Niko Kranjcar przekonuje, że jego priorytetem jest pozostanie w Tottenhamie Hotspur, jednak, jeśli nie będzie regularnie grał, zacznie myśleć nad zmianą barw klubowych.
W ostatnim spotkaniu z Boltonem, przegranym z resztą 4:2, Chorwat po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł na plac gry od pierwszej minuty. Wcześniej pięciokrotnie pojawiał się na boisku z ławki rezerwowych.
"Świetnie czuję się w Tottenhamie, więc gdybym zaczął grać regularnie, moją pierwszą opcją byłoby pozostanie na White Hart Lane", powiedział Sportske Novosti.
"Jeśli jednak nie będę grał, zacznę szukać innych rozwiązań. Nikt nie chce być rezerwowym i to dotyczy się również mnie."
"Pasjonuję się grą w piłkę i to się liczy najbardziej. Jeśli nie będzie dla mnie wystarczająco miejsca w Tottenhamie, będę musiał wykonać kolejny krok w mojej karierze."
Na temat sytuacji Chorwata wypowiedział się również jego ojciec, a zarazem agent, Zlatko Kranjcar. "Jeśli nie byłby (Niko) ambitny, to zostałby w Tottenhamie i wegetował przez kolejne trzy lata. Ma świetną umowę, ale nie może tutaj grać tylko dla pieniędzy."
"Niko chciałby zostać w Londynie, ale jest też gotów odejść z Anglii, mógłby przejść do Serie A. Liverpool także jest klubem, który się nim interesuje, ale znowu, dlaczego nie Włochy?"
4 komentarze ODŚWIEŻ