Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Kompromitacja na White Hart Lane. Tottenham przegrywa z Arsenalem

22 września 2010, 12:21, Paweł Ćwik
Można zrzucać winę na sędziego, popełniającego dziś zdecydowanie zbyt wiele błędów. Można też winić Redknappa za złe ustawienie Tottenhamu, szczególnie w pierwszej połowie. Gorycz porażki będzie też łatwiej przełknąć, gdy winą obarczymy zawodników, których ewidentnie zjadły nerwy. I powody dzisiejszej porażki można tak mnożyć w nieskończoność. Można, ale po co? Przegraliśmy dziś z Ar*enalem. Przegraliśmy zdecydowanie za wysoko. Przegraliśmy, bo nie udało nam się zaprezentować praktycznie niczego ciekawego. Goście, niestety, zasłużyli za zwycięstwo. Bo byli po prostu lepsi.

Harry Redknapp postanowił dziś dać szansę odpoczynku niemal wszystkim, kluczowym dla niego ostatnio zawodnikom, wystawiając dość nietypowy skład. Szansę debiutu otrzymali Stipe Pletikosa oraz Sandro. W pierwszej jedenastce ujrzeliśmy także młodych: Stevena Caulkera, Jake'a Livermore'a i Kyle'a Naughtona. Już pierwsza połowa pokazała, że tak eksperymentalnie ustawiony Tottenham popełnia zbyt wiele błędów, by móc marzyć o korzystnym wyniku.

Goście już od początku spotkania prezentowali lepszy futbol. Grające po raz pierwszy w takim składzie "Koguty" były całkowicie zagubione, nie potrafiąc skutecznie odpowiedzieć na ataki gości. Akcje "Kano*ierów" bardzo szybko zakończyły się bramkom, bo już w 14 minucie, za sprawą Lansbury'ego wyszedł na prowadzenie. Młody gracz drużyny z Emirates świetnie wykorzystał bardzo dobre wbicie piłki w pole karne Jacka Wilshere'a.

Tottenham próbował podjąć walkę, lecz nic z tego nie wychodziło. Starał się David Bentley, który samolubnie próbował wykończyć kontrę gospodarzy i skończyło się tylko na strachu. Bramkę wyrównującą mógł strzelić także Roman Pawluczenko, lecz jego uderzenie świsnęło tylko wzdłuż bocznej siatki. W dalszym ciągu jednak to podopieczni "sami wiemy kogo" dłużej utrzymywali się przy piłce i to oni częściej gościli w okolicach pola karnego rywala.

Na drugą połowę Redknapp zdecydował się wypuścić dwóch zawodników pierwszego składu: Robbie Keane'a i Aarona Lennona. Zmiana jakościowa została odnotowana już trzy minuty po przerwie, kiedy to Irlandczyk, dzięki fatalnej interwencji Flappyhandskiego (oraz sporemu błędowi sędziego), doprowadził do remisu. Taki też wynik utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry. A potem nastąpiła dogrywka...

Zaczęło się od katastrofalnej decyzji sędziego o podytkowaniu jedenastki zaledwie pół minuty po rozpoczęciu dogrywki. Rzut karny wykorzystany przez Nasriego. Chwilę później kolejny faul w polu karnym i kolejny karny. Z 3:1 podnieść się dziś było już niemożliwością. Ar*enal natomiast wynik dopełnił golem Arszawina, a porażka stała się faktem.

Trudno napisać konstruktywne zakończenie relacji po takim meczu. Zimny prysznic nam się zdecydowanie przyda. Choć ostatnio wody wylewanej na nasze głowy jest aż nadto...

Tottenham: Pletikosa - Naughton, Basong, Caulker, Assou-Ekotto - Bentley, Palacios, Livermore (Lennon 46'), Sandro (Kranjcar 96'), Giovani - Pawluczenko

Ar*enal: Fabiański - Eboue, Djourou, Koscielny, Gibbs (Clichy 102') - Rosicky (Chamakh 73'), Nasri, Denilson, Wilshere, Lansbury - Vela (Arszawin 83')
Źródło: własne

84 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
21 września 2010, 23:49
Liczba komentarzy: 2742
Panowi, nie ma co lać łez gdy płoną kolce, czy jakoś tak. Dla niektórych zawodników sezon się dziś skończył, dla HR parę wniosków mam nadzieję też do wyciągnięcia. Jeśli dobrze odrobimy lekcje, to śmiało można Wengerowi winiacza za ten mecz postawić. Powinno to dotrzeć np. po meczu z Villareal, a po YBB to już na bank, teraz nie będzie wymówek. Chyba, ze uderzymy w męczeńskie tony typu sędzia, karne z kapelusza itp.
0
mosaj
21 września 2010, 23:44
Liczba komentarzy: 1220
Rozczarowanie, ogromne rozczarowanie. Oj zawiedli mnie dzisiaj nasi piłkarze! Czy wychodząc na boisko oni robią jakąś łaskę? Czy tak gigantyczne zarobki nie obligują ich do gry na najwyższych obrotach, do zaangażowania, do POPRAWNEGO wykonywania swojej pracy? Największe pretensje mam do Wilsona - ja rozumiem, że stracił brata, ale to stało się już jakiś czas temu. Niech się gościu weźmie w garść, bo w chwili obecnej jego poruszanie się na boisku (bo grą tego nazwać nie można) to jeden wielki śmiech na sali. Po prostu bierze pensję, wyjdzie na boisko, pobiega i tyle - to ma być profesjonalny piłkarz? Ponownie zawiódł mnie Roman. Fakt, oddał chyba z dwa strzały (!), ale jego przyjęcie piłki, gra tyłem, gra bez piłki, gra w powietrzu to istna komedia. Do sprzedania, jak najszybciej i proszę nie mówcie, że przecież ostatnio strzelił - po prostu spadła mu pod nogi, z takiej pozycji to i ja bym trafił, choć do futbolowej gwiazdy to mi daleko, oj daleko. Podobnie Gio - na mundialu chociaż szum robił, teraz to nawet tego nie potrafi. Daleko z nim nie zajedziemy. Ekotto ponownie pokazał, że ma wyj**** na to gdzie gra - ot wyszedł, pobiegał, tygodniówka zaliczona. Żałosny był ten jego występ. Naughton to melodia ... rezerw, podobnie jak i Caulker. Jestem w stanie dostrzeć trzy pozytywy - Sandro, Livermore (będą z nich ludzie) no i Keane. Biegał, walczył, strzelił bramkę, PO PROSTU SIĘ STARAŁ. No i co się dzieje z Lennonem? Osobna kwestia to nasi kibice - zachowanie godne pożałowania, przykro mi było jak patrzyłem na te puste krzesełka na WHL. Dobrze chociaż, że pod koniec grupa prawdziwych fanów w porę się zreflektowała ... Oby jak najmniej takich spotkań, mam nadzieję, że w sobotę nasi wyjdą na boisko z innym podejściem i ograją WHU, choć o to nie będzie łatwo.
0
puchatek03
21 września 2010, 23:44
Liczba komentarzy: 209
Raku nie żebym się czepiał ale 4 gola strzelił Arszawin
0
Matikiki
21 września 2010, 23:41
Liczba komentarzy: 9
I chuj, więcej dziś nie wymodzę... Jeszcze 5 minut temu myślałem, że lepiej zniosę tę porażkę...
0
<  1  2  3  4  5  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 34 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się