
Po kompromitującym remisie z Sunderlandem, Tottenham w końcu zagrał na miarę oczekiwań i choć podopiecznym Harry'ego Redknappa po raz kolejny nie udało się zachować czystego konta, Koguty pokonały na swoim terenie Blackburn Rovers 4:2.

Spotkanie na White Hart Lane było bliźniaczo podobne do tego sprzed kilku dni. Tottenham znów atakował z całych sił, lecz zespół gospodarzy miał ogromne problemy, ze sforsowaniem dobrze ustawionego bloku defensywnego zespołu gości. Po raz kolejny znakomite zawody rozgrywał Gareth Bale, ustawiony (z konieczności) na prawym skrzydle, Rafael Van der Vaart, dawał z siebie wszystko, lecz do pewnego momentu gospodarze zwyczajnie nie potrafili przedostać się w pole karne przyjezdnych.

Worek z bramkami został rozwiązany w 16. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Van der Vaarta, piłkę do bramki Paula Robinsona (jak to dziwnie w przypadku Tottenhamu nadal brzmi) wpakował Gareth Bale. Gospodarze, pomimo prowadzenia, napierali nadal, co skończyło się kolejnym trafieniem, zanotowanym przez Koguty jeszcze przed przerwą. Tym razem na listę strzelców wpisał się Roman Pawluczenko, który przed bramką nie wykorzystał karnego oraz sytuacji sam na sam z golkiperem Blackburn.

Po zmianie stron, obie jedenastki dopisały do swojego konta dwa trafienia. Tottenham prowadził już 4:0, po bramkach Petera Croucha, oraz drugim golu Bale'a, lecz wtedy włączył się system obronny Blackburn, który doprowadził drużynę Sama Allardyce'a do częściowego odrobienia strat. Gościom udało się dwukrotnie pokonać bramkarza Hotspur, lecz nie byli oni w stanie wywieść jakiejkolwiek zdobyczy punktowej z Londynu.
Źródło: własne

23 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
15 listopada 2010, 18:58
Liczba komentarzy: 2742
adipetre, no nie gadaj. Wiem, że dobrymi chęciami to piekło brukują, ale że piekła nie ma to trzeba docenić, ze Crouch dużo haruje, łata dziury w obronie, podaje. Pawliuczenko, to nawet karne przestał strzelać.
0
adipetre
15 listopada 2010, 18:04
Liczba komentarzy: 1263
Z jednej strony frajerstwo, że odpuściliśmy końcówkę meczu. Z drugiej strony dobrze, że jeśli już koniecznie musieliśmy olać jakąś końcówkę, to akurat w tym meczu przy takim stanie. Ale mentalność naszych piłkarzy mnie poraża - pokonany Inter i jesteśmy mistrzami świata, cztery gole wsadz0ne Blackburn i znów nie ma od nas lepszych, siądziemy sobie na dupach i poczekamy do końca meczu:|
0
adipetre
15 listopada 2010, 17:18
Liczba komentarzy: 1263
Tak krytykowany jest ROman za nieskutecznosc, przed chwila sobie ten mecz obejrzalem, i jak dla mnie najlepszy na boisku, moze poza Bale'm, aktywny, nawet chwilami pomyslowy i przede wszystkim grozny na kazdym fragmencie boiska, naprawde irytuje mnie obecnosc na boisku Croucha, jest on wlasciwie jest on tam tylko po to by w meczu 1-2 razy dograc pile na 5 m do VdV. Nie tak powinna grac druzyna z VdV i Modriciem w skladzie, probujaca walczyc o top4 w Anglii, szanuje Petera ale z nim to my pewnego poziomu nie przeskoczymy, rozni sie on od ROmana jedynie tym ze zawsze gra na tym samym poziomie, ani nie wysokim ani nie niskim, nie lubie graczy po ktorzych nie mozna sie spodziewac czegos ekstra, Roman jak wkurwia nieskutecznoscia, tak potrafi w jednym momencie strzelic brame z niczego, to on powinien wyjsc w podstawie na Arsenal.
0
varba
15 listopada 2010, 12:45
Liczba komentarzy: 4468
Spokojnie rehabilitacja Dawsona przebiega bardzo dobrze, może Defoe wróci i strzeli kilka bramek. Dawson i Kaboul powinni sobie poradzić. Może jeszcze King wróci. Za dużo mamy rencistów na tej pozycji. King powinien zostać, a Gallasowi i Woodgate'owi można by podziękować. Ich zarobki pozwoliłby ściągnąć kogoś naprawdę dobrego. Najlepsi obrońcy nie zarabiają tyle co ci dawaj. No ale to dopiero po tym sezonie, teraz trzeba grać tym co się ma.
0
Minio12
15 listopada 2010, 08:33
Liczba komentarzy: 113
Czemu jak wygrywali 4:0 musieli odpuścić. Szkoda mi tych dwóch bramek, a to oznacza że Redknapp będzie musiał popracować nad linią defensywną.
0
Kogut
15 listopada 2010, 00:49
Liczba komentarzy: 119
Mecz mogę skomentować z pozycji sektora 9 na WHL. Trybuny niesamowicie reagują na każde dotknięcie piłki przez Bael'a, dobry mecz rozegrał Jenas, Modric oraz Rafa. Bramki straciliśmy po 'ich' wyćwiczonych akcjach, cztery takie same strzały na bramkę w tym dwie obronione przez naszych obrońców z linii bramkowej [ coś w tym jest ?]. A Pav do sprzedania? nigdy w życiu, to co zrobił po zdobyciu bramki, pełen szacun dla niego [ pewnie w Blackburn podczas wyjazdu nieźle się nasłucha ;) ]
0
puchatek03
14 listopada 2010, 22:55
Liczba komentarzy: 209
Obrona sklejona na prędce i wynik jest czytelny. Patrząc przez pryzmat tego jak Sunderland upokorzył Chelsea na ich stadionie stwierdzam że nasz remis nie był taki zły(tak wiem pomijam tu kwestię ze to my dominowaliśmy przez cały mecz ale i tak padł remis) I jeszcze jedno czy kibice na White Hart Lane gwizdali by na własnych piłkarzy i trenera po tym jakbyśmy przegrali z Kotami 0:3? „Król jest nagi”- to nie tylko nasi zawodnicy mają problem ze skutecznością.
0
Zoolander
14 listopada 2010, 22:39
Liczba komentarzy: 1192
Dzisiaj na Stamford Bridge mieliście przykład niezgranej pary środkowych obrońców :]
0
Luka_Modric
14 listopada 2010, 20:04
Liczba komentarzy: 139
Ale właśnie dziwnie jest z Tottenhamem. Ostatnio przecież jak wygrywał mecze to pierwsi tracili gola i potem gonili. Teraz znowu tracą bramki w końcówkach. Ale i tak z arsenalem wygramy. Modrić strzeli. :D. Ogólnie dobry mecz. Pav mi się spodobał i twierdzę, że lepiej nam się gra z dwoma napastnikami, mimo iż VdV nie czuł się zbytnio dobrze na prawej pomocy. Również dobry mecz Jenasa. Brawo SPURS !
0
olivier
14 listopada 2010, 18:46
Liczba komentarzy: 1361
Szczególnie gdy spudłował w sytuacji sam na sam, Defoe wracaj !
0
jaroszy
14 listopada 2010, 18:32
Liczba komentarzy: 921
Nie wiem o co ci chodzi xBulix , bo Pav zagrał dobry mecz i mimo nie wykorzystanego karnego zasłużył na wysoką notę w tym spotkaniu.
0
jaroszy
14 listopada 2010, 18:29
Liczba komentarzy: 921
To prawda Jenas zaliczył na prawdę świetny mecz i miał okazję bramkowe , szkoda że ich nie wykorzystał . W takiej dyspozycji JJ powinien mieć miejsce w składzie.
0
KonradM
14 listopada 2010, 18:27
Liczba komentarzy: 222
Po tym meczu, co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze Paw trzeba wy...sprzedac? :P
0
KonradM
14 listopada 2010, 16:59
Liczba komentarzy: 222
Źle może i nie ale zazwyczaj przegrywamy.
0
Revil
14 listopada 2010, 16:14
Liczba komentarzy: 81
Na wyjazdach wcale źle nie gramy
0
Zoolander
14 listopada 2010, 14:40
Liczba komentarzy: 1192
Ale nie na wyjazdach.
0
olivier
14 listopada 2010, 14:23
Liczba komentarzy: 1361
Tylko, że zauważcie, że z lepszymi drużynami zawsze gramy lepiej.
0
aapa
14 listopada 2010, 13:54
Liczba komentarzy: 2742
Żeby nie obrona, wszystko byłoby cacy. W pewnym momencie miałem wrażenie, że Gallas tak boi się spotkania za tydzień, że zrobi wszystko żeby w nim nie zagrać (albo kontuzja, albo głupi kartka). Nie wiem czy to chodzi o taktykę, czy coś innego, ale koncentracja w 80 minucie meczu to jakiś nieznany nam obyczaj. Mam straszne obawy co do meczu w meczecie, może dojść do tragedii.
0
RAFO THFC
14 listopada 2010, 13:20
Liczba komentarzy: 3181
to fakt. Jenasa było wszędzie dość dużo. Łudziłem się, że przy Harrym odżyje - jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dobrze wiemy, jak potrafi jeden mecz wpłynąć na cały sezon... Nawet w wykonaniu jednego zawodnika.
0
RAFO THFC
14 listopada 2010, 13:17
Liczba komentarzy: 3181
Kurde, żeby tak wygrać z Analem - choć 1-0.
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 50 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się